Kuban - spokój. (2023)
Re: Kuban - spokój. (2023)
Pierwszy odsłuch za mną, najgorsze to nie jest, ale wybitne też nie. Natomiast na plus numer z Quebo, Outro, Dom i to chyba na tyle na teraz.
RapCelownik.pl - Najwięcej Treści o Muzyce Rap i Kulturze Hip Hop
Re: Kuban - spokój. (2023)
Epka już lata po soundcloudach. EP w chuj lepsze niż ten longplay. Kuban na cloudowych bitach to coś na co czekałem.
Re: Kuban - spokój. (2023)
brutalna recenzja, 1/10 w skali Kysys, nie da się w rapie aktualnie napisać brutalniejszych słów niż "nawet okej, ale to nie to", tragedia, dramat. Co to kurwa jest. Śmieszna płyta.
Dodano po 33 sekundach:
Co to kurwa jest?
420 hahauahaha pozdrawiam użytkownika Yung Leosia
- Moltisanti
- Posty: 3640
- Rejestracja: 05 maja 2019, 21:11
Re: Kuban - spokój. (2023)
Ochłoń
Re: Kuban - spokój. (2023)
numer z Żabą props
Re: Kuban - spokój. (2023)
Epka również klimatyczna jak album, szkoda , że nie ma tych tracków na podstawce byłoby to subtelne dopełnienie dobrego krążka oraz przede wszystkim jego wydłużenie, "Zielone Malboro" ze swoim melodycznym refrenem od razu wpadło mi w ucho.
- przedszkolanek
- Posty: 17084
- Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29
-
- Posty: 569
- Rejestracja: 22 mar 2021, 12:08
Re: Kuban - spokój. (2023)
Wow, takiej chujni się nie spodziewalem
Re: Kuban - spokój. (2023)
Zwięzła, przyjemna i nowoczesna płyta. Długość idealnie wyważona. Ze względu na leniwy vibe łatwo było o zmęczenie materiałem, więc 35 minut w sam raz. Utwory ładnie zaaranżowane, a Kuban wypada co najmniej solidnie - zarapuje, zanuci, zaśpiewa. Pozycja idealna na wieczór. Brakuje mi jednak większych punktów odnosienia, bo z płyty dowiaduje się tyle, że miał postawić dom, lub chce go postawić, mama/tata dumna/y, a jego laska jest spoko. Niezbyt dużo, jak na kilka lat przerwy wydawczniczej. Z drugiej strony, płyta płynie i to jest jej największa zaleta. Single minimalnie lepsze od pozostałych utworów. Ulubione kawałki (poza singlami): dom, after.
Ocena tracków:
Ocena tracków:
Spoiler
5 - kozak
1 - gówno
1. dom - 4,5/5
2. same zmartwienia (Ft. Quebonafide) - 4/5
3. rubinowe wino (Ft. Hodak) - 3/5
4. magister sztuki - 4,5/5
5. od serducha (Ft. KęKę) - 4/5
6. mój kumplu (Ft. Żabson) - 2,5/5
7. pamiętam siebie (Ft. Bedoes) - 4,5/5
8. after - 4/5
9. o świcie - 4/5
10. na okrągło - 5/5
11. jak nie wrócę po północy (Ft. Szpaku) - 3/5
12. gdzieś wyjedźmy - 3,5/5
13. outro (spokój.) - 4/5
Średnia: 3,88 / 5
1 - gówno
1. dom - 4,5/5
2. same zmartwienia (Ft. Quebonafide) - 4/5
3. rubinowe wino (Ft. Hodak) - 3/5
4. magister sztuki - 4,5/5
5. od serducha (Ft. KęKę) - 4/5
6. mój kumplu (Ft. Żabson) - 2,5/5
7. pamiętam siebie (Ft. Bedoes) - 4,5/5
8. after - 4/5
9. o świcie - 4/5
10. na okrągło - 5/5
11. jak nie wrócę po północy (Ft. Szpaku) - 3/5
12. gdzieś wyjedźmy - 3,5/5
13. outro (spokój.) - 4/5
Średnia: 3,88 / 5
"Ich wollte immer nur verstanden werden und hinterlies zum Schluss verbrannte Erde"
- Bryx Fenrir
- Posty: 3747
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 20:22
Re: Kuban - spokój. (2023)
Cóż, szczerze mówiąc jest to płyta jakiej NIESTETY się spodziewałem. Mocno nastawiona na pop, takich wyrazistych kawałków rapowych praktycznie brak, na okrągło okazało się hitem, który wyrwał 10 mln, i z takim nastawieniem Kubano rapował to. Z gości właściwie na plus mogę wyróżnić Żabsona, sam jestem w szoku. Bitowo dupy nie urywa, całość to takie 3/6, słyszałem, że EP dużo lepsza
Re: Kuban - spokój. (2023)
Bardzo dobra płyta. Przyjemny, radiowy pop-rap. Zastnawiam sie czy w ogole takie rzeczy mieliśmy w mainstreamie?
Kuban fajnie plynie, kuma ze wielokrotne rymt sa po to zeby zwiekszyc rytmike nawijki, co jeszcze umila odsluch. Ten album moglby sie nie udac, gdyby gospodarz nie mial tyle luzu i swobody w nawijce i wszystkie te dwojki i trojki nawija bez zadnych spin, piekna, plynna nawijka. Wszystkie kawalki maks 3 min i dobrze, bo by sie dłużyło. Idealnie skrojona, czuć, że czuwał nad tym jakiś producent wykonawczy. Te bardziej cukierkowe kawalki sa przeplatane bardziej rapowymi. Nie ma tu przypałowych wersów, dziwnych odlotów, nieudanych eksperymentów czy dłużyzn - jedyne skipy powodowane są słabymi featami, jedynie żaba i hodak dają radę.
Kuban fajnie plynie, kuma ze wielokrotne rymt sa po to zeby zwiekszyc rytmike nawijki, co jeszcze umila odsluch. Ten album moglby sie nie udac, gdyby gospodarz nie mial tyle luzu i swobody w nawijce i wszystkie te dwojki i trojki nawija bez zadnych spin, piekna, plynna nawijka. Wszystkie kawalki maks 3 min i dobrze, bo by sie dłużyło. Idealnie skrojona, czuć, że czuwał nad tym jakiś producent wykonawczy. Te bardziej cukierkowe kawalki sa przeplatane bardziej rapowymi. Nie ma tu przypałowych wersów, dziwnych odlotów, nieudanych eksperymentów czy dłużyzn - jedyne skipy powodowane są słabymi featami, jedynie żaba i hodak dają radę.
Re: Kuban - spokój. (2023)
@pawel g Obecnie praktycznie każdy rodzaj muzyki jest popem, a przynajmniej zdecydowana większość, wszystko co staję się muzycznie popularne i ma swoje lata rozkwitu w tym wypadku rap, który rozprysnął na wszystkie możliwe strony otrzymuję łatę popu, dziwią mnie niektórych opinie, iż płyta jest dajmy na to bardziej popowa, jest zarówno rapowa jak i popowa jak każda jedna, która wychodzi w rapowym środowisku, jedyną różnicą między nimi jest ich skala melodyczności, refrenu lub jego braku oraz agresywności rapu w przypadku Kubana jest po prostu bardziej melodyczny od rapowych protoplastów. W latach międzywojennych w PL popem była np. poezja śpiewana oraz piosenka kabaretowa i stawiam, że dużo słuchaczy nie powiedziałoby, iż był to pop.
Jest dużo takich przyjemnych albumów w rapsach, ale rzeczywiście "Spokój" jest super produktem, cholernie dobrze się tego słucha tylko dla mnie jest to zdecydowanie za krótki materiał.
Jest dużo takich przyjemnych albumów w rapsach, ale rzeczywiście "Spokój" jest super produktem, cholernie dobrze się tego słucha tylko dla mnie jest to zdecydowanie za krótki materiał.
Re: Kuban - spokój. (2023)
bo rapery nie umieją/nie opłaca im się już napisać trzech zwrotek, tylko rzucą jakąś szesnastką, potem refren SKYYYYYYYR naturalny i ósemka na koniec, gdzie odpierdalają onomatopeję słonia indyjskiego, pora na csa.
Pokolenie tiktoka też się do tego walnie przyczyniło
Leaki Kubana z soundclouda >> ten miałki twór
Re: Kuban - spokój. (2023)
Jakby kawałki miały po 5-6 minut to byście narzekali, że za długie
- Moltisanti
- Posty: 3640
- Rejestracja: 05 maja 2019, 21:11
Re: Kuban - spokój. (2023)
Zawsze mnie rozpierdala ten problem pusc se od nowa jak za krotki, przecież zwrotki i tak sa takie same tylko słowa się zmieniają, ale owe słowa po dwóch odsłuchach juz znasz wiec co za różnica
Ostatnio zmieniony 28 mar 2023, 17:50 przez Moltisanti, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Kuban - spokój. (2023)
Ok truskulukapper1 pisze: ↑28 mar 2023, 14:59bo rapery nie umieją/nie opłaca im się już napisać trzech zwrotek, tylko rzucą jakąś szesnastką, potem refren SKYYYYYYYR naturalny i ósemka na koniec, gdzie odpierdalają onomatopeję słonia indyjskiego, pora na csa.
Pokolenie tiktoka też się do tego walnie przyczyniło
Leaki Kubana z soundclouda >> ten miałki twór
A płyta nudna jak flaki z olejem.
Lista ciumcioków ślizgawki: lygrys, saturn, Patryk233, azar, 2rzyn, Szaju, benzoabuser, Addicted, samcro, DJ_BOBO, hwjsk, RIVALDO111, Moltisanti, the badman
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 28 gru 2022, 0:47
Re: Kuban - spokój. (2023)
Ciężko powiedzieć co z tym albumem,napewno to że dobrze melodyjnie brzmi,taki luźny rap,napewno to że Favst to mega dobry producent i może coś z niego bedzie ,bo trzaska dobre bity.
IAle przez co poniektóre cringowe testy ,nie wiem kiedy i przy kim to poleci w zapétleniu wiekszym
IAle przez co poniektóre cringowe testy ,nie wiem kiedy i przy kim to poleci w zapétleniu wiekszym
Re: Kuban - spokój. (2023)
CO CIEKAWE kawałek z Bedoesem z preorderu ma dodatkowa zwrotkę Kubana. Dokument tez wporzo
Re: Kuban - spokój. (2023)
jakie np? Według mnie płyta ma bardzo mało cringowych momentów.MarkiMark88 pisze: ↑29 mar 2023, 21:03 poniektóre cringowe testy ,nie wiem kiedy i przy kim to poleci w zapétleniu wiekszym
"Ich wollte immer nur verstanden werden und hinterlies zum Schluss verbrannte Erde"