Kanye West - Yeezus (2013)

Kategoria poświęcona albumom.

Moderatorzy: instinkt, luk0as

Awatar użytkownika
baqlashan
Zbanowany
Posty: 5636
Rejestracja: 18 kwie 2019, 0:26
Lokalizacja: strych

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: baqlashan »

Najlepszy moment płyty to dla mnie końcówką w "I am a god"

a najgorszy to oczywiście ten regeton, ależ ten moment zawsze mi psuje odbiór płyty
Rupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
Set your world on fire, watch your planet burn
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Awatar użytkownika
kelsohmm
Posty: 803
Rejestracja: 18 kwie 2019, 6:36

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: kelsohmm »

najlepszy album kanyego, perfekcja w każdej minucie

na początku plułem na "bound 2", ale z czasem zrozumiałem że dodał go tylko dlatego że mógł, a to jest kwintesencja tej płyty
Ostatnio zmieniony 08 mar 2020, 12:11 przez kelsohmm, łącznie zmieniany 2 razy.
możesz mi mówić daquan
Awatar użytkownika
Jose
Brak Kultury
Posty: 6539
Rejestracja: 17 kwie 2019, 6:49

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: Jose »

Długo nie lubiłem, po latach doceniłem, chociaż dalej mnie wzdryga ten sampel z Omegi, ale przypuszczam, że za dużo się kiedyś tego nasłuchałem i taki zamach na świętość, a taki Kanye mógł to słyszeć pierwszy raz, podobnie jak amerykańscy słuchacze.
Awatar użytkownika
Malloy
Posty: 1032
Rejestracja: 17 kwie 2019, 11:08

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: Malloy »

Taktycznie się wpisuj, wiadomo, który banger najlepszy
Jesteście popierdoleni, świat wychował was źle
Awatar użytkownika
mql
Moderator
Posty: 5894
Rejestracja: 17 kwie 2019, 9:20
Lokalizacja: Poznań

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: mql »

pierwszy raz przesłuchałem i zajarałem się Blood on the Leaves

słucham ponownie po 6 latach i jaram się Blood on the Leaves
Awatar użytkownika
zlewam
Posty: 586
Rejestracja: 19 kwie 2019, 18:46

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: zlewam »

top3 kanyego, zawsze ciary jak on sight wjezdza
dicegame
Posty: 165
Rejestracja: 05 lip 2019, 15:28

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: dicegame »

nie podjąłbym się klasyfikacji albumów Westa
bardzo dużo z tym człowiekiem przeżyłem i dla mnie każdy album to klasyk
istotą jest prostota i dosadność tych jego linijek, utożsamianie się z nim + niesamowita wizja muzyczna - tak go oceniam
pamiętam jedynie, że pierwszy odsłuch tej płyty to było trochę 'meh', a dzisiaj patrzę na tracklistę i widzę jak bardzo jego produkcje rosną na słuchaczu
Awatar użytkownika
przedszkolanek
Posty: 17084
Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: przedszkolanek »

Wczoraj na potrzeby plebiscytu przesłuchałem sobie Yeezusa po raz pierwszy w całości od dawna (od premiery?) i jestem rozczarowany. Ta płyta okropnie się starzeje, ledwo minęło 6 lat, a już całe kawałki do wyjebania imo.
Apogeum zażenowania przeżyłem w Blood on the Leaves, to jak tam wlatują te zimmerowskie dęciaki - okropieństwo w czystej postaci, za ciężkie to wszystko. Do tego te wokalizy z końca na autotunie :bag: , rozumiem ówczesne uwarunkowania, ale dzisiaj brzmi to masakrycznie. Takich źle znoszących czas fragmentów jest na tym albumie więcej (moment sampla Omegi w New Slaves i częściowo produkcja tamże, początek i koniec I Am a God, zamknięcie Hold my Liquor, przearanżowana produkcja w Guilt Trip i Send It Up, właściwie całe Black Skinhead i I'm In It).
Dzisiaj (już wczoraj w sumie) wróciłem też do MBDTF. Płyta też się dość mocno starzeje, ale mimo tego, że jest starsza, robi to jakoś z większą godnością. Nie wiem z czego to wynika, na rozum prędzej powinno być odwrotnie.
I żeby było jasne - nie twierdzę, że to zła płyta, ja jej oddam co cesarskie, to jest bardzo dobra płyta. Ale równocześnie imo jej tempo starzenia się jest zdumiewające i zatrważające, siłą rzeczy jakoś tam wpływa na ocenę krążka z perspektywy tych 6 lat.
Awatar użytkownika
baqlashan
Zbanowany
Posty: 5636
Rejestracja: 18 kwie 2019, 0:26
Lokalizacja: strych

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: baqlashan »

^Radykalnie się nie zgadzam z powyższą oceną Yeezusa, ale nie chce mi się teraz argumentować.

A o 808s & Heartbreak co powiesz, [mention]przedszkolanek[/mention]?
Rupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
Set your world on fire, watch your planet burn
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Awatar użytkownika
jogi
Posty: 2961
Rejestracja: 18 kwie 2019, 15:46

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: jogi »

A ja podbijam, bo ten przy tym momencie z Omegą to zawsze miałem ciarki żenady. Generalnie zawsze miałem podobne do lanka odczucia przy odsłuchu tej płyty. Może nie w kwestii starzenia się bo prób oswojenia się z rzekomą ponadczasowością miałem więcej i zawsze mi tam coś nie gra, zawsze... Nie kumam kompletnie stawiania jej na piedestał jakikolwiek, a szczególnie w pięknej dysko Westa. W kwestii lyricsów szanuję za punchline z 300 Rzymianami.
Yakuza not mafia, Yakuza wa kazoku.
Awatar użytkownika
Kacper
Posty: 622
Rejestracja: 17 kwie 2019, 16:45

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: Kacper »

ja z tej płyty wracam najczęściej do Bound 2 wspominając z uśmieszkiem zamieszanie które to wtedy zrobiło i tą linijkę o dobrej kobicie wartej tysiąc dziwek. Po premierze ten trak interesował mnie w zasadzie najmniej.

a MBDTF nigdy się dla mnie nie zestarzeje bo niesie pokład dobrych wspomnień, dodatkowa zmienna
Awatar użytkownika
przedszkolanek
Posty: 17084
Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: przedszkolanek »

baqlashan, zdanie mam pośrednie, dlatego nie pisałem
808's ma wyraźne ślady starzenia, ale z jednej strony mniejsze niż Yeezus, a z drugiej strony starzeje się jednak z mniejszą godnością niż mbdtf
Na 808's dla mnie największym problemem jest autotune, który na Yeezusie jest akurat problemem najmniejszym. Oczywiście nowatorski, przełomowy itp. itd., ale nie ma co ukrywać, że Kanye jeszcze nie był całkiem otrzaskany z tunem i nie widział jeszcze do końca co z tego można wycisnąć, patrząc na to z dzisiejszej perspektywy, to nie wygląda dobrze.
Z pozostałych rzeczy to dzisiaj źle brzmią smyki i te dzwonki w Robocop (numer do wyjebania), gdyby ktoś dzisiaj coś takiego zrobił, zostałby rozstrzelany przez krytykę. Takie sobie są też smyki w Bad News, bit w See You in my Nightmares słabiutko się zestarzał (za bardzo lilwayneowski żeby brzmieć dobrze po dekadzie), gdzieniegdzie nie zaszkodziłby też lekki lifting na perce
Awatar użytkownika
Finesta
Posty: 847
Rejestracja: 17 kwie 2019, 21:01

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: Finesta »

No widzisz,a ja bym napisał wszystko to samo co Ty,tylko,że na odwrót :lol:
ether
Posty: 520
Rejestracja: 26 sie 2019, 6:32

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: ether »

Ale to jest przejebanie dobre :eek: Życiowa forma Kanye, god mode w chuj tutaj :bowdown:

Awatar użytkownika
instinkt
Moderator
Posty: 6875
Rejestracja: 17 kwie 2019, 12:29

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: instinkt »

Awatar użytkownika
gonny_trebor
Moderator
Posty: 4444
Rejestracja: 17 kwie 2019, 10:13
Lokalizacja: 9 wzgórzy

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: gonny_trebor »

podbijam w siódme urodziny, słuchane jest
ŚLIZGAWKA BEAT BATTLE #75 - Sampel

Niech jedzenie będzie lekarstwem, a lekarstwo - pożywieniem :exclaim:

>>> KINO ŚLIZGAWKOWE <<<
Awatar użytkownika
JVCORE
Posty: 1469
Rejestracja: 17 kwie 2019, 9:15
Lokalizacja: WWA

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: JVCORE »

Oj będzie dziś słuchane. Moja ulubiona płyta Ye, po prostu kocham te wygrzewke jaka nam zapodał
#freefromage

GVMBLER
Awatar użytkownika
KillerCroc
Posty: 2204
Rejestracja: 02 maja 2019, 18:45

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: KillerCroc »

Już było słuchane, płyta dla mnie to prywatny klasyk. Guilt Trip to jest przepiękny kawałek, bardzo podoba mi się do niego podkład, ogólnie to takie industrialne brzmienie płyty jest świetne, gdy wychodziła od razu się zakochałem. Imo gdyby openerem było coś innego niż On Sight to ten album miałby dużo lepszy odbiór początkowy, a zakończenie Bound 2 (który swoją droga jest :oops:) jest fajnym rozluźnieniem atmosfery która jest pompowana przez cały album. Nie wiem który w rankingu albumu Ye u mnie ale wysoko, wysoko
Gdybym urodził się gdzieś indziej miałbym szansę...
Awatar użytkownika
vampmoney
Posty: 2982
Rejestracja: 18 kwie 2019, 3:10
Lokalizacja: Jarosław

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: vampmoney »

Połączenie Chief Keefa i gitary elektrycznej w Hold My Liquor to another level jest
Awatar użytkownika
Finn
Posty: 2727
Rejestracja: 22 lip 2019, 12:19

Re: Kanye West - Yeezus (2013)

Post autor: Finn »

najlepszy album Westa
ODPOWIEDZ