Zakładam na rozruszanie działu, może ktoś nie zna. Piękna rzecz, krążek kompletny. Zabójstwo Marata, biały szum i piękne melodyjki. Można się do tej płyty zabić albo zabić kogoś. Pełna dowolność i uniwersalność, szerokie spektrum możliwości. Róbcie co chcecie, ale propsować musicie.
[rock] Have a Nice Life - Deathconsciousness (2008)
[rock] Have a Nice Life - Deathconsciousness (2008)
+48 997
To nie pitca na dowuz
To nie pitca na dowuz
Re: Have a Nice Life - Deathconsciousness (2008)
Chyba mnie ten album nie ruszył kiedyś, bo jak to odpaliłem to youtube puścił mi od środka. Ale dzięki za przypomnienie, teraz lepiej wchodzi.
"...jest eśmy małymi cząstkami wielkich rzeczy..."
pieseczek dla ślizgawkera
Re: Have a Nice Life - Deathconsciousness (2008)
świetna płyta, jedna z moich ulubionych post-punkowych
Re: [rock] Have a Nice Life - Deathconsciousness (2008)
ostatnio po latach docenilem w chuj ta plyte (caly zespol zreszta tez), nwm jak takie numery jak hunter nie wypierdalaly mnie z laczkow pare lat temu
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa