ConeyIsland pisze: ↑21 mar 2024, 7:04
Jeśli mowa tylko o "romantic psycho" to pełna zgoda.
Ciągnąc temat Que, kawałek Voodoo z Matheo to najlepsze co wypuścił Kuba Grabowski.
scam_sakawa pisze: ↑21 mar 2024, 6:44
Quebonafide jest absolutnie bezpłciowym i nudnym raperem, a w jego piosenkach nie ma minimum treści.
Jedynym jego udanym ruchem było wzięcie Sentino na jeden z najlepszych refrenów w historii.
zero kontrowersji, jeden z najbardziej mdłych, nijakich i niewyrazistych dukaczy w historii meja, przynajmniej w stosunku do najebanego fejmu,
jajca pisze: ↑11 cze 2022, 11:06
Quebo fajny performer, te wszystkie eventy typu "to nie jest hiphop" czy zaczepki jakiegos fabianskiego wybitnie na jego korzysc, bo wraz z tymi wszystkimi blyskotkami, podrozami po świecie, tatuazami i hustaniem sie na linie holowniczej skutecznie odwracaly uwage od tego, ze w jego dyskografii na prozno szukac chocby pół wyrazistej linijki albo 1/4 ponadprzecietnego albumu. Gdybym miał wytlumaczyc jego fenomen przybyszowi z marsa to bylbym w kropce, bo patrzac na dyskografię widze wielki flak jak tede z olejem. chyba faktycznie ta trasa z graniem braci pierdolec na dniach masła to highlight kariery
lygrys pisze: ↑09 sty 2024, 4:25
walczę o to by jak najdłużej walczyć
oddajmy mu co jego. kiedy rap miał być przede wszystkim panczlajnerski, a nawijka miała być "skillsowa" tj obfitująca w przyspieszenia - to wyprzedzał tych wszystkich solarów, eripów i reszte o kilka długości co najmniej. i na tym wypłynął, że deklasował jakościowo w czasach tej kiczowatej ery polskiego rapu.
btw odkryliście już że eklektyka to gówno, to teraz czekam aż w końcu zaczniecie jechać po gównie jakim jest scib
Scib - buraczane wersy, hustlerka, charyzma i barsy, które trafiały do bani już po pierwszym odsłuchu. Co najwyżej mogą być zdania, że materiał się źle zestarzał, ale wkładu tego materiału w tą smutną jak pizda scene na tamte czasy nikt nie zabierze
8na10 pisze: ↑21 mar 2024, 15:23
no to na kogo ten materiał wywarł wpływ np?
imo ten album mógł dołożyć cegiełkę do poważniejszej kolaboracji hewry z mobbyn, poprzez jakieś nawiązanie relacji muzycznej między bałaganem, belmondziarzem, sentino, don poldonem, etc. słychać zajawkę w tym materiale, chłopy zrobiły sobie tym albumem taką jakby rozgrzewkę przed późniejszymi sztosami
HEWRA/MOBBYN VS T6M [SOON] HEWRA/MOBBYN VS BONE THUGS [SOON] MÓJ TEMACIK! ->viewtopic.php?t=10448
eddy_wata pisze: ↑27 mar 2024, 12:24
2rzyn uwazam, ze oskar pam pam ma w dorobku lepszy kawalek niz smarki daj znac co sadzisz. nawet twoj ulubiony zyto tu sie znajduje
To jest juz robienie zartu z zartu.
Niepublikowane Zkibwoye, Reno, Smarki, Bisze, Laiki itd.
eddy_wata pisze: ↑27 mar 2024, 12:24
2rzyn uwazam, ze oskar pam pam ma w dorobku lepszy kawalek niz smarki daj znac co sadzisz. nawet twoj ulubiony zyto tu sie znajduje
To jest juz robienie zartu z zartu.
raczej prawdziwy gangsta rap, myslisz, ze kogo 2pac by chetniej sluchał, tłustego skurwiela bandyckiego Oskara czy chudego szczura Smarkiego, co nawija 15 raz o tym ze najebał sie na murku i miał na nogach najki
Premier
@donaldtusk
: Przez te 3 miesiące zrobiliśmy więcej, niż jakikolwiek rząd w historii III RP.