...jest tak średnio, bym powiedział.
Totalnie zmarnowali postać Soldier Boya - charyzmatyczny chad o wyglądzie Solid Snake'a ze świetnym, głębokim głosem finalnie został tylko rekwizytem do popychania fabuły. Po chuj ta gadka o tym jak miał ciężko z ojcem, żeby za chwilę to samo sprzedać Homelanderowi? W czym niby Homie go "zawiódł", skoro sam SB był koniec końców fejkiem a jego zasługi wojenne były sfabrykowane na potrzeby telewizji? I czy stanowił większe zagrożenie dla społeczeństwa niż HL żeby go hibernować?
Podobała mi się w sumie ostatnia scena - Ryan, po dziadku i tatusiu, wyrośnie na kolejnego zwyrola. Oraz "she was a brave lesbian" w materiale telewizyjnym Natomiast cała reszta naprawdę średnia, i faktycznie szkoda że nikt z głównych bohaterów (Frenchie, Maeve) nie zginął a Black Noir zginął w tak trywialny sposób.
obejrzałem wreszcie no i spoko, czasami śmieszne, czasami żenujące, akcja przez cały ale największy problem to właśnie to, że Spoiler
boją się odjebać "główne" postacie. A-Train umierał już dwa razy, niespodzianka - wciąż żyje. Po chuj? Od pierwszego sezonu nic nie wnosi, bez sensu dali ten cliffhanger żeby potem go obudzić z sercem rasisty. To samo z Maeve, już mogli ją zabić i elo. Na końcu S3 Homelander nie ma żadnego, absolutnie żadnego powodu żeby nie przejechać laserem z oczu po Butcherze, Hughie, MM, Frenchiem, Kimiko i Starlight. Najpotężniejszy człowiek na świecie który ma wszystko w chuju, ale nie - główne postacie trzeba oszczędzić. Strasznie nudny i bez sensu ten finał, chociaż ostatnia scena zapowiada ciekawy wątek w 4 sezonie.
Faktycznie, Jensen Ackles w roli SB pozamiatał. Świetny jest to aktor. Szkoda, że nadal mało rozpoznawalny. Do The Boys trafił pewnie tylko ze względu na Kripke, scenarzystę Supernatural.
Ogólnie sam trzeci sezon mnie zawiódł. Tak jak dwa poprzednie oceniałem na 9, tak ten jest tylko dobry 7. Parę zapamiętywalnych scen i to wszystko. Finał rozczarowujący. Wszyscy oprócz Noira i Vought przeżyli, można ciągnąć tasiemiec dalej.
Zgadzam się, że A-Train już od dawna tylko wkurwia.
Ejj jestem na 4 odcinku i dobre to, wciąga mega a podchodziłem do tematyki mocno meeh. Całosć trzyma taki poziom? Serial ciągle trwa czy już się skończył ?
Zajebiście, jestem świeżo po seansie, łyknąłem całość w 3 dni i mega się jaram, jeden z najfajniejszych seriali jakie widziałem
Spoiler
Nie kumam zarzutów o to, że twórcy boją się zajebać główne postaci. Po co by mieli to robić, co by to niby miało wnieść? No i liczę, że Homelanderowi wreszcie odkurwi na maxa w 4 sezonie
Zainteresowania - bezdomność , Premier League, Liga Mistrzów , Freak fighty i Strike King K-1,/walki w K-1 w małych rękawicach/
imo dojadą to do gleby niestety, tzn 5 jeszcze ok (taka była planowana ilość?) ale patrząc po losie Supernatural to albo Kripke albo Amazon nie beda pewnie umieli sobie powiedziec dosc
i tak juz poprzedni sezon robił się tasiemcowaty biorąc pod uwagę że tak naprawdę na końcu nastąpił totalny reset, kolejnych dwóch w tym stylu już nie przesiedzę
twórcy tego serialu cierpią na chroniczny strach przed odjebaniem kogoś ważnego. A w końcu trzeba. Pojebane, że w pierwszym odcinku ginie jeden typ z The Seven, a potem dłuuuugo dłuuuugo nic. spoiler ale taki, że mówię, kto żyje, a nie kto umarł. bo nikt nie umarł
Ten Aquaman i ten, co szybko biega powinni już dawno zostać odjebani w jakiś efektowny sposób imo. I tak samo ktoś z głównych dobrych. Może Frenchie, Kimiko? Nie mogą ciągnąć kurwa tego w takim składzie do samego końca, błagam
jkravo pisze: ↑15 maja 2024, 10:19
imo dojadą to do gleby niestety, tzn 5 jeszcze ok (taka była planowana ilość?) ale patrząc po losie Supernatural to albo Kripke albo Amazon nie beda pewnie umieli sobie powiedziec dosc
i tak juz poprzedni sezon robił się tasiemcowaty biorąc pod uwagę że tak naprawdę na końcu nastąpił totalny reset, kolejnych dwóch w tym stylu już nie przesiedzę
W dzisiejszych czasach 6 sezonow serialu to anomalia , a co mówić o sezonach 8-9. Skończą to na 5.
Tam ktoś narzeka, że nikogo ważnego nie zabili. Pewnie w tym już poleci. Czas szykować karty na finał.
niuhniuh pisze: ↑16 maja 2024, 11:50
twórcy tego serialu cierpią na chroniczny strach przed odjebaniem kogoś ważnego. A w końcu trzeba. Pojebane, że w pierwszym odcinku ginie jeden typ z The Seven, a potem dłuuuugo dłuuuugo nic. spoiler ale taki, że mówię, kto żyje, a nie kto umarł. bo nikt nie umarł
Ten Aquaman i ten, co szybko biega powinni już dawno zostać odjebani w jakiś efektowny sposób imo. I tak samo ktoś z głównych dobrych. Może Frenchie, Kimiko? Nie mogą ciągnąć kurwa tego w takim składzie do samego końca, błagam
nie no, przecież jeszcze Spoiler
Black Noira odjebali. Nie był może jakiś turbo ważny, ale był z The Seven