Jak słuchać dzisiejszych rapów?

[Payn3]

Temat może wydawać się głupi, ale już precyzuje o co chodzi. Wchodzę w jakiś temat i tam ktoś z Was wrzuca jakiegoś murzajka i lecą spusty przez 4 strony. Odpalam go i znów jakiś chłopaszek z wydziaraną mordą, dreadloki z kubkiem w dłoni buja się koło fury z ziomkami z gnatami i leci takie coś 'oooaaaaeeeee'na autotune i nagle typek zaczyna coś bełkotać "byby byby (przerwa na następny bar) i byby byby byby ba"! I tak cały numer. I kurwa nie wiem, nie ma to w ogóle kopa, za chuj mnie to nie buja, wręcz śmieszy a tu 100mln odtworzeń. No to kurwa se myślę, że to chyba ja mam jakąś zamkniętą głowę i czegoś nie ogarniam. Nie wiem, może nigdy nie piłem tego gówna na kaszel i nie dostałem jakiegoś objawienia? Wchodzę w następny temat i znów bowdowny na 10 stron co chłop leci ooooOooOOOO a numer taki sam jak ten wyżej. Może chodzi o teksty? Ale przez to bebebe to za chuj nie rozumiem o co biega, więc odpalam lyricsy a tam, że "biore dupe za dupe w dłoni mam Mac10" no to raczej nie chodzi o teksty. Co Wy macie i miliony ludzi na świecie czego nie mam ja, że nie potrafię tego przyswoić i zacząć się bujać do tego razem z Wami? Sam zacząłem słuchać murzynów stosunkowo późno ale większość east i west przesłuchane w momencie jak te Waka Woki zaczęły wypuszczać tracki i już wtedy to jakieś dziwne było dla mnie a teraz te drille wjechały i to jest dopiero temat jak każdy numer brzmi tak samo.

A już tak kończąc to mam wrażenie, że te biedaklipy i ziomeczki z tyłu robią klimat tym numerom, bo bez tego byłyby ultrachujowe, nie wiem, nie znam się. Zapraszam do dyskusji.

[gawi]

Podaj przykłady tych milionów wyświetleń to postaram się odnieść. Generalnie temat ma potencjał, zapraszam mądrzejszych od siebie @Chojny , @baqlashan , @vampmoney , @przedszkolanek @TheD i inni o których mogłem zapomnieć, sorry boys

Dodano po 1 minucie 23 sekundach:
A, no i daj przykład tego co jest dla ciebie wzorem, czego słuchasz itd

[Jaayu]

nie wiem ja po prostu czerpie radosc z muzyki, puszczam sobie utwor pojebanego murzyna we fioletowych dredach z pierdolonym kolczykiem diamentowym implantem na czole, slucham o tym ze on se wygrywa zycie i ze niggasom co nigdy z nim nie byli mowi nara, zbierze blue racks i spiewa sobie to tak ze wwierca sie w banie. a uk drill i ny drill nie lubie wiec tu sie nie wypowiem, chlopaki wezwani z wyzszego posta moze ci wytlumacza o ile to nie prowo

[Payn3]

@gawi no np. to https://youtu.be/oorVWW9ywG0
(Chodzi o te miliony wyświetleń)

[sebring]

albo ci sie podoba albo nie, nic na siłe bo to nic takiego prócz muzyki, pozdro
fenomen tego typu rapów typu "wycie" polega nie tyle co na melodii tych piosenek co często na odklejce czy ogólnie pojętej ekscentryczności, tego że chief keef czy inny riff raff nawinie jakimś pojebanym flow czy pod jakiś dziwaczny bit czego totalnie się nie spodziewasz

[enjoy1g]

Co piątek wchodzisz na reddit patrzysz nowy projekt Young Westside Cartiego kładziesz bowdowny 10/10 wracasz do albumu dwa dni później okazuje się że jest jednak co najwyżej średni ale nie usuwasz bowdownów bo w piątek już masz 10 następnych nowych projektów beż żadnego rolloutu. A tak serio to każdy styl jest monotonny, czy to trap, cloud, drill czy boom bap. Większość raperów też nie sili się na wyjście poza ramy gatunku bo dzisiejszy słuchacz traktuje muzyke fast foodowo - artyści też, stąd rzadko widzimy akcje promocyjne nie polegające na snippetach/leakach czy farbowaniem włosów. Oczywiście, że większe znaczenie ma klip i image artysty, w końcu żyjemy w kulturze obrazkowej. Rap jest na tyle różnorodny w tym momencie, że każdy znajdzie coś dla siebie a w gruncie rzeczy najwięcej zależy od twojego stanu emocjonalnego i tego czego szukasz w muzyce. Wielkie kurwa pozdro

[gawi]

Ok, niby drill to nie moja bajka, ale ten kawałek bardzo lubię, ma świetny bit (chociaż zgadzam się, że drill mało zróżnicowane brzmienie ma), a przede wszystkim głos i flow Pop Smoke'a robi tu robotę. Kawałek ma dużo wyświetleń pewnie też dodatkowo dlatego, że Smoke został zabity w zeszłym roku i większą część jego popularności zdobył pośmiertnie, jak to często bywa w takich sytuacjach, ludzie zaczynają się interesować tematem. Podbijam również @Jaayu , muzyka ma bawić, wpływać na emocje, niekoniecznie tekst jest ważny (mam wrażenie że w ostatnich czasach jest bardzo mało istotny)

[mario995]

W sumie to podłączę się pod temat. Może nie po to żeby dissować nowy rap z USA, ale powiem wam, że też trochę się nie mogę się w nim połapać
Miałem długą przerwę w obserwowaniu zagranicznej sceny i zupełnie wypadłem z obiegu. Jakie byście polecili albumy ( tak 10-15 ) żeby ogólnie skumać tę woltę stylistyczną, która się odbyła od powiedzmy 2012-2013 do 2020 i posłuchać takich rzeczy, które byłyby jakoś reprezentatywne dla tych nowych prądów? Z góry dzięki za pomoc.

[TheD]

Usunięto

[gawi]

@mario995
Miałem sklejonego posta ale coś mnie wywaliło i nie chce mi się teraz rozpisywać więc masz na szybko jedne z najważniejszych płyt tego nurtu

Barter 6, Rich Gang Tha Tour 1, Rodeo, DS2, Finally Rich, Die Lit, Culture, Flockavelli

[crbn]

Jakie byście polecili albumy ( tak 10-15 ) żeby ogólnie skumać tę woltę stylistyczną, która się odbyła od powiedzmy 2012-2013 do 2020 i posłuchać takich rzeczy, które byłyby jakoś reprezentatywne dla tych nowych prądów? Z góry dzięki za pomoc.

Za dużo ich, by wszystko wymieniać, ale na pewno:
Travis Scott - Rodeo
Travis Scott - ASTROWORLD
Kanye West - The Life Of Pablo
Lil Uzi Vert - Luv Is Rage 2
Rae Sremmurd - SremmLife
Young Thug - Barter 6
Young Thug - Slime Season 3
Migos - Culture
Drake, Future - What A Time To Be Alive
Pop Smoke - Meet The Woo 2
Gunna - WUNNA
21 Savage, Metro Boomin - Savage Mode

[mario995]

Super! Dzięki @TheD @gawi @crbn, będzie słuchane

[ART]

gosc nie napisal finally rich, nie sluchaj go

[many-s]

Moim zdaniem ze względu na bardzo dużą dostępność do muzyki i bardzo dużą ilość różnych wykonawców ciężko jest znaleźć swój typ. Kiedyś odsłuchiwało się / zapętlało się całe albumy i wyczekiwało się na nowości od ulubionego artysty. Teraz taki Conway napierdala 4 krążki rocznie i milion gościnek. Fajnie, że apetyt zaspokojony ale czasem czuć przesyt. Dlatego wolę playlisty niż całe albumy.

Druga kwestia - wydaje mi się, że autotune to nic innego jak nowy talkbox czy voicebox, eksploatowany kiedyś przez twórców g-funku. Trochę tego autotunu za dużo się zrobiło. Pewnie niedługo wymyślą jakiś inny modulator głosu i będzie od nowa historia się kręciła.

Trzecia kwestia - obecnie jest imo zbyt wiele elektroniki, używania tych samych generycznych dźwięków, często występujących w różnych utworach. Coraz mniej jest samplingu, grzebania, poszukiwania unikalnego dźwięku, wszystko leci na jedno kopyto.

Czwarta kwestia - hip hop od dłuższego czasu się unifikował z muzyką ogólnie, nie jest to charakterystyczne brzmienie (tzn. pętla + bębny + recytacja). Raperzy śpiewają, recytują, mruczą, krzyczą. Bardziej jest to pop hop czy hip pop. Taka Britney Spears, Justin Tmberlake / Bieber czy Shakira miała bity od Timbalanda czy Pharella czy Mike Will Made It tak samo jak Wiz Khalifa, Busta Rhymes czy Snoop Dogg. Też się trudno dziwić, hh wziął się od samplingu, czyli użycia gotowych melodii.

Piąta kwestia / wyświetlenia - tutaj trochę dyskusyjnie i może boomersko ale słuchać muzyki trzeba mieć czas. Bezrobotny czarny / biały / angielski / francuski patus w ciągu dnia może puścić 50-100 razy jedną piosenkę Pop Smoke'a czy Young Thuga na wkurwiającej pętli. Dzieciak na nauce zdalnej, nie znający angielskiego, może puścić 50-100 razy piosenkę YBN Nahmira czy Megan bo usłyszał ją na Tik Toku i chce być fajniejszy niż jest.

Ogólnie wyświetlenia mają moim zdaniem cały chuj znaczenie co do jakości. Tak samo jak sprzedaż. Nie wszystko złoto co się świeci. Hip hopu teraz słuchają ludzie, którzy w playliście na spoti mają Travisa Scotta obok Zenka Martyniuka, Sanah i Tiesto.

Ale dobrze jest być otwartym muzycznie Pozdrawiam wszystkich.

EDIT: zapomniałem dodać - dużo zależy od oczekiwań co do muzyki. Jedni wolą chuczący bas i pianinko, inni jakiś przekaz i ciekawą historię, jeszcze inni specyficzny flow / piski / modulacje, niekoniecznie z przekazem. Jeden słucha Lil Wayne, drugi Jaya Electronica, trzeci Migos, cwarty Mach Hommy. Najbardziej przystępny najwięcej wygrywa.

[Waldek98]

Ja z kolei podchodzę do każdego kolejnego artysty nowego pokolenia z dużą rezerwą.
Często mam tak, że widzę, że jakiś nowy raper wypływa i raczej nie jaram się od razu tylko czekam jak sobie radzi. Ważny jest dla mnie wizerunek i ta nuta oryginalności.
Wydaje mi się że plusem takiego działania jest możliwość rozwoju muzycznego, bo jednak duża część artystów wnosi cokolwiek nowego na scenę. Minusem jest na pewno słuchanie ksywek, jednak ja lubię słuchać kogoś o kim coś wiem, mam jakiś kontekst jego osoby.
Może zamiast słuchać kolejnej kopii z kopii, spróbuj odpalić sobie kilka playlist randomowych dla Ciebie młodzików, potem Ci, którzy wpadną Tobie w ucho, może zainteresują Cię na dłużej.
Od siebie mogę polecić: Culture, Flockaveli, Evil Genius (Gucciego), Jeffery, Beautiful Thugger Girls, Goodbye & Good Riddance.

[Whtn]

Jakie byście polecili albumy ( tak 10-15 ) żeby ogólnie skumać tę woltę stylistyczną, która się odbyła od powiedzmy 2012-2013 do 2020 i posłuchać takich rzeczy, które byłyby jakoś reprezentatywne dla tych nowych prądów? Z góry dzięki za pomoc.

Spoiler

Spoiler

bonusik dla fanów griseldy


Only Built 4 Cuban Linx + Pinata = Griselda

Myślę jeszcze gdzie wjebać coś od thuggera i fjuczera
e. jescze max b przed rockym

Spoiler

ps nigdy więcej nie siadam po marihuanie do komputera

[mario995]

@Whtn Dzięki serdeczne, wspaniały post
I dzięki @many-s @Waldek98
Będzie czego posłuchać!

[DwaRazy]

Sam zacząłem słuchać murzynów stosunkowo późno ale większość east i west przesłuchane w momencie jak te Waka Woki zaczęły wypuszczać tracki i już wtedy to jakieś dziwne było dla mnie

tak sie konczy niesłuchanie southu

[fromage]

nie wiem ja po prostu czerpie radosc z muzyki, puszczam sobie utwor pojebanego murzyna we fioletowych dredach z pierdolonym kolczykiem diamentowym implantem na czole, slucham o tym ze on se wygrywa zycie i ze niggasom co nigdy z nim nie byli mowi nara, zbierze blue racks i spiewa sobie to tak ze wwierca sie w banie.

puszczas se cardi albo innego czarnego co wygrywa i ma te 100m ale trzeba znalesc kawalek lub dwa taki dobry nie to co tam na radio esce albo co w ameryce leci na radyjku i sie jarasz nie widze tu jakiegos glebszego deep dna bo wiekszosc rapu to zeby bit dobry zeby bujal i napierdalal a teksty to juz nie taka wazna sprawa (patrz. migos versace versace)

[Dill]

Nowych raperów z kolorowymi włosami i tatuażami na ryjach nie ma co raczej słuchać ze względu na tekst. Mumble raperów i tą nową falę sprawdzam raczej dla bitów, klimatu i flow. Ale też nie oszukujmy się, Onyxów czy M.O.P. też się dla tekstów nie słuchało.