Sztuki Walki
Moderatorzy: Sidd, Cz4rny1337
Sztuki Walki
Trenowaliście coś? Trenujecie?
Jakie polecacie trenować do samoobrony?
Pytam, bo odkąd pracuje jakiś kretyn co jakiś czas do mnie skacze z pięściami i trochę żałuje, że za dzieciaka nie trenowałem żadnych sztuk walki, bo przynajmniej bym wiedział jak się bronić skutecznie, a nie walił na oślep.
Jakie polecacie trenować do samoobrony?
Pytam, bo odkąd pracuje jakiś kretyn co jakiś czas do mnie skacze z pięściami i trochę żałuje, że za dzieciaka nie trenowałem żadnych sztuk walki, bo przynajmniej bym wiedział jak się bronić skutecznie, a nie walił na oślep.
Re: Sztuki Walki
Czemu on skacze do ciebie?
Set your world on fire, watch your planet burnRupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Re: Sztuki Walki
U mnie w gdańskiej synagodze są zajęcia z Krav Magi dla Kobiet.
Na razie tylko pyskuje. A robi to, bo nie daje sobą pomiatać.
- checollada
- Posty: 706
- Rejestracja: 27 kwie 2019, 12:34
Re: Sztuki Walki
jak byłeś wielki to nikt do ciebie nie pyskował
Re: Sztuki Walki
pierwsze słyszę o takim czymś, ale zajebisty patent w sumie
ogólnie się nie znam na sztukach walki, ale kiedyś pochodziłem dla beki 2 razy na kapoejre i śmiesznie było
tak ogólnie to na niezaawansowanych w boju awanturników co ich głównym sportem jest łomżing / wojaking to styknie potężny frontkich na klate z rozpędu należytego, pod wpływem testosteronu lub wkurwu będąc, stosuje od lat w razie lipy
Set your world on fire, watch your planet burnRupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Re: Sztuki Walki
w takich sytuacjach Krzychu to najlepiej kickboxing, w gdańsku masz kilka opcji z grupami dla początkujących
Re: Sztuki Walki
czemu akurat najlepiej kickboxing? poszedłby sobie na początkująca grupę sekcji bokserskiej, złapałby podstawy, dobrą gardę, dobrą pozycje, poruszałby się i poprawił pewnosć siebie, bez konieczności uczenia się high kicków i innych wydziwnień.
- zemsta1kadluba
- Posty: 7707
- Rejestracja: 22 paź 2019, 12:50
Re: Sztuki Walki
Chodziłem kiedyś na kickboxing w liceum i polecam, chociaż nie nastawiaj się że w sytuacji ulicznej zaczniesz walić jakieś obrotówy finezyjne, bo się wyjebiesz prędzej na śliskim i cię przekopią. Generalnie jeżeli celem jest samoobrona to unikaj przede wszystkim wszelkich memicznych sztuk walk jak jakieś kendo czy inne karate, nie polecam też jakichś systemów samoobrony typu właśnie krav maga czy sambo dla początkującego ze względu na użyte metody treningowe. Chodzi mianowicie o to że trenując ciosy wysoko niebezpieczne typu kopy na jaja, palce w oczy itp. na większości szkółkach będziesz tak trenował te techniki że nie będziesz ich wyprowadzał do końca a to nie jest dobre bo walka to jest przede wszystkim pamięć mięśniowa, czyli wykonywanie tych samych ruchów wiele razy aż stają się automatyczne. W przypadku tradycyjnych stylów jak boks czy kickboxing będziesz zawsze uczył się wyprowadzać cios z maksymalną siłą i techniką więc w sytuacji zagrożenia zrobisz to też automatycznie, natomiast jak będziesz się uczył "powstrzymywać" w ostatnim momencie to jest to trochę takie o do samoobrony jak jesteś początkujący
Unikałbym też judo czy bjj które są świetne same w sobie ale za dużo tam technik parterowych, a w sytuacji ulicznej schodzenie do parteru z kimś jest znakomite tylko jeżeli masz pewność że nikt się nie wpierdoli (praktycznie nikt nie umie walczyć w parterze), ale w każdej innej sytuacji masz możliwość że nagle but koleżki typa którego lejesz na pizdę wchodzi na twoją głowę.
Co więc bym polecił? Przede wszystkim boks, klasyka, nauczą cię tam absolutnej esencji czyli walki w stójce pięściami, trzymania gardy, pracy nogami i całym ciałem, oprócz tego wspomniany już przeze mnie kickboxing (ale nie licz raczej że na jakiejś solówce będziesz walił coś poza front kickami, lowkickami i ewentualnym roundhousem, ale tak jak mówię ryzyko że się wyjebiesz i cię zbutują jest spore), a oprócz tego dorzuciłbym jeszcze muay thai które uczy też technik walki łokciami i kolanami (w kickboxingu też masz to drugie ale na mniejszą skalę) które potrafią być bardzo zabójcze.
Ale generalnie obczaj co jest w twojej okolicy i idź trenuj pozbędziesz się przede wszystkim tej blokady psychicznej że jest pewien strach przed dostaniem w łeb.
Unikałbym też judo czy bjj które są świetne same w sobie ale za dużo tam technik parterowych, a w sytuacji ulicznej schodzenie do parteru z kimś jest znakomite tylko jeżeli masz pewność że nikt się nie wpierdoli (praktycznie nikt nie umie walczyć w parterze), ale w każdej innej sytuacji masz możliwość że nagle but koleżki typa którego lejesz na pizdę wchodzi na twoją głowę.
Co więc bym polecił? Przede wszystkim boks, klasyka, nauczą cię tam absolutnej esencji czyli walki w stójce pięściami, trzymania gardy, pracy nogami i całym ciałem, oprócz tego wspomniany już przeze mnie kickboxing (ale nie licz raczej że na jakiejś solówce będziesz walił coś poza front kickami, lowkickami i ewentualnym roundhousem, ale tak jak mówię ryzyko że się wyjebiesz i cię zbutują jest spore), a oprócz tego dorzuciłbym jeszcze muay thai które uczy też technik walki łokciami i kolanami (w kickboxingu też masz to drugie ale na mniejszą skalę) które potrafią być bardzo zabójcze.
Ale generalnie obczaj co jest w twojej okolicy i idź trenuj pozbędziesz się przede wszystkim tej blokady psychicznej że jest pewien strach przed dostaniem w łeb.
mołpy są kozackie
Re: Sztuki Walki
Tajski poza tym nauczy Cię walki w klinczu, co też jest ogromną przewagą. Boks spoko, tylko trzeba pamiętać, że poruszanie się, uniki itp są tam prowadzone typowo pod same ręce, a na ulicy jakbyś odjebał jakąś niską rotację, to buta, czy tam kolano na łeb nietrudno zebrać.
- zemsta1kadluba
- Posty: 7707
- Rejestracja: 22 paź 2019, 12:50
Re: Sztuki Walki
Jak się nauczy dobrze trzymać gardę i wyprowadzać podstawową kombinację lewy,prawy prosty to będzie lepszy od większości wirażków. Chociaż w sumie teraz sztuki walki są dużo bardziej popularne i większa szansa spotkać kogoś kto na pierwszy rzut nie wygląda jakby trenował.
mołpy są kozackie
- SuperRapMaster
- Posty: 620
- Rejestracja: 11 wrz 2021, 13:41
- Lokalizacja: Truskulasy
Re: Sztuki Walki
Po pierwsze jedzcie dużo białka i chodźcie na siłownię. Jeśli ważycie 60 kg albo co gorsza 120 kg, z czego połowa to tłuszcz, to niewielu pokonacie. Można oprócz tego samemu sobie kupić sprzęt, taki jak hantle, guma bokserska i worki treningowe.
Po drugie, możemy wyróżnić 3 główne typy sztuk walki. Te oparte na uderzeniach i kopnięciach (boks, kickboxing, muay thai), te oparte na rzutach i trzymaniu przeciwnika przy ziemi (zapasy, najlepiej w stylu wolnym, judo, w mniejszym stopniu BJJ) oraz to oparte o duszenia i dźwignie (BJJ, w mniejszym stopniu judo). Są też takie, które mają wszystkiego po trochu, jak krav maga, ale niektóre szkoły krav magi są ponoć fatalne, sambo bojowe, ale szkół, które uczą tego jest poza Rosją niewiele oraz MMA, ale w mojej okolicy trening MMA to po prostu trening BJJ z dodatkowymi lekcjami kickboxingu i ewentualnie zapasów. Nie polecam taekwondo i aikido, bo one bardziej skupiają się na widowiskowości, niż skuteczności, karate polecam w ostateczności. Dobrze jest znać 2 sztuki walki, jedną skupiającą się na uderzeniach lub kopnięciach, a drugą na duszeniach, dźwigniach lub rzutach. Jeszcze lepiej znać 3. Jedną z uderzeniami i kopnięciami, jedną z rzutami i jedną z duszeniami i dźwigniami. Można nawet pójść o krok dalej i nauczyć się jednej z dźwigniami i duszeniami, jednej z rzutami, muay thai, gdzie nauczą cię uderzać prawie wszystkimi częściami ciała, ale pięści traktując trochę po macoszemu i boksu, który pozwoli nadrobić te braki, ale nie sądzę, by ktoś oprócz profesjonalnych zawodników MMA miał czas na ćwiczenie 4 sztuk walki + jeszcze siłownię.
Po trzecie nie bierzcie tego, co mówię zbyt poważnie, bo na razie jestem na etapie faceta 60 kg, który kupił hantle i zaczął więcej jeść, a jako dzieciak trenował taekwondo.
Po drugie, możemy wyróżnić 3 główne typy sztuk walki. Te oparte na uderzeniach i kopnięciach (boks, kickboxing, muay thai), te oparte na rzutach i trzymaniu przeciwnika przy ziemi (zapasy, najlepiej w stylu wolnym, judo, w mniejszym stopniu BJJ) oraz to oparte o duszenia i dźwignie (BJJ, w mniejszym stopniu judo). Są też takie, które mają wszystkiego po trochu, jak krav maga, ale niektóre szkoły krav magi są ponoć fatalne, sambo bojowe, ale szkół, które uczą tego jest poza Rosją niewiele oraz MMA, ale w mojej okolicy trening MMA to po prostu trening BJJ z dodatkowymi lekcjami kickboxingu i ewentualnie zapasów. Nie polecam taekwondo i aikido, bo one bardziej skupiają się na widowiskowości, niż skuteczności, karate polecam w ostateczności. Dobrze jest znać 2 sztuki walki, jedną skupiającą się na uderzeniach lub kopnięciach, a drugą na duszeniach, dźwigniach lub rzutach. Jeszcze lepiej znać 3. Jedną z uderzeniami i kopnięciami, jedną z rzutami i jedną z duszeniami i dźwigniami. Można nawet pójść o krok dalej i nauczyć się jednej z dźwigniami i duszeniami, jednej z rzutami, muay thai, gdzie nauczą cię uderzać prawie wszystkimi częściami ciała, ale pięści traktując trochę po macoszemu i boksu, który pozwoli nadrobić te braki, ale nie sądzę, by ktoś oprócz profesjonalnych zawodników MMA miał czas na ćwiczenie 4 sztuk walki + jeszcze siłownię.
Po trzecie nie bierzcie tego, co mówię zbyt poważnie, bo na razie jestem na etapie faceta 60 kg, który kupił hantle i zaczął więcej jeść, a jako dzieciak trenował taekwondo.
Re: Sztuki Walki
Miałem się nie odzywać, ale tyle co się tu różnych głupot polało to kosmos.
Po pierwsze, ustal swoje priorytety. Chcesz się obronić, czy unieszkodliwić napastnika? Bo obronić to się najlepiej sprintem. Duma nie pozwala? To masz problem. Jeśli dojdzie do walki, cel jest jeden - masz wyjść bez szwanku. A tu sprint sprawdza się najlepiej.
Po drugie. Szukaj rzeczy, które dają największy przyrost umiejętności w jak najkrótszym czasie - nie chcesz być mistrzem kung-fu po dwudziestu latach treningu. Ergo, patrzysz na boks jeśli chodzi o stójkę i na Bjj jeśli chodzi o kulanie się. Masz dobre sekcje judo albo zapasów (nie mam pojęcia dlaczego niedocenianych) też się nadadzą.
Po trzecie. Ktoś napisał, nie patrz na karate. Bzdura. Np. Shidokan daje ci stójkę, parter i klincz jednocześnie, a to bardzo dużo. I z rozsądną metodyką treningową.
Po czwarte. Sekcja. Lepsza dobra sekcja słabszego teoretycznie systemu niż odwrotnie. Idziesz na zajęcia (pierwsze zwyczajowo są darmowe). Obserwujesz. Ilu ćwiczących przypada na jednego prowadzącego (imho do kilkunastu ma jeszcze sens, więcej nie). Jak dba się o bezpieczeństwo adeptów. Jak się wykonuje techniki (jeśli są zabójcze techniki i się markuje to odpuść i poczytaj o paradoksie Kano).
Po piąte. Głowa. To co napisałeś pokazuje, że czujesz się słaby. W miarę treningu rośnie pewność siebie i własnych umiejętności, ale jednocześnie proporcjonalnie maleje chęć konfrontacji. Przynajmniej u rozsądnych.
Po szóste. To prawda, coraz więcej osób ćwiczy. Ale po roku boksu, czy pół roku bjj, składasz 90% losowych oponentów. A przy pewnym doświadczeniu poznaje się osoby ćwiczące nawet po chodzie i gestach.
Po siódme i ostatnie. Zacznij cokolwiek. To będzie z korzyścią dla zdrowia i kondycji. A jak te się podniosą to i samoocena wzrośnie.
Aha, na Pilotów masz Sarmatię. Nie znam osobiście, ale w środowisku chodzą bardzo pozytywne opinie.
Po pierwsze, ustal swoje priorytety. Chcesz się obronić, czy unieszkodliwić napastnika? Bo obronić to się najlepiej sprintem. Duma nie pozwala? To masz problem. Jeśli dojdzie do walki, cel jest jeden - masz wyjść bez szwanku. A tu sprint sprawdza się najlepiej.
Po drugie. Szukaj rzeczy, które dają największy przyrost umiejętności w jak najkrótszym czasie - nie chcesz być mistrzem kung-fu po dwudziestu latach treningu. Ergo, patrzysz na boks jeśli chodzi o stójkę i na Bjj jeśli chodzi o kulanie się. Masz dobre sekcje judo albo zapasów (nie mam pojęcia dlaczego niedocenianych) też się nadadzą.
Po trzecie. Ktoś napisał, nie patrz na karate. Bzdura. Np. Shidokan daje ci stójkę, parter i klincz jednocześnie, a to bardzo dużo. I z rozsądną metodyką treningową.
Po czwarte. Sekcja. Lepsza dobra sekcja słabszego teoretycznie systemu niż odwrotnie. Idziesz na zajęcia (pierwsze zwyczajowo są darmowe). Obserwujesz. Ilu ćwiczących przypada na jednego prowadzącego (imho do kilkunastu ma jeszcze sens, więcej nie). Jak dba się o bezpieczeństwo adeptów. Jak się wykonuje techniki (jeśli są zabójcze techniki i się markuje to odpuść i poczytaj o paradoksie Kano).
Po piąte. Głowa. To co napisałeś pokazuje, że czujesz się słaby. W miarę treningu rośnie pewność siebie i własnych umiejętności, ale jednocześnie proporcjonalnie maleje chęć konfrontacji. Przynajmniej u rozsądnych.
Po szóste. To prawda, coraz więcej osób ćwiczy. Ale po roku boksu, czy pół roku bjj, składasz 90% losowych oponentów. A przy pewnym doświadczeniu poznaje się osoby ćwiczące nawet po chodzie i gestach.
Po siódme i ostatnie. Zacznij cokolwiek. To będzie z korzyścią dla zdrowia i kondycji. A jak te się podniosą to i samoocena wzrośnie.
Aha, na Pilotów masz Sarmatię. Nie znam osobiście, ale w środowisku chodzą bardzo pozytywne opinie.
How nonbinary persons kill people?
They / them.
They / them.
- always_flexin
- Posty: 80
- Rejestracja: 08 mar 2023, 10:29
- Lokalizacja: Trafalgar
Re: Sztuki Walki
z kosą albo gnatem
Kolejny co się na oglądał filmów gangsterskich. Używać broni w obronie własnej w tym kraju to rosyjska ruletka, bo zaraz ci dopierdolą usiłowanie zabójstwa.
Kolejny co się na oglądał filmów gangsterskich. Używać broni w obronie własnej w tym kraju to rosyjska ruletka, bo zaraz ci dopierdolą usiłowanie zabójstwa.
Lista ciumcioków ślizgawki: lygrys, saturn, Patryk233, azar, 2rzyn, Szaju, benzoabuser, Addicted, samcro, DJ_BOBO, hwjsk, RIVALDO111, Moltisanti, the badman
- bloodyhell
- Posty: 2632
- Rejestracja: 20 kwie 2019, 13:40
Re: Sztuki Walki
nom chodzenie z kosą w huj bezpieczne, w wodzislawiu 19-latek chcial podczas kłótni zaatakować kosą starszego od siebie faceta, ten wziął mu ten nóż i śmiertelnie go ugodził
a z gnatem jakbyś wyskoczył na grupkę patosebastianów, to by cie smiechem zabili pręzdej
a z gnatem jakbyś wyskoczył na grupkę patosebastianów, to by cie smiechem zabili pręzdej
Re: Sztuki Walki
Mam nadzieję, że to żart.always_flexin pisze: ↑28 mar 2023, 13:33 najbezpieczniej latać z kosą albo gnatem, wtedy te wszystkie sztuki walki dla patosebastianów są chuja warte, pzdr
Nóż jest bardzo skuteczny ale ze względu na letalność nie nadaje się do obrony. Broń palna też, tym bardziej, że zdążą cię pokroić zanim wyjmiesz.
Sprawdza się w miarę dobry gaz. Baton też, ale wymaga treningu. Dodatkowo dla niedoświadczonej osoby posiadanie jakiegoś sprzętu może dawać złudne i niebezpieczne uczucie przewagi.
Szybkie nogi jednak sprawdzają się najlepiej.
How nonbinary persons kill people?
They / them.
They / them.
Re: Sztuki Walki
chłopie, właśnie odpisałeś lygrysowi udzielając mu porad, w dodatku na posta sprzed ponad 3 lat
- always_flexin
- Posty: 80
- Rejestracja: 08 mar 2023, 10:29
- Lokalizacja: Trafalgar
Re: Sztuki Walki
Pewnie, że żart, najchętniej widziałbym świat, w którym pierdolone sebastiany zamiast honorowo okradać czy bić ludzi w pięciu na jednego to idą na studia i zdobywają magistra z inżynierii oprogramowania, no ale niestety - pomarzyć o utopii można.Godhand pisze: ↑28 mar 2023, 15:49Mam nadzieję, że to żart.always_flexin pisze: ↑28 mar 2023, 13:33 najbezpieczniej latać z kosą albo gnatem, wtedy te wszystkie sztuki walki dla patosebastianów są chuja warte, pzdr
Nóż jest bardzo skuteczny ale ze względu na letalność nie nadaje się do obrony. Broń palna też, tym bardziej, że zdążą cię pokroić zanim wyjmiesz.
Sprawdza się w miarę dobry gaz. Baton też, ale wymaga treningu. Dodatkowo dla niedoświadczonej osoby posiadanie jakiegoś sprzętu może dawać złudne i niebezpieczne uczucie przewagi.
Szybkie nogi jednak sprawdzają się najlepiej.
Re: Sztuki Walki
wróciłem se po latach na boks i piękna sprawa te treningi jak kurwa na końcu już nie masz sił rąk u góry trzymać a myślałeś, ze jestes kozak