Bakan pisze: ↑08 paź 2021, 7:37
Szukam jakieś zajebistej powieści. Tak po prostu. Może być Dostojewski, a może by też jakieś s-f, czy jeszcze co innego. Jakbyście podrzucili waszą ulubioną powieść ever to coś by się wybrało.
Nie da się wybrać ulubionej.
Król Szczurów
Na południe od Brazos
Imię Wiatru/Strach Mędrca
wszystko Andrew Vachssa
Pan Światła
i mnóstwo innych.
Robię rap, wiec pytają mnie o moje osiedle
Człowieku, ja mówię trzema językami biegle
Czarnyszewicz - Nadberezyńcy, Losy Pasierbów (pierwsza długa, druga króciutka)
Conrad - Ocalenie
Grossman - Życie i Los (ciężkie)
Tołstoj - Anna Karenina
Saga Pieśń Lodu i Ognia mnie wciągneła, 4 tom słabszy, ale jak ktoś widział serial to wartość maleje.
Weyssenhoff - Soból i Panna, to już krótsza pozycja, chyba moja ulubiona książka z przeczytanych w tym roku.
Ammaniti - Nie boję się - moze ciężko określic ją mianem zajebista, ale bardzo dobra, krótka, poruszająca.
Dużo osób polecało przerózne rzeczy w temacie naj książek 2020, może warto zerknąć.
Pamiętam, że kiedys czytalem Grę w klasy Julio Cortazara. Prawie nic z niej już nie pamiętam, ale na pewno zaciekawiła mnie wtedy nietypową konstrukcją polegającą, jeśli mnie pamięć nie myli, na możliwości zmiany w jakiej kolejności chce się czytać dane rozdziały aby otrzymać nieco inny bieg wydarzeń