JPEGMAFIA & Danny Brown - SCARING THE HOES (2023)
Re: JPEGMAFIA & Danny Brown - SCARING THE HOES (2023)
https://m.facebook.com/events/934019231 ... rce=SEARCH
Koncert jpegmafi w maju w Warszawie, kto będzie?
Koncert jpegmafi w maju w Warszawie, kto będzie?
Re: JPEGMAFIA & Danny Brown - SCARING THE HOES (2023)
Melon dal light 9. Imo totalnie zasłużenie. Bardzo dobrze sie ten rok zaczyna. Najpierw lil yachty teraz kolejny murowany nakdydat na aoty a nie mamy jeszcze kwietnia.
Re: JPEGMAFIA & Danny Brown - SCARING THE HOES (2023)
bawię się w chuj przy tej płycie, wspaniały chaos
Re: JPEGMAFIA & Danny Brown - SCARING THE HOES (2023)
Przepiękna płytka. God Loves You traczek roku dla mnie, jakiegoś ducha Kanye w tym wyczuwam więc tym bardziej
Sprzedam płyty CD (głównie rap amerykański, ale jest i Ortega Cartel - LAVORAMA)
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
Re: JPEGMAFIA & Danny Brown - SCARING THE HOES (2023)
niesamowita kurwa plyta, kiedys chlopa nie lubilem (i dalej wydawnictw pod szyldem jpegmafia przed lp! nie lubię; co innego swietny devon hendryx) ale w zeszłym roku ww. płytką kupil mnie totalnie
danny rapowo lepiej, wiadomo, ale te bity, japierdole
danny rapowo lepiej, wiadomo, ale te bity, japierdole
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa
Re: JPEGMAFIA & Danny Brown - SCARING THE HOES (2023)
Ten sampel młodego Jacksona w Orange Juice Jones
Jezu jaka to jest dobra płyta .
Jezu jaka to jest dobra płyta .
Sprzedam płyty CD (głównie rap amerykański, ale jest i Ortega Cartel - LAVORAMA)
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
Re: JPEGMAFIA & Danny Brown - SCARING THE HOES (2023)
Ja jebie Ile tam sie materiału przewija, który się nie znalazł na albumie. Przecież to jest złoto
- MikoBalagany
- Posty: 67
- Rejestracja: 09 paź 2019, 22:11
- Lokalizacja: WWA
Re: JPEGMAFIA & Danny Brown - SCARING THE HOES (2023)
Ja to się teraz nie dziwię, ze taki miks jest, jak oni nawijali na środku pustawego wielkiego pokoju. Nawet tego majka w szafie nie postawili.
Re: JPEGMAFIA & Danny Brown - SCARING THE HOES (2023)
Ale taki miks jest zajebisty, nie wiem jak można na to narzekać. Tu nie ma słabego kawalka, prześwietna jest ta płyta. Z każdym odsłuchem odkrywa się nowe rzeczy, uwielbiam takie albumy
Sprzedam płyty CD (głównie rap amerykański, ale jest i Ortega Cartel - LAVORAMA)
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
Re: JPEGMAFIA & Danny Brown - SCARING THE HOES (2023)
zjebany i brzmi jak gówno = zajebisty, ma to sens
Re: JPEGMAFIA & Danny Brown - SCARING THE HOES (2023)
Debiut Wutangu też mogli by lepiej zmiksować, c'nie?
Sprzedam płyty CD (głównie rap amerykański, ale jest i Ortega Cartel - LAVORAMA)
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
Re: JPEGMAFIA & Danny Brown - SCARING THE HOES (2023)
no pewnie bo brzmi tragicznie, ale wtedy były inne czasy i była bieda więc można wybaczyć szczególnie że album broni się kontentem
a tutaj to po prostu jakaś dziwna faza usilnie broniona przez internetowych fanbojów z rymu i okolic
bo nie jestem kurwa w stanie uwierzyć że ktoś na serio pierdoli że odjebanie takiego gówna wpływa pozytywnie na album
rozumiem że niektórzy po prostu mają to w piździe i nawet nie poruszają tego tematu, ale pierdolenie o jaki chujowy mix ale zajebiście to
a tutaj to po prostu jakaś dziwna faza usilnie broniona przez internetowych fanbojów z rymu i okolic
bo nie jestem kurwa w stanie uwierzyć że ktoś na serio pierdoli że odjebanie takiego gówna wpływa pozytywnie na album
rozumiem że niektórzy po prostu mają to w piździe i nawet nie poruszają tego tematu, ale pierdolenie o jaki chujowy mix ale zajebiście to
Re: JPEGMAFIA & Danny Brown - SCARING THE HOES (2023)
Osobiście nie zaliczył bym się do fanbojów, dość daleko mi do tego. Muzyka Browna zawsze była dla mnie za ciężka. Chociaż doceniałem twórczość, to jakos szybko odbijałem się od jego płyt. Z Jpegiem mam podobnie, nawet album z 2021 wychwalany pod niebiosa wszędzie (nr 1 na RYMie) mnie nie porwał. Bronię miksu bo uważam to za celowy zabieg. Gdyby był czysciutki miks jakiego zapewne byś chciał to album wiele by stracił na swojej eksperymentalności, chaosie i "brudzie".
Sprzedam płyty CD (głównie rap amerykański, ale jest i Ortega Cartel - LAVORAMA)
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
Re: JPEGMAFIA & Danny Brown - SCARING THE HOES (2023)
Bronienie tego miksu to samo tyler robił na cherry bomb.
Odpal money store to usłyszysz jak brzmi celowy zabieg, a nie to gówno co tu odjebali, ale mimo to rośnie u mnie ta plyta
Odpal money store to usłyszysz jak brzmi celowy zabieg, a nie to gówno co tu odjebali, ale mimo to rośnie u mnie ta plyta
Wszystko jest kawałem oraz żartem
Wszystko już widziałem, co potrzebneXD
Wszystko już widziałem, co potrzebneXD
Re: JPEGMAFIA & Danny Brown - SCARING THE HOES (2023)
obie rzeczy śmiało można połączyć
jest po prostu jakaś pojebana wkręta na to że jak album jest "eksperymentalny" to musi być zmixowany chujowo albo wcale
jest po prostu jakaś pojebana wkręta na to że jak album jest "eksperymentalny" to musi być zmixowany chujowo albo wcale
- MikoBalagany
- Posty: 67
- Rejestracja: 09 paź 2019, 22:11
- Lokalizacja: WWA
Re: JPEGMAFIA & Danny Brown - SCARING THE HOES (2023)
Płyta jest kozacka, ale traci pół punktu na ocenie za gówniany miks i tyle. Średni album by się z tego nie wybronił, świetny album taki jak ten - tak. Też nie trafia do mnie argument o celowym zabiegu, no bo jeśli celowy zabieg (oczywiście poza głośnością wokali, lekko już naprawioną) to przekompresowanie każdego numeru do granic możliwości i wiercenie we łbie wysokimi tonami to chłopaki musieli mocno tam przyćpać. Ale to jest po prostu za dobry album, żeby na to nie przymknąć oka.
Re: JPEGMAFIA & Danny Brown - SCARING THE HOES (2023)
Fajnie macie na slizgu. Polecę oczywistym ale loveless my blody valentine czy jakies lo fi jazdy lou reeda z lat 60-70 też Jebac bo mix chujowy? Chłopy zaserwowaly cos w chuj świeżego w nietypowej konwencji, a przy tym wyjątkowo lekkostrawnego a jeden z drugim będzie na mix narzekal. Jak chcesz czyste wokale to se odpal youg iggiego czy innego drejka. Dla mnie to przekompresowane sa chlamy pokroju death magnetic metallica a nie ten album. Bez tego lo fi quasiglitchowego efektu nie mieli byśmy tak wyjątkowej rzeczy i wypadało by to docenić w tym do bólu wturnym gatunku. Imo ten album jest zdecydowanie łatwiejszy w odbiorze od Atrocity Exhibition zwyczajnie więcej tutaj chwytliwych bitów.