"Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
Moderatorzy: gogi, con shonery
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
Ciekawe ile bajek tam będzie
^ kogo to chuj obchodzi?
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
W Środę lecę po książkę do Empiku.
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
Dzisiaj kurier przywiózł, niedługo w to wjeżdżam
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
Kupiłem przed chwilą w Empiku i na razie przejrzałem zdjęcia, które są fantastyczne.
Chwilę sobie dzisiaj poczytam, ale tak w całości łyknę dopiero w piątek, bo jutro znowu do pracy.
Chociaż przeczuwam, że chyba nic ciekawego się z niej nie dowiemy.
Dodano po 2 godzinach 17 minutach 50 sekundach:
Zaczyna się
https://www.facebook.com/DJ600V.FAN.PAG ... 5677055454
Spoiler
Chociaż przeczuwam, że chyba nic ciekawego się z niej nie dowiemy.
Dodano po 2 godzinach 17 minutach 50 sekundach:
Zaczyna się
https://www.facebook.com/DJ600V.FAN.PAG ... 5677055454
DJ 600V
41t mns9riuuudn ·
OFICJALNIE: Dochodzą mnie głosy, że pan Krzysztof Kozak w swojej książce opisuje sytuację,Spoiler
jakoby Tomasz Chada "naliczył" mnie przed laty na kwotę XX tysięcy, którą potem podobno w moim imieniu wręczył Tomkowi. Totalny nonsens. Nieprawda. Pan Krzystrof Kozak był mi winny pieniądze za produkcje, które wydawał. W pewnym momencie stał się niewypłacalny i chyba w ten sposób próbował zredukować swoje zobowiązania wobec mnie. Poszukując sensacji teraz powtarza te bajki, w dziwnym świetle stawiając zarówno moją osobę jak i osobę nieżyjącego Tomka. Chada faktycznie kiedyś chciał ode mnie zadośćuczynienia finansowego za błąd w jego mikisie. Po serii rozmów jednak wszystko rozeszło się po kościach i nie doszło do żadnych rozliczeń. Potem Tomek opuścił Warszawę i spotkaliśmy się już dopiero, gdy odbierałem złotą płytę za mixtape Prosto. Pojawił się, podszedł do mnie i przeprosił za tamte pomysły, podaliśmy sobie rękę i więcej go już nie widziałem. W każdym razie żadne pieniądze nie zostały Tomkowi przekazane ani przeze mnie ani kogokolwiek w moim imieniu. Niech Tomasz spoczywa w pokoju. Uważam, że naginianie rzeczywistości i tworzenie podobnych mitów, szczególnie o osobach nieżyjących jest nieeleganckie. Pan Kozak nauczył się chyba na przykładnie filmu "Jesteś Bogiem", że można bez kosekwencji zmyślać historie i publikować je jako prawdziwe.
Ostatnio zmieniony 13 paź 2021, 21:38 przez lygrys, łącznie zmieniany 1 raz.
- scam_sakawa
- Posty: 4894
- Rejestracja: 24 kwie 2019, 8:43
- Lokalizacja: białystok dziwko
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
Nie czytałem jeszcze, więc jeśli można to wszelkie takie komentarze jak powyżej prosiłbym o umieszczanie w spoilerze.
@SWN, zgodzisz się ze mną?
@SWN, zgodzisz się ze mną?
Wszystkie moje posty są wyłącznie fikcją literacką i nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości.
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
Czyli jednak będzie trochę bajek
^ kogo to chuj obchodzi?
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
@cyniu już poprawiłem i będę wrzucał swoje komentarze w spoiler.
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
wg tej książki z Chadą nie było żartów, był trochę takim Sentino tamtej epoki:
Jak się zastanowić to takiemu Doniowi się nieźle upiekło w takim razie
Spoiler
Z Chadą można było się przyjaźnić do czasu, gdy wszystko szło po jego myśli. Jeśli tak nie było, stawałeś się jego ofiarą. To było powodem jego naliczenia. W tym przypadku był bezwzględny. Z perspektywy lat dostrzegam, że Chada był prawdziwym bandytą i wtedy wyczuł w Volcie słabsze ogniwo, na którym można zarobić. I tak po prostu zrobił. Tak naprawdę mogli się dogadać. Bo z Voltem można się było dogadać w każdej kwestii. Nawet jeśli coś nie było w jego guście, potrafił usiąść i nuta po nucie przerobić miks.
Ale Chada wybuchł. Chciał pięćdziesięciu tysięcy. Wiedział, że jak na tyle naliczy Volta, to ten będzie musiał sprzedać samochód. W moim studiu nagrań spotkało się parę osób. Chcieliśmy jakoś rozwiązać tę sytuację. Ten miał wujka, ten kogoś – wszędzie były jakieś układy.
Ale wiecie, jak potem w takich wypadkach się działo? Jedne grubasy dogadywały się z drugimi i dzieliły hajsem. I po wszystkim, tyle. I tu też tak to wyglądało. Volt wystawił swoich ludzi, Chada swoich. Z tym że Chada wciąż miał niedosyt finansowy. I koniec końców Volt faktycznie musiał sprzedać tego mercedesa. Od razu znalazł kupca. Dobrego ziomka, kupującego od niego wiele rzeczy, których akurat Volt chciał się pozbyć.
(…)
Sebastian sprzedał samochód za pięćdziesiąt tysięcy, choć ten wart był dziesięć czy dwadzieścia koła więcej. Bo Chada go na tyle naliczył. Co mógłby mu zrobić, gdyby nie zapłacił? Zabić. Nie połamać, nie wjechać na chatę. Po prostu zabić.
Ale Chada wybuchł. Chciał pięćdziesięciu tysięcy. Wiedział, że jak na tyle naliczy Volta, to ten będzie musiał sprzedać samochód. W moim studiu nagrań spotkało się parę osób. Chcieliśmy jakoś rozwiązać tę sytuację. Ten miał wujka, ten kogoś – wszędzie były jakieś układy.
Ale wiecie, jak potem w takich wypadkach się działo? Jedne grubasy dogadywały się z drugimi i dzieliły hajsem. I po wszystkim, tyle. I tu też tak to wyglądało. Volt wystawił swoich ludzi, Chada swoich. Z tym że Chada wciąż miał niedosyt finansowy. I koniec końców Volt faktycznie musiał sprzedać tego mercedesa. Od razu znalazł kupca. Dobrego ziomka, kupującego od niego wiele rzeczy, których akurat Volt chciał się pozbyć.
(…)
Sebastian sprzedał samochód za pięćdziesiąt tysięcy, choć ten wart był dziesięć czy dwadzieścia koła więcej. Bo Chada go na tyle naliczył. Co mógłby mu zrobić, gdyby nie zapłacił? Zabić. Nie połamać, nie wjechać na chatę. Po prostu zabić.
Jak się zastanowić to takiemu Doniowi się nieźle upiekło w takim razie
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
Pod wpływem chwili kupiłem wczoraj ebuczka. Do poduchy chciałem przeczytać jeden rozdział, siedziałem pół nocy. Takie bajania starego cwaniaka którego życie poszło nie tak, jak sobie planował, a ile w tym prawdy? Pewnie dowiemy się na dniach jak będą kolejne oświadczenia albo sprostowania
XVX
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
Kozak w komentarzu odniósł się do oświadczenia Volta.
Do dyskusji włączył się też Fusznik, który z kolei odniósł się do tego, że Chada był gotowy mordować bez ostrzeżenia
Spoiler
Spoiler
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
przeczytalem ze 150 stron i najlepszy fragment to
Spoiler
jak pezet dostał w pizdę i płakał pod pałacem później, oby to była prawda bo się zesrałem z beki
jaja też jak zezłomował numer raza
jaja też jak zezłomował numer raza
https://www.discogs.com/seller/bialystok/profile - kup se winyla
https://iwoski.pl/sklep - tu też
https://rateyourmusic.com/~Horry - a tu se oceniam muzyczke
https://iwoski.pl/sklep - tu też
https://rateyourmusic.com/~Horry - a tu se oceniam muzyczke
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
Widze ze książka wjechała tez na Legimi (fajna sprawa dla miłośników ebooków swoją droga) wiec będzie badane
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
Weź przytocz o co chodzi w tej sytuacji, bo na książkę poczekam se do poniedziałku
jasny wracaj na forum
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
Wersja kozaka jest taka ze
Tak to Krzysiu opisał a ile w tym prawdy huj wie
Spoiler
wkurwil się na wersy pezia na volta (te o tłustym producencie z płyty eldo) bo akurat wychodziły wkurwione bity z kawałkiem płomienia, wiec zapłacił chłopaczkóm z wsp 500 zł zeby pojechali go obić za złe zachowanie. następnie kozak spotkał się z Janem Pawlem pod pałacem i chciał go naliczyć na 10k za przemontowanie klipu promującego album volta, bo był tam fragment wspomnianego utworu płomienia (a bez sensu promować album utworem wykonawcy który jednocześnie nagrywa dissy) na co pezet miał się rozpłakać, kozak się zlitował przytulił go i powiedział ze jebac to, ma tylko przeprosić volta, i od tej pory pezet był miły i sympatyczny
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
Przeczytałem 1/4 książki póki co (szybciutko się czyta) i oprócz tego, że Kozak robi z siebie mega kozaka xD, to nie czuję póki co, żeby za dużo kłamał do tej pory. Niektórym pewnie nie będzie na rękę przypominanie niektórych wydarzeń, więc nie dziwię się, że będą wszystko negować i zarzucać bajki.
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
Kozak nagrał wyjaśnienia. Ogólny przekaz: spokojnie morderczki, przeczytajcie od początku do końca, pewnie nie rozumiecie, w książce jest cała prawda, ale z mojej perspektywy, dużo ćpałem hehe, wszystkich was kocham i szanuję, jeszcze raz dzięki rychu za prawnika.
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
W drugiej połowie książki jest wywiad z żona kozaka, który w sumie tez pokazuje pewne niespójności, w drobnych kwestiach co prawda ale wiadomo jak w Biblii pisali o wierności w małych i dużych rzeczach
Spoiler
o borixonie z flaszka na wigilie powiedziała wprost, ze podkoloryzowana historia, zakaz wstępu do studia dla dziewczyn tez został wyjasniony, o Mercedesie mówi „to nie do końca o to chodziło” etc.
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
OK, przeczytałem całą książkę i w związku z tym, w myśl słów Kozaka, (chyba?) teraz mam prawo się o niej wypowiedzieć, więc krótka minirecenzja:
Uważam, że książkę warto przeczytać, bo choć z pewnością część z historii jest przeinaczona, a cześć naciągnięta jak stary kondom, to jednak wydaje mi się, że można się dowiedzieć ogólnie jak wyglądała atmosfera tamtych czasów i jak powstawał hip-hop na przełomie wieków. Pewnie część czytelników po lekturze powie "E tam, nic ciekawego, ja już to wszystko wcześniej wiedziałem, a jak nie wiedziałem, to się mogłem domyślić...". Na pewno tak będzie, ale akurat ja nie uczestniczyłem w tamtych latach w kulturze hip-hopowej i dla mnie to jest ciekawe. Poza tym, to jest spojrzenie Kozaka: ono może być odmienne od spojrzenia innych osób. Nie bez powodu na psach się mówi, że "Nie ma bardziej niewiarygodnego dowodu niż zeznania naocznego świadka". Pamięć ludzka jest zawodna i ludzie są w stanie ze 100% pewnością opowiadać historie, które się nie wydarzyły. Nie dlatego, że kłamią, tylko dlatego, że tak bardzo ich mózg daną historię już przemielił, że został z niej głuchy telefon. Zwróćcie też uwagę, że w sumie nie ma zbyt wielu innych źródeł o działalności RRX i tak samo jak czytamy kronikę Galla Anonima, pomimo że wiemy, że część rzeczy jest zmyślona, tak samo warto przeczytać tę książkę: bo po prostu jest to pierwsza tak obszerna opowieść o kulisach tamtych nagrywek. A poza tym, dzięki temu, że ta książka wyszła, z pewnością jeszcze przynajmniej kilku raperów/producentów zabierze głos i też dorzuci coś od siebie i żeby wiedzieć o czym oni mówią, warto znać materiał źródłowy, do którego będą się odnosić. Także w podsumowaniu: jasne, że nie wszystko w tej książce jest prawdą, ale z odpowiednim dystansem do tego co czytamy, warto się z tym zapoznać. Książkę czyta się wartko i pomimo, że ma ponad 400 stron, to mi się ona przez większość czasu nie dłużyła. Aha, no i potwierdzam, co było napisane wcześniej, że momentami Kozak kozaczy wręcz w komiczny sposób, ale cóż: każdy ma skrzywiony obraz samego siebie, więc to akurat nie jest dla mnie zaskoczeniem.
Uważam, że książkę warto przeczytać, bo choć z pewnością część z historii jest przeinaczona, a cześć naciągnięta jak stary kondom, to jednak wydaje mi się, że można się dowiedzieć ogólnie jak wyglądała atmosfera tamtych czasów i jak powstawał hip-hop na przełomie wieków. Pewnie część czytelników po lekturze powie "E tam, nic ciekawego, ja już to wszystko wcześniej wiedziałem, a jak nie wiedziałem, to się mogłem domyślić...". Na pewno tak będzie, ale akurat ja nie uczestniczyłem w tamtych latach w kulturze hip-hopowej i dla mnie to jest ciekawe. Poza tym, to jest spojrzenie Kozaka: ono może być odmienne od spojrzenia innych osób. Nie bez powodu na psach się mówi, że "Nie ma bardziej niewiarygodnego dowodu niż zeznania naocznego świadka". Pamięć ludzka jest zawodna i ludzie są w stanie ze 100% pewnością opowiadać historie, które się nie wydarzyły. Nie dlatego, że kłamią, tylko dlatego, że tak bardzo ich mózg daną historię już przemielił, że został z niej głuchy telefon. Zwróćcie też uwagę, że w sumie nie ma zbyt wielu innych źródeł o działalności RRX i tak samo jak czytamy kronikę Galla Anonima, pomimo że wiemy, że część rzeczy jest zmyślona, tak samo warto przeczytać tę książkę: bo po prostu jest to pierwsza tak obszerna opowieść o kulisach tamtych nagrywek. A poza tym, dzięki temu, że ta książka wyszła, z pewnością jeszcze przynajmniej kilku raperów/producentów zabierze głos i też dorzuci coś od siebie i żeby wiedzieć o czym oni mówią, warto znać materiał źródłowy, do którego będą się odnosić. Także w podsumowaniu: jasne, że nie wszystko w tej książce jest prawdą, ale z odpowiednim dystansem do tego co czytamy, warto się z tym zapoznać. Książkę czyta się wartko i pomimo, że ma ponad 400 stron, to mi się ona przez większość czasu nie dłużyła. Aha, no i potwierdzam, co było napisane wcześniej, że momentami Kozak kozaczy wręcz w komiczny sposób, ale cóż: każdy ma skrzywiony obraz samego siebie, więc to akurat nie jest dla mnie zaskoczeniem.
- FruitOffTheWall
- Posty: 6233
- Rejestracja: 07 maja 2019, 22:24
Re: "Za drinem drin, za kreską kreska. Perypetie hip-hopowej wytwórni RRX" 13/10/2021
jestem na rozdziale bauns i ta ksiazka widać że jest pisana przez amatora, nie jest tak zła ale ładnie krzychu podkoloryzuje. Ale historia z chadą co wywąchał kogz w 3 dni ciekawa
w sumie polecanko
w sumie polecanko
mam pare wad ale zalet tez sporo
RIP ziołozioło
czarne audi jedzie ty kurwo w krzakach leżysz tratatata wysyłam żołnierzy
Czas zapierdala? Może ziomie po koksie
Zapierdalala w Las Palmas, nie Europie Wschodniej
https://www.last.fm/user/Tommy_Ovocetti
RIP ziołozioło
czarne audi jedzie ty kurwo w krzakach leżysz tratatata wysyłam żołnierzy
Czas zapierdala? Może ziomie po koksie
Zapierdalala w Las Palmas, nie Europie Wschodniej
https://www.last.fm/user/Tommy_Ovocetti