gry typu strategie

[8na10]

polećcie mi jakieś fajne, tak do 2009, bo dalej to szataństwo kolorowe

[szpilman]

pierwsze Company of Heroes?

[8na10]

a da sie ruskimi grać?

[pardon]

zeus pan olimpu

[szpilman]

a da sie ruskimi grać?

W Dwójce.

zeus pan olimpu

[8na10]

zeus pan olimpu

grałem za gówniaka, zbyt każualowe

W Dwójce.

patrze te jedynke, nie wygląda zachęcająco ale dam temu szansę

[phobos]

supreme commander forged alliances ale nienawidzisz kosmosu ehhh

[Opieronie]

CoH2 dobra giera z tego co pamiętam.

[8na10]

supreme commander forged alliances ale nienawidzisz kosmosu ehhh

no nie w moim stylu.

a znasz jeszcze jakieś fajne?

Dodano po 2 minutach 36 sekundach:
mam pomysł, zainstaluje sobie warcrafta trójke

[pardon]

odpal se tropico4

[8na10]

tropico4

grałem, strasznie nudne

[pardon]

no to bedziesz zdychal z nudow niejadku

[phobos]

jeszcze age of mythology też remaster ma i jest w pytę

[8na10]

jeszcze age of mythology też remaster ma i jest w pytę

opis na golu mnie zniechęcił

no to bedziesz zdychal z nudow niejadku

doszedłem do wniosku że gry komputerowe to strasznie ograniczone medium. jedyne co mi sie nie nudzi i co dobre do popykania podczas słuchania audiobookow to stalker anomaly.

dzieki za wasze sugestie

[gloryboy]

empire earth

[phobos]

no niestety, gry są albo za łatwe albo wymagają niesamowitego grindu i stosowania się do mety danej gierki, zwykle nudnej, dlatego najbardziej lubię grać w gierki z fabułą i klimatem sensownym z naciskiem na to drugie

[rbj]

nie wiem ja lubie popykac w warcrafta 3 1vs1 multiplayer, crusader kings 3 i europa universalis 4

[8na10]

dobra, kwestia się rozwiązała panowie. zainstalowałem herosy 4 z dodatkami. to gówno powinno zaspokoić apetyt na długi czas, kampanie były naprawdę wymagające.

[szpilman]

to stalker anomaly.

chryste, przecież ten mod się nudzi po 5 godzinach, chyba że jesteś fanem "znajdź gwiazda wieczorna" i "zniszcz legowisko nibypsa jak sra"

[8na10]

bo tak sie nie gra w anomaly. to musisz sam se jakieś wyzwania wymyślać + zoptymalizować poziom trudności na tyle, żeby dawał w kość, ale chciało ci się mimo wszystko powstać jak powerade. ja lubie brać bandyte w trybie bez fabuły i z wypizdowia tam na jantarze przedzierać sie w samym dresie obok monolitowców w czarnym lesie, zdejmować skurwysynów ze snajperki itd. no tak to ma wyglądać. i to jest perfekcyjny gameplay pod słuchanie audiobooka wg mnie. ja robie swoje w tym modzie, a te gówno-questy to wykonuje po drodze, na pewno nie zamierzam zapierdalać za tymi znacznikami po całej mapie bo to bez sensu.