Zeus - Czas na mnie. (2024)
Zeus - Czas na mnie. (2024)
W piątek preorder i singiel Kamil West.
Zero oczekiwań, raczej nic dobrego już się nie spodziewam od Zeusa.
Zero oczekiwań, raczej nic dobrego już się nie spodziewam od Zeusa.
wjeżdża największy kaliber, twoja ekipa koliber
Re: Zeus - "Czas na mnie." (2024) [zapowiedź]
trzymam kciuki za klimat w stylu Zeus. Nie Zyje, ale chyba nie ma szans
moj profil jest wylacznie awatarem internetowym, a wszelkie opublikowane posty to fikcja literacka
Re: Zeus - Czas na mnie. (2024) [zapowiedź]
jak wyżej, nie liczę na nic wartego uwagi, ale pewnie sprawdzę
Re: Zeus - Czas na mnie. (2024) [zapowiedź]
ostatnio sprawdzalem jego stare numery, lekcja patriotyzmu, hipotermia i inne a pózniej odpalilem te ostatnie o zakochanym zeusie i naturze to tak srednio bym powiedzial, zmarnowany potencjal jak u rapera bisz
Re: Zeus - Czas na mnie. (2024) [zapowiedź]
Wracają dziś dinozaury, co przez dekadę
Nie nagrały nic i skamieniały syf pchają na ladę
Wypierdalaj z tym szajsem stąd
I skończ się wozić z legalem jak do dziś nie znalazłeś flow
Re: Zeus - Czas na mnie. (2024) [zapowiedź]
Zeus to akurat flow mial od zawsze, co tez potwierdzil na ostatnim LP. No i w sumie wydaje w miare cyklicznie, tylko, ze nie co roku wiec tak srednio trafiony cytat, w moim odczuciu.
Zeusem juz sie tak nie jaram jak dawniej, ale To Pomylka fajne na pare odsluchow takze jestem ciekaw i chetnie sprawdze.
Zeusem juz sie tak nie jaram jak dawniej, ale To Pomylka fajne na pare odsluchow takze jestem ciekaw i chetnie sprawdze.
Re: Zeus - Czas na mnie. (2024) [zapowiedź]
nie no, jasne, ten cytat to tak z przymrużeniem oka, też mu nie zarzucam braku flow i wiem, że wciąż potrafi. Na kawałku z Rap Stage Tour dał zresztą świetną zwrotkę. No ale prawdą jest też, że ostatni jego naprawdę dobry album to Nie żyje z 2012, a reszta to odcinanie kuponów i nuda do zapomnienia
- Joydivision91
- Posty: 88
- Rejestracja: 25 lip 2019, 10:16
Re: Zeus - Czas na mnie. (2024) [zapowiedź]
Pierwsze 2 płyty Zeusa to ogromna świeżość na scenie bez napinki, płyta Zeus Jak mogłeś to fajne eksperymenty i dobre teksty, płyta Zeus Nie żyje to jego prime na scenie hh, a kolejna płyta Zeus Jest super już hiphopem miała niewiele wspólnego i jarali się nią normicy, którzy na co dzień rapu nie słuchają, a ostatnie jego dwie płyty to tragedia - zgubił flow, jaja, kreatywność i jeszcze te chujowe śpiewanie... Ale ciekawe co tym razem wypuści, niektórzy starzy gracze po latach wracali z dobrą płytą i nową odsłoną siebie
- Bunnymen77
- Posty: 1780
- Rejestracja: 27 kwie 2019, 18:10
Re: Zeus - Czas na mnie. (2024) [zapowiedź]
Kiedyś słuchałem, był dobrym raperem, dawno nie słuchałem, tych hejtowanych płyt nie znam, dlatego z ciekawością sprawdzę singiel.
Re: Zeus - Czas na mnie. (2024) [zapowiedź]
Od niego się zaczęło moje słuchanie rapu, także sprawdzę, choć też raczej bez wielkich nadziei, niestety.
Re: Zeus - Czas na mnie. (2024) [zapowiedź]
Zeus to łak.
Niech nawija do bitów pawbitsa
Niech nawija do bitów pawbitsa
- ConeyIsland
- Posty: 2466
- Rejestracja: 24 mar 2021, 23:12
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Zeus - Czas na mnie. (2024) [zapowiedź]
Co nie ma sobie równych - piękne czasy gimbazjum i energia, to z fachowego języka, że o ja cię pierdolę
Album Zeusa - kolejne kapitalne wydawnictwo, parę numerów do których nie jest wstyd nadal wrócić
Zeus, jak mogłeś? - bodajże jak pierwszy singiel wleciał to był niezły szok jak grzyweczka spod czapeczki dyndała Ale płyta dobra (choć gorsza imo niż poprzedniczki), choć źle się wg mnie zestarzała, mało numerów do których wróciłbym po latach/
Zeus. Nie żyje - dla mnie ta płyta to Hipotermia; singiel kurwa roku, dekady, jeden z lepszych jakie dała polska scena.
Zeus. Jest super - no kurwa nie jest super właśnie
Zeus. To pomyłka - pomyłką było postawienie kropki w tytule.
Zeus. W poszukiwaniu siebie - no i nie znalazł.
Album Zeusa - kolejne kapitalne wydawnictwo, parę numerów do których nie jest wstyd nadal wrócić
Zeus, jak mogłeś? - bodajże jak pierwszy singiel wleciał to był niezły szok jak grzyweczka spod czapeczki dyndała Ale płyta dobra (choć gorsza imo niż poprzedniczki), choć źle się wg mnie zestarzała, mało numerów do których wróciłbym po latach/
Zeus. Nie żyje - dla mnie ta płyta to Hipotermia; singiel kurwa roku, dekady, jeden z lepszych jakie dała polska scena.
Zeus. Jest super - no kurwa nie jest super właśnie
Zeus. To pomyłka - pomyłką było postawienie kropki w tytule.
Zeus. W poszukiwaniu siebie - no i nie znalazł.
Re: Zeus - Czas na mnie. (2024) [zapowiedź]
Chętnie bym zweryfikował, ale to jedyny album, którego nie ma na streamach, a nie będę przecież odpalał CDka ani YT, jak w średniowieczu. Ogólnie dobrze zapamiętałem, te cztery pierwsze płyty naprawdę były zajebisteConeyIsland pisze: ↑22 lut 2024, 10:10 Zeus, jak mogłeś? - bodajże jak pierwszy singiel wleciał to był niezły szok jak grzyweczka spod czapeczki dyndała Ale płyta dobra (choć gorsza imo niż poprzedniczki), choć źle się wg mnie zestarzała, mało numerów do których wróciłbym po latach/
Rap MATTers podcast
https://www.youtube.com/c/rapmatters
https://www.youtube.com/c/rapmatters
- ConeyIsland
- Posty: 2466
- Rejestracja: 24 mar 2021, 23:12
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Zeus - Czas na mnie. (2024) [zapowiedź]
To byl chujowy wkurwiajacy numer
Niepublikowane Zkibwoye, Reno, Smarki, Bisze, Laiki itd.
https://youtube.com/playlist?list=PLu7W ... 7ZTz-byFiY
https://youtube.com/playlist?list=PLu7W ... 7ZTz-byFiY
- scam_sakawa
- Posty: 4899
- Rejestracja: 24 kwie 2019, 8:43
- Lokalizacja: białystok dziwko
Re: Zeus - Czas na mnie. (2024) [zapowiedź]
Zajebisty numer i jako pierwszy zerwał ze sztywnym imidżem spiętego Polaka, idąc po prąd swoim wyglądem
Wszystkie moje posty są wyłącznie fikcją literacką i nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości.
Re: Zeus - Czas na mnie. (2024) [zapowiedź]
ten singiel był chujowy max, ale cała płyta spoko
Re: Zeus - Czas na mnie. (2024) [zapowiedź]
powinien to podpisac FREESTYLE i wrzucic z beki bez zadnej zapowiedzi jako onetake na relacje na ig.
jak to ma byc jakis powrot czy cos to beka. pol pancza czy dobrego wersu nie ma a mam wrazenie ze nawija to na takiej wczucie jakby rzucal ogien za ogniem.
bit jak bit - bez podjazdu do soulowych bengerow co robil na pierwszych plytach
no chujuwka ogolnie i znowu wszyscy to osraja i bedzie sie musial w jakies rapstagetour z siurkoskim bawic
jak to ma byc jakis powrot czy cos to beka. pol pancza czy dobrego wersu nie ma a mam wrazenie ze nawija to na takiej wczucie jakby rzucal ogien za ogniem.
bit jak bit - bez podjazdu do soulowych bengerow co robil na pierwszych plytach
no chujuwka ogolnie i znowu wszyscy to osraja i bedzie sie musial w jakies rapstagetour z siurkoskim bawic
https://www.discogs.com/seller/bialystok/profile - kup se winyla
https://iwoski.pl/sklep - tu też
https://rateyourmusic.com/~Horry - a tu se oceniam muzyczke
https://iwoski.pl/sklep - tu też
https://rateyourmusic.com/~Horry - a tu se oceniam muzyczke
Re: Zeus - Czas na mnie. (2024) [zapowiedź]
mógłby ktoś bosssskiego romana z wiadomego zdjęcia wstawić do tej okładki
Rap MATTers podcast
https://www.youtube.com/c/rapmatters
https://www.youtube.com/c/rapmatters