jkravo pisze: ↑05 gru 2022, 16:31
jak tu się mógł Eldo jeszcze nie przewinąć
eldo jest zbyt rzutki i agresywny na bycie ciumciokiem. eldo to idealny materiał na jakiegoś społecznika czy kogoś takiego, bo jak sobie upierdoli coś w głowie, to będzie tego bronił do samego końca, a że z boku często wygląda na zjeba i tak go nie rusza.
ciumciok to bardziej gonciarz w kanale sportowym, zwykła pizda, niezdara, co ze wszystkiego się wycofa, przyzna jak ktoś go przyciśnie
SWN pisze: ↑05 gru 2022, 15:56
Występy standardowo spotkały się z kabaretowym dźwiękiem świerszczy (to coś nazwane koncertem jest najgorszym liveshowem jaki widziałem, już nawet teraz nie ironizuję, serio nie wiem co tam się odjebało) i powszechnie służyły za czas na wyjście do klopa, a realizator musiał dwoić się i troić, żeby unikać widoku pustych stolików albo ludzi przeglądających ślizgawkę coś na telefonie.
Tego to nie widziałem, wytrzymałem 20 sekund. Widzę, że upadek godności słuchacza no i dystrybutora czegoś takiego w PL HH jest nadal w toku.
Myślę że zajebisty upór i pewność siebie, jak widzimy że gość się tak dobrze utrzymał zostając w podziemiu to trochę to traktujemy jako oczywistość, ale myślę że to wymagało dużo spokoju, chłodnej głowy, charakteru. Pikers cichy typ, ale taki co myślę dobrze wie co robi i nie pęka pod presją.
Jest w ogóle taka cecha jak antykruchość wymyślona przez Nassima Taleba. W antykruchości chodzi o to że antykruche rzeczy staja się silniejsze jak trafiają w trudne warunki. Jeśli ciumciok to taki co go byle co rozpierdala to antyciumciok to taki co go ciężkie sytuacje wzmacniają. Jaki Polski raper najlepiej wychodził z opresji? Tede tutaj się dobrze faktycznie wpisuje.
Bisz to straszny ciumciok. Jak lubię całkiem jego muzykę, to w wywiadach jest okropny, jakby się bał wyrazić swoją opinię. No strasznie pizdowate to mimo wszystko. Poza nim to jeszcze Zeus, też jest jakiś taki rozmemłany.
Borixon to na pewno antyciumciok, jeśli antyciumciok to ktoś potrafiący doskonale wychodzić z opresji.
Generalnie większość tzw. nowej szkoły rapu ma w sobie dużo cech ciumcioka, ale potrafią robić też ciężki hajs na nastolatkach, więc nie zasługują w pełni na to miano.
Myślę że książę kapota. Przed kariera rapera - kierowca ubera i pracownik restauracji sushi
Wyciągnięty z knajpy przez Dioxa, który stworzył całą jego postac od wizerunku po teksty i Beaty, ostatecznie po dwoch latach zawrotnej kariery ostatnio znowu wrzuca że pracuje w knajpie sushi
To bardzo pasuje do opisu ciumcioka zrobionego przez 2rzyna
No i Eldo, który przeszedł podobną drogę, tylko zamiast knajpy sushi to stał się nauczycielem
Fokus - Zadufany w sobie raperzyna, który kojarzony jest z jednego momentu w Swojej karierze. Ciągle pierdoli, że nie chce żyć paktofoniką, ale jak sie kaska kończy to ją monetyzuje (Koncert na 20-lecie, Film, Reedycje etc.). Solowa kariera to był żart, próbuje grać po klubach jako DJ też raczej z marnymy skutkiem
Bisz - Raper świetny, ale to jak poprowadził Swoją karierę to jest jakaś parodia. Sam mówił w wywiadach, że utrzymuje się tylko dzięki festiwalom offowym. Jakby dobrze to przemyślał za czasów Wilka Chodnikowego, to żyłby bardzo dobrze, mógłby się utrzymać w mainstreamie, ale wiemy jak jest.
VNM - kolejny przykład tego jak nie należy dysponować kasą. Chłop zaczął zarabiać w prosto spoko szmal i zamiast to jakoś zainwestować to wynajmował mieszkanie za 4k miesięcznie, potem uznał, że zajebisytym pomysłem jest założenie wytwórni, a gdy okazało się, że ten genialny pomysł nie wypala podpisał Fabijańskiego XD