Kibicowanie - temat tylko dla rolników!!!

[mql]

kurde te obrazki niepotrzebnie przysłaniają całkiem sensowną współegzystencję kibiców Lecha i Rakowa przed finałem, a serduszko mi się cieszyło (jak było po nwm, bo zawijka była szybka i odpowiednio skupiona na zniknięciu z powierzchni ziemi), no ale matołów wciaż nie brakuje

a sam finał ofc kuriozalny, święto futbolu kurwa

[jajca]

i cyk do gabloty

[Bartuz]

kurde te obrazki niepotrzebnie przysłaniają całkiem sensowną współegzystencję kibiców Lecha i Rakowa przed finałem, a serduszko mi się cieszyło (jak było po nwm, bo zawijka była szybka i odpowiednio skupiona na zniknięciu z powierzchni ziemi), no ale matołów wciaż nie brakuje

a sam finał ofc kuriozalny, święto futbolu kurwa

Normalna rzecz, jedziesz na WYJAZD do obcego miasta, więc jak wystawiasz szalik przez szybę to licz sie ze skrojeniem go itd. To nie jest zachód, więc skąd te zdziwienie, pierwszy wyjazd, bo HURR DURR PUCHAR TYMBARKU NA NARODOWYM, a tak to NIEE, SZKODA CZASU NA WYJAZDY?

[BouncedDuck5106]

No dokładnie, normalna sprawa, że jakiś troglodyta okrada ludzi w biały dzień, pozdro dla kumatych! 1!!1!1

[Balaclava]

kurde te obrazki niepotrzebnie przysłaniają całkiem sensowną współegzystencję kibiców Lecha i Rakowa przed finałem, a serduszko mi się cieszyło (jak było po nwm, bo zawijka była szybka i odpowiednio skupiona na zniknięciu z powierzchni ziemi), no ale matołów wciaż nie brakuje

a sam finał ofc kuriozalny, święto futbolu kurwa

Normalna rzecz, jedziesz na WYJAZD do obcego miasta, więc jak wystawiasz szalik przez szybę to licz sie ze skrojeniem go itd. To nie jest zachód, więc skąd te zdziwienie, pierwszy wyjazd, bo HURR DURR PUCHAR TYMBARKU NA NARODOWYM, a tak to NIEE, SZKODA CZASU NA WYJAZDY?

Na zachodzie ruch kibicowski się odrodził i miejmy nadzieje że u nas też tak będzie, bo na razie to wszystko zmierza w złym kierunku

[joey]

[gogi]

ja tam im się nie dziwię, bo od kilku lat w klubie jest permanentny burdel i nie zapowiada się na to, żeby było lepiej

w sezonie 2020/2021 Olimpija na siedem kolejek do końca miała 11 punktów przewagi nad Murą, w ostatnich siedmiu kolejkach dzielni kopacze pięć spotkań przegrali, dwa zremisowali i do Mury stracili cztery punkty

za Mandaricia burdel był dlatego, bo staruch otoczył się ludźmi którzy doili go z hajsu, teraz właścicielem są jacyś podejrzani ludzie z Niemiec robiący kibiców w chuja; żeby ich udobruchać zatrudniono parę miesięcy temu Prosineckiego (który w Ljubljanie jest klubową legendą) tylko po to, by - gdy ten zapowiedział, że rezygnuje z roboty w takim cyrku - wypierdolić go z klubu oskarżając go zarazem o hazard i pijaństwo

teraz zatrudnili Rierę, który parę lat temu został wyjebany z Udinese, ponieważ zamiast wystąpić w meczu... pojechał na turniej pokerowy

[d3nt]

Już niedlugo coś takiego się stanie na konferencji Legii mark my words

[emcess]

mhm ta

[joey]

no, no..

[wujot]

[MalinowyJogurt]

[Sialala]

Również pozdrawiam

[joey]

Spoiler

czekam na oświadczenie

[Bartuz]

Tak jakby w całej Europie nie kroili flag..

[joey]

szybko przebite!!

[wujot]

@MalinowyJogurt wszystko w porządku? Opowiadaj wariacie, bo dobrze się tam pokazaliście

[MalinowyJogurt]

Przepiękny to był wyjazd nie zapomnę go nigdy, wszystko w porządeczku Wyjazd w pierwszą stronę miałem bez grupy, bo większośc płynęła z Rostocku, ja cisnąłem przez Szwecję z dwoma kolegami przez Ystad mostem do Kopenhagi, w dzień zwiedzanie, pełno naszych na mieście, duńskie psy kurwy większe niż nasze trzepanie na każdym rogu, wskazywania środków transportu w zupełnie przeciwną stronę niż zamierzona od popołudnia zaczęliśmy się zbierać w większe grupy i transportem miejskim pojechaliśmy do Brondby, wejście na stadionszło bardzo powoli, każdy pojedyńczo przetrzepany. Od początku meczu głośny fanatyczny doping, głośniejszy z każdym straconym golem, ze strony duńczyków spora napinka, oprawa ze szpileczką wbitą w naszego Gryfa całkiem śmieszna z ich strony, ilosć pirotechniki również, na plus z ich strony też to że już dobrą godzinę przed meczem cały ich młyn jechał z głośnym dopingiem. Im bliżej końca meczu tym więcej pojawiało się napinaczy od strony trybuny prostej, ci co stali na dole jako pierwsi próbowali tam wyskoczyć, ale poszedł gaz, chwile potem na sektor wbiły psy, jednak jak pewnie widzieliście skończyło się to ich ewakuacją, po meczu mieli nas trzymać 40 minut na sektorze, jednak udało się za pomocą siły wyjść szybciej. Na parkingu zostaliśmy zaatakowani przez Brondy, leciało piro w naszą stronę, poszło pare fajererków, adrenalina była taka, że chyba nikt w głowie nie kalkulował że nie warto i dosłownie wszyscy rzucili się w stronę duńczyków, którzy spierdolili, pare osób dostało przekopkę i wpadły psy. Powrót już bez atrakcji, wracałem busem przez Rostock, pełno niemieckich psów, kilku kiboli z Hansy podrzucało jakieś trunki paru osobom od nas. Częśc została w Kopenhadze jeszcze na weekend. Powiem tak, było naprawdę warto. A no i na nasze konto flaga Brondby skrojona dzień przed meczem przez LFS i Kotwice. Cieszę się, że jednak odpuściłem tą Islandię, piękna sprawa.

[mateko]

Wczoraj akcja jak za starych czasów

[kociao]

gdzie to i co to za ekipy?