Nie wiem, gdzie to wsadzić, więc wsadzam pod Ghostem, bo zawsze go trochę bardziej lubiłem niż Raekwona. Obaj obok Metha top 3 Wu jak dla mnie, zostawiając w tle GZA i Inspectah Decka.
Otóż znana i jak wiadomo zajebista inicjatywa, czyli Verzuz TV miała wczoraj swój punkt kulminacyjny, kiedy zostawili Raekwona z Ghostfacem. Byłem sceptycznie nastawiony, włączyłem z czystej ciekawości z myślą, że wyłączę, ale obaj rozjebali po całości, pokazując co to jest real rap shieet.

Sporo gości wu-tangowych wpadło, sporo ciekawych anegdot i odjebana perfekcyjnie wu tangowa stylówa, na dwóch didżejów i szermierkę na zwrotki. Fajny przekrój kawałków, fajna sentymentalna podróż i zajawka kipi gęsta.