Wu-Tang Clam przeszło do history i stało się ikoną.
Według mnie The Diplomats też na to zasługuje, bo wyrobili sobie niepowtarzalny styl rapowiania, który świetnie dopełniały bity inspirowany wczesnym stylem produkcji Kanye Westa producentów The Heatmakerz.
Macie jakieś ulubione kawałki ekipy DipSet?
Co się z nimi dzieje? Nadal aktywni czy sobie odpuścili? Ktoś siedzi?
niesamowite, że killa sprawil ze juelz i jim jones to przyzwoici raperzy na tych płytach
diplomatic immunity no. 1 dwupłytowiec w rapie dla mnie zdecydowanie, złote czasy heatmakerzów i okazjonalnie just blaze'a
wielka szkoda ze ani cam ani diplomatsi nie nagrali z tym drugim więcej materiału, na luzie top numery w dyskografii są na jego bitach
a najlepszy to wiadomo:
Spoiler
Ostatnio zmieniony 24 lis 2020, 20:31 przez sebring, łącznie zmieniany 3 razy.
lygrys pisze: ↑24 lis 2020, 19:11
Według mnie The Diplomats też na to zasługuje, bo wyrobili sobie niepowtarzalny styl rapowiania, który świetnie dopełniały bity inspirowany wczesnym stylem produkcji Kanye Westa producentów The Heatmakerz.
ale głupie zdanie albo głupio napisane bo za chuja nie wiem o co ci chodzi i jaki był udział kanye w tym
Oczywiście, że Diplomatic Immunity jedynka to klasyk. Uwielbiam wracać do tej płyty, nie bez powodu mam ją w avku. Wieczny props dla Heatmakerzów. Ale mój ulubiony kawałek od Dipsetów to:
Ten sampel jest nieziemski. Szkoda też, że finalnie nie doszło do collabo Juelza z Weezym. Homerun mega kawałek.
Spoiler
lygrys pisze: ↑24 lis 2020, 19:11
Według mnie The Diplomats też na to zasługuje, bo wyrobili sobie niepowtarzalny styl rapowiania, który świetnie dopełniały bity inspirowany wczesnym stylem produkcji Kanye Westa producentów The Heatmakerz.
ale głupie zdanie albo głupio napisane bo za chuja nie wiem o co ci chodzi i jaki był udział kanye w tym
Mogę się mylić, ale wydawało mi się, że KanYe jako pierwszy zaczął robić bity na przyspieszonych wokalnym samplach.
Chociaż z tego co widzę The Heatmakerz robi bity od 2000 https://en.wikipedia.org/wiki/The_Heatmakerz
A Może to Just Blaze jako pierwszy robił takie bity, bo "Oh Boy" jest z 2002, więc teraz już nie wiem.
tak było
a tak serio Lygra to bez jaj no. Z samej Lyn Collins w 80s robili bengery. później RZA, Pete Rock, Dilla mieli od chuja i wokali i pętli. Rozumiem że odnosisz się do tego zasranego tru de wire, ale takie patenty to południowcy z 10 lat przed Ye rozkminiali na luzaku
za sprawą @Whtn i @sebring sobie ostatnio wróciłem do ich wydawnictw, lekką ręką najważniejsza grupa nowego jorku jeśli idzie o 00s, i nawet odważę się powiedzieć, że to oni pompowali serce tego miasta, po tym jak dinozaury wymarły i była wielka stypa po odejściu biggiego
Rupert pisze:
jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
Set your world on fire, watch your planet burn
While swinging in a tire hanging from a flying worm
ale hujowo dobrany ten verzuz, jakby kurwa dipseci obiektywnie wpierdalają dupe sredniackich loxów co ani w grupie ani solowo nie nagrali żadnego klasyka, nawet płyty powyzej 6/10 nie jebli tak w sumie
The LOX nie mają tematu i dla jednego wątku nie ma co go zakładać, ale wjechał wywiad po VERZUZ. Jest dużo o tym wydarzeniu i o samych Dipsetach. Wklejam tu.
Spoiler
No cat can match me... I'm passing fastly. Who's half as nasty?