Now playing, czyli co jest grane?
Moderator: con shonery
Re: Now playing, czyli co jest grane?
rozwijanie relacji z ludzikami jest kluczowe dla gry postaraj sie nie marnowac dni i zawsze z kims pogadac cos porobic w ciagu dnia
z mojej strony polecajka dla gry dredge plywasz lodka lowisz ryby i starasz sie nie zwariowac
z mojej strony polecajka dla gry dredge plywasz lodka lowisz ryby i starasz sie nie zwariowac
[size=10 pisze:jebanaplujdupa[/size] post_id=564758 time=1632312420 user_id=236]
mocno przeceniony post ruperta
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Przeszedłem "Earthbound Beginnings" (Mother 1) z 1989r teraz zacząłem "Earthbound" (Mother 2) z 1994r. Klimat póki co jeszcze lepszy, dużo usprawnień no i grafika zaliczyła spory krok naprzód. Jaram się
EARTHBOUND BEGINNINGS VS EARTHBOUND
EARTHBOUND BEGINNINGS VS EARTHBOUND
Spoiler
Niepublikowane Zkibwoye, Reno, Smarki, Bisze, Laiki itd.
https://youtube.com/playlist?list=PLu7W ... 7ZTz-byFiY
https://youtube.com/playlist?list=PLu7W ... 7ZTz-byFiY
Re: Now playing, czyli co jest grane?
jakiś czas temu na internecie natrafiłem się na sporo materiałów dot. RoboCop: Rogue City, finalnie sam zdecydowałem się na zakup, dzisiaj ją skończyłem co zajęło mi ~16h według Steam, odblokowałem 26 z 27 osiągnięć (do jednego nie chciało mi się wracać, ze względu na to, że jest to sekwencja z grubą zadymą, a mój komputer błaga o pomoc w trakcie tej misji i biegałem Murphym przy 20-25 fpsach, także chuj z nimi)
czy było warto? cena na Steam: 231.99zł, double-A produkt na 15-20h? no nie wiem, odpowiedźcie sobie sami
grało mi się fajnie, momentami nawet PRZYJEMNIE, samo strzelanie dawało sporo frajdy, przy kilku questach/dialogach uśmiechnąłem się pod nosem, ale to raczej wszystko
sporo błędów (nowa gra, wiem, cały czas aktualizacje wychodzą), słaba optymalizacja na moim komputerze (53600x, rtx 2060, 32gb ram, 1080p), ślamazarny exploring, jakieś durne ewaluacje, które krzyczały mi o nieodkrytych rzeczach - ja nawet o nich nie wiedziałem, ale może po prostu gracz ze mnie chujowy
nic z tego nie wychodzi - jeśli traficie na promce/bundle/cokolwiek - warto
w aktualnej cenie, bez żadnej zniżki? moim zdaniem totalnie nie
pozdr,
chmurczak
Spoiler
grało mi się fajnie, momentami nawet PRZYJEMNIE, samo strzelanie dawało sporo frajdy, przy kilku questach/dialogach uśmiechnąłem się pod nosem, ale to raczej wszystko
sporo błędów (nowa gra, wiem, cały czas aktualizacje wychodzą), słaba optymalizacja na moim komputerze (53600x, rtx 2060, 32gb ram, 1080p), ślamazarny exploring, jakieś durne ewaluacje, które krzyczały mi o nieodkrytych rzeczach - ja nawet o nich nie wiedziałem, ale może po prostu gracz ze mnie chujowy
nic z tego nie wychodzi - jeśli traficie na promce/bundle/cokolwiek - warto
w aktualnej cenie, bez żadnej zniżki? moim zdaniem totalnie nie
Spoiler
chmurczak
- yungXpaproch
- Posty: 3264
- Rejestracja: 01 mar 2020, 20:32
- Lokalizacja: grrr pow™
Re: Now playing, czyli co jest grane?
tak dla zasady tylko przypomne czasy kiedy gry wychodzily skonczone, a na dodatek fajne
kurwa no mnie to boli dupa konkret, branza jest w okropnym stanie, zero innowacji ani nawet szacunku do klientow. wlasnie ogrywam shadow of war i system nemesis jedna z najbardziej unilalnych mechanik jaka widzialem. no zajebiste, pokazali ze da sie zrobic cos ciekawego i bardzo dobrze ze opatentowali ten element, debile jak chca cos fajnego zrobic to niech sami rusza glowa. serio, nad tymi najwiekszymi grami siedzi po pareset ludzi i naprawde nie sa w stanie wymyslic jednej mechaniki ktora bedzie wyrozniala dana gre, no dla mnie to brzmi jakby dobierali najgorszych mozliwych zjebow do roboty.
poza tym to AI moze duzo fajnego w branzy gier wprowadzic ale chuj wie czy ktos pomysli zeby to wykorzystac
pzdr z farcikiem
https://www.facebook.com/oceniam.rap.bo.to.dobra.muza/
https://www.facebook.com/oceniam.rap.bo.to.dobra.muza/
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Właśnie skończyłem sobie Super Mario Odyssey
Można krytykować N za ciągłe ruchanie tych samych marek, ale jednak gameplayowo ich gry są tak przyjemne i zróżnicowane jeśli chodzi o pomysły na mechaniki, dobrze się bawiłem
Można krytykować N za ciągłe ruchanie tych samych marek, ale jednak gameplayowo ich gry są tak przyjemne i zróżnicowane jeśli chodzi o pomysły na mechaniki, dobrze się bawiłem
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Ja z kolei robiłem kilka podejść, i za kazdym razem mnie nudziło. Nie dla mnie to
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Etap w mieście najfajniejszy był
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Giera jak giera, nic specjalnego
- bialyjelen
- Posty: 1008
- Rejestracja: 21 paź 2019, 22:31
Re: Now playing, czyli co jest grane?
pytanie do pc master race warriors:
mam teraz ryzena na amd4, oplaca sie robic upgrade pod r7 5800x3d czy cale mobo wymieniac na amd5 bardziej przyszlosciowo?
mam teraz ryzena na amd4, oplaca sie robic upgrade pod r7 5800x3d czy cale mobo wymieniac na amd5 bardziej przyszlosciowo?
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Ja zacząłem ogrywać Half Life:Alyx na tym modzie No VR i niestety utknąłem.
Utknąłem na próbie wykorzystania urządzenia wielofunkcyjnego przez Alyx.
Gdyby ktoś pomógł - byłbym wdzięczny.
Utknąłem na próbie wykorzystania urządzenia wielofunkcyjnego przez Alyx.
Gdyby ktoś pomógł - byłbym wdzięczny.
- con shonery
- Moderator
- Posty: 5986
- Rejestracja: 18 kwie 2019, 9:18
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Update w co grałem w ostatnich miesiącach, bo wiem, że czekacie z niecierpliwością.
Ponad 120 godzin zajęło mi przejście Cyberpunka z dodatkiem, nie żałuję ani minuty (wolałbym 120 godzin ruchać lub nauczyć się obcego języka ale trzeba doceniać to co się ma). Planowałem nawet wymaxować, bo te śmieciowe kontrakty i cyberpsychole często szły w parze z unikatowymi lokacjami i czasem fajnymi historyjkami, ale w końcu nastąpiło zmęczenie materiału, nie z winy gry, tylko mojej przesady, przedawkowałem.
Po wypełnionym treścią i systemami Cyberpunku, idealną odskocznią był Cocoon, czyli gra bez tradycyjnie opowiadanej historii, w której możemy tylko chodzić i wciskać 1 przycisk na padzie. To gra projektanta Limbo i Inside i podobnie jak one nie używa tekstu do wyjaśnienia fabuły i gameplayu, a ten mimo prostych środków jest dość głęboki, zaskakujący i spokojnie daje frajde przez całe 6 godzin zabawy, a nawet zostawia lekki niedosyt.
W międzyczasie kupiłem Super Mario Bros Wonder i nie wiem, niby zajebiste ale coś nie chciało mi się grać, wierzę, że jeszcze wrócę.
Zachciało się japońskiego erpega i demko Octopath Traveler 2 obudziło we mnie nostalgię, co poskutkowało kupieniem gry. Niestety sprzedawca nie miał jej w magazynie lub się opierdalał i otrzymałem ją dopiero po tygodniu!! Gdy zbliżał się weekend, podczas którego w oczach wyobraźni grałem sobie pod kocykiem w japonskiego erpega a paczka nie przychodziła, postanowiłem zagrać na poczekaniu w jakiegoś klasyczka na emulatorze i padło na Breath of Fire 4, które pamiętałam z dzieciństwa jak przez mgłę. Skutek jest taki, że mam już Octopatha, trochę w niego pograłem i jest spoko, ale leży i czeka na swoją kolej, bo BoF mnie urzekło. Gra mimo 23 lat nadal wygląda pięknie, pixel art się nie zestarzał a postacie i wrogowie są animowani lepiej niż w Octopath. Lokacje i niektórzy przeciwnicy są w 3d, to miejscami zestarzało się gorzej, ale ogólnie i tak jest imo ładnie, jak się patrzy przez nostalgiczne okulary. To też jRPR, który rózni się od masy innych w które grałem - twórcy nadziali go mini grami i systemami, które wykorzystywane są tylko w jednej konkretnej lokacji, co fajnie urozmaica typowe dla gatunku chodzenie przeplatane losowymi walkami. Historia mnie wciągnęła, postacie są spoko, jest dziwacznie, jest śmiesznie, czasem mrocznie, zajebisty erpeżek japoński i jak ktoś lubi takie klimaty a nie zna, to warto uczynić kilka kroków w szarej strefie, np. pobrać duckstation i odpalić.
Ponad 120 godzin zajęło mi przejście Cyberpunka z dodatkiem, nie żałuję ani minuty (wolałbym 120 godzin ruchać lub nauczyć się obcego języka ale trzeba doceniać to co się ma). Planowałem nawet wymaxować, bo te śmieciowe kontrakty i cyberpsychole często szły w parze z unikatowymi lokacjami i czasem fajnymi historyjkami, ale w końcu nastąpiło zmęczenie materiału, nie z winy gry, tylko mojej przesady, przedawkowałem.
Po wypełnionym treścią i systemami Cyberpunku, idealną odskocznią był Cocoon, czyli gra bez tradycyjnie opowiadanej historii, w której możemy tylko chodzić i wciskać 1 przycisk na padzie. To gra projektanta Limbo i Inside i podobnie jak one nie używa tekstu do wyjaśnienia fabuły i gameplayu, a ten mimo prostych środków jest dość głęboki, zaskakujący i spokojnie daje frajde przez całe 6 godzin zabawy, a nawet zostawia lekki niedosyt.
W międzyczasie kupiłem Super Mario Bros Wonder i nie wiem, niby zajebiste ale coś nie chciało mi się grać, wierzę, że jeszcze wrócę.
Zachciało się japońskiego erpega i demko Octopath Traveler 2 obudziło we mnie nostalgię, co poskutkowało kupieniem gry. Niestety sprzedawca nie miał jej w magazynie lub się opierdalał i otrzymałem ją dopiero po tygodniu!! Gdy zbliżał się weekend, podczas którego w oczach wyobraźni grałem sobie pod kocykiem w japonskiego erpega a paczka nie przychodziła, postanowiłem zagrać na poczekaniu w jakiegoś klasyczka na emulatorze i padło na Breath of Fire 4, które pamiętałam z dzieciństwa jak przez mgłę. Skutek jest taki, że mam już Octopatha, trochę w niego pograłem i jest spoko, ale leży i czeka na swoją kolej, bo BoF mnie urzekło. Gra mimo 23 lat nadal wygląda pięknie, pixel art się nie zestarzał a postacie i wrogowie są animowani lepiej niż w Octopath. Lokacje i niektórzy przeciwnicy są w 3d, to miejscami zestarzało się gorzej, ale ogólnie i tak jest imo ładnie, jak się patrzy przez nostalgiczne okulary. To też jRPR, który rózni się od masy innych w które grałem - twórcy nadziali go mini grami i systemami, które wykorzystywane są tylko w jednej konkretnej lokacji, co fajnie urozmaica typowe dla gatunku chodzenie przeplatane losowymi walkami. Historia mnie wciągnęła, postacie są spoko, jest dziwacznie, jest śmiesznie, czasem mrocznie, zajebisty erpeżek japoński i jak ktoś lubi takie klimaty a nie zna, to warto uczynić kilka kroków w szarej strefie, np. pobrać duckstation i odpalić.
Re: Now playing, czyli co jest grane?
podbijam propsy pod cp2077 i też super się bawiłem przy okazji nowego patcha, dodatek lepszy od podstawki, choć go kurwa nie skończyłem ze względu na złe wybory i tragiczną finałową sekwencje, poddałem się i obejrzałem zakończenie na youtube
po robocop rogue city wlatuje teraz taka gierka, to mój first ever souls like, gracz ze mnie średnio skillowy (chyba, że ktoś chce na hedy na środku dust2, to zapraszam) i mam pewne obawy, że szybko to popierdole, no ale spróbujmy
po robocop rogue city wlatuje teraz taka gierka, to mój first ever souls like, gracz ze mnie średnio skillowy (chyba, że ktoś chce na hedy na środku dust2, to zapraszam) i mam pewne obawy, że szybko to popierdole, no ale spróbujmy
- Kalom
- Posty: 4458
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:33
- Lokalizacja: mówię z miejsca, gdzie rano wstać to sukces
Re: Now playing, czyli co jest grane?
najtrudniejszym przeciwnikiem w tej grze jest mapa także jak radzisz sobie z poziomami typu metroidvania z duża ilością bactrakingu i ukrywanych przejść to powinno siąść
[*]
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Burnhouse Lane - ot, takie okultystyczne indie z widokiem 2D z boku w klimatach True Detective S01. Zaczyna się bardzo mocną, traumatyczno-emocjonalną sceną, potem jednak psychologiczny klimat trochę siada i skupiamy się na rozwiązywaniu (dość prostych) zagadek. Gra jest topornie animowana jak jakieś papierowe wycinanki, główna bohaterka wygląda jak aktorka Ruth Wilson. Żadne to arcydzieło, ale na razie gra się przyjemnie.
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Re: Now playing, czyli co jest grane?
A ja przechodzę tak na powaznie Red Dead Redemption 2. Czemu na powaznie? Bo gdy pierwszy raz przechodzilem to gralem na starym tv, malym plus na ps4 podstawie, nie szukalem skarbów, nie robilem napadow na sklepy czy pociagi. Teraz troszkę lepszy mam osprzęt, do tego jakaś wieksza chec na poznawanie tego świata, no pieknie sie gra. Jednak, najwazniejsze ze moge sobie w pokerka pograć.
Re: Now playing, czyli co jest grane?
ja też gram w RDR2 z tym ze pierwszy raz i dla mnie zamula w chuj ta gra, toporna jakaś taka
Premier
@donaldtusk
: Przez te 3 miesiące zrobiliśmy więcej, niż jakikolwiek rząd w historii III RP.
@donaldtusk
: Przez te 3 miesiące zrobiliśmy więcej, niż jakikolwiek rząd w historii III RP.
- zemsta1camzata
- Posty: 6402
- Rejestracja: 07 maja 2022, 17:46
- Lokalizacja: tychy
Re: Now playing, czyli co jest grane?
później się rozkręca, za pierwszym razem też się odbiłem, ale później podczas covida w 2k20 odpaliłem po raz drugi i się wkręciłem tak, że w niecałe dwa tygodnie skończyłem
Wszystkie moje wypowiedzi są pisane na podstawie scenariusza. Mogą zawierać treści nieodpowiednie dla dzieci i takie, które mogą urazić niektórych dorosłych. Czytasz na własną odpowiedzialność.
Re: Now playing, czyli co jest grane?
No wlasnie mi sie bardziej prolog podobał i taka rozgrywka jak w tych gorach w ogole nie czuje fabuly juz w bedac w obozie opodal valentine
Premier
@donaldtusk
: Przez te 3 miesiące zrobiliśmy więcej, niż jakikolwiek rząd w historii III RP.
@donaldtusk
: Przez te 3 miesiące zrobiliśmy więcej, niż jakikolwiek rząd w historii III RP.
Re: Now playing, czyli co jest grane?
Obóz w Valentine to epizod w którym oswajamy się z Arthurem.
"...jest eśmy małymi cząstkami wielkich rzeczy..."