Red Dead Redemption 2
Moderator: con shonery
Re: Red Dead Redemption 2
Totalnie nie mogę się wkręcić w tę grę, nie wiem co mam robić i po co, mam wrażenie, że nie umiem z tej gry korzystać, mechanika mi nie odpowiada, najczęściej wyłączam ją po 20 minutach, gdy z jakiegoś powodu wmieszam się w jakąś strzelaninę. No nie siedzi mi, jestem rozczarowany po tych wszystkich zachwytach znajomych, ja chyba wolę jak gra bardziej prowadzi za rączkę.
Re: Red Dead Redemption 2
W sumie to RDR 2 prowadzi za rączkę 
"...jest eśmy małymi cząstkami wielkich rzeczy..."

pieseczek dla ślizgawkera

Re: Red Dead Redemption 2
No w misjach bardzo mocno za rękę prowadzi. No ale rozumiem że po prostu kolega lambiczi woli grać w tzw "liniówki". Tu niby mógłbyś to też zrobić, po prostu byś latal od znacznika z misja do znacznika, ale domyślam się że będzie to dla ciebie na dłuższą metę męczące. Chyba lepiej zrezygnować jak tak.
Ja tu gram, a ty Mateusz Borek
https://rateyourmusic.com/~kaemdeq
https://rateyourmusic.com/~kaemdeq
Re: Red Dead Redemption 2
Ja tez podchodziłem kilka razy i nudzi mnie w chuj, zwłaszcza te poruszanie jak worek kartofli
Belmondo pisze:Jestem człowiek demolka
Życie to ślizgawka, twoje życie to parodia
Re: Red Dead Redemption 2
A mi się właśnie podobało to poruszanie jak worek z kartoflami, obawiałem się tego przed pierwszym podejściem, ale nie przeszkadzało mi to w ogóle, kiedy rozgrywka miała być szybsza to mieliśmy możliwość, żeby tak było, jednak eksploracja miała już ten swój klimacik powolnego obcowania z otoczeniem, o ile otwieranie kredensów i podnoszenie olejów z dupy węża z półeczek mi nie przeszkadzało, tak lootowanie 30 odriscolów trochę irytowało xd
"...jest eśmy małymi cząstkami wielkich rzeczy..."

pieseczek dla ślizgawkera

Re: Red Dead Redemption 2
No irytowało, tak samo jak brak biegania po obozie. Kilka rzeczy w tej grze denerwowało. Nie zmienia to jednak faktu, że to było jedno z najlepszych growych doświadczeń w moim życiu i wg mnie najlepsza gra ostatnich 10 lat. Fabuła, klimat i narracja rekompensowały wszystko. Mnie to nieśpieszne tempo pasowało.
Teraz sobie ogrywam serię Call of Juarez i też klimat podobny, zajebiste. Swoją drogą dziwne, że takie gry mi podchodzą, bo westerny mnie jakoś nudzą.
Teraz sobie ogrywam serię Call of Juarez i też klimat podobny, zajebiste. Swoją drogą dziwne, że takie gry mi podchodzą, bo westerny mnie jakoś nudzą.

Re: Red Dead Redemption 2
kupiłem sobie wczoraj tę giere i będę sobie grał
- Bunnymen77
- Posty: 2249
- Rejestracja: 27 kwie 2019, 18:10
Re: Red Dead Redemption 2
Przechodzę własnie drugi raz, choć teraz już bardziej by przypomnieć sobie fabułę i nie eksploruję jak pojebany jak za pierwszym razem, wkurza mnie to, że za mało finezji jest w tych akcjach, prawie zawsze dzika napierdalanka gdzie kilku gości posyła do piachu całe miasteczko.
Re: Red Dead Redemption 2
kurde moze w koncu sie zepne, poruszanie mnie strasznie wkurwiało, jakbym sterował workiem gruzu
Belmondo pisze:Jestem człowiek demolka
Życie to ślizgawka, twoje życie to parodia
- checollada
- Posty: 1094
- Rejestracja: 27 kwie 2019, 12:34
Re: Red Dead Redemption 2
Ja teraz przechodzę drugi raz na PC, ustawienia ultra + 60fps robią różnice, piękna jest ta gra, nawet po kilku latach
przez chwile probowałem grać na myszce i klawiaturze, ale sterowanie jest strasznie zjebane i od razu wróciłem do pada
przez chwile probowałem grać na myszce i klawiaturze, ale sterowanie jest strasznie zjebane i od razu wróciłem do pada
Re: Red Dead Redemption 2
Może ktoś zmienić nazwę na "Red Dead Redemption [seria]”?
Jak ten port jedynki? Pytam, bo podobno na odwal zrobiona.
Jak ten port jedynki? Pytam, bo podobno na odwal zrobiona.
Re: Red Dead Redemption 2
Port na switcha działa super
Re: Red Dead Redemption 2
Serio? To chyba kupię jak wyjdzie gra fizycznie.
- bloodyhell
- Posty: 2917
- Rejestracja: 20 kwie 2019, 13:40
Re: Red Dead Redemption 2
stabilne 30fps w handheldzie przy niskich kompromisach graficznych (żeby nie powiedziec, że gra wygląda nawet lepiej niż na x360/ps3).
fizyk w październiku
fizyk w październiku
Re: Red Dead Redemption 2
Jak patrzyłem porównania to wygląda lepiej niż na PS3/x360. Na żywo gra wygląda bardzo fajnie, działa wszystko stabilnie, tylko ta cena xD
- checollada
- Posty: 1094
- Rejestracja: 27 kwie 2019, 12:34
Re: Red Dead Redemption 2
Skończyłem dzisiaj RDR2 po raz drugi. Granie dwóch części epilogu, to prawdziwy test na cierpliwość, szczególnie pierwszy akt. Ale wielki finał wynagradza
Straszną kobyłą jest ta gra, jak na jeżdżenie na koniu i strzelanie do ludzi. Tym razem 60 godzin zajęło mi przejście fabuły, bez żadnego craftingu, polowań, rozwoju obozu, szukania znajdziek, tylko questy główne i poboczne. Pograłbym za 3 lata w kolejną część.

Re: Red Dead Redemption 2
ogrywam rdr2. myślałem, że się wynudzę na śmierć nim wreszcie wyjedziemy z tej dziury zabitej śniegiem na amen. w ogóle to intro jest przydługie i nic tam od ciebie nie zależy, co jakiś czas dadzą ochłap w stylu "no masz, podejmij se wybór - zabij ich albo puść wolno". szczytem wszystkiego było jak ziomek wisiał na pociągu, od razu se pomyślałem "no, zajebcie tylko brakuje tu jeszcze jakiegoś quick time eventa" i jebani zrobili to - wciskaj jak najszybciej kółko na padzie. jeśli tak ma wyglądać reszta tej gry to to jest jakaś tragedia. szybko zresearchowałem i nie da się odwzorować stroju takiego amisza z pensylwanii - w rdr online owszem. nie da się ubrać stroju ku klux klanowców - w rdr online owszem. no ale to pierdoły. generalnie system jazdy to idiotyzm na maxa z tym trzymaniem nonstop Xa ew molestowania Xa w kółko żeby koń wszedł w galop. jestem na początku biwaku po wyjeździe z początkowej dziury. w końcu jest zieleń, fajnie. pierwsze miasteczko - nie da się wejść do kościoła. to tylko atrapa. te "gadanie" z npcami które ludzie na necie zachwalali to też chyba jakieś masowe zidiocenie bo on tam rzuca im jedno zdanie, a oni tak samo bez inicjatywy odpowiadają. to ma tyle sensu co pytanie kasjerki w żabce "co tam?". generalnie problem jest taki, że gra sama się przechodzi. nie czułem żadnych emocji podczas robienia tych misji. liniowe to w pizdę, ale nawet nie liniowość jest tu problem co po prostu fakt, że gra bardziej przypomina interaktywny film. mam nadzieję, że to się rozkręci jeszcze jakoś.
plus jest taki że wzmożyła mi fazę na kombojskie klimaty, więc pewnie na dniach znowu se pooglądam klasyczki jak pewnego razu na dzikim zachodzie
i co oni kurwa wszyscy teraz z tym settingiem na przełomie xix i xx wieku xD przecież to jest tak oklepane gówno - era kombojuw sie kończy, ale uwaga, mamy ostatnich prawdziwych, którzy jeszcze pamiętają jak kiedyś to było! dude - zamiast mi opowiadać jak kiedyś to było to przenieś mnie do tej epoki jak kiedyś to było. co to za pomysł żeby bujać się w ekipie jakichś emerytów? no ale huj
plus jest taki że wzmożyła mi fazę na kombojskie klimaty, więc pewnie na dniach znowu se pooglądam klasyczki jak pewnego razu na dzikim zachodzie
i co oni kurwa wszyscy teraz z tym settingiem na przełomie xix i xx wieku xD przecież to jest tak oklepane gówno - era kombojuw sie kończy, ale uwaga, mamy ostatnich prawdziwych, którzy jeszcze pamiętają jak kiedyś to było! dude - zamiast mi opowiadać jak kiedyś to było to przenieś mnie do tej epoki jak kiedyś to było. co to za pomysł żeby bujać się w ekipie jakichś emerytów? no ale huj
You tell me that nothing matters
You're just fucking scared
You're just fucking scared
Re: Red Dead Redemption 2
no i tak ma być, to nie jest RPG, oczywiście nasze poczynania mają wpływ na pewne niuanse fabularne, ale jednak rozgrywka to coś w rodzaju interaktywnego filmu, co sam przecież zauważyłeś
u mnie akurat shift, ale się zgadzam, trochę paluszek bolał, ale to i tak to jedna z nielicznych gier w których bardzo mało używałem opcji szybkiej podróży, bo przemieszczanie się w tej grze jest po prostu przyjemne
trochę na siłę zarzut bo przecież to tylko NPC właśnie, przynajmniej adekwatnie reagują na to co się dzieje w świecie gry i na poczynania gracza
przypierdalam się dla zasady bo dla mnie RDR2 to najlepsza grę wszechczasów, więc poczułem się wywołany do tablicy

"...jest eśmy małymi cząstkami wielkich rzeczy..."

pieseczek dla ślizgawkera

Re: Red Dead Redemption 2
Utknąłem gdzieś na 3 chapterze. Głównie to eksplorowałem świat. Szukałem białego ogiera przy jeziorze Isabella, jakiś skarbów narodów. Napadałem na kryjówki driscolli. Za jakiś czas wrócę, wierzę.