Need For Speed (seria)

Dyskusje na temat ulubionych gier użytkowników. Planszówki? Playstation czy Xbox?

Moderator: con shonery

Awatar użytkownika
trez
Posty: 1069
Rejestracja: 13 sie 2019, 10:31

Re: Need For Speed (seria)

Post autor: trez »

the pisze: 01 lut 2023, 10:41 Pamiętam jak za gnoja nie mogłem przejść NFS Porsche, bo nie umiałem kupić lepszych części i wygrać z chujem Dylanem, Parisem i Steelem.
W NFSMW2005 gram do tej pory, plus w pizde róźnych modzonych wersji można sobie pobrać, jak redux, pepega edition, hard mod, i jakieś co nie pamiętam nazw.
U1 i U2 lubię, ale są według mnie zbyt łatwe.
Carbon krótki i wkurwiały mnie te wstawki ze śmiechem bossów.
Pro Street też bardzo spoko, a mam wrażenie, że jest często pomijany.
Kiedyś zaczaiłem się na Dylana w Cote D'azur przy wjeździe do tunelu. Pięknego dzwona zaliczył, a ja spokojnie dojechałem pierwszy w klasyku. Tam gdzie 100 k dawali za wygranie całego cyklu wyścigów. Porsche było piękne. :bowdown:
Awatar użytkownika
Rozpierdalator
Posty: 906
Rejestracja: 11 paź 2019, 19:17

Re: Need For Speed (seria)

Post autor: Rozpierdalator »

szpilman pisze: 01 lut 2023, 11:23 Który z nowszych NFS warto zagrać? Na Steam widzę, że dobre recki ma Heat. W której części tuning jest fajnie rozbudowany i mechanika jazdy w miarę przystępna? Fabuła mi lata.
Zdecydowanie Heat. Jest w EA Play/Game Passie Ultimate jak coś. Zajebisty system dnia i nocy, jazda oczywiście sporo gorsza niż w klasycznych, ale da się przeżyć/ustawić wedle uznania. Ja propsuję. Unbound nie za obecną cenę cenę bo:

To nowy Need for Speed Heat
Tylko że chujowy


Dodano po 1 dniu 21 godzinach 47 minutach 56 sekundach:
Przeszedłem Carbona (tym razem udało się na 100%) i
Spoiler
Spoiler
Ciężko coś napisać o grze, która była bardzo krótka, nie różniła się zbytnio mechanicznie od Most Wanted i no była takimi popłuczynami po MW.

Nostalgia została brutalnie zweryfikowana, bo zawsze Carbon lepiej mi się kojarzył niż Most Wanted. Z drugiej strony trzeba uczciwie przyznać, że w sumie Carbon nie robił gorzej nic od Most Wanted, ale trudno zrobić coś gorzej jak się używa do większości gry tych samych assetów. Nie będę już pisał całego akapitu, bo jedyna rzecz, która trochę kulała mechanicznie w porównaniu do MW to odczucie prędkości. Jazda wydawała się wolniejsza.

Ogólnie gra wydaje się taka biedna, pozbawiona zawartości :dunno: . Pościgi są, ale nie mają żadnego znaczenia. Wyścigi urozmaicają ci wingmani, ale czasami bardziej przeszkadzają niż pomagają. Graficznie jest nawet nieźle, klimat nocy jest inny niż w Undegroundach. Bardziej mroczny i taki "chłodny". Były te kaniony i to też było ok, ale jest to tylko parę wyścigów.

Kilka rzeczy Carbon robił nawet lepiej:
- Jest np. fajne miasto. Tutaj raczej sprawa subiektywna, ale mi się fajniej jeździło po ciasnych zakrętach pilnując wierzchołków niż zapierdalało na złamanie karku po autostradzie modląc się, żeby nie wjebać się w pojawiający się znienacka traffic w Most Wanted. Miasto jest małe i trasy często się powtarzają, ale jest spoko zaprojektowane.
- Tuning w Carbonie jest kapkę lepszy. Dodali ten Autosculpt, ale też w sumie jakby tego nie dodali to mielibyśmy te same części tuningowe co w Most Wanted, więc musieli coś zrobić.

Temat jest taki jak z Undergroundami. Pierwszy zajebisty, drugi dużo gorszy i ulepiony na odpierdol. Tutaj jest tak samo. Zostawili to co było spoko (w tej samej postaci), dodali coś czego w sumie mogłoby nie być (wingmani i kaniony), upierdolili byle szybko i elo do sklepów.
Spoiler
I jeszcze półmetrowy chuj łbowi, który wpadł na taki "zajebisty" pomysł, żeby wyjebać możliwość ustawienia ustawienia sobie kawałków, których chcemy posłuchać podczas wyścigów. Zamiast tego jest z 5 jakichś zamulających ambientów (np. takie chujstwo:)
Spoiler
Zamiast tych 30 tracków, które są kurwa dostępne jedynie podczas free roamu albo wyścigów chekcpoint. Nawet w menu są 2(!) tracki na zmianę. W MW to można było nawet sobie wyłączyć tą muzykę podczas wyścigów i słuchać przez 100% czasu grania EA Trax, tutaj chuja. Nie wiem po co oni w ogóle wydawali hajs na te ~30 kawałków, jeśli przez całe jedno przejście gry nie będziesz miał nawet szansy usłyszeć wszystkich. Ja wiem, że to może przez to że tym wingmanom morda się nie zamyka przez cały wyścig, ale jest suwak, żeby ich wyciszyć. Dodać tylko opcję z MW z możliwością wyłączenia dopasowującej się muzyki i byłoby git.
Podsumowując, to ha tfu na Carbona, ale nie wynudził i nie wkurzył mnie aż tak bardzo jak Underground 2, więc nie będzie na ostatnim na razie miejscu.
A LAMUSY PALĄ SZAJS
I PRUJĄ SIĘ NA PSACH
ODPOWIEDZ