Kurtki i Płaszcze

[hwjsk]

patagonia jackson glacier jacket

[eddy_wata]

Moze Diesel model Rolf albo Ralle

[peterkurten]

patagonia jackson glacier jacket

Masz ja ? Jest tak dobra jak na zdjęciach i w opisie?

[hwjsk]

Mam 3 inne kurtki tej firmy (Torrentshell, Nano Air - to bardziej bluza i Houdini) i zadowolony jestem. Jakościowo bardzo dobrze, spełniają zadanie w 100%, wygląd taki, że i w górach i po mieście można śmigać
Tą miałem kupować w lecie bo można było ją dorwać za 9 stów - 1k ale zapomniałem, teraz za droga dla mnie (z tym, że nie za droga w stosunku do jakosci, tylko po prostu za droga, nie zarabiam w phobosach i szkoda mi 1.5k na kurtke). Będę w przyszłym lecie polował albo na vinted Ale kupię ją na 100pro, opinie ma bardzo dobre, taka neutralnie wyglądająca opcja na lata.
Jedyny jej minus to że nie jest wodoodporna, tzn jest pokryta powłoką która w mniejszym deszczu da radę przez pewien czas (mam w Nano Air podobną), ale w ulewie trzeba spierdalac raczej
Gwarancje też mają dobrą, troche pokiereszowałem sobie kieszeń w nano air przez wlasna glupote, napisałem na support i jak im wyślę (gdzieś w eu mają naprawy) to wymienią mi kieszeń na nową za free

e; jeszcze co do ciepłoty, to powiedziałbym, że będzie pasować do naszych polskich warunków zimowych obecnych, ale jak chcesz coś bardzo bardzo ciepłego, żeby sobie móc na luzie popitalać w te najzimniejsze dni to można kupić lepsze rzeczy np TNF McMurdo

[lll]

1.5k za zimową kurtkę która nawet nie jest wodoodporna brzmi jak zajebisty deal. Tutaj można wkleić tego mema z malowaniem twarzy

[hwjsk]

Przecież większość kurtek puchowych specjalnie nie jest wodoodpornych żeby się w nich nie zapocić na śmierć Jest też różnica między waterproof i water repellent, oczywiście jej nie muszę tłumaczyć

no ale ok, jo sie nie znom jak zwykle, kupta se dripowe napapiri albo tnf będące waterproof tylko w nazwie i bedzie pan zadowlony, narq

[lll]

O chuj, nie wiedzialem, że ta kurtka to taki drażliwy temat wyraziłem tylko swoje zdanie, że trochę to kiepsko brzmi z opisu, droga, niewodoodoorna, nie za ciepła. Nie zaproponowałem żadnej lepszej alternatywy, więc trochę nie kumam tej gadki o dripowych kurtkach

[hwjsk]

No spoko, honest opinię po prostu dałem, a, że każda kurtka jest stworzona po coś, to zawsze ma plusy i minusy, nie ma kurtki wszechstronnej

jakby kurtka była full wodoopodporna z membraną i ociepliną to też możnaby napisac np, że no przy -20 albo ulewie zajebista, ale przy polskiej zimie gdzie średnia temperatura jest na plusie będzie po prostu za ciepła i nie oddychająca

Można kupić kurtkę spełniającą określone zadanie dużo taniej, zamiast Patagonii nie wiem np.
https://www.decathlon.pl/p/kurtka-trekk ... lsrc=aw.ds
za 500 zł

1.5k to taka kwota, gdzie można sobie pozwolić na coś lepszej marki i jakości, stąd moja propozycja. A czy można mieć podobną funkcjonalność taniej - no pewnie że tak

Kurtek z dobrymi membranami wodoopdpornymi typu goretex faktycznie nie kupi poniżej pewnej bariery cenowej, ale zyskując wodoodporność płaci się oddychalnością. Kurtka wodoodporna do miasta (czy nawet na jakieś wycieczki jak ktoś ma podejście, że pada, to siedzi w domu albo chowa sie pod kamien i czeka az przejdzie) to imo overkill
A ta "wodoodporność" w casualowych kurtkach, gdzie nie ma info o żadnej membranie, oznacza najczęściej to co w przypadku tej Patagonii, czyli pokrycie hydrofobową wartswą, albo jakimś blendem materiałów który wystarcza w lekkim deszczu, ale w cięższej ulewie albo dłuższej ekspozycji na deszcz przemaka.

IMO membrane warto mieć, ale jako zapasowa lekka wierzchnia warstwa w plecaku albo w aucie w razie czego.
Chyba, że ktoś stoi na pizgawicy i w deszczu dużo czasu, nie generuje dużo ciepła sam w sobie, to taka zbroja z membraną może się przydać faktycznie

ten fjallraven greenland zaproponowany wcześniej też nie jest wodoodporny, ale też fajna opcja, pewnie wytrzymalsza niż puchówka

[dsc]

Daje radę w deszcz, można też nałożyć wosk, pisze oczywiście o fjallraven greenland. Mam też parkę Freda Perrego i powiem, że wszystko jest na korzyść fjallraven.

[eddy_wata]

dlatego w polsce najlepiej sprawdza się coś pokroju TNF Triclimate czyli podpinka puchowa + membrana wysokoodporna na wodę i w miare oddychajaca (Goretex, event, dermizax, moze pertex ma cos fajnego, reszta chujnia)

tego typu kurtka 3w1 zapewnia w naszym klimacie praktycznie całoroczne zapotrzebowanie
suchą wiosną : sama puchowa podpinka
lato (deszcze): sam shell (membrana)
jesień: komplet podpinka + shell
zima: komplet podpinka + shell + pod spód bawełna lub sweter

warunek: tylko ten droższy triclimate ma sens, bo ma puchowa podpinkę (tnf 550/700) i wysokoodychalna membrane, w przypadku gdy podpinka bedzie z synetetycznym wypelnieniem typu primaloft bedziesz sie pocil jak swinia

[phobos]

w obecnym klimacie zimowym po mieście to tylko ochrona przed deszczem/wiatrem i jakieś minimalne ocieplenie, pod spód sweter/bluza, a jak zimno to koszulka z długim rękawem, kupiłbym se nową https://predathor.pl/sklep/kurtka-cwu-e ... ck-czarna/ bo w życiu nie miałem kurtki z tak funkcjonalnym układem kieszeni i łażę w niej cały czas, ale boję się, że jakość szycia się skurwiła

Dodano po 1 minucie 16 sekundach:
a i jak piździ to szalik trzeba zakładać, te podpięcia w kurtkach pod szyję to chujnia max

[hwjsk]

No ja tak zeszłą zimę przelatałem warstwowo i było ok, ale imo fajnie mieć zwykła puchówkę jednak, pod shellem człowiek napakowany jak parówa warstw a i tak to nie to samo co normalna puchówka gruba, która do tego dużo lepiej wygląda

Niemniej jako jeden uniwersalny zestaw na caly rok to zgadzam sie, warstwowanie top, pare elementów i czlowiek sie nie martwi o nic

[eddy_wata]

no jak ktos ma budzet to ofc na "suchą" zimę lub jak pada śnieg i jest conajmniej te -3 stopnie to zwykla gruba puchowka sie sprawdza super, tylko ze u nas takich dni na palcach jednej ręki, a chodzić w Nuptse jak jest mokro i ci ten puch namaka to xD

Dodano po 4 minutach 6 sekundach:

https://predathor.pl/sklep/kurtka-cwu-e ... ck-czarna/

prawdziwie jakościowe kosiory to są alphy z lat 90' czy 80' made in usa oryginalne wojskowe, niestety za chore pieniadze i niestety głównie używane teraz całą jesień latałem w klasycznym modelu cwu-45, na zimę N2-B jest sztosem

Spoiler

[hwjsk]

e; a chuj, zalezy jak kto uzywa, ja bardziej wiatroodpornosc shella odczulem niz ochrone przed ulewami zeszlej zimy, jakies epickie ulewy gdzie sie rzeczywiscie przydal to bardziej latem w nim pamietam
ale jak ktos lubi/musi w deszczowe eskapady to niech membrane bierze zamiast puchowki cieplutkiej

[phobos]

prawdziwie jakościowe kosiory to są alphy z lat 90' czy 80' made in usa oryginalne wojskowe, niestety za chore pieniadze i niestety głównie używane teraz całą jesień latałem w klasycznym modelu cwu-45, na zimę N2-B jest sztosem

w N2B jakiejś firmy MFH, kosztowała wtedy 200 zł, przechodziłem swego czasu dość srogie zimy, 2010, 2011, pamiętam, że zimno było, dobry krój kaptura mają te kurtki, bo można zrobić taki "rulon" jak śnieg leci na mordę i schować ryj, ale od dawna tej kurtki z szafy nie wyciągałem ani nie kupowałem podobnej, bo po prostu jest za ciepło, ogólnie to najbardziej boli mnie w kurtkach układ kieszeni, w tej co linkowałem jest duża kieszeń na przodzie, no dosłownie wszystko tam wsadzisz, nawet 2 browary upchniesz, ja noszę tam czapkę by mieć zawsze pod ręką jak piździ w łeb i latarkę, wewnętrzne kieszonki z kolei są umiejscowione pionowo, czyli wrzucisz telefon/portfel i nie wypada, dodatkowo są na napy, a nie na zamek błyskawiczny i to też wygodniejsze, kiedyś miałem też kurtkę nike, w której była kieszeń otwierana zamkiem z przodu na klacie i miała przepust na kabelek od słuchawek, w tych czasach nieistotne ale kiedyś zajebiście się to sprawdzało, mam nadzieję, że w nowych kurtkach ktoś też myśli o funkcjonalności

[lygrys]

Quechua
Kurtka turystyczna męska zimowa Quechua SH500 -10°C wodoodporna
349,99 zł

https://www.decathlon.pl/p/kurtka-turys ... 8&c=Czarny

Spoiler

Dość ciekawa, ale trochę szkoda mi hajsu na nią.

[oldschool]

Dla mnie to jest must have, kupiłbym w 2 kolorach dla porównania.

[wrubel]

ja pierdole żeby queczucha z decathlona kosztowała 350zł

[Godhand]

a i jak piździ to szalik trzeba zakładać

Komin z polarem/jakimś futrzakiem od wewnątrz robi cuda.

[lygrys]

Kupcie sobie kominiarki.
Ja mam takie z decathlonu

Wedze
Kominiarka narciarska dla dorosłych Wedze Ninja 69,99 zł
https://contents.mediadecathlon.com/p17 ... &f=720x720

Spoiler

I muszę kolejną kupić, bo widzę, że teraz jest zielona też.

Najlepsza rzecz na mrozy.

ja pierdole żeby queczucha z decathlona kosztowała 350zł

Dzisiaj byłem w Decathlonie, ceny poszybowały jakoś spadła.
Te parki co mam są teraz w gorszej jakości.