Madvillain - Madvillainy (2004)
Re: Madvillain - Madvillainy (2004)
36 chambers, liquid swords, madvillainy, all eyez on me, ready to die
Premier
@donaldtusk
: Przez te 3 miesiące zrobiliśmy więcej, niż jakikolwiek rząd w historii III RP.
@donaldtusk
: Przez te 3 miesiące zrobiliśmy więcej, niż jakikolwiek rząd w historii III RP.
Re: Madvillain - Madvillainy (2004)
Kamień milowy. Dzieło skończone. Iskra boża.
Yakuza not mafia, Yakuza wa kazoku.
Re: Madvillain - Madvillainy (2004)
Biblia i najlepsza płyta w historii muzyki współczesnej. Ptaszki ćwierkają, że to najczęściej słuchana przeze mnie płyta w całym życiu. Niech dwójka nigdy nie wyjdzie bo nie da się przeskoczyć tego co zrobili, choć papermill i avalanche trzymały mocny poziom - szczególnie to drugie. Remiksy zrobione chyba w samolocie przez Madliba trochę fajne ale zero podjazdu do gangsterskiego klimatu z oryginału. Kopalnia wersów i jedna z płyt, które urodziły się na nowo po powstaniu stronki genius.com, szczególnie dla nas, którzy jak dobrze by języka nie znali, tak nie są w stanie ogarnąć ilości odniesień kulturowych
Re: Madvillain - Madvillainy (2004)
Na wszelki wypadek zamówiłem jeszcze dwa pudełka tej płyty, jedną kupiłem w charity gdzieś w Anglii. Lubię wracać, szczególnie jak już jestem na literce M.
Re: Madvillain - Madvillainy (2004)
drugi raz dzisiaj już słucham i łzy ciekną mi z oczu fest. 2004 to piękny rok dla rapu i dla muzyki w ogóle, dał nam dwa zajebiste albumy DOOMa i jeden wybitny
FUCK OFF MR LAHEY
Re: Madvillain - Madvillainy (2004)
ja pierdole, słucham od rana na ściśniętym.
Re: Madvillain - Madvillainy (2004)
Tytuł tej płyty przewijał się od zawsze w różnych dyskusjach, ale dopiero wczoraj przesłuchałem ją pierwszy raz i jest faktycznie tak dobra jak się mówi
Nie jestem fanem Madliba, uważam jego produkcje za zbyt zamulaste zazwyczaj, ale akurat połączenie jego i DOOMa (Strange Ways szczególnie) mi tutaj siadło i będę wracał często.
Smutne że gość umiera nie dożywając pięćdziesiątki... zarazem ciekawe że przez dwa miesiące nie wypłynęło to info.
Nie jestem fanem Madliba, uważam jego produkcje za zbyt zamulaste zazwyczaj, ale akurat połączenie jego i DOOMa (Strange Ways szczególnie) mi tutaj siadło i będę wracał często.
Smutne że gość umiera nie dożywając pięćdziesiątki... zarazem ciekawe że przez dwa miesiące nie wypłynęło to info.
Ostatnio zmieniony 02 sty 2021, 17:37 przez Johnny, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Madvillain - Madvillainy (2004)
Akurat ta część newsa, że zmarł już 2 miesiące temu a dowiedzieliśmy się teraz, pasuje do DOOMa jak do nikogo innego
Sprzedam płyty CD (głównie rap amerykański, ale jest i Ortega Cartel - LAVORAMA)
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
Re: Madvillain - Madvillainy (2004)
Jeszcze w Halloween, gdy ludzie zakładają maski.
W roku, w którym wszyscy nosimy maski.
Rozmowa wspominkowa z popkillera: Hirek, Miszczak, Jóźwiak i Ńemy.
W roku, w którym wszyscy nosimy maski.
Rozmowa wspominkowa z popkillera: Hirek, Miszczak, Jóźwiak i Ńemy.
Re: Madvillain - Madvillainy (2004)
Info o śmierci Richarda Corbena, takiego komiksiarza legendy, też rodzina podała z opóźnieniem.
Re: Madvillain - Madvillainy (2004)
Usunięto
Ostatnio zmieniony 26 lut 2023, 1:19 przez TheD, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Madvillain - Madvillainy (2004)
Za równy roczek madvillany będzie mogła kupić piwko w Polsce. Podbijam z okazji 17 rocznicy.
- SuperRapMaster
- Posty: 616
- Rejestracja: 11 wrz 2021, 13:41
- Lokalizacja: Truskulasy
Re: Madvillain - Madvillainy (2004)
Przyznam się, że nie słuchałem jeszcze tego albumu. Myślicie, że z zerową znajomością komiksów warto podchodzić?
Re: Madvillain - Madvillainy (2004)
vaudeville villain, mm food, doomsday i mouse & the mask lepsze
madvillain nigdy nie zrobil na mnie takiego wrazenia jak na wiekszosci sluchaczy przy wielu odsluchach, nwm
ale to i tak bardzo dobry album
madvillain nigdy nie zrobil na mnie takiego wrazenia jak na wiekszosci sluchaczy przy wielu odsluchach, nwm
ale to i tak bardzo dobry album
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa
Re: Madvillain - Madvillainy (2004)
tak a o co chodzi, zajebisty album to jest
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa
Re: Madvillain - Madvillainy (2004)
Najwazniejsza plyta tego gatunku może już na legalu kupic sobie piwko.
Re: Madvillain - Madvillainy (2004)
trzeba bedzie odswiezyc, najlepsza plyta w historii hip hopu i okolic