Gościu, Serweta miał naprawdę dobre wejście w PL rap. Od fajnych kawałków na patencie typu Odpowiedzi, przez po prostu świetnie nawinięte Triki, czy w chuj świeżą na tamte czasy Kodeiną, albo podśpiewywanie jak w Powód. Później Imprimatrum spoko, Poru roku piąta już mniej, ale też okej a później to już równia pochyła w dół. I docieramy do dzisiaj, gdzie kurwa nagrywa chyba dla nastolatek, przegina w chuj z autotunem i ogólnie jest to jakiś sukces, ale kurwa, W dwa tysiące dwudziestym roku zauważyłem tak,mam nadzieję tak samo jak wy, że Geys osiągnął level chujni dla jakby standardowej chujni nieosiągalny.pawoleh666 pisze: ↑13 paź 2020, 22:39 ...
Nie wiem tylko o co ta dojebka do Deysa? Przecież on zalicza największy progress na scenie światowej.
A to jest największy kurwa kek xDXDDXDX
Wstydziłbym się tego słuchać przy ludziach
A ostatnio (niestety) usłyszałem też to:
https://youtu.be/pEYJIW4FZjA?t=59
Wejście Serwety to naprawdę inny poziom.
Kiedyś to rap był taki, że linijki zostawały w głowie na lata, zajebiście nawinięte itd. Jak takie gówno ma zostać w głowie, jebany wyjec.