Marcin Flint - osąd bohatera
- OmarStooleyman
- Posty: 3155
- Rejestracja: 02 lut 2021, 20:19
Re: Marcin Flint - osąd bohatera
Mimo całej jego boomerowatej otoczki to trudno wymienić lepszego autora nagrywanych wywiadów, oczywiście jeżel bierzemy pod uwagę tylko te większe wydawnictwa, nie zajawkowiczów po 5k wyświetleń na YT. Te wszystkie Admy i inne CNE to tylko przytakiwacze i zadawacze pytań, ten jednak potrafi pociągnąć wątek, albo pokazać swój dziadowy charakter zadając mniej wygodne pytanie.
- Moltisanti
- Posty: 3632
- Rejestracja: 05 maja 2019, 21:11
Re: Marcin Flint - osąd bohatera
Przeciez wezme pierwsza lepsza rozmowę takiego niby głupkowatego Winiego i prawdopodobnie wyciągnął w niej więcej smaczków i interesujących rzeczy na temat jakiegoś artysty niz flint przez całe życie wyciągnął ze wszystkich z którymi gadal
Re: Marcin Flint - osąd bohatera
Nie ma chuj kurwa co drugie słowo to się nie podoba proste w takich czasach żyjemy Flint dobrą robotę robi dojrzały facet z szacunkiem dla kultury wie co jest pięć pozdro Flincik jak to czytasz!
Re: Marcin Flint - osąd bohatera
Ostry hejt się tutaj wylał, niektóre wpisy są o krok od glamrapu, może pomyślcie nad transferem, a może już tam jesteście pisząc gejowskie komentarze hehe . Oczywiście flint jest mniej entertaining niż na przykład wini, ale to nie nie przeszkadza, kiedy rozmowa ma być o muzyce, a wręcz przeciwnie, bo te rozmowy są przez to bardziej konkretne i (może ktoś będzie się śmiał) dojrzalsze, zależy jakiego poziomu rozmowy o muzyce szukasz. Miał może kilka nietrafionych opinii, ale kto nie miał? Poza tym, to tylko jego zdanie, z całym szacunkiem do flinta, to nie jest on w ogóle opiniotwórczy, nie ma raczej odbiorców, którzy za nim idą. Czy naprawdę @Moltisanti wkurwia cię on aż tak mocno, że musisz zakładać temat na forum, gdzie dasz temu upust?
Re: Marcin Flint - osąd bohatera
A mnie się wydaje, że jednak jest, szczególnie jeśli chodzi o te niszowe rzeczy, o których pisze na blogu Polityki albo randomowo wrzuca na swojego walla. Widać, że sporo osób sprawdza to, co poleca, więc - choć pewnie w mikroskali - ale to pomaga mniejszym twócom. Oczywiście trudno o opiniotwórczość typu: "CHUJE, NIE SŁUCHAJCIE LEOSI, BO GÓWNO" i nagle nikt nie słucha, ale takiej siły nie ma nikt.
Rap MATTers podcast
https://www.youtube.com/c/rapmatters
https://www.youtube.com/c/rapmatters
-
- Posty: 79
- Rejestracja: 20 maja 2019, 19:03
Re: Marcin Flint - osąd bohatera
Można Flintowi, wiadomo, wyciągać dziwne opinie. Mnie np. rozpierdalały jego wieczne propsy dla Vienia przy jednoczesnym deprecjonowaniu młodego VNMa. Obrywało się też np. Mediumowi, recka ostatniego Mielona także kontrowersyjna. Zwłaszcza w kontekście ochów i achów nad debiutem Kaena czy robienia z Wigora wielkiego skillowca. I tak dalej.
Ale, kurwa, to wszystko krople w oceanie tego co Flint napisał o rapie, tych opinii przez lata było pierdylion. To jedyny dziennikarz muzyczny (profesjonalnie) zajmujący się rapem w tym kraju. Jakieś Bartkowiaki, Nowaki, czy gamonie z newonce to przy nim śmieszni stażyści. Jedyny koleś z jakiś nazwiskiem, co nie klęka przed raperami ani zleceniodawcami. Nie zgadzam się z nim dość często, ale w temacie muzyki zawsze ciekawi mnie co ma do przekazania. Najciekawsze są jego "niszczące" recenzje, nikt tak śmiesznie i celnie nie grillował Dioxa czy Białasa. To autorytet w temacie, fakt nie opinia, zresztą: nasze propsy albo dezaprobata chuja tu zmienia.
Ale, kurwa, to wszystko krople w oceanie tego co Flint napisał o rapie, tych opinii przez lata było pierdylion. To jedyny dziennikarz muzyczny (profesjonalnie) zajmujący się rapem w tym kraju. Jakieś Bartkowiaki, Nowaki, czy gamonie z newonce to przy nim śmieszni stażyści. Jedyny koleś z jakiś nazwiskiem, co nie klęka przed raperami ani zleceniodawcami. Nie zgadzam się z nim dość często, ale w temacie muzyki zawsze ciekawi mnie co ma do przekazania. Najciekawsze są jego "niszczące" recenzje, nikt tak śmiesznie i celnie nie grillował Dioxa czy Białasa. To autorytet w temacie, fakt nie opinia, zresztą: nasze propsy albo dezaprobata chuja tu zmienia.
Re: Marcin Flint - osąd bohatera
Z Flintem to jest tak że co druga jego recenzja trafia idealnie w moje boomerskie gusta i czytam ją z wielką przyjemnością, zaś co druga to jakieś totalnie absurdalne propsowanie np. damskiego rapu, i łapię się za głowę jak on mógł coś takiego wygenerować...
Jedno co mnie zastanawia - kto jest odbiorcą jego tekstów? Równolatkowie są za starzy na rap, młodzi mają w dupie rozkminy Czerwonoskórego i chcą sobie po prostu posłuchać muzyczki. Komu dzisiaj zależy na takiej pogłębionej analizie, skoro nawet większość Ślizgawki na niego leje jak kiedyś Borixon?
Jedno co mnie zastanawia - kto jest odbiorcą jego tekstów? Równolatkowie są za starzy na rap, młodzi mają w dupie rozkminy Czerwonoskórego i chcą sobie po prostu posłuchać muzyczki. Komu dzisiaj zależy na takiej pogłębionej analizie, skoro nawet większość Ślizgawki na niego leje jak kiedyś Borixon?
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Re: Marcin Flint - osąd bohatera
nie muszę się zgadzać z każdą opinią, żeby szanować - doceniam, że mu się chce ten hibon na poważnie rozkminiać po tylu latach z dobrą frazą
niech błogosławiona będzie moja tratwa (ś m r e)
Re: Marcin Flint - osąd bohatera
Chłopak wyraża swoją opinie na dany temat, a to, że są jakieś przypierdolki, to tylko dla tego, że nikt inny tego nie robi i jest się do kogo przypierdolić. Ma swoją wczute, tak jak każdy z nas.
Re: Marcin Flint - osąd bohatera
dwa ostatnie posty bardzo rozsądne i podpisuję się obiema witami.
Re: Marcin Flint - osąd bohatera
Cenię go jako dziennikarza, który faktycznie potrafi napisać sensowną recenzję i poprowadzić z głową wywiad, w obu przypadkach unikając czołobitności i włażenia w dupę raperom. Natomiast z Flintem jest tak, że czytając jego recenzje trzeba znać jego dziwaczne fetysze muzyczne (np. wszystko, co wychodzi z otworów ciała Gurala, czy każdy damski rap) i gdy takowe się pojawią ignorować jego rekomendacje, a same teksty czytać dla śmiechu.
Ogólnie zdecydowanie pozytywna postać, która umie pisać, a jednocześnie nie próbuje za wszelka cenę być fresh i trendy, jak durnie z newonce.
Ogólnie zdecydowanie pozytywna postać, która umie pisać, a jednocześnie nie próbuje za wszelka cenę być fresh i trendy, jak durnie z newonce.
- gods bidness
- Posty: 2028
- Rejestracja: 09 paź 2019, 19:12
Re: Marcin Flint - osąd bohatera
Nowa płyta Gurala każe się zastanowić czy lepiej jak dobry raper zarabia na reklamowaniu szampana czy telefonii komórkowej, nagrywa jedną, przemyślaną i dobrą płytę na parę lat czy lepiej jak unika reklam, "bo się nie sprzeda, gdyż nie jest KURWOM" i wypuszcza co rusz takie same, pustosłowne gnioty. Vide Gural, OSTR. Tyle że w Polsce ten drugi to Pezet czy Sokół, a czy płyta taka dobra, to już nie takie pewne.
- Zawodnik MDMA
- Posty: 8
- Rejestracja: 05 paź 2019, 14:06
Re: Marcin Flint - osąd bohatera
Co ciekawe Flint ma również słabość do sepleniących raperów np. Barto Katt czy Koza
Re: Marcin Flint - osąd bohatera
albo wini