Tworzymy niekończący się numer z istniejących wersów

Płyty, zapowiedzi materiałów, dyskusje na temat raperów i producentów z naszej rodzimej sceny.

Moderatorzy: Jose, oldschool

Awatar użytkownika
horrypaz
Brak Kultury
Posty: 3258
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:43
Lokalizacja: Hands, Underwood

Re: Tworzymy niekończący się numer

Post autor: horrypaz »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Awatar użytkownika
tomek5lg
Posty: 836
Rejestracja: 20 kwie 2019, 15:51

Re: Tworzymy niekończący się numer

Post autor: tomek5lg »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Awatar użytkownika
bialyjelen
Posty: 1004
Rejestracja: 21 paź 2019, 22:31

Re: Tworzymy niekończący się numer

Post autor: bialyjelen »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Talerza dojadam i zapuszczam trance życie ma sens
lygrys pisze: 02 lip 2023, 20:03 Myślisz kurwo, że jesteś zabawny
Awatar użytkownika
ART
Mistrz Fantasy NBA
Posty: 10215
Rejestracja: 17 kwie 2019, 20:50
Lokalizacja: nigdy za kratami

Re: Tworzymy niekończący się numer

Post autor: ART »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Talerza dojadam i zapuszczam trance życie ma sens
Jeszcze jeden mach, jeszcze jeden skręt
lygrys pisze: 18 lis 2022, 19:01 w chuju mam przecenę, mogę pełną cenę zapłacić.
camzatizbak pisze: 18 mar 2024, 20:26 Palec w dupie, to jest to
wklz

Re: Tworzymy niekończący się numer

Post autor: wklz »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Talerza dojadam i zapuszczam trance życie ma sens
Jeszcze jeden mach, jeszcze jeden skręt


Ref:
Choć minęło wiele lat i dni
Awatar użytkownika
tomek5lg
Posty: 836
Rejestracja: 20 kwie 2019, 15:51

Re: Tworzymy niekończący się numer z istniejących wersów

Post autor: tomek5lg »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Talerza dojadam i zapuszczam trance życie ma sens
Jeszcze jeden mach, jeszcze jeden skręt


Ref:
Choć minęło wiele lat i dni
Choć spalilem w pizde kartek
Awatar użytkownika
Czak
Posty: 3832
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:55

Re: Tworzymy niekończący się numer z istniejących wersów

Post autor: Czak »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Talerza dojadam i zapuszczam trance życie ma sens
Jeszcze jeden mach, jeszcze jeden skręt


Ref:
Choć minęło wiele lat i dni
Choć spalilem w pizde kartek
To w końcu po coś się śni
ale tu się prosi linijka ze scrooge ebenezer
Ostatnio zmieniony 07 gru 2022, 18:45 przez Czak, łącznie zmieniany 1 raz.
lygrys pisze: 23 sie 2022, 21:13 🎶 Polska gotowa na na duragi 🎶
wklz

Re: Tworzymy niekończący się numer z istniejących wersów

Post autor: wklz »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Talerza dojadam i zapuszczam trance życie ma sens
Jeszcze jeden mach, jeszcze jeden skręt


Ref:
Choć minęło wiele lat i dni
Choć spalilem w pizde kartek
To w końcu po coś się śni
Zmieniam kartę, lecę z fartem



*tu kolejna zwrotka
bcn
Posty: 72
Rejestracja: 01 gru 2022, 8:15

Re: Tworzymy niekończący się numer z istniejących wersów

Post autor: bcn »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Talerza dojadam i zapuszczam trance życie ma sens
Jeszcze jeden mach, jeszcze jeden skręt


Ref:
Choć minęło wiele lat i dni
Choć spalilem w pizde kartek
To w końcu po coś się śni
Zmieniam kartę, lecę z fartem



Yo skurwysyny, wy głupie kutasy
lygrys pisze: 30 sty 2024, 14:01 Dzisiaj biję psa penisem po czole
Awatar użytkownika
DoubleB
Posty: 6179
Rejestracja: 13 kwie 2021, 15:28
Lokalizacja: memphis nadodrze

Re: Tworzymy niekończący się numer z istniejących wersów

Post autor: DoubleB »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Talerza dojadam i zapuszczam trance życie ma sens
Jeszcze jeden mach, jeszcze jeden skręt


Ref:
Choć minęło wiele lat i dni
Choć spalilem w pizde kartek
To w końcu po coś się śni
Zmieniam kartę, lecę z fartem



Yo skurwysyny, wy głupie kutasy
Wiesz co to znaczy, to my polacy
HEWRA/MOBBYN VS T6M [SOON]
HEWRA/MOBBYN VS BONE THUGS [SOON]
MÓJ TEMACIK! -> viewtopic.php?t=10448
Awatar użytkownika
saturn
Posty: 1279
Rejestracja: 24 kwie 2019, 9:45
Lokalizacja: sungate

Re: Tworzymy niekończący się numer z istniejących wersów

Post autor: saturn »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Talerza dojadam i zapuszczam trance życie ma sens
Jeszcze jeden mach, jeszcze jeden skręt


Ref:
Choć minęło wiele lat i dni
Choć spalilem w pizde kartek
To w końcu po coś się śni
Zmieniam kartę, lecę z fartem



Yo skurwysyny, wy głupie kutasy
Wiesz co to znaczy, to my polacy
A przecież mogłeś z nami z jednej wazy
konto nieaktywne
Spoiler
Obrazek
Awatar użytkownika
OmarStooleyman
Posty: 3155
Rejestracja: 02 lut 2021, 20:19

Re: Tworzymy niekończący się numer z istniejących wersów

Post autor: OmarStooleyman »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Talerza dojadam i zapuszczam trance życie ma sens
Jeszcze jeden mach, jeszcze jeden skręt


Ref:
Choć minęło wiele lat i dni
Choć spalilem w pizde kartek
To w końcu po coś się śni
Zmieniam kartę, lecę z fartem



Yo skurwysyny, wy głupie kutasy
Wiesz co to znaczy, to my polacy
A przecież mogłeś z nami z jednej wazy
Homary i kraby podają mi szmaty na tacy
Popi
Posty: 272
Rejestracja: 11 sty 2020, 10:13
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Tworzymy niekończący się numer z istniejących wersów

Post autor: Popi »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Talerza dojadam i zapuszczam trance życie ma sens
Jeszcze jeden mach, jeszcze jeden skręt


Ref:
Choć minęło wiele lat i dni
Choć spalilem w pizde kartek
To w końcu po coś się śni
Zmieniam kartę, lecę z fartem



Yo skurwysyny, wy głupie kutasy
Wiesz co to znaczy, to my polacy
A przecież mogłeś z nami z jednej wazy
Homary i kraby podają mi szmaty na tacy

Smażę borcham bakam palę
Popi.jaku
Awatar użytkownika
many-s
Posty: 1802
Rejestracja: 17 kwie 2019, 18:06

Re: Tworzymy niekończący się numer z istniejących wersów

Post autor: many-s »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Talerza dojadam i zapuszczam trance życie ma sens
Jeszcze jeden mach, jeszcze jeden skręt


Ref:
Choć minęło wiele lat i dni
Choć spalilem w pizde kartek
To w końcu po coś się śni
Zmieniam kartę, lecę z fartem



Yo skurwysyny, wy głupie kutasy
Wiesz co to znaczy, to my polacy
A przecież mogłeś z nami z jednej wazy
Homary i kraby podają mi szmaty na tacy

Smażę borcham bakam palę
scyzoryk scyzoryk tak na mnie wołają
Awatar użytkownika
saturn
Posty: 1279
Rejestracja: 24 kwie 2019, 9:45
Lokalizacja: sungate

Re: Tworzymy niekończący się numer z istniejących wersów

Post autor: saturn »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Talerza dojadam i zapuszczam trance życie ma sens
Jeszcze jeden mach, jeszcze jeden skręt


Ref:
Choć minęło wiele lat i dni
Choć spalilem w pizde kartek
To w końcu po coś się śni
Zmieniam kartę, lecę z fartem



Yo skurwysyny, wy głupie kutasy
Wiesz co to znaczy, to my polacy
A przecież mogłeś z nami z jednej wazy
Homary i kraby podają mi szmaty na tacy

Smażę borcham bakam palę
scyzoryk scyzoryk tak na mnie wołają
Jedni spoko, drudzy mają żale, ale
konto nieaktywne
Spoiler
Obrazek
Awatar użytkownika
d3nt
Posty: 2099
Rejestracja: 08 gru 2021, 22:09

Re: Tworzymy niekończący się numer z istniejących wersów

Post autor: d3nt »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Talerza dojadam i zapuszczam trance życie ma sens
Jeszcze jeden mach, jeszcze jeden skręt


Ref:
Choć minęło wiele lat i dni
Choć spalilem w pizde kartek
To w końcu po coś się śni
Zmieniam kartę, lecę z fartem



Yo skurwysyny, wy głupie kutasy
Wiesz co to znaczy, to my polacy
A przecież mogłeś z nami z jednej wazy
Homary i kraby podają mi szmaty na tacy

Smażę borcham bakam palę
scyzoryk scyzoryk tak na mnie wołają
Jedni spoko, drudzy mają żale, ale
ziomom bijemy piątki, pedały walczą z żalem
Lepiej za miedzą niż pleksą ~Olgierdos
wklz

Re: Tworzymy niekończący się numer z istniejących wersów

Post autor: wklz »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Talerza dojadam i zapuszczam trance życie ma sens
Jeszcze jeden mach, jeszcze jeden skręt


Ref:
Choć minęło wiele lat i dni
Choć spalilem w pizde kartek
To w końcu po coś się śni
Zmieniam kartę, lecę z fartem



Yo skurwysyny, wy głupie kutasy
Wiesz co to znaczy, to my polacy
A przecież mogłeś z nami z jednej wazy
Homary i kraby podają mi szmaty na tacy

Smażę borcham bakam palę
scyzoryk scyzoryk tak na mnie wołają
Jedni spoko, drudzy mają żale, ale
ziomom bijemy piątki, pedały walczą z żalem

Zamiast słowa leczyć preferuję kurwy zabić.
Awatar użytkownika
jajca
Posty: 9769
Rejestracja: 10 maja 2019, 10:47

Re: Tworzymy niekończący się numer z istniejących wersów

Post autor: jajca »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Talerza dojadam i zapuszczam trance życie ma sens
Jeszcze jeden mach, jeszcze jeden skręt


Ref:
Choć minęło wiele lat i dni
Choć spalilem w pizde kartek
To w końcu po coś się śni
Zmieniam kartę, lecę z fartem



Yo skurwysyny, wy głupie kutasy
Wiesz co to znaczy, to my polacy
A przecież mogłeś z nami z jednej wazy
Homary i kraby podają mi szmaty na tacy

Smażę borcham bakam palę
scyzoryk scyzoryk tak na mnie wołają
Jedni spoko, drudzy mają żale, ale
ziomom bijemy piątki, pedały walczą z żalem

Zamiast słowa leczyć preferuję kurwy zabić.
hiszpańska hydroksyzyna smakuje dokładnie jak wasabi
lygrys pisze: 09 sty 2024, 4:25 walczę o to by jak najdłużej walczyć
Awatar użytkownika
d3nt
Posty: 2099
Rejestracja: 08 gru 2021, 22:09

Re: Tworzymy niekończący się numer z istniejących wersów

Post autor: d3nt »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Talerza dojadam i zapuszczam trance życie ma sens
Jeszcze jeden mach, jeszcze jeden skręt


Ref:
Choć minęło wiele lat i dni
Choć spalilem w pizde kartek
To w końcu po coś się śni
Zmieniam kartę, lecę z fartem



Yo skurwysyny, wy głupie kutasy
Wiesz co to znaczy, to my polacy
A przecież mogłeś z nami z jednej wazy
Homary i kraby podają mi szmaty na tacy

Smażę borcham bakam palę
scyzoryk scyzoryk tak na mnie wołają
Jedni spoko, drudzy mają żale, ale
ziomom bijemy piątki, pedały walczą z żalem

Zamiast słowa leczyć preferuję kurwy zabić.
hiszpańska hydroksyzyna smakuje dokładnie jak wasabi
Koniec cyrku, odmóżdżeńcy robią z tego Big Cyc
Lepiej za miedzą niż pleksą ~Olgierdos
Awatar użytkownika
2rzyn
Posty: 8661
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:42

Re: Tworzymy niekończący się numer z istniejących wersów

Post autor: 2rzyn »

Na jednej z planet Układu Słonecznego
Zakrywam wieko, stawiam kamień na niego
Wilku wdz mi daje piksy, wale konia na obcego
Chodź z nami na boisko jest blisko armagedon

Dzwoni telefon, dzwoni twój demon, to mój pokemon
Z dnia na dzień ja powracam na rejon z nadzieją
W twoim własnym mieście czeka cię wpierdol
A jak nie wpierdol to chuj ci w berło

Leżysz u naszych butów, odbija ci się spermą
Na TAK rozpatruję twe podanie o wpierdol
Ksywe masz sznycel, badasz w ogóle tarczyce?
Swoich ludzi kocham, a policji nienawidzę (elo)

Tu rycho psycho pękniesz jak mury miasta jerycho
Drinki doskonałe i szemrane towarzycho
Ciągle powtarzamy, że każdy pies to faja
Każdy z nich to pajac, pierdoli zamiast działać

Masz co szamać? A niektórzy nie mają
Się wożą i srają, niż dupę brudną mają
Wszyscy na wpierdol czekają, choć dostają – nie pękają
Tu przed śmiercią sakramentu rozgrzeszenia nie dają

Wyciskamy Cię kurwo jak cytrynę, w sześciu
W południe, na Południowym Śródmieściu
Gdzie się patrzysz? Tu się patrz - mi w oczy skurwielu
Tylko grubość portfela mnie odróżnia od menelów

Już od małolata wsadzaliśmy kije w dupę
Nie sztuką jest wyjebać sztukę, wjebać sztukę
Ssij go kurwo ssij tak ci powiem bez ogródek
Brat, zabij nudę, poczuj dumę

To jakbym trzymał fiuta w zębach Eriki Steinbach
Czuć świąteczny klimat, odjebalem karpia i zalalem wache
Talerza dojadam i zapuszczam trance życie ma sens
Jeszcze jeden mach, jeszcze jeden skręt


Ref:
Choć minęło wiele lat i dni
Choć spalilem w pizde kartek
To w końcu po coś się śni
Zmieniam kartę, lecę z fartem



Yo skurwysyny, wy głupie kutasy
Wiesz co to znaczy, to my polacy
A przecież mogłeś z nami z jednej wazy
Homary i kraby podają mi szmaty na tacy

Smażę borcham bakam palę
scyzoryk scyzoryk tak na mnie wołają
Jedni spoko, drudzy mają żale, ale
ziomom bijemy piątki, pedały walczą z żalem

Zamiast słowa leczyć preferuję kurwy zabić.
hiszpańska hydroksyzyna smakuje dokładnie jak wasabi
Koniec cyrku, odmóżdżeńcy robią z tego Big Cyc
Bo sorry mała ale nam nie chodzi o freesbie
Niepublikowane Zkibwoye, Reno, Smarki, Bisze, Laiki itd.

https://youtube.com/playlist?list=PLu7W ... 7ZTz-byFiY
ODPOWIEDZ