Grande Connection

[Mietek]

A co jest złego w tym że ktoś sobie słucha Kizo? Są ludzie którzy w dupie mają co myślą o nich inni na podstawie tego co słuchają. Zawsze najbardziej spięte są przyjeby wczute w gatunek z poczuciem wyższości nad innymi. Idź słuchaj muzyki klasycznej bo pragnę przypomnieć że cały rap można zakwalifikować pod mało ambitny i nie robi z ciebie inteligenta jak się przypucujesz do Bisza. Większość tak myślących osób pewnie wypierdala płyty Bałagana i Taco po tym jak stali się znani bo nie możecie znieść że tym samym wykonawcą jara się także jakaś Mariolka z Żabki.

Ty się chyba wychowałeś na postingu saturna.

[d3nt]

Dobrze napisał przecież

[Mietek]

Rap to jest bardzo intelektualna muzyka, bardziej od klasycznej. Filozofii życia Bacha nie poznałem słuchając jego muzyki, Kaza Bałagane lub Pikersa tak.

KIzo robi porno rap.

[d3nt]

Ty tez bardzo ładnie napisałeś, chodzi mi o to ze serio nie mi oceniać czy ktoś słucha kizo jak samemu słucham ruki vverh

[KomunistomPodPrad]

GC na skali mrocznej triady bedzie mial wysoki wynik Niemniej robi cos dobrego, rowniez dla siebie. Slabo brzmi to nawijanie w wysokich tonach, technicznie jest dobrze, ciekawy i humorystyczny montaz, nieraz tam zapialem z tych wersow Intruza "Nigdy juz nie bede naciagany jak napletek" .Hinol zostal troche nieslusznie zaczepiony, jest jaki jest ale ma wlasny styl. Kali mial dobre kawalki ale tym co zrobil sam sobie wsadzil c... w wiadomo co. Kafar Dix37 tez mial dobre kawalki ale to bylo wiele lat temu, np. feat u DDK, moglby popracowac nad flow no i niestety Step Records cofa ludzi w rozwoju.

[gods bidness]

Akurat ja słuchałem w miarę regularnie do jazdy rowerem czy furą przez jedno lato 'Pegaza' czy jak to tam się zwało przez jakiś miesiąc, bo dobre bezpretensjonalne bangery stworzone do takich właśnie celów i teksty o gonieniu towaru. Raz się słucha mos defa, raz fifti senta.

[LWD]

https://glamrap.pl/daily-grind-podkulil ... i-wrzutow/

Trochę inny temat wyszedł na linii Daily Grind vs. Grande. Jest to o tyle nietypowe, że ten kanał słynie z wchodzenia wszystkim w d*pę po palcu, a jedną z bardzo nielicznych osób, w jakie uderzyli był Grande. I z perspektywy czasu nie był to dobry pomysł.
[...]
Minęła chwila od publikacji na Daily Grind i Grande zareagował. Pat Kustoms został określony „hip-hopowym prokuratorem”, piłeczka została odbita na tyle mocno, że nie było co zbierać. Wydawać by się mogło, że ktoś, kto ma odrobinę honoru, będzie chciał się odgryźć i próbować bronić dobrego imienia, jednak nie tym razem.

nie znam twórczości tego daily grind, ale skoro jest przedstaiwany jako lizodup, to czemu mu doczepiana jest łatka prokuratora? już bardziej by pasował jako adwokat. a prokurator to raczej ten grande skoro on tak wyjaśnia tych wszytskich raperów i stawia im zarzuty, nie widzialem za wiele jego produkcji, ale w jednej co widziałem - oskarżał "polską wersję" o kupowanie wyświetleń, przedstawił jakiś swój materiał dowodowy, więc działanie typowo prokurwatorskie z jego strony

zresztą kompletnie nie kumam jak w 2022 r. rację bytu może mieć działalność quasi recenzencka, gdzie dostęp do muzyki jest nieograniczony, więc mniej czasu powinno zając samodzielne sprawdzenie czegoś, niż zapoznawanie się z czyjąś opinią na ten temat, no chyba że właśnie o to chodzi, że niektórzy mają problemy z myśleniem i taki ktoś jest im potrzebny aby wiedzieli co mają o czymś myśleć. w każdym razie beka z typów opisanych na poprzednich stronach co przestali słuchać kizo, bo jakiś przygłup z jutuba im powiedział, że nie wypada, kizo jest lepszy od tych jego faworytów (zapamiętałem w sumie jedynie eripe z poprzednich stron jak ktoś wymienił) o czym świadczą liczby, niewymuszone żadną otoczką pseudo wartościowej muzyki

[karbo99]

Głupi głupiego zawsze znajdzie. Dotyczy to również słuchaczy.

[LWD]

Głupi głupiego zawsze znajdzie. Dotyczy to również słuchaczy.

wiadomo, że tak, jest to jedyny powód istnienia czegoś takiego jak miłośnik muzyki eripe czy jutubowej twórczości grande

[Patryk233]

zresztą kompletnie nie kumam jak w 2022 r. rację bytu może mieć działalność quasi recenzencka, gdzie dostęp do muzyki jest nieograniczony, więc mniej czasu powinno zając samodzielne sprawdzenie czegoś, niż zapoznawanie się z czyjąś opinią na ten temat, no chyba że właśnie o to chodzi, że niektórzy mają problemy z myśleniem i taki ktoś jest im potrzebny aby wiedzieli co mają o czymś myśleć.

Może chodzi o to, że fajnie też posłuchać opinii innych. Ja często, jak przesłucham płytę X, to czytam jej recenzje na necie.

[emcess]

bo jesteś parówą, która nie wie czy mu się coś podoba dopóki nie zobaczy pozytywnych recenzji

[Patryk233]

bo jesteś parówą, która nie wie czy mu się coś podoba dopóki nie zobaczy pozytywnych recenzji

Niekoniecznie, nie zawsze się zgadzam z recenzjami. A zawsze osłuchuje się z płytą kilka razy, aż wyrobię sobie opinie, a potem sprawdzam zdanie innych. To chyba naturalne, z każdą zajawką jest podobnie. Ludzie też czytają książki, a potem wymieniają się swoimi opiniami. I nie czyni to bycie parówą bez własnego zdania.

[CeHaTeHaCe]

No dokładnie, też po sprawdzeniu bitów, sprawdzeniu intra potem sprawdzam co ludzie myślą na takiej ślizgawce, po której to nie spodziewałbym się tekstu że liczby mówią co jest lepsze

[gods bidness]

https://glamrap.pl/daily-grind-podkulil ... i-wrzutow/

Trochę inny temat wyszedł na linii Daily Grind vs. Grande. Jest to o tyle nietypowe, że ten kanał słynie z wchodzenia wszystkim w d*pę po palcu, a jedną z bardzo nielicznych osób, w jakie uderzyli był Grande. I z perspektywy czasu nie był to dobry pomysł.
[...]
Minęła chwila od publikacji na Daily Grind i Grande zareagował. Pat Kustoms został określony „hip-hopowym prokuratorem”, piłeczka została odbita na tyle mocno, że nie było co zbierać. Wydawać by się mogło, że ktoś, kto ma odrobinę honoru, będzie chciał się odgryźć i próbować bronić dobrego imienia, jednak nie tym razem.

nie znam twórczości tego daily grind, ale skoro jest przedstaiwany jako lizodup, to czemu mu doczepiana jest łatka prokuratora? już bardziej by pasował jako adwokat. a prokurator to raczej ten grande skoro on tak wyjaśnia tych wszytskich raperów i stawia im zarzuty, nie widzialem za wiele jego produkcji, ale w jednej co widziałem - oskarżał "polską wersję" o kupowanie wyświetleń, przedstawił jakiś swój materiał dowodowy, więc działanie typowo prokurwatorskie z jego strony

zresztą kompletnie nie kumam jak w 2022 r. rację bytu może mieć działalność quasi recenzencka, gdzie dostęp do muzyki jest nieograniczony, więc mniej czasu powinno zając samodzielne sprawdzenie czegoś, niż zapoznawanie się z czyjąś opinią na ten temat, no chyba że właśnie o to chodzi, że niektórzy mają problemy z myśleniem i taki ktoś jest im potrzebny aby wiedzieli co mają o czymś myśleć. w każdym razie beka z typów opisanych na poprzednich stronach co przestali słuchać kizo, bo jakiś przygłup z jutuba im powiedział, że nie wypada, kizo jest lepszy od tych jego faworytów (zapamiętałem w sumie jedynie eripe z poprzednich stron jak ktoś wymienił) o czym świadczą liczby, niewymuszone żadną otoczką pseudo wartościowej muzyki

Te głupki z glamrapu nawet dobrze pisac po polsku nie umieją, w gimnazjum z rozprawki dostaliby tróję, a się biorą za "dziennikarstwo". Owszem te typy z dailygrind to lizodupy, jakich ze świecą szukać. Pewnie z premedytacją, bo daje im to dojście do topowych raperów, którzy mogą się tam pojawiać bez obawy, że ktoś im zada niewygodne pytanie, prędzej loda zrobi.

Co jednak nie zmienia faktu, że nazwanie grande connection "raperem któremu się nie udało" i brak wiary w jego ghostwriting (który sam tu parę dni temu eksponowałem) jest całkiem sensowne. Co też nie zmienia faktu, że mimo to, można jego pojawienie się uznać za wydarzenie roku. Nie ma tu żadnej sprzeczności, jakiś Jan z GR sobie ją wyimaginował i na tej podstawie stwierdził, że grande tak zniszczył daily, że ten aż w ramach przeprosin i syndromu sztokholmskiego go nominował do wydarzenia roku.

Glamrap powinien się ograniczyć do krótkich newsów o tym, że kolejny raper się wykąpał w wannie Rafalali, żeby tylko dać pretekst i przestrzeń do tych odklejonych komentarzy od chorych na głowę użytkowników. Jak oni się biorą za "publicystykę" i subiektywne komentarze o tym, kto kogo zniszczył, to jest to zmieszany śmiech i żenada w jednej misce na rzygi.

[scarz]

zresztą kompletnie nie kumam jak w 2022 r. rację bytu może mieć działalność quasi recenzencka, gdzie dostęp do muzyki jest nieograniczony, więc mniej czasu powinno zając samodzielne sprawdzenie czegoś, niż zapoznawanie się z czyjąś opinią na ten temat, no chyba że właśnie o to chodzi, że niektórzy mają problemy z myśleniem i taki ktoś jest im potrzebny aby wiedzieli co mają o czymś myśleć.

Nie wszyscy maja tyle wolnego czasu, żeby bez żalu tracić go na słuchanie chujowej muzyki, kiedyś to zrozumiesz. Zamiast 40 minut potrzebnych na sprawdzenie płyty, wole poświecić 3 minuty na przeczytanie recenzji i jeśli mnie ona zachęci, to wtedy przesłucham album. Dokładnie do tego samego służy mi ślizgawka - jak widzę dużo pozytywnych opinii na temat krążka artysty, którego nie znam, to go sprawdzam.

[karbo99]

Dokładnie do tego samego służy mi ślizgawka - jak widzę dużo pozytywnych opinii na temat krążka artysty, którego nie znam, to go sprawdzam.

[dobryjoint]

Mam paru kolegów kiboli, którym jak pokazałem Grande to przestali puszczać Kizo. Co ciekawe Belmondo nadal wjeżdża pomimo upadku do wanny.

Tak btw. Ci kibole mają po 15 lat? Bo rasowi kibole (XD) mają bekę z takiego Kizo i nawet nie wiedzą kto to Belmondo, a jakby wiedzieli, to tym bardziej kazaliby Ci to wyłączyć. Kibole prędzej puszczą w furze Nizioła czy jakiś Honor.

[Mietek]

Nie, po 20-23, ale fakt to bardziej łebki co jeżdżą na mecze i pomogą np rozwiesić plakaty po mieście niż jacyś poważni kibole gdzieś wysoko w tych hierarchiach.

[mas]

zazwyczaj wcześniej znacznie wlatywał już jakiś Intruz, Dedis czy kto tam już jest na topie w Stepie lub bardziej prawilny rap z vibem lat '90 na kwadratowym flow a nie żadne Kiza

[dobryjoint]

Kiedyś bujałem się długo z kibolami, z jedną z ekip co walczyła na TFC i właśnie wlatywał rap typu Nizioł czy jakiś Murzyn ZDR XD (a w tamtym okresie to była nowość w ulicznym rapie), Intruza czy Kizo jeszcze nie było, a później w drodze furami na jeden wyjazd, poznałem chyba całą dyskografię Honoru itp. XD Wtedy to był dla mnie szok. Podróż była długa, więc ciężko było mi wytrzymać, teraz nawet lubię sobie posłuchać dla beki. Jednak to było sztywne grono, jakieś chłopaczki czy ultrasi co chodzą w barwach, z pewnością mają mniej ortodoksyjne podejście, ale długo już mnie w tym świecie nie ma, więc tylko się domyślam, czego teraz mogą słuchać.