Zakładam temat o jednym z moich ulubionych artystów ever. Według mnie jeden z największych talentów muzycznych, jaki mieliśmy okazję widzieć na naszych oczach za naszego życia. Pozostawił po sobie pokaźną dyskografię. Niemal każdy projekt to było coś nowego, jakiś ułamek ukazania jego daru muzycznego.
A temat zakładam przy okazji nowego leaku. Coś pięknego.
Spoiler
Rest easy, Mac.
Mam podobnie, maks szacunek i talenciak najwiekszy na scenie. Zawsze byl dla mnie top1 jesli chodzi o rap zza oceanu. Mam tylko pewien problem (choc zauwazylem, ze z biegiem czasu ustepuje), ze po jego smierci nie moglem wracac do jego muzyki (za duzo wspomnien laczylo sie z faktem, ze Mac juz nic nie nagra nowego). Ten leak piekny, chociaz wiadomo, ze najbardziej na swiecie byl bym szczesliwy jak by "Maclib" ujrzalo swiatlo dzienne (tak wiem, pewnie nigdy sie to nie stanie).
Tamten link do leaku już zdjety, tutaj mp3 do pobrania: https://picosong.com/w8WAt/
Ten kawałek wypłynął ze strony leakth.is - ponoć kupiony za 600$, następnie poszedł do trzech osób po 200$ i jedna z nich puściła go do internetu. W międzyczasie pojawiły się kolejne cztery leaki, wszystkie sprzedane. Tutaj snippety tych kawałków:
Też jakoś Maca mi się ciężko słucha, chociaż słuchane w ciężkich momentach WMWTSO to akurat wchodzi chyba jeszcze mocniej. Mac jeden z moich ulubionych wykonawców, a ten leak to przepiękny. Aż się smutno zrobiło jak się znowu przypomniało, że go już nie ma
Belmondo pisze:Jestem człowiek demolka
Życie to ślizgawka, twoje życie to parodia
Ja się zajarałem dopiero przy GO;OD AM tak faktycznie, i do teraz to jedna z moich ulubionych płyt zza oceanu. Jako samo śledzenie jednak, to śledziłem dłużej ofc. Tak jak Carbon napisał: na każdej płycie coś nowego dało się usłyszeć. Nie nazwałbym się sajko, choć w momencie wydania swimming byłem całkiem mocno podjarany - gdyby wszystko potoczyło się normalnie to zapomniałbym o nim na jakiś czas(jak zawsze) mając z tyłu głowy tylko: 'no, już minęło trochę czasu, pewnie niedługo zaczną się zapowiedzi, ciekawe co fajnego teraz Mac wrzuci'. No niestety, tej podbudowującej i podsycającej ciekawość myśli już nie będzie.
Miał jakąś taką swojskość i szczerość chłopak, że poprostu się go lubiło i kibicowało.
RUN nie schodzi z moich sluchawek juz od paru dni, choc musialem wykonac akcje ala 2010 rok, bo pobralem mp3 z youtuba i mailem na telefon ale nie zaluje totalnie, przepiekna rzecza jest ten kawalek. Tesknie Malcolm.
PIOSENECZKA 88-Keys feat. Mac Miller & Sia - That's Life
Wcześniej wrzucane było jako leak pod nazwą 'benji the dog'. Doczekało się ofiszal wersji - lekko zmieniony aranż i Sia na końcu. Wciąż piękne. Spoiler
"Just came from Pittsburgh, damn, I miss my homie Mac
Yeah, last time I got off the stage, I looked Chester in the face
But now he gone, and ain't no going back, uh..."
RIP MAC