VNM
-
- Posty: 1238
- Rejestracja: 03 wrz 2020, 3:00
Re: VNM
nie wiem co jest gorsze, numer czy klip
Re: VNM
Numer nawet słuchany bez VNMa, obrazek jednak Obiektywnie to ona wygląda o wiele lepiej od takiej Oliwki ale ubrali ją tutaj chujowo i nie robi żadnego wrażenia. A to jak wygląda na klipie VNM jest kurwa karygodne. Nie potrafię typa traktować poważnie od kiedy poszedł na swoje.
Re: VNM
VNM to jest chyba jedna z najglupiej przegranych karier i to na wlasne zyczenie,w momencie ktorym zamiast rzucania punchy i nawet tych pociesznych porownan ale przynajmniej wiadomo kto je skladal to temu zachcialo sie spiewadzic i zawodzic i sam stal sie swoja karykatura
Re: VNM
No klip dupy nie urywa, ale przypierdalać się do stylóweczki Tomka w kapelutku i klapkach xD Żiwenszi by założył to gituwa by była co? Pierdolone gimbusy
Re: VNM
Wydaje mi się, że całość miała być dość grotestkowa, tylko że efekt finalny jest...no właśnie. Ale to przecież nie pierwszy raz jeśli chodzi o klipy od DNB. Jakiegoś wyczucia smaku ekipie brakuje ewidentnie.
- Bryx Fenrir
- Posty: 3747
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 20:22
Re: VNM
Chujowe, pamiętam refren VNM'a choćby z 'Mały Człowieczek' i nie ma jak tego porównać do refrenu z numeru powyżej
-
- Zbanowany
- Posty: 3829
- Rejestracja: 18 sty 2022, 0:51
Re: VNM
VNM chyba idzie ostro w wytwórnie teraz
Podpisał Fontana, Szymona C, Fabiańskiego, a teraz jakas raperka.
Coraz gęściej tam się robi.
Podpisał Fontana, Szymona C, Fabiańskiego, a teraz jakas raperka.
Coraz gęściej tam się robi.
Siedzimy już nad tym trzy lata, bo obłęd to dar, a nie kara,Mówią nam jak mamy latać, ja wolałbym spotkać Ikara,Szczęście to tylko przywilej, szczęście to tylko na chwilę, szczęście cię zgubi,udusi,zabije i minie ,A w trakcie się wije jak żmije i gnije.
Re: VNM
No podpisanie Fabijanskiego to perfekcyjne podsumowanie zmysłu biznesowego VNMa i pozycji rynkowej jego „labelu”.
Ciekaw jestem, jakim cudem to się mu cały czas jakoś spina finansowo, bo on koncertów duzo nie gra, nawet na swoich płytach raczej nie zarabia, a co dopiero jakichś Fontamach i Żytach Tosterach. Chyba tantiemy za stare krążki go ratują.
Ciekaw jestem, jakim cudem to się mu cały czas jakoś spina finansowo, bo on koncertów duzo nie gra, nawet na swoich płytach raczej nie zarabia, a co dopiero jakichś Fontamach i Żytach Tosterach. Chyba tantiemy za stare krążki go ratują.