Mi się trochę dłużył, ale piękny jest to fakt. Takie 1984 na kwasie pisane przez monty pythonów
[film] Co to ja ostatnio widziałem
Moderatorzy: gogi, con shonery
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
@Połas @Luxair Na pewno chce go zobaczyć, właśnie pojawiły się napisy, więc na weekend odpalam sobie seans, "Granica" sama w sobie też nie była lekka, klimat oraz tajemniczość były budowane tam fenomenalnie, skoro Holly to brudny sznyt z depresyjną otoczką to tym lepiej dla mnie, a pogoda za oknem jedynie spotęguję odbiór.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
ja o 8 lat za późno ale bywa różnie i nie wszystko przyciąga wzrokiem np tytuły, dopiero jebany kurwa ziomal który dostał od kogoś kto kupił hbo max dostał info że nie ma wyjścia, robisz ten serial chujozo i nie masz wyjścia powiedział mi rygiel lubisz takie rozkminy, doceniasz ten kunszt weź to obejrzyj, a ja miałem dosłownie dzień wcześniej tik toka z tym i się zaciekawiłem
i tak kurwa obejrzałem pierwszy sezon true detective i w zasadzie kończę wypowiedź, po prostu obejrzałem i tyle, absurd, niemożliwe, szkoda gadać, rozjebane w pył na długo, do pierwszych ludzi na marsie
i tak kurwa obejrzałem pierwszy sezon true detective i w zasadzie kończę wypowiedź, po prostu obejrzałem i tyle, absurd, niemożliwe, szkoda gadać, rozjebane w pył na długo, do pierwszych ludzi na marsie
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Ciekawa interpretacja!
Spoiler
Myślę, że jest to możliwe, chociaż ja tę scenę odczytałem 1:1; byli dogadani, ale dziennikarze tak węszyli, że zdecydowali się poświęcić zbója, czym właściwie być może zapewnili mu jeszcze większą sławę. Ale wersja z majakami też brzmi ciekawie i jego zachowanie przed wykonaniem wyroku mogłaby na to nawet wskazywać.
Pokusa - kurwa, ależ to nudne i scenariuszowo złe. Myślałem, że Maria Sadowska nie odwali lipy, ale wygląda na to, że na tym gównie Edyty Folwarskiej nie dało się pracować. No ale hajs zgarnęła za produkcję, lans na premierze był i elo. Jedyne, co może się tutaj broni, to młoda Englertówna, która mimo wiecznie wkurwionej miny na twarzy, coś tam grać potrafi. Ale cała reszta to jedno wielkie meh. Nawet nie chce mi się teraz rozpisywać nad tym tworem, który na dobre rozkręca się w ostatnich 20 minutach, ale jest to tak absurdalne i przewidywalne, że łapska opadają. No i Edzio tutaj gra samego siebie, także tego, no. I rapuje. Polscy filmowcy odkryli rap i tiktoka.
Spoiler
ZAPOMNIAŁBYM; STIFLER ELEGANCKO ZAGRAŁ SAMEGO SIEBIE WŁAŚCIWIE.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Co do oscarów „Tar” odfajkowany, dobre kino z miejscem na własną interpretację, Cate Blanchett czapki z głów, jest szansa na statuetkę za pierwszoplanówkę.
Edit:
@Luxair @Połas Udało mi się również zobaczyć „Pająka” i kurczę to bezdyskusyjnie najlepszy film reżysera w swoim niewielkim dorobku co do sceny
Edit2 ” Fabelmanowie „ ale to jest piękna uczta dla każdego kinomaniaka i do tego Lynch na ekranie <3
Edit:
@Luxair @Połas Udało mi się również zobaczyć „Pająka” i kurczę to bezdyskusyjnie najlepszy film reżysera w swoim niewielkim dorobku co do sceny
Spoiler
w pierdlu to hmm skłaniałbym się ku temu, że jednak nie były to majaki i rzeczywiście pająk miał być początkowo uwolniony tak jak opisał Połas po co byłaby w takim razie druga scena przedstawiająca udawaną chłostę( nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale morderca w więzieniu nadal miał na palcu sygnet taki sam jak duchowny i policjant dziwne, że pozwolili mu go zachować chyba, że to tylko symbolika
Edit2 ” Fabelmanowie „ ale to jest piękna uczta dla każdego kinomaniaka i do tego Lynch na ekranie <3
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Heojil kyolshim aka Podejrzana - zajebiscie nakrecony jest ten film, piekne zdjecia, piekne miejsca i motywy z przejsciami między terazniejszością/myslami/snami/chujami/mujami. Troche nuży pod koniec pierwszej połowy, ale no patrzcie na to bardziej jako na dramat/melodramat niż thriller z mocnym detektywistycznym dochodzeniem.
Smile - gówno jebane z jeszcze gorszym zakonczeniem pzdr, oczywiscie obsrałem sei z 3-4 razy na tych jebanych skocznych strachach.
the menu - fajny film do 40 minuty gdzie voldemort wyklada kawe na ławe i wiadomo ocb itp kmtwt
Smile - gówno jebane z jeszcze gorszym zakonczeniem pzdr, oczywiscie obsrałem sei z 3-4 razy na tych jebanych skocznych strachach.
the menu - fajny film do 40 minuty gdzie voldemort wyklada kawe na ławe i wiadomo ocb itp kmtwt
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
@Połas Ta Pokusa to takie niby minimalnie ambitniejsze 365 dni?
Ogólnie, strasznie przeciętne i nijakie te filmy na Oscarach w tym roku.
Ogólnie, strasznie przeciętne i nijakie te filmy na Oscarach w tym roku.
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
@Luxair Na poziomie promocji rzeczywiście wydaje się, że to leży niedaleko 365 dni, ale Marysi Sadowskiej zdecydowanie chodziło o coś ambitniejszego, mocno wpisującego się w ruch #metoo i finalnie pokazującego, że kobieta jest w stanie wygrać z męskim agresorem, który do tej pory miał ochronkę ze względu na swój status społeczny i materialny oraz znajomości. Tyle, że wyszło pokracznie i wręcz absurdalnie.
Z drugiej strony to też zapewne miał być film ukazujący, że kobieta też może być wyzwolona seksualnie i nie ma w tym niczego złego. Wszak to bodaj pierwsza polska produkcja, która pokazuje scenę zapinania panny na dwa baciory (ale grzecznie, pod kołderką). Tyle tylko, że te wszystkie ideały nikną w mieliznach scenariusza i aż trudno uwierzyć, że taki film zrobiła kobieta, która kiedyś machnęła udaną i angażującą Sztukę kochania.
No i kurwa; serio po raz kolejny punktem wyjścia jest przyjazd kopciuszka do tej MITYCZNEJ WARSZAWY, gdzie marzy jej się wielka kariera DZIENNIKARKI (xD), więc znajduje zatrudnienie w brukowcu, a to daje jej przepustkę do świata pięknych i bogatych xD xD xD Bądźmy poważni, pokażcie mi redakcję, w której teraz tak to wygląda Siadaj na pizdę, klep newsy o celebrytach z Instagrama i masz umowę o dzieło, a nie romans z włoskim ogierem szefem.
Jako ciekawostkę dodam, że przyjaciółką głównej bohaterki jest wariacja na temat Oliwki Brazil. Podejrzewam, że oryginał dostał propozycję udziału w filmie, ale pewnie nie była zainteresowana / była za droga, więc znaleźli kogoś podobnego
Z drugiej strony to też zapewne miał być film ukazujący, że kobieta też może być wyzwolona seksualnie i nie ma w tym niczego złego. Wszak to bodaj pierwsza polska produkcja, która pokazuje scenę zapinania panny na dwa baciory (ale grzecznie, pod kołderką). Tyle tylko, że te wszystkie ideały nikną w mieliznach scenariusza i aż trudno uwierzyć, że taki film zrobiła kobieta, która kiedyś machnęła udaną i angażującą Sztukę kochania.
No i kurwa; serio po raz kolejny punktem wyjścia jest przyjazd kopciuszka do tej MITYCZNEJ WARSZAWY, gdzie marzy jej się wielka kariera DZIENNIKARKI (xD), więc znajduje zatrudnienie w brukowcu, a to daje jej przepustkę do świata pięknych i bogatych xD xD xD Bądźmy poważni, pokażcie mi redakcję, w której teraz tak to wygląda Siadaj na pizdę, klep newsy o celebrytach z Instagrama i masz umowę o dzieło, a nie romans z włoskim ogierem szefem.
Jako ciekawostkę dodam, że przyjaciółką głównej bohaterki jest wariacja na temat Oliwki Brazil. Podejrzewam, że oryginał dostał propozycję udziału w filmie, ale pewnie nie była zainteresowana / była za droga, więc znaleźli kogoś podobnego
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
The Menu - meeeeh, film w typie Glass Onion, zmarnowany Voldemort, naiwna intryga i dramat nierówności społecznych. Na początku nawet wciąga i wygląda obiecująco, ale zaraz okazuje się wydmuszką. Tylko dla fanów food porn i urody leniwca z Ice Age
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
- MalkoNTENT
- Posty: 1672
- Rejestracja: 18 kwie 2019, 13:53
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Też dzisiaj oglądałem i zdecydowanie szkoda czasu.
Malkontent to moje drugie imię odkąd dorosłem
Ja to nowy Sub Zero
a to że jestem chuj
Za to mogę podziękować ździrom
Ja to nowy Sub Zero
a to że jestem chuj
Za to mogę podziękować ździrom
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Triangle of Sadness - ostatni akt zupełnie nie pasuje, jest wręcz naiwnie komediowy w porównaniu do depresyjno-melancholijnych wydarzeń przedtem. Ogólnie film ma swoje momenty, na pewno jest bardziej intrygujący i wyrafinowany w porównaniu do gównianego The Menu (które dotyka podobnych tematów), ale The Square czy Force Majeure to to nie jest.
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Też dziś to oglądałem rano, ale nie pisałem tu bo dla mnie ten film w ogóle nie jest intrygujący, nic nowego czego by nie było w White Lotus czy takich podobnych tam nie ma, wręcz jest bardziej łopatologicznie w tym trzecim akcie pokazane. Drugi akt jest najlepszy, bo jest w nim Woody Harrelson, jedyna ciekawa postać w tym filmie, a tak poza tym to niczym mnie ten film nie zaskoczył i na pewno jest słabszą rozrywką niż The Menu.
Swoją drogą główna bohaterka już nie żyje, chyba nawet nie doczekała premiery filmu.
Swoją drogą główna bohaterka już nie żyje, chyba nawet nie doczekała premiery filmu.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Film premierował rok temu w Cannes więc doczekała, premiery dystrybucyjne są dla twórców mniej istotne
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Główna bohaterka = insta-modelka czy toilet manager?
The Menu miało strukturę prostą jak drut i jednowymiarowe postacie, w Triangle były jednak sceny poboczne nie służace wyłącznie popychaniu fabuły - co się chwali; chociaż faktycznie -rozrywką- było gorszą, bo oglądanie rozpierduchy na łajbie do relaksujących czynności nie należało. Oglądanie pierścionka, kąpiel załogi, kłótnia w restauracji na początku były całkiem spoko scenami. Co do Woody'ego, to faktycznie szkoda że tak mało go było.
The Menu miało strukturę prostą jak drut i jednowymiarowe postacie, w Triangle były jednak sceny poboczne nie służace wyłącznie popychaniu fabuły - co się chwali; chociaż faktycznie -rozrywką- było gorszą, bo oglądanie rozpierduchy na łajbie do relaksujących czynności nie należało. Oglądanie pierścionka, kąpiel załogi, kłótnia w restauracji na początku były całkiem spoko scenami. Co do Woody'ego, to faktycznie szkoda że tak mało go było.
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
o co chodzi z filmem Drive.
Kiedyś zasnąłem po 40 minutach z nudów, dziś obejrzałem całość i ot, kilka dobrze nakręconych scen i spoko soundtrack.
kojarzy mi się że była fala spustów na SLG i wśród krytyków jak to wychodziło?
Dodano po 8 minutach 18 sekundach:
Mi się właśnie "Triangle" bardzo podobał do ostatniego aktu, ale ogladalem mocno najebany i z nastawieniem, że nic odkrywczego się nie wydarzy.
Kiedyś zasnąłem po 40 minutach z nudów, dziś obejrzałem całość i ot, kilka dobrze nakręconych scen i spoko soundtrack.
kojarzy mi się że była fala spustów na SLG i wśród krytyków jak to wychodziło?
Dodano po 8 minutach 18 sekundach:
insta-modelka aka Charlbi Dean. Brak śledziony, sepsa, 32 lata.
Mi się właśnie "Triangle" bardzo podobał do ostatniego aktu, ale ogladalem mocno najebany i z nastawieniem, że nic odkrywczego się nie wydarzy.
yer a wizard, Harry
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Nawet mimo tego rozbudowania postaci, o którym mówisz Luxair to ja po prostu w tego typu satyrze wolę też jakąś rozpierduchę, a nie trochę kręcenie się wokół tego samego przekazu przez cały film, 'wszyscy jesteśmy równi' padło tam przecież kilka razy. Ale doceniam w tym Trójkącie też ścieżkę dźwiękową [końcowej nutki nie znałem, a przyjemnie leci] i to jak jest momentami nakręcone (typu że kamera buja jak statek buja itp) więc może nawet jako film jest to lepsze dzieło.
- MalkoNTENT
- Posty: 1672
- Rejestracja: 18 kwie 2019, 13:53
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Malkontent to moje drugie imię odkąd dorosłem
Ja to nowy Sub Zero
a to że jestem chuj
Za to mogę podziękować ździrom
Ja to nowy Sub Zero
a to że jestem chuj
Za to mogę podziękować ździrom
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Spoko, obejrzałem, ale bajkę o skorpionie i żabie znałem (chińska przypowieść chyba?), a film rozkminiłem tak samo jak ten gostek podał.
Dlatego wyżej się zastanawiam nie o co chodzi w filmie, tylko o co z nim chodzi. Jak dla mnie oceny i reakcje nie proporcjonalne, poczucie niewykorzystanego potencjału i wszystko mocno cheesy na koniec.
A wolę grę kolorami, muzyką, powolne budowanie napięcia zamiast strzelających fajerwerków.
Dlatego wyżej się zastanawiam nie o co chodzi w filmie, tylko o co z nim chodzi. Jak dla mnie oceny i reakcje nie proporcjonalne, poczucie niewykorzystanego potencjału i wszystko mocno cheesy na koniec.
A wolę grę kolorami, muzyką, powolne budowanie napięcia zamiast strzelających fajerwerków.
yer a wizard, Harry
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
ja tam od razu wiedziałem, że z gościem jest coś nie tak, kiedy taki niby badass związał się z 12-letnim chłopcem, dopiero jak się bliżej przyjrzałeś to jednak okazało się, że to dziewczyna
dla drużyny wezmę wyrok na klatę
----
prawdziwe białasy na forum ślizgawka wolący cycki od dupy: mancipium, phobos, OmarStooleyman, jajca, kapper1, aleksy, Deyker, ART, camzatizbak, mas, Korben Dallas, fifi, pardon (?)
----
prawdziwe białasy na forum ślizgawka wolący cycki od dupy: mancipium, phobos, OmarStooleyman, jajca, kapper1, aleksy, Deyker, ART, camzatizbak, mas, Korben Dallas, fifi, pardon (?)
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Kto po obejrzeniu Drive nie zachowywał się przez tydzień jak główny bohater niech pierwszy rzuci kamieniem