Pierwszy światowy mafiozo rap. Raekwon na pełnej kurwie, głośno i wyraźnie. "Ice cream" top 5 najlepszy bitów RZA.
Fake niggas throw shit in they drinks
Club nights we snatch linx politic, Africans and chinks
While World of Sport niggas snort coke by the seconds
Niggas projects filled with fiends injectin'
Pierwsze lepsze wersy z brzegu a wrażenie murowane.
Świetny album, jeden z najlepszych jeśli chodzi o Wu. Jak na solo Raekwona to Ghostface mnóstwo razy ukradł całe show, ogólnie mam wrażenie, że goście, a jest ich sporo przyćmili gospodarza (może poza Cappadonną i RZA). Genialna jest też Blue Raspberry, kozak refreny. RZA na produkcji jak to on w 90tych - mistrzostwo.
Najlepszy mafioso rap, chyba zgoda co? Obaj gospodarze w przepięknej formie, i co tu za wersy lecą to ja pierdole, i jedno z najlepszych outr w historii rapu imo
Co wy dajecie panowie, Jay Z na debiucie to się jeszcze modlił żeby chociaż raz w życiu natchnęła go taka boska cząstka jak Ghosta na OB4CL.
AZ nie zaliczałbym do tego nurtu w sumie
RD ma dla mnie z tymi podkładami bardziej mafijny klimat niż te w kurwe surowe bity ob4cl. no jak sobie odpalę np. politics as usual to nie znam chyba tracka z bardziej oldskulowym, hustlerskim vibem
a co do ghosta to pełna zgoda i na każdym etapie kariery lepszy raper niz hov, z tym że ja dla niego odpalam sobie jeszcze lepsze albumy solowe jego autorstwa