[film] Co to ja ostatnio widziałem
Moderatorzy: gogi, con shonery
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Kurde, powiem wam, że Aftersun to jest chyba dla mnie najsmutniejszy film ever. Widziałam go…dawno, a chodzi po głowie jak skurwysyn.
Jeszcze ten jebany Machester By The Sea i ta pierdolona scena na komisariacie.
Jeszcze ten jebany Machester By The Sea i ta pierdolona scena na komisariacie.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Albo Oslo, 31 sierpnia, ja co roku oglądam bo to moje urodziny.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Zgadzam się, Oslo, 31 sierpnia jeden z najsmutniejszych filmów jakie widziałem. Podobne uczucia wywołał u mnie też brytyjski Nadzy, również polecam
edit
Wujek Foliarz wczoraj sprawdziłem i niestety słabo. Może miałem inne oczekiwania, ale dla mnie wyglądało to jak kolejna część jakiegoś Kogla Mogla. Słaby scenariusz i irytujące postacie, Woronowicz robi co może, ale to za mało
edit
Wujek Foliarz wczoraj sprawdziłem i niestety słabo. Może miałem inne oczekiwania, ale dla mnie wyglądało to jak kolejna część jakiegoś Kogla Mogla. Słaby scenariusz i irytujące postacie, Woronowicz robi co może, ale to za mało
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Wujek Foliarz wizualnie dopieszczony i pod tym względem całkiem uroczy, ale fabuła mniej więcej w połowie kompletnie się rozsypuje i film niestety nie dowozi.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
@2do5 obejrzałem "że życie ma sens", arcydzieło 

wykonawcy new wave lygryscore: TdW, mario995
neokapitanowie reprezentacji polski: Jan Bednarek
neokapitanowie reprezentacji polski: Jan Bednarek
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
no nie bój się, przyjeb sobie
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
podbijam z bólem serca. nakręciłem się dość mocno na ten film, bo oryginalna pasta to jebane comedy gold, wg mnie dużo lepsza niż ojciec wędkarz, do tego Woron w roli głównej, na co tu nie czekać? no i huj. wujek za bardzo ugrzeczniony, totalnie nie tak sobie wyobrażałem ten film. to powinna być przerysowana pierdolnięta postać, której absolutnie nie da się lubić, ale która odpierdala wybitnie zabawne głupoty. twórcy chyba trochę się przestraszyli potencjalnego wkurwu prawdziwych foliarzy. pośmiałem się trochę, ale nie tak mocno i często jak oczekiwałem. może za bardzo w głowie miałem pastę, bo czekałem na scenę np. na obozie survivalowym dla dzieci, no kurwa wyobraźcie sobie wczutego Woronowicza jak rozpierdala jakiś mały szałas i kłóci się o to czy ten szałas przetrwałby apokalipsę albo wojnę, przecież to byłby klasyk z miejsca xD 3/5 daję, bo realizacja i aktorstwo super (może poza głównym bohaterem, w Fanatyku dużo lepiej się sprawdził), ale beki za mało, zmarnowany potencjał w huj
FUCK OFF MR LAHEY
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
kurde objerzalem tydzień temu ale mi się aż tak nie podobał. jakoś to wszystko było zbyt oczywiste i po ciekawym początku nie ma żadnego momentu w którym ta akcja by przyśpieszyła, czy napiecie wzrosło. Wszystko jednostajnie do spodziewanego finału, a liczyłem na jakiś twist. chociaż koncept sam w sobie rozumiem, no i ten prosty dialog z końcówki jednak zostaje w głowie
Spoiler
- dlaczego to robicie?
- bo nam pozwalacie
- bo nam pozwalacie
E: a i podbijam smutek po Aftersun. Straszny film i autentycznie nie polecam tego oglądać, mimo sporej wartości artystycznej. Z każdym kolejnym dniem coraz gorzej go trawiłem i byłem przygnębiony przez 2 tygodnie

yer a wizard, Harry
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Last Duel - Te 3 różne perspektywy brzmią intrygująco, ale wychodzi trochę przerost formy nad treścią (w takim np. The Affair - taki serial z Dominice Westem - wyszło to lepiej). Ten patent jest najbardziej obnażony w samej scenie Także jakby Scott rozegrał to trochę odważniej i przy tak delikatnym temacie zostawił jakiekolwiek niedopowiedzenie czy wątpliwość, to zabieg miałby sens, a tak to sztuka dla sztuki.
Niemniej, oglądało to się dobrze. Kawał porządnego kina i bardzo emocjonujący finał. Coś do powiedzenia ten film ostatecznie też ma, więc jest ok.
7/10
Spoiler
gwałtu, gdzie zarówno perspektywa Jacquesa, jak i Marguerite jasno pokazuje, że był to gwałt. Wiadomo, że są pewne różnice, ale nie są one na tyle duże, by móc mieć jakiekolwiek złudzenia, że Jacques dopuścił się przestępstwa.
Niemniej, oglądało to się dobrze. Kawał porządnego kina i bardzo emocjonujący finał. Coś do powiedzenia ten film ostatecznie też ma, więc jest ok.
7/10
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Poznałeś Afflecka za pierwszym razem?
W kinie miałem niezły mindfuck xdd

Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Miałem takie „skądś znam ten ryj” i potem musiałem sprawdzić czy bez kitu Affleck. Dobra rola w sumie.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Nie oglądałem, ale rozpierdala mnie kwestia jaki ciąg myślowy następuje w momencie powierzenia scenariusza do filmu gościowi, który dotychczas napisał rzeczy z oceną maks 5/10 na filmwebie. Serio nie było wolnego nikogo, kto napisał cokolwiek dobrego w życiu?ricky pisze: ↑02 cze 2025, 16:00podbijam z bólem serca. nakręciłem się dość mocno na ten film, bo oryginalna pasta to jebane comedy gold, wg mnie dużo lepsza niż ojciec wędkarz, do tego Woron w roli głównej, na co tu nie czekać? no i huj. wujek za bardzo ugrzeczniony, totalnie nie tak sobie wyobrażałem ten film. to powinna być przerysowana pierdolnięta postać, której absolutnie nie da się lubić, ale która odpierdala wybitnie zabawne głupoty. twórcy chyba trochę się przestraszyli potencjalnego wkurwu prawdziwych foliarzy. pośmiałem się trochę, ale nie tak mocno i często jak oczekiwałem. może za bardzo w głowie miałem pastę, bo czekałem na scenę np. na obozie survivalowym dla dzieci, no kurwa wyobraźcie sobie wczutego Woronowicza jak rozpierdala jakiś mały szałas i kłóci się o to czy ten szałas przetrwałby apokalipsę albo wojnę, przecież to byłby klasyk z miejsca xD 3/5 daję, bo realizacja i aktorstwo super (może poza głównym bohaterem, w Fanatyku dużo lepiej się sprawdził), ale beki za mało, zmarnowany potencjał w huj
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Twelve Monkeys (1995) - odświeżyłem po 20 latach, dobry dystopian sci-fi z elementami podróży w czasie, Bruce Willis jest forma, Brad Pitt też, zapomniałem, że on tam też grał.
Na forum od 2023 już ludzie przewidują śmierć Bruce'a, ale on twardy, hard to die mothafucka.
Na forum od 2023 już ludzie przewidują śmierć Bruce'a, ale on twardy, hard to die mothafucka.