[serial] The Wire

[horrypaz]

o najlepszym serialu w historii.
całość zamknięta z 3-4 razy i nie mogę się doczekać jak znowu walnę na raz.
elko

[mql]

ehhh, zazdroszczę każdemu, kto jeszcze nie widział

wróciła mi ostatnio zajawka na The Wire, znowu jestem pod wrażeniem pietyzmu z jakim przedstawiono Baltimore, miasto przeniknięte do najgłębszych zakamarków, Simon miał je przeczytane jak książkę. przygnębiający obraz nędzy i rozpaczy, zakulisowych gierek psujących każde środowisko, wszechobecnego brudu, ale i samoregulacji – błędnego koła, w którym cala tkanka miejska jest zamknięte i zamknięta pozostanie. a w tej całej grozie jest przecież masa momentów, które ocieplają serduszko, wspaniałe postacie z rewelacyjnymi dialogami. wszystko razem powoduje, ze nie ma szansy nie poczuć się jak w domu nawet na jebanej ławeczce w centrum projectsów

z biegiem czasu bardzo zyskuje w moich oczach drugi sezon, często nazywany przecież najsłabszym – imo absolutnie niesłusznie. tragizm sytuacji dokerów i ich upadającego związku idealnie współgra z erozją szkolnictwa, czy działań służb mundurowych. wspaniali Sobotkowie i szansa na spojrzenie na dragowe ruchy wariatów z eastside czy westside z szerszej perspektywy – zaopatrujących ich w towar grubszych ryb

Spoiler

no i aż się uśmiechnąłem dzisiaj idąc ulica, gdy przypomniałem sobie akcje dzielnych dokerów, którzy zawinęli Valchekowi vana i wysłali go w podróż dookoła świata, wysyłając mu przy okazji pocztówki z vanem z najróżniejszych miejsc <3

tylko, kurwa, dlaczego Pryzybylewski ma nazwisko z literówką

swoja drogą, oglądaliście The Wire jako serial o ludziach, czy raczej jako serial o mieście? bo ja – pomimo nieukrywanej sympatii do ogromnej liczby postaci – traktowałem ich jednak jako swoiste tło: elementy, które nie są niezbędne, a gdy ewentualnie znikną – pojawią się następni

[horrypaz]

co do Pryzbylewskiego to w Usa ludzie od nas często zmieniają tak nazwiska żeby łatwiej było wypowiadać. to samo miałem z drugim sezonem, za pierwszym razem ledwo pokonałem, później doceniłem

[Krew]

Serial wybitny, nie wiem czy najlepszy, jednak Breaking Bad mam wyżej. Co nie zmienia faktu, że rozpierdala mnie to że, historyjka o smokach tak długo była uważany za the best show ever, podczas gdy The Wire tyle lat było niedoceniane. Co do oceny sezonów to 3>4>1>2>5

Pozdro Iwo.

[maciek]

Jedyne moje serialowe 10/10

[zlewam]

obejrzalem 2 sezony i nadal nie moge sie przekonac, minela mi zajawka troche po tym jak moj ulubiony murzyn

Spoiler

zawisnal na klamce

[horrypaz]

dobra chuj, nie wytrzymałem ciśnienia i lecę kolejny raz. już pierwsza scena jest rozpierdolem

[suitup]

ja tak samo, zalozyliscie ten temat i chciałem napisać że to nr 1 ever, ale mowie, odpalę najpierw i się przekonam czy nadal tak sądzę
5 odcinków już za mną i zdecydowanie nadal tak sądze
majstersztyk

[banger]

Ten serial został stworzony przez geniuszy. Utrzymać tak wysoki poziom przy tak ogromnej ilości wątków, zdarzeń, które są ze sobą połączone to coś niesamowitego. Jak każdy fan oglądałem już z parę razy całość, czekam aż minie 1,5 roku by znowu jechać z tym arcydziełem małego ekranu

[Rossi]

ma ktoś może jakieś opracowanie na temat the wire, która postać rzeczywista jest inspiracją dla której fikcyjnej? wiem, że aktor grający diakona to pierwowzór avona, a omar jest inspirowany historiami 6 innych watażków, ale może jest to w jakiejś jednej przejrzystej formie? W chuj się jaram tym serialem, top1 ever, wszystko wszystko zajebiste

Spoiler

za drugim/trzecim razem się też mnóstwo smaczków wyłapuje/widzi się rzecz z nowej perspektywy, na przykład dużo scen czy dialogów są swoimi lustrzanymi odbiciami (rozmowa stringer bell vs avon za kratą więzienia, rozmowa mcnulty vs daniels za kratą pomieszczenia dowodowego z 2 sezonu, I'll take any motherfucker's money if he givin it away, itd), stringer bell i colvin jako ludzie próbujący zmienić grę i oboje przez tę grę przeżuci i wypluci, arcydzieło

[suitup]

w 11 dni obejrzałem znów całość, uzależnia mnie ten sezon bardziej niż cokolwiek ever

no i co teraz mam z życiem swoim robić co, może zajmę się polityka jak pan senator

[Kubinsky]

sheeeeeeeiiiiiitttt temat o moim ulubionym serialu na równi z sopranos i six feet under a ja się jeszcze nie wpisałem.
ja również początkowo się nie mogłem wczuć w ten serial, dopiero na 2 sezonie(podobno dla wielu najgorszym) wkręciłem się na dobre, lepiej poznałem bohaterów i ciekawiej śledziło się ich zmagania.
dla każdego, kto nie może się wkręcić-dajcie the wire szansę chociaż do 2 sezonu, to raczej nie jest jedno z tych dzieł które od samego początku chwytają za serduszko

[bukaj]

właśnie skończyłem. jak mam oglądać jakieś inne seriale, wiedząc, że można zrobić coś aż tak dobrego? arcydzieło

[PeterStillNinety's]

Ja lece kolejny raz i kończe drugi sezon aka dokerzy Ten serial mistrzostwo świata Wszystko w nim pasuje

W ogóle najlepsza czołówka muzyczna jest właśnie w drugim sezonie

[genocidegeneral]

Macie tak, że przypadkiem sobie obejrzycie na Youtube jakąś ciekawą scenę, później drugą, trzecią i po chwili mając całą główną zasypaną The Wire myślicie sobie, że pierdolicie te urywki, bo w sumie już kilkanaście miesięcy nie oglądaliście całości?




Zwłaszcza w tym drugim padają bardzo ważne zdania, które trzeba zacytować różnym ćwierćinteligentom (w tym mnie z przeszłości) narzekającym na wyjście serialu poza temat murzajów handlujących prochami:

Each season of The Wire doesn't just continue the story, but adds a new layer of context to the show's examination of Baltimore's institutions and characters. Season one sets up a problem - the ineffectiveness of the war on drugs - and seasons two through five show why the problem isn't being solved by economics, politics, education and the media and how each of these things contribute to keeping the systems in a cycle of failure.

[zemsta1kadluba]

tylko, kurwa, dlaczego Pryzybylewski ma nazwisko z literówką

to akurat dosyć normalne u potomków imigrantów przybywających do Ameryki w XX w., urzędnicy amerykańscy przy rejestrowaniu imigrantów często zapisywali je z błędami, problem ten dotykał imigrantów z różnych krajów. Phil Leotardo w The Sopranos też o tym wspomina.

Co do serialu pamiętam że bardzo podobał mi się 1 sezon, 2 trochę mniej, a przy 3 przestałem oglądać, ale chyba trzeba się wziąć i obejrzeć całość

[suraks]

to jeden z tych topowych seriali których jeszcze nie oglądałem stąd moje pytanie, gdzie moge obejrzeć wszystkie sezony najlepiej z polskimi napisami?

[bukaj]

HBO Go

[genocidegeneral]

[mention]suraks[/mention] na HBO GO za hajs (bo w siedem dni darmowego triala raczej się nie wyrobisz), a jak nie to na np. rarbg znajdziesz torrenty z całymi zremasterowanymi do HD sezonami

na tych wszystkich fili.tv się nie znam, nie przemawia do mnie jakość obrazu na tych wszystkich gównostronach

[suraks]

HBO Go

[mention]suraks[/mention] na HBO GO za hajs (bo w siedem dni darmowego triala raczej się nie wyrobisz), a jak nie to na np. rarbg znajdziesz torrenty z całymi zremasterowanymi do HD sezonami

na tych wszystkich fili.tv się nie znam, nie przemawia do mnie jakość obrazu na tych wszystkich gównostronach

o hbogo nawet mam, nie wiedziałem, że tam jest, dzięki