
uprzedzając pytania: to taki sam rap jak gwałcior dwa jeden jeden pięć (w kontekście bycia tym legendarnym hipem-hopem)
Skolim lepszy.
Z perspektywy czysto technicznej - warto się zastanowić czy dla takiej formy muzycznej nie powinno być jakiejś nowej kategorii. Moim zdaniem pasowałaby nazwa "HIP-POP" co wcale nie jest obraźliwe, tak to moim zdaniem brzmi. Bliżej takim rzeczom do Viki Gabor czy jakiejś Bryskiej niż do hip-hopu czy rapu.
Modelki, Bambi, Young Leosia czy inne Skolimy istnieją tylko dlatego, że baliscie się przyznać, że lubicie Disco Polo
Nie są, obecnie każdy gatunek w muzyce jest praktycznie popem (nie znam takiego, który by nim nie był ) jest to wór pełnogatunkowy od rapu , jazzu , kończąc na rocku i nie ma znaczenia czy wykonuje go Biak czy inny pędzel, mam wrażenie, iż wielu tutaj błędnie określa ten kierunek, który ma strickte bardzo późne korzenie i nie ma dokładnej daty powstania,przyjmuje się lata 50-60. Tak dla przykładu w okresie międzywojennym w PL popem nazywano np. piosenkę kabaretową lub poezję śpiewaną i z kolejnymi latami to co stawało się popularne przekształcało się w pop i tyczy się to całej muzycznej karuzeli.
No tak i nie, iż nie da się określić tego jednogatunkowo, ponieważ jest to muzyka elektroniczna i jak dobrze zauważyłeś również indie rockowa itp. dodatkowo powstają nowe nazewnictwa chyba, że weźmiemy to w jedną wielką klamrę i wtedy możemy nazwać popem, ale na tym samym segmencie stoi Milano, Modelki, Biak i każdy inny artysta, który reprezentuje popularny nurt czy się z tym zgadza czy nie. Rozumiem ludzi, którzy mają problem z definicją rapu, ale to należałoby się zapoznać z jego historią oraz przede wszystkim cechami charakterystycznymi i nie tylko, ponadto często jest tak iż, słuchacz nie posiadający trochę szerszej wiedzy na temat muzyki nie akceptują danego artysty jako rap bo sobie tak uważa lub jak też dobrze zaobserwowałeś dla tego kogoś jest to "przypał" wśród swoich rówieśników, lecz nie zmieni to faktu, że jest to rap tak w woli wyjaśnienia.