[serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
Moderatorzy: gogi, con shonery
[serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
I jak wrażenia po pierwszym odcinku kochani?
- oKulTywowany
- Posty: 2166
- Rejestracja: 01 sie 2019, 0:33
Re: [serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
zjebane po disneyowsku czyli niezależna siła kobiet się zapowiada auuuuuu
Zdjęcia ładne i mozolne rozkręcanie fabuły przez co ostatnia scena w drugim odcinku nakręca
na razie średnio ,patrząc jakie pole do popisu było a tu juz na starcie kilka dziwnych zbiegów okoliczności i sceny pościgu xD
Zdjęcia ładne i mozolne rozkręcanie fabuły przez co ostatnia scena w drugim odcinku nakręca
na razie średnio ,patrząc jakie pole do popisu było a tu juz na starcie kilka dziwnych zbiegów okoliczności i sceny pościgu xD
This page is no longer available.
Re: [serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
Spoiler
Re: [serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
Scena pościgu w lesie to wielkie XD. Takiego zażenowania nie miałem nawet w Stranger Things. Zapowiadali jako sztandarowy produkt Disneya, no ale coś nie pykło.
Re: [serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
Po Solo i Fettcie zapowiada się żebędzie to kolejna postac ze zjebanym potencjałem przez Disneya, nie wspominając oczywiście juz o watkach spierdolonych w sequelach, widać przyzwoity Mandalorianin maks na co było ich stac.
Dodatkowo ilosc wątków dziejących się w Tattoine sprawia ze powoli mam wrażenie że jest to centrum galaktyki a nie jakieś wypizdowo
Poza tym choc serial łatwy w odbiorze tak ilosc głupot logicznych jak i tych fabularnych po dwóch odcinkach sprawia ze czasami ma się ochote rozchodzić to
Dodatkowo ilosc wątków dziejących się w Tattoine sprawia ze powoli mam wrażenie że jest to centrum galaktyki a nie jakieś wypizdowo
Poza tym choc serial łatwy w odbiorze tak ilosc głupot logicznych jak i tych fabularnych po dwóch odcinkach sprawia ze czasami ma się ochote rozchodzić to
- Jasny
- Zbanowany
- Posty: 2583
- Rejestracja: 16 sty 2022, 1:03
- Lokalizacja: Cała Polska - a wkrótce zagranica
Re: [serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
Dramat, obejrzę raz jeszcze i wydam werdykt, ale no spodziewałem się czegoś sensownego
Obi-wan wygląda jak mój stary
Obi-wan wygląda jak mój stary
I live my life free of compromise and step into the shadows without complaint or regret.
Those who would give up essential Liberty, to purchase a little temporary Safety, deserve neither Liberty nor Safety
Those who would give up essential Liberty, to purchase a little temporary Safety, deserve neither Liberty nor Safety
- oKulTywowany
- Posty: 2166
- Rejestracja: 01 sie 2019, 0:33
Re: [serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
Trzeci odcinek co raz lepiej ale.......
Spoiler
Nie tak sobie wyobrażałem pierwsze spotkanie Kenobiego z Vaderem po Mustafar
This page is no longer available.
Re: [serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
nie no tragedia nie oszukujmy się, to jak ten serial gwałci logikę to tragedia, postać Lei i trzeciej siostry to chyba jakaś parodia
dziwią mnie pozytywne recenzje, ale to uniwersum ma chyba obecnie najmniej wymagających odbiorców gdzie wystarczy puścić ikoniczą postać z mieczem i to im wystarczy, a potem zdziwienie że pomimo jasnych przesłanek kończy się to marnie
Spoiler
chciałbym pozanać plan tego tunelu przez który uciekali bo tam się nic kupy nie trzyma
Re: [serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
ja pierdole
Zainteresowania - bezdomność , Premier League, Liga Mistrzów , Freak fighty i Strike King K-1,/walki w K-1 w małych rękawicach/
- piernikowyskoczek
- Posty: 7138
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 11:06
Re: [serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
ale to jest słabe, aż mnie serduszko boli, czytałem lepsze fanfiction
zawód dekady dla mnie
a chciałem być jak Kenobi
Dodano po 3 dniach 11 godzinach 5 minutach 50 sekundach:
co z tym forum, nikt się nie wychował na star warsach? stary was nie zabierał do kina na prequel trilogy? nie puszczał original trilogy z vhs? był pijany na plecach?
ostatni odcinek sztos, mogli zrobić krótszy film (takie były założenia), ale hajs z subskrypcji musi się zgadzać
zawód dekady dla mnie
a chciałem być jak Kenobi
Dodano po 3 dniach 11 godzinach 5 minutach 50 sekundach:
co z tym forum, nikt się nie wychował na star warsach? stary was nie zabierał do kina na prequel trilogy? nie puszczał original trilogy z vhs? był pijany na plecach?
ostatni odcinek sztos, mogli zrobić krótszy film (takie były założenia), ale hajs z subskrypcji musi się zgadzać
- mlodyperkez
- Posty: 2594
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:39
Re: [serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
no ja sie zabieram wlasnie od jakiegos czasu ale widzac memy czy oceny to az sie boje tykac. szczegolnie ze ani mandalorian, ani boba fett dupy nie urwaly. teraz jak juz wyszla calosc to moze odpale ale czuje ze bede zalowal. jebac cie disney.
Re: [serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
Powiesz mi co tam było sztosowego? Ilosc głupot i nieścisłości fabularnych przekroczyła chyba wszystkie dotyczcasowe a i tam dobrze nie było
Spoiler
Vader napierdalajacy kamieniami i po prostu odchodzacy z pola walki, następnie boost keboniego po flashbackach, po czym po prostu odchodzi xD cała postać 3 siostry ktora jest jeszcze głupsza niż jednowymiarowe siekaczka na ktora była kreowana (sam fakt ze w ogole przeżyła), branie całego nisCzyciela by gonił kenobiego jak i tak chcial walczyć 1vs1 zamiast polecieć jakimś ścigaczem a reszta mogła transporter gubić i wiele wiele więcej
- oKulTywowany
- Posty: 2166
- Rejestracja: 01 sie 2019, 0:33
Re: [serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
Gówno jak chuj ten serial i cały nowy kanon liże prącie łącznie z tymi kto to napisał od disneyaa
This page is no longer available.
- piernikowyskoczek
- Posty: 7138
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 11:06
Re: [serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
czyli sam widzisz bardziej momenty/sceny i motywy bazujące na nostalgii a nie coś większego zbudowanego przed Disney
Re: [serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
Spoiler
Vader, to jednak cipa. Znowu dał się porobić przez Bena. Nie widzę tej jego potęgi...
"Ich wollte immer nur verstanden werden und hinterlies zum Schluss verbrannte Erde"
- piernikowyskoczek
- Posty: 7138
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 11:06
Re: [serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
no coś w tym jest, dla mnie by się podobał nostalgiczny dwugodzinny film, a że chcieli napędzić disney+ (co się pewnie znamienicie udało), to zrobili serial, gdzie musieli sami budować, a sami nie umią
Re: [serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
zero klimatu, jedyna fajna scena to w ostatnim odcinku co
serial z bobą miał jeszcze jako-taki klimat, chociaż sama kreacja się ludziom nie podobała, ja nie znam za dobrze tej postaci więc było mi wszystko jedno, ale było czuć "uniwersum", tu za chuja
Spoiler
vader napierdalany jest kamieniami, bo mi się kojarzy z umiejętnością jedi consulara w the old republic, gdzie jest to ekwiwalent force lighting po ciemnej stronie
mój styl życia to piątkowo
twój styl życia to chujowo
twój styl życia to chujowo
ffeee pisze:szkoda, że przez internet nie można komuś zębów wybić
lygrys pisze:Wszystkiego najgorszego i wszystkie klątwy na ciebie i twoją rodzinę.
Re: [serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
Pierwsze dwa odcinki dawały jeszcze jakąś nadzieję, później natomiast niestety równia pochyła, ale z momentami, a to już coś (przy czym jest mi w kurwę smutno, że codziennością stały się takie sądy w kontekście mojego ukochanego uniwersum, ale cóż, it is what it is).
Nie miałem większych oczekiwań, natomiast fala hejtu wydaje mi się nieco przesadzona. Jest to średniak, co oczywiście na warunki uniwersum nie wystarczy, ale patrząc z dystansu, ultra tragedii też nie ma - dla mnie produkt lepszy od Fetta, jeżeli o wkład w markę chodzi (a że generalnie ze strony Disneya ten wkład jest ujemny to inna sprawa).
Niestety problem wiecznie jest ten sam i mam wrażenie, że Disney próbował już różnych rzeczy, z takim samym miernym skutkiem i obecnie jesteśmy już w fazie zmęczenia materiału.
Dokładnie takie samo miałem wrażenie po ostatnim odcinku - podstawa była ok, ale namnożyły się totalnie zbędne/idiotyczne wątki i głupoty, które rozmywały całość. Gdyby zrobić z tego ~2h film, byłoby o wiele lepiej.piernikowyskoczek pisze: ↑23 cze 2022, 19:57 no coś w tym jest, dla mnie by się podobał nostalgiczny dwugodzinny film, a że chcieli napędzić disney+ (co się pewnie znamienicie udało), to zrobili serial, gdzie musieli sami budować, a sami nie umią
Spoiler
Wątek małej Lei w duchu prequeli (mam wrażenie, że jest to trochę kalka wątku małego Anakina), choć dało się do tego podejść inaczej, mniej jak do dziewczyńskiej wersji Denisa Rozrabiaki, ale rozumiem, że było na to parcie... Szkoda że wyszło idiotycznie (też nie mogłem z pościgu w lesie, dosłownie kino familijne klasy B z lat 80.), bo sam pomysł, w oderwaniu od wykonania, nie był zły i kupiłbym to, gdyby ten pociąg się nie wykoleił zaraz po odjeździe ze stacji.
Trzecia Siostra do wyjebania w momencie jak Vader ją skończył i w sumie cały ten wątek małego Luke'a w końcówce totalnie na siłę. Myślałem, że Inkwizytorzy będą mnie wkurwiać, ale o dziwo tutaj nie było tragedii (choć ich obecność zbyt wiele nie wnosiła).
Dodatkowo mamy oczywiście wymienione już wcześniej dziury fabularne i idiotyzmy typu zakrzywiająca czasoprzestrzeń topografia Ścieżki, czy irracjonalne działania bohaterów - nie żeby Gwiezdne Wojny zawsze były super spójne i racjonalne, ale w nowoczesnych tworach widzę mocny wzrost natężenia tego problemu.
Ostatnia walka Vadera z Kenobim sztos dla oka, ale fabularnie niestety bez większego dramatyzmu (oczywiście efekt pojedynku na Mustafar jest nie do odtworzenia, ale moim zdaniem dało się z tego wycisnąć więcej), jak zresztą z obecności Vadera w ogóle, ale tutaj i tak nie jest źle i ten wątek uważam za najlepszy. Na feelsach zagrała mi też obecność Qui-Gona, ale dokładnie na to zostało to obliczone (nie hejtuję jednak).
Trzecia Siostra do wyjebania w momencie jak Vader ją skończył i w sumie cały ten wątek małego Luke'a w końcówce totalnie na siłę. Myślałem, że Inkwizytorzy będą mnie wkurwiać, ale o dziwo tutaj nie było tragedii (choć ich obecność zbyt wiele nie wnosiła).
Dodatkowo mamy oczywiście wymienione już wcześniej dziury fabularne i idiotyzmy typu zakrzywiająca czasoprzestrzeń topografia Ścieżki, czy irracjonalne działania bohaterów - nie żeby Gwiezdne Wojny zawsze były super spójne i racjonalne, ale w nowoczesnych tworach widzę mocny wzrost natężenia tego problemu.
Ostatnia walka Vadera z Kenobim sztos dla oka, ale fabularnie niestety bez większego dramatyzmu (oczywiście efekt pojedynku na Mustafar jest nie do odtworzenia, ale moim zdaniem dało się z tego wycisnąć więcej), jak zresztą z obecności Vadera w ogóle, ale tutaj i tak nie jest źle i ten wątek uważam za najlepszy. Na feelsach zagrała mi też obecność Qui-Gona, ale dokładnie na to zostało to obliczone (nie hejtuję jednak).
Tutaj się akurat nie zgodzę - wizualnie Kenobi został zrealizowany w duchu prequeli i jako jakaś tam forma kontynuacji, czy też przeniesienia na czasy współczesne ówczesnego trendu w kinie, nawet daje radę. Nie znalazło się tu nic w stylu gangu kolorowych skuterków z Fetta, co było tam dla mnie absolutnie nie do przełknięcia (pomijając już jak zjebali tę postać, bo nie o tym gadka).
Nie miałem większych oczekiwań, natomiast fala hejtu wydaje mi się nieco przesadzona. Jest to średniak, co oczywiście na warunki uniwersum nie wystarczy, ale patrząc z dystansu, ultra tragedii też nie ma - dla mnie produkt lepszy od Fetta, jeżeli o wkład w markę chodzi (a że generalnie ze strony Disneya ten wkład jest ujemny to inna sprawa).
Niestety problem wiecznie jest ten sam i mam wrażenie, że Disney próbował już różnych rzeczy, z takim samym miernym skutkiem i obecnie jesteśmy już w fazie zmęczenia materiału.
SLGWK since 15.08.2009
#wolnykurdystan #wolnacipa
#wolnykurdystan #wolnacipa
Re: [serial] Star Wars: Obi-Wan Kenobi (2022)
Mam następujące spostrzeżenie, którym pragnę się podzielić... Sorki przy tym za podwójny post, ale fakt, że odgrzebuję ten temat kilka miesięcy po swoim uprzednim poście też stanowi jakiś wniosek, w kontekście moich przemyśleń.
Przypomniałem dziś sobie, że istniał taki serial. Był sobie Kenobi, coś tam chodził se po świecie (albo i światach) ze smutną miną i na końcu bił się z Anakinem. Coś tam jeszcze małą Leia, ale to tyle. Refleksja ta niestety obrazuje największą bolączkę tego dzieła, i ponownie, jak już wielokrotnie to mówiłem, sprawa wygląda w moim osobistym odczuciu podobnie w przypadku wszystkich nowych live action produktów Star Wars, pomijając może Mandalorianina (bo to się naprawdę udało) i Andora (bo jeszcze nie widziałem).
Tak więc, gdybym jeszcze rok temu powiedział, że serial o Kenobim zostanie zapomniany po paru miesiącach i np. jednej stronie tematu, nwm czy ktoś by w to uwierzył (sam też się takiej skali zobojętnienia, nawet tylko u samego siebie, nie spodziewałem). Życie pisze jednak najbardziej nieprzewidywalne scenariusze:)
Przypomniałem dziś sobie, że istniał taki serial. Był sobie Kenobi, coś tam chodził se po świecie (albo i światach) ze smutną miną i na końcu bił się z Anakinem. Coś tam jeszcze małą Leia, ale to tyle. Refleksja ta niestety obrazuje największą bolączkę tego dzieła, i ponownie, jak już wielokrotnie to mówiłem, sprawa wygląda w moim osobistym odczuciu podobnie w przypadku wszystkich nowych live action produktów Star Wars, pomijając może Mandalorianina (bo to się naprawdę udało) i Andora (bo jeszcze nie widziałem).
Tak więc, gdybym jeszcze rok temu powiedział, że serial o Kenobim zostanie zapomniany po paru miesiącach i np. jednej stronie tematu, nwm czy ktoś by w to uwierzył (sam też się takiej skali zobojętnienia, nawet tylko u samego siebie, nie spodziewałem). Życie pisze jednak najbardziej nieprzewidywalne scenariusze:)
SLGWK since 15.08.2009
#wolnykurdystan #wolnacipa
#wolnykurdystan #wolnacipa