ŚLIZGAWKA

1. Nie śpiewam jak Tymek, bo to beka tam była
Musisz wiedzieć synek, że i mnie się przydarzyła
To był ślepy traf jak prawy sierpowy z boku
Ale dzisiaj jestem z Tobą, więc żadna cisza i spokój
Ej, ja Cię w myślach dzisiaj rozbieram i wierz mi
Że na żywo rozbieranie rozbiorę na części
Chuj w kwit, niech szeleści, liczy się tu progres
Nie ma opcji, żebym dziś się rozmienił na drobne
Moje wersy to tłumaczą sobie nawet w Chinach
Kocham Ciebie za to jaką się urodziłaś
Żaden z moich ziomków nie jest przydupas jak portfel
Jak chcesz naszych kwitów to dostaniesz mordo w morde
Na tych zlotach żaden na przyczajce nie siedzi
A ja nie wychodzę tutaj po tej ćwiartce jak Trynkiewicz
W melo to nie ważne, Żabson czy Gandi na bitach
Z balkonu przez okno to nasza alpinistyka
Jeśli Ty nie chwytasz, no to jak mam podać rękę
A jak jesteś cipa, to w Twój biznes nie wejde
Cisne, a przerwe typie to se zrobie potem
Mamy trochę w czubie, ale jednak polej Kotek
Gniote własne myśli, to suma pragnień i styli
Żebyście Wy zobaczyli, jak tu pizga ten Wilk
Krzyż mnie boli, do poprzeczki muszę się nachylić
Ja nie prześpie szansy dziś jak Sitek, wierz mi


REF: Chuj, w was już
Opadł po tej bitwie kurz
Nie chcę częscią czegoś być
Co zabiera, a nie da mi nic x2



2. Pojebało mnie już całkiem, że nie śpiewam częsciej
Miałem robić rzeźbe, ale ciągle ścieram mięśnie
Chodź tu Mordo, razem ze mną lećcie z bitem
I otwórzcie okno, no bo chyba wietrze spisek
Kiedyś wypadałem, nie wypada mi jak gada bit
Dzisiaj latam latami, reszta sceny lata mi
Tak mniej więcej trochę niżej niż brzuch mam
A na Ciebie to rzucę zaklęcie - kurwa
Rap? Dzięki niemu, to mam tera pare koła mniej
Gówno mnie obchodzi jak Ty chodzisz dookoła mnie
Ja dla moich Brate wszystko i nie mam złudzeń
Oddałbym za nich życie, najlepiej cudze
Żartowałem, ja ze swej drogi nie zboczę
Nawet gdybym dostał w ryj pewnie poszedłbym za ciosem
Szczerze lubię beef na punche i argumenty
Jak zaczniesz się mieszać to poczujesz się wstrząśnięty

1. Chłopcze, jak nie jestem zdrowy to mnie trzymaj
Chyba mam urwanie głowy #Gilotyna
Większość nowych chce być marką zapewne
Gdzie będą Ci nowi jak im zaraz zerwę metkę
Mała mogę zabrać Cię gdzieś na wyspe
Do rana zwiedzimy tam wszystko faktycznie
Śniło mi ostatnio się, że się wyśpie
Jak się obudziłem aż musiałem polać czystej
Nie prowokuj mnie, bo cenie sobie spokój
Tak jak datowanie płyt dla hip hopu
Nawet nie wiem o co tutaj biega #Usain_Bolt
Ale jak masz problem no to lepiej ruszaj stąd
Tnij się dla rapu, dalej zwariuj dla gości
NIe przekręcaj mojej ksywy #Dariusz_Szpakowski
Mi tu dużo typów fika, podskakuje wszędzie
Szkoda, że jedyny szpagat dali na komendzie


2. W błędzie Ty będziesz jak jeszcze zbeszczeszcze
Przejdę te drogę, a Ciebie przejdą dreszcze
Los się do Ciebie uśmiechnie? To straszne
Los tak jak ludzie, na co dzień popyla w masce
Chcesz coś ubrać w słowa, one są odmienne z-goła
Kiedy zaczniesz patrzeć do kielicha #Pszczoła
Pasja jeść nie woła, weź na co dzień bastuj
Jak chcesz drogowskazów to ode mnie zakaz wjazdu
Ciągle mnie pytają kiedy jakiś real talk
O tym jak jest ciężko jak umiera tata
Szczerze Tobie powiem, jedna z drugą pizdo
Lepiej odciąć się od wspomnień niż od świata
Ja odcinam się od wielu jak od składu Full Flow
Dalej jestem z najlepszymi, reszta łeb pod biurko
Rap to moja dieta, mój suplement Ty zdziro
Niestety dla Ciebie, ja mam WENE #Marymont