Jedni lubią, drudzy nie, ale szacunek za całokształt kariery i zdecydowanie status legendy, legendarne pianinko w każdym kawałku z którego kiedyś była beka a dzisiaj jest to znak rozpoznawczy jegomościa i podchodzę osobiście do tego z wielkim sentymentem.
Ktoś powie ze płyty były monotematyczne, tutaj odpowiedz
Proceder wykuty na pamięć od małolata, prawdziwy uliczny rap bez koloryzowania i brandzlowania się, z czasow gdzie nie było pierdyliarda raperów z trzema literami na końcu ksywy.Nic tu nie mam do dodania
Mi ten klimat ciągle sprzyja
Ja innego życia nie znam
Powiedz o czym mam nawijać?
Dla koneserów gatunku.
Kocham to życie, ryzyko i ulice,
Gdzie czarne myśli maja odbicie w praktyce
RIP