Dorota
-
rubinstein
- Posty: 1097
- Rejestracja: 22 kwie 2019, 11:21
Re: Dorota
masłowska idealnie odnazlaby sie w roli femcelowej shitposterki... gdyby tylko byla z pokolenia Z, a nie z pokolenia 15% bezrobocia i wiecznie zasranaych klatek schodowych. ja takie realia jeszcze, ledwo, ledwo, ale pamietam. zakladam, ze lwia czesc slizgonow tez, pewnie nawet duzo lepiej ode mnie, ale wydaje mi sie, ze polowa sluchaczy sbm juz raczej tego nie zna. albo znaja tak jak mata - z piosenek molesty. dla rocznikow 2002 i w gore taki "chleb" jest jeszcze zrozumialy, bo oczywisty, ale sens "motyli" raczej umknie, mimo ze dwie piosenki smieja sie z mniej wiecej tego samego. no wlasnie, tu mam problem z maslowska. ona ciagle smieje sie czy krytykuje te same tematy.
ten pesel zajebiscie jej ciazy. meczy mnie juz to wieczne rozliczanie sie wczesnych milenialsow z nedza i zabobonem (slowa klucza na "polske" i "kosciol"), ktore znaja juz chyba tylko stare baby z malych miasteczek. odkad pamietam, to slysze tylko, ze nasze spoleczenstwo (drugie slowo klucz na "polske") jest przasne, glupie, ubogie, zacofane, a ostatnio jeszcze doszly: patriarchalne (slowo klucz na "pijanego wujka z wesela") i mamy tu za malo YAS QUEEN, SLAAAAAAAAAAAY. tak, ogladalem dzien swira i wesele smarzowskiego. nie, sluchacze sbm tego nie ogladali, bo juz tego nie potrzebuja. zoomerzy, moze oprocz julek, smieja sie z feministek. na niemcow nie patrza, tak jak my patrzylismy. kazdy mlody duknie cos po angielsku, mimo ze nie musi zapierdalac na zmywak do uk. z zoltej mordy dalej drwia, ale pewnie nawet nie wiedza dlaczego. a na koncu taka Historia Inaczej zrobi filmik "PIŁSUDSKI HAS ARRIVED" w strawnym dla nich formacie (czyli każdą role odgrywa animowany pieseł) i co drugi zaczyna nucic pod nosem "Bolszewika goń, goń, goń"
smuci mnie jedynie troche to, ze dorota jest jedynym zabawnym polskim hip-hopowcem (tak bardziej hip-hopowcem by association, ale cokolwiek). naprawde, czy potrzeba az literata, zeby napisac pare zabawnych wersow? niby to lona byl tym blyskotliwo-dowcipnym raperem, no ale nigdy mnie jakos specjalnie nie rozbawil. a tutaj? motyle sa slabe, ale na glos zasmialem z ostatnich kilku linijek, bo zabawnie podkreslaja roznice miedzy swiatem marzen a okrutna rzeczywistoscia. w gadzetach tez cos tam mnie rozbawilo. chleb byl (niby ironicznie) slaby, ale od strony lirycznej dosyc zabawny. mozna sie posmiac z burackich wersow kaza balagane czy orangutana, no ale wiadomo, ze burackie wersy to ich intelektualny max. juz nie wspomne o przekminionych """""""""""""""""""krawedziowych""""""""""""""""""" panczach eripe czy penxa sprzed 10 lat, to bylo zwyczajne gowno. a podobno kobiety w ogole nie maja poczucia humoru...
i tak nikt nie przeczyta, wiec wersja TL:DR: z debiutem literackim trafila, bo wtedy to bylo potrzebne. z chlebem jeszcze w miare, ale z tym to nie. jej sztuka moze grzac jedynie korpo HRówy i wsciekle blyskawice z asp. my sie tu glowimy "czy polska aby gotowa?" a ja odpowiem: "za pozno. za pozno". gdybym byl o 10 lat mlodszy, to pewnie przesluchalbym polowe motyli, wrzucil koment "ale dupsko z celulitem fuj XDDDD" i wrocil do grania w valorant.
(btw. pisalem pod katem tych popularnych kawalkow)
poplakalem, to spierdalam.
ten pesel zajebiscie jej ciazy. meczy mnie juz to wieczne rozliczanie sie wczesnych milenialsow z nedza i zabobonem (slowa klucza na "polske" i "kosciol"), ktore znaja juz chyba tylko stare baby z malych miasteczek. odkad pamietam, to slysze tylko, ze nasze spoleczenstwo (drugie slowo klucz na "polske") jest przasne, glupie, ubogie, zacofane, a ostatnio jeszcze doszly: patriarchalne (slowo klucz na "pijanego wujka z wesela") i mamy tu za malo YAS QUEEN, SLAAAAAAAAAAAY. tak, ogladalem dzien swira i wesele smarzowskiego. nie, sluchacze sbm tego nie ogladali, bo juz tego nie potrzebuja. zoomerzy, moze oprocz julek, smieja sie z feministek. na niemcow nie patrza, tak jak my patrzylismy. kazdy mlody duknie cos po angielsku, mimo ze nie musi zapierdalac na zmywak do uk. z zoltej mordy dalej drwia, ale pewnie nawet nie wiedza dlaczego. a na koncu taka Historia Inaczej zrobi filmik "PIŁSUDSKI HAS ARRIVED" w strawnym dla nich formacie (czyli każdą role odgrywa animowany pieseł) i co drugi zaczyna nucic pod nosem "Bolszewika goń, goń, goń"
smuci mnie jedynie troche to, ze dorota jest jedynym zabawnym polskim hip-hopowcem (tak bardziej hip-hopowcem by association, ale cokolwiek). naprawde, czy potrzeba az literata, zeby napisac pare zabawnych wersow? niby to lona byl tym blyskotliwo-dowcipnym raperem, no ale nigdy mnie jakos specjalnie nie rozbawil. a tutaj? motyle sa slabe, ale na glos zasmialem z ostatnich kilku linijek, bo zabawnie podkreslaja roznice miedzy swiatem marzen a okrutna rzeczywistoscia. w gadzetach tez cos tam mnie rozbawilo. chleb byl (niby ironicznie) slaby, ale od strony lirycznej dosyc zabawny. mozna sie posmiac z burackich wersow kaza balagane czy orangutana, no ale wiadomo, ze burackie wersy to ich intelektualny max. juz nie wspomne o przekminionych """""""""""""""""""krawedziowych""""""""""""""""""" panczach eripe czy penxa sprzed 10 lat, to bylo zwyczajne gowno. a podobno kobiety w ogole nie maja poczucia humoru...
i tak nikt nie przeczyta, wiec wersja TL:DR: z debiutem literackim trafila, bo wtedy to bylo potrzebne. z chlebem jeszcze w miare, ale z tym to nie. jej sztuka moze grzac jedynie korpo HRówy i wsciekle blyskawice z asp. my sie tu glowimy "czy polska aby gotowa?" a ja odpowiem: "za pozno. za pozno". gdybym byl o 10 lat mlodszy, to pewnie przesluchalbym polowe motyli, wrzucil koment "ale dupsko z celulitem fuj XDDDD" i wrocil do grania w valorant.
(btw. pisalem pod katem tych popularnych kawalkow)
poplakalem, to spierdalam.
Re: Dorota
Wróciłem sobie do tej płytki po czasie i muszę przyznać, że z ogromną przyjemnością, ścieżka dźwiękowa palce lizać, te mroczniejsze podkłady są świetne, wszystko jest stonowane, nieszablonowe, bity fajnie łącza się z dość ekscentryczną oraz niekonwencjonalną nawijką Masłowskiej, krążek ma w sobie wyjątkowym klimat za który daje duży plusik, bardziej zwraca tu moją uwagę brzmienie, zaś Dorota jest tylko dodatkiem, na pewno do tej pory jest to jedna z ciekawszych pozycji muzycznych w tym roku na rapowej półce, oczywiście produkt nie dla każdego.
Discord