niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Lubię od ATCQ "Love Movement", które jest lepsze od ostatniej płyty zespołu. Jak przyglądacie się na finałowe płyty zespołów jak Outkast, Gang Starr czy ATCQ? Który finał jest najlepszy i którego rapera lub składu?
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
uwielbiam we got it from here, jedna z moich ulubionych płyt hip hop, powaznie. napisalbym coś więcej dlaczego ale troche mi sie nie chce
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Ja tak samo jak @sebring
A co do outkast to uważam Idlewild za płytę prawie że na poziomie poprzednich, może nieco słabszą(co przy dyskografii 10/10 nie jest absolutnie żadną ujmą). Bardzo ładne zakonczenie tworczosci imo
Gang starr ostatnia plyta calkiem spoko ale ja nigdy nie bylem jakims fanem gs więc ciezko mi powiedziec cokolwiek więcej
A co do outkast to uważam Idlewild za płytę prawie że na poziomie poprzednich, może nieco słabszą(co przy dyskografii 10/10 nie jest absolutnie żadną ujmą). Bardzo ładne zakonczenie tworczosci imo
Gang starr ostatnia plyta calkiem spoko ale ja nigdy nie bylem jakims fanem gs więc ciezko mi powiedziec cokolwiek więcej
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Usunięto
Ostatnio zmieniony 26 lut 2023, 14:06 przez TheD, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Finałowa płyta zespołu Gang Starr "The ownerz" dla mnie najlepsza. Wokal Guru i beaty Preemo to piękna synteza ulicznego rapu. Na tamten moment to była esencja. Numery takie jak Skillz, In this life czy Deadly Habitz bardzo fajnie wspominam.
Cool'N'Gap mixtape 2023 @SKWER
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
swizz beatz jak mówi na tych swoich bitach czy ficzeringach wcale nie jest tak wkurwiający jak większość ludzi mówi, w roli np hypemana do refrenów sprawdza się bardzo dobrze (mowie to jako spory sceptyk jego produkcji swoją drogą)
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Tak jest, szczerze to jedyna płyta Gang Starr, na której żadnego kawałka nie skipuję, dla mnie to szczytowa ich forma, najlepszy dobór sampli ze strony Premiera, dobry dobór gości (lepsze pod tym względem było Hard to Earn).
Osobiście odczuwam mega nostalgię gdy słucham tego albumu, zwłaszcza przy Who Got Gunz, In This Life, czy Peace of Mine, w kolekcji brakuje mi tylko winyla z pierwszego wydania.
Czasy, kiedy Gang Starr rozpierdalał koncertami w EU.
The Ownerz > Hard to Earn > Moment of Truth > Daily Operation > cała reszta.
Oprócz tego:
2Pac > Biggie, pod każdym względem
Death Row > Bad Boy
Ktoś już to chyba pisał, Public Enemy to gówno przeokrutne (i tak mam kilka krążków xD)
Najlepszy album Run DMC to Down with the King
Skity to najbardziej wkurwiające elementy na płytach, poza naprawdę nielicznymi wyjątkami
Daz Dillinger > Dr. Dre
Mobb Deep i Fifty mocno przehajpowani
NWA po odejściu Cube'a wydało swój najlepszy album
Redman > Eminem, od zawsze, a zwłaszcza teraz
Flow Andre 3000 > Eminem
Outkast wydał tylko 2 dobre płyty (dwie pierwsze)
Dilated Peoples > Wu-Tang
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
oj tak
proste
Set your world on fire, watch your planet burnRupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
argumenty bo biggie mial nieskonczenie lepsze skillsy niz tupak
flow rozumiem że ktoś woli tupakowe
tak, ale na marginesie harlem world jest letko niedoceniony
TAK! redmen o wiele ma lepsza dyskografia i wyjątkowa postać na scenie ogólnie, ciesze sie ze takie rzeczy przeczytac mozna
btw redmen >>> method man
nietypowa opinia, bo jednak oni są powszechnie kochani przez wszystkich, ale tak bez kitu wszystkich. dlaczego nie lubisz pozostałych?
kurwa JAK???
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Jeden z najważniejszych zespołów rapowych, wniósł rap na nowy poziom. Jedynie ostatnie rzeczy to nudne gówno, ale trudno utrzymać formę przez - UWAGA - ponad 30 lat.
Nah, imo self-titled albo "Raising Hell", Run DMC w 90tych to już nie było to samo, chociaż spoko albumik "Down With The King".
Rozumiem, że pod względem produkcji? Osobiście wolę Dre, mimo tych wszystkich ghostwriterów, ghostproducentów itd.
Mobb Depp nagrało 2 genialne ("The Infamous" i "Hell On Earth") albumy i kilka dobrych, nie widzę żeby byli jakoś bardzo przehajpowani, każdy wychwala tylko te 2 wymienione wcześniej. Fifitego tak samo raczej nikt nie traktuje w 100 % poważnie poza majorsowym debiutem i tymi nagrywkami przed. Chociaż imo kilka mikstejpów też ma spoko, ale studyjna dyskografia poza debiutem leży.
"Straight Outta Compton" kilka poziomów wyżej, jeden z moich ulubionych krążków.
Dziwne porównanie, kiedy Redman był w swoim prime to Eminem jeszcze nie rapował, z kolei kiedy Eminem był w swoim prime to Reggie miał zjazd.
Jedna z najlepszych dyskografii w rapie, każda płyta do Stankoni to mistrzostwo.
Kolejne dziwne porównanie. Porównujesz ekipę 9 typa do 3 gości. Dodając jeszcze fakt, że większość wydała klasyka solo, prócz działań zespołowych werdykt jest jasny A lubię Dilated Peoples bardzo, ale Wu-Tang to inna liga.
Skitów chyba nikt nie lubi. Co do porównania Biggiego i 2paca, to na stronę Tupaca zdecydowanie przemawia fakt, że po prostu nagrał więcej.
Death Row zdecydowanie lepsze od Bad Boy, zgoda.
Dyskografią na pewno przewyższa Metha, ale jako rapera wolę właśnie Methoda.
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Kompletnie nie kumam skąd wzięło się przeświadczenie, że Pac ma gorsze skillsy niż Big. Pierwszy przykład z brzegu (już pomijając że często takie analizy są niedokładne, to widać gołym okiem co jest pięć):
https://www.youtube.com/watch?v=ZJ8Wy5B5QYQ
Przerób tak resztę tekstów Paca, zobaczysz o czym mówię
Flow, barwę głosu i stylówkę wiadomo, że ma lepsze, zawsze miałem bekę z tych białych garniaków, czerwonych skór i kapeluszy Notoriousa
Po ATLiens zatracili vibe, którym mnie ujęli. Po prostu nie czuję dalszych produkcji, jest tam kilka fajnych pozycji, natomiast dwie pierwsze lecą od deski do deski i ani myśleć by coś skipnąć
No próbowałem niejednokrotnie i nie mogę się wczuć
Słucham ATLiens i nie potrzebuję bata żeby odlecieć
ATLiens > Southernplayalisticadillacmuzik > Stankonia > Aquemini
Na domiar złego powiem tak: Tha Alkaholiks > Dilated Peoples > Wu-Tang
Porównując Likwidation z Wu-Tang Forever (bo oba 97'), to już samymi bitami wciągają ich dupą. Wu-Tang jako grupa miała jeden genialny album, mowa o pierwszym. Zarówno Dilated Peoples jak i Tha Alkaholiks mieli w chuj równiejszą dyskografię jako grupy
Solówki członków Wu to oddzielny temat, bo tu nie ma się co nawet kłócić, że Liquid Swords jest w ścisłej topce ever i deklasyfikuje w/w grupy
Dodano po 19 minutach 49 sekundach:
niby jak wniósł na nowy poziom? już lepszy polityczny hh robili BDP, Ice Cube czy kurwa nawet Tupac, a przynajmniej ich refreny nie sprawiały, że żałowałeś faktu posiadania uszu
Najlepsze płyty PE to "Yo! Bum Rush the Show" z 87' i "How You Sell Soul to a Soulless People Who Sold Their Soul?" z 07' (to może w 2027 wydadzą coś słuchalnego)
tak, chodziło mi o produkcję
Co ma do tego okres tworzenia? Z Eminema często robi się boga rapu bo potrafi zapierdalać (fenomenu szybkiego rapowania nie kumam do teraz), podczas gdy Reggie ma w chuj potężniejszy warsztat i do tego brzmi naturalnie, lekko
o czym Ty pleciesz, jaki zjazd, w 99-02?
Sugerujesz, że Blackout i Malpractice były gorsze niż 2 pierwsze krążki Eminema?
to już wyżej się wypowiedziałem
na stronę Paca przemawia znacznie więcej, to też wyżej
- SuperRapMaster
- Posty: 620
- Rejestracja: 11 wrz 2021, 13:41
- Lokalizacja: Truskulasy
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
-Kanye jest genialnym producentem, ale raperem tylko dobrym, dlatego nie należy wymieniać go jako kandydata na G.O.A.T.a. No chyba, że do kandydatów włączymy również Preemo.
-Immortal technique to jeden z najlepszych raperów wszech czasów, ale nie ma go w prawie żadnym top 10, bo jest zbyt twardy i ludziom ciężko przełknąć tak niemelodyjny i skomplikowany lirycznie rap.
-"R.A.P. Music to genialna płyta, zarówno bity, jak i teksty są świetne. Gdyby nowi raperzy inspirowali się nią, zamiast jakimś "Finally Rich", to miniona dekada byłaby dużo bardziej udana. Ale większość woli pójść na łatwiznę, dlatego zawsze więcej było gangsta rapu niż conscious rapu.
-"It takes Nation a millions to hold us back" trochę za mocno się zestarzało, żeby nazywać to najlepszą płytą rapową, już chyba lepiej brzmi "Paid in Full". Tak czy inaczej dożywotni props dla Public Enemy, bo stworzyli kawał dobrego rapu, bez którego nie byłoby tych, o których pisałem w dwóch poprzednich punktach.
-G funk to odpowiednik współczesnego głupiego niuskulu, ale starego gangsta funku słucha się jednak przyjemniej.
-Jedi Mind Tricks - Design in Malice prod. Mr. Green to prawdopodobnie najlepszy bit w historii hip-hopu.
-Busdriver ma lepsze flow niż twój ulubiony raper.
-Immortal technique to jeden z najlepszych raperów wszech czasów, ale nie ma go w prawie żadnym top 10, bo jest zbyt twardy i ludziom ciężko przełknąć tak niemelodyjny i skomplikowany lirycznie rap.
-"R.A.P. Music to genialna płyta, zarówno bity, jak i teksty są świetne. Gdyby nowi raperzy inspirowali się nią, zamiast jakimś "Finally Rich", to miniona dekada byłaby dużo bardziej udana. Ale większość woli pójść na łatwiznę, dlatego zawsze więcej było gangsta rapu niż conscious rapu.
-"It takes Nation a millions to hold us back" trochę za mocno się zestarzało, żeby nazywać to najlepszą płytą rapową, już chyba lepiej brzmi "Paid in Full". Tak czy inaczej dożywotni props dla Public Enemy, bo stworzyli kawał dobrego rapu, bez którego nie byłoby tych, o których pisałem w dwóch poprzednich punktach.
-G funk to odpowiednik współczesnego głupiego niuskulu, ale starego gangsta funku słucha się jednak przyjemniej.
-Jedi Mind Tricks - Design in Malice prod. Mr. Green to prawdopodobnie najlepszy bit w historii hip-hopu.
-Busdriver ma lepsze flow niż twój ulubiony raper.
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Nigga u cray?
No i dowalę się do tego czemu Kanye nie można nazwać według Ciebie GOATem. Greatest Of All Time to nie jest określenie tylko czysto raperskiego skillu tylko raczej całokształtu moim zdaniem. Kto ma lepszą dyskografię niż w.w. pan?
Sprzedam płyty CD (głównie rap amerykański, ale jest i Ortega Cartel - LAVORAMA)
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
viewtopic.php?f=31&t=9041&p=661906#p661906
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
wszystkie tejki chujowe, poza tym, że RAP Music to zajebista płyta i It Take Milions się chujowo zestarzało
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
wg mnie Lil Wayne i dla mnie to goat nr 1 pod względem całokształtu
a co do tematu: Tory Lanez to jeden z lepszych raperów obecnie, mnóstwo świetnych numerów w 2 ostatnich latach, tylko Uzi i Pop Smoke porównywalna ilość
MOB
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
public enemy jesli chodzi o produkcje bomb squadu ZAJEBISCIE sie zestarzalo, niesamowicie imponujący samplinh charakterystyczny dla koncowki osiemdziesiatych, ich bity oraz souli na 3 feet high and rising to TOP
rapowo faktycznie flow i rymy chucka d kwestia dyskusyjna
Dodano po 4 minutach 2 sekundach:
od siebie dam moze kontrowersje, na pewno w niektórych srodowiskach jest to kontrowersyjne: youngboy jest zajebistym raperem
rapowo faktycznie flow i rymy chucka d kwestia dyskusyjna
chuja, jest zbyt schematyczny i jednowymiarowo operuje slowem, jakby daje ci te swoje obrazy na tacy i sam przekaz jest taki seSuperRapMaster pisze: ↑15 wrz 2021, 16:57 Immortal technique to jeden z najlepszych raperów wszech czasów, ale nie ma go w prawie żadnym top 10, bo jest zbyt twardy i ludziom ciężko przełknąć tak niemelodyjny i skomplikowany lirycznie rap
project pat, koopsta i infamous better
prawda, ale porownanie do preemo jak i do kogokolwiek z hiphopa bez sensu, jedynie do pharrella ma jakiś ale i tak kanye jest wyjątkowym przypadkiem i nie idzie go porównaćSuperRapMaster pisze: ↑15 wrz 2021, 16:57 Kanye jest genialnym producentem, ale raperem tylko dobrym, dlatego nie należy wymieniać go jako kandydata na G.O.A.T.a. No chyba, że do kandydatów włączymy również Preemo
pierwsza część posta to prawda, druga to juz kwestia tego kto co woliSuperRapMaster pisze: ↑15 wrz 2021, 16:57 G funk to odpowiednik współczesnego głupiego niuskulu, ale starego gangsta funku słucha się jednak przyjemniej.
nie.SuperRapMaster pisze: ↑15 wrz 2021, 16:57 Jedi Mind Tricks - Design in Malice prod. Mr. Green to prawdopodobnie najlepszy bit w historii hip-hopu.
Dodano po 4 minutach 2 sekundach:
od siebie dam moze kontrowersje, na pewno w niektórych srodowiskach jest to kontrowersyjne: youngboy jest zajebistym raperem
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Na pewno ma potencjał. W Wusyaname u Tylera zajebiście poleciał.
Co do postu wyżej, zgadzam się tylko co do Kanye i Public Enemy.
Co do postu wyżej, zgadzam się tylko co do Kanye i Public Enemy.
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Usunięto
Ostatnio zmieniony 26 lut 2023, 22:25 przez TheD, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
zajebisci są własnie, jego fanatyczny fanbase ktory spamuje youngboyem w najrozniejszych watkach dodaje w odbiorze muzyki, smieszne to jest
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa