niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
To że był frontmanem nie znaczy, że był najważniejszą postacią tam, stało się tak tylko przez jego shock value związany z tą przerysowaną komicznie przemocą, a na solówkach to jeszcze bardziej słychać. Bez cuba i rena piszących mu teksty i doktorka za konsoletą chuja by zdziałał taka prawda.
Znajomość całej dyskografii dyskografii tego marniaka to chyba wystarczający powód aby stwierdzić, że jednak moje pojęcie o jego muzyce nie jest zerowe ale nwm jego solówki były chujowe, mało kto o nich pamięta, ludzie w głowach mają obraz przede wszystkim eaziego z NWA i nie bez powodu.
Znajomość całej dyskografii dyskografii tego marniaka to chyba wystarczający powód aby stwierdzić, że jednak moje pojęcie o jego muzyce nie jest zerowe ale nwm jego solówki były chujowe, mało kto o nich pamięta, ludzie w głowach mają obraz przede wszystkim eaziego z NWA i nie bez powodu.
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
eazy w nwa był hujowy, całe nwa było hujowe, powiem więcej - cały rap na zachodnim w 80tych był hujowy, komiczny i przerysowany
dopiero w 90tych narodził się g funk z prawdziwego zdarzenia, i dojrzały gangsta rap
i 187 um killa jest płytą wyśmienitą, przy której jakiś debiut cuba, czy pierwsze 2 nwa chowają se huj do dupy
no ja mam w swoim mieście ciężkiego dresa ala rogal ddl który popierdala do dzisiaj w czapeczce compton i ma tatuaż eazyego
dopiero w 90tych narodził się g funk z prawdziwego zdarzenia, i dojrzały gangsta rap
i 187 um killa jest płytą wyśmienitą, przy której jakiś debiut cuba, czy pierwsze 2 nwa chowają se huj do dupy
o tak, zajebisty wyznacznik tego co jest dobre
no ja mam w swoim mieście ciężkiego dresa ala rogal ddl który popierdala do dzisiaj w czapeczce compton i ma tatuaż eazyego
Set your world on fire, watch your planet burnRupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Usunięto
Ostatnio zmieniony 23 lut 2023, 18:43 przez TheD, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Przy takich ludziach z Memphis na przykład ich zajebiste rzeczy nie zdobyły od razu uznania poza samym Memphis bo nie mieli platformy ani popularności w tamtych czasach. Ale im to nie przeszkodziło bo mimo tego twórczość ludzi z tamtych rejonów stała się gigantyczną inspiracją dla ogromnej części dzisiejszego rapu i w chuj ludzi o ich dokonaniach pamięta i je wspomina.
Z drugiej strony Eazy był mega rozpoznawalny, miał gigantyczną w porównaniu do takie Three 6 Mafii platformę, wszystko o czego artysta by potrzebował aby utrwalić swoją spuściznę a jednak mu się nie udało i jego solówki są wspominane tylko przez bakłażana na ślizgawce, a to dlatego że te albumy były po prostu chujowe. I to właśnie po NWA jego twórczość była przerysowana i karykaturalna nie do strawienia. Więc patrząc na to przez taki pryzmat to jednak zajebisty wyznacznik.
Oczywiście Ice Cube dużo lepsze rzeczy wydawał solowo od gangsterskiego skrzata.
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
No do Low End Theory nie pałam jakąś wielką miłością, chociaż wiadomo, klasyk ale wole "Midnight Maruders" i nie zamierzam się o nią bić na forum A Mobb Deep to kopalnia klasycznych linijek.
Poza tym gość chodzi spać przy Public Enemy więc o co się tu kłócić
Ta, bo to komercja Three 6 Mafia to również prawdziwy hip hop i ogromny wkład w tą kulturę.
Nie kwestionuje tego, zarówno WTC jak i ATCQ to filary tej muzyki.
The D.O.C. - No One Can Do It Better. Szach mat.
Ostatnio zmieniony 29 kwie 2020, 16:34 przez Yayo, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Spoiler
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Dodam tylko że sprowadzanie złotej ery do Mobb Deep jest słabe. Nowy York był zajebiscie barwny w tamtym czasie. Był Pun, Beatnuts, całe Boot Camp Click, obóz Wu, Bad Boy, Jay, Beastie, LL, Fugees i słodka Lauryn, Rawkus, def jux, def squad, hit squad, diplomats, G rap, natives i queensbeidge. Napinka o którą chodzi dotyczy chyba tylko tych ostatnich. Imo opinia baquashana wynika z perspektywy polskiego sluchacza gdzie Mobb Deep uksztaltowal prawilny rap w Polsce i ten rap zdominował nasze podwórko. Na świecie działy się w tym czasie zupełnie inne rzeczy.
Yakuza not mafia, Yakuza wa kazoku.
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
kolejna wspaniałą dyskusja w ostatnim czasie, dzięki chłopaki, zajawka kipi
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Sprowadziłem to do mobb deepa i wu tangu bo to oni (no jeszcze preemo) w największym stopniu ukształtowali generalny obraz nowego jorku w 90tych, nie będę się przecież rozpisywał o jakimś mic geronimo czy boot camp
bitnats są native tongues i bardzo ich sobie cenię
oni swoją przebojowością pogrzebali złotą erę
a:
to dopełnił
no połowicznie masz rację, bo moje posty przede wszystkim uderzały w polskie wyobrażenie oldschoolu, którego ja nie podzielam i o czym pisałem na początku tej dyskusji, od tego wyszedłem - muzyka oldschoolowa
W polsce obraz złotej ery jest wyidealizowany i postrzegany wręcz jako synonim słowa oldschool, a to przecież w kontrze do złotej ery powstał pierwotnie termin "trueschool" i native tongues to straight truskul, WTC nie, tyle
Natomiast zdaję sobie sprawę, że działy się różne rzeczy, i słyszałem w większości te różne rzeczy - celowo sprowadziłem złotą erę do najbardziej reprezentatywnych wydawnictw, i tak samo mogę powiedzieć np, że warszawski oldschool był zdominowany przez uliczny rap wyrosły na moleście i zip składzie - to też jest prawda, mimo iż działał tam se na boku jakiś ten typ gej, czy Eis
w sumie to się zgadzam, dodałbym jeszcze debiut above the law z bodaj 89
no proste, wracam regularnie w sezonie letnim, masa nieśmiertelnych wersów i bitów
pozdrawiam wszystkich użytkowników i dzięki za rozmowę
Set your world on fire, watch your planet burnRupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
równie dobrze ta dwójka chuja by zdziałała bez jego sosu i koło się zamyka. tego trzeciego to wyciągnął ze świecącej kiecki, a w 93' wpierdolił do grobu wraz z wydaniem "real g's".
LOL. przecież od eazy'ego to się zaczyna słuchać rapu, nie ma osoby siedzącej chociaż trochę w tej kulturze, która by nie wiedziała kim jest kurwa eric wright. chyba, że masz inną definicję "utrwalania" spuścizny.koniec pisze:wszystko o czego artysta by potrzebował aby utrwalić swoją spuściznę a jednak mu się nie udało
BOUT IT BOUT IT
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
koniec ma swój alternatywny świat, zamiast powiedzieć "spoko, nie moje klimaty" jak ja o rakwonie czy ghostah, to zapodaje takie właśnie tezy, że eazy e jest zapomniany przez świat, mimo iż nawet na głupim YT jego numery mają po kilkadziesiąt milionów wiusów
a co do Real g's to to jest top 1 dissów ever, no ewentualnie top 2 bo jeszcze jest ether nasa, ale jeśli idzie o charyzmatyczne, czysto uliczne wpierdolenie oponenta na podstawie faktów i street credu to real gs to jest mistrzostwo, nikt nigdy tak nie zgnoił oponenta aż do dzisiaj
a co do Real g's to to jest top 1 dissów ever, no ewentualnie top 2 bo jeszcze jest ether nasa, ale jeśli idzie o charyzmatyczne, czysto uliczne wpierdolenie oponenta na podstawie faktów i street credu to real gs to jest mistrzostwo, nikt nigdy tak nie zgnoił oponenta aż do dzisiaj
Set your world on fire, watch your planet burnRupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Gucci Mane - Truth dużo lepsze, i guwop chociaż sam napisał tekst xDdd
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
eazy nagrał klip na hood z kilkudziesięcioma czarnuchami, gdzie wraz ze świeżymi dresta (wielki street cred) i jego bratem BGKO napierdalali agresywnie fakty w ryj, drwiąc z anorektycznego snoopa z long beach, z hipokryzji drego, z tego że się wyprowadził pod LA, z tego że nosił kiecke - ze wszystkiego, odjebali taki real gangsta shit że nie ma bardziej hood numeru aż do teraz w rapie, co więcej ekipa ruthless jakiśczas po tym wtargnęła na plan zdjęciowy dogg pound z kijami bejsbolowymi jak gdyby nigdy nic i waliła pozerów po ryju - tak to się robiło
no a gucci po prostu se jedzie samochodem, i spokojnym, nieagresywnym flow nawija argumenty przeciw snowmanowi, bardzo lubię ten diss i sam bym go wjebał do swojego top, no ale to nie jest w ogóle ta skala wpierdolenia delikwenta, DRE był cwelony w compton jak tede w poznaniu, tylko że bardziej, i dopiero jak się przybujał z 2paciem to mu ulica wybaczyła
no a gucci po prostu se jedzie samochodem, i spokojnym, nieagresywnym flow nawija argumenty przeciw snowmanowi, bardzo lubię ten diss i sam bym go wjebał do swojego top, no ale to nie jest w ogóle ta skala wpierdolenia delikwenta, DRE był cwelony w compton jak tede w poznaniu, tylko że bardziej, i dopiero jak się przybujał z 2paciem to mu ulica wybaczyła
Set your world on fire, watch your planet burnRupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Raczej chciałeś powiedzieć, że wziął Dreste żeby ten napisał mu linijki a w zamian żeby ten mógł sobie porapowac bujając się z tysiącem randomowych murzynow. No a Gucci nie potrzebuje bujających się do bitu reprezentantów cpt żeby sprawić wrażenie gościa którego Street credit właśnie wypierdala się ponad sufit. Real G's to fajny kawałek, teledysk z uciekającym snoopem też bekowy, ale jakoś nie mogę wybić z głowy faktu, że jedyne co eazy zrobił w tym beefie to nagrał parę zwrotek które pewnie pisał mu zastęp murzynow, to stawia go z góry na przegranej pozycji. I koniec końców dzisiaj to Dre jest jednym z najbogatszych murzynow w grze mimo wieku emerytalnego, no a eazy wyrolowany przez żydka zmarł może nie w biedzie, ale na pewno jego majątek został znacznie uszczuplony. I daje sobie rękę uciąć, że gdyby nie jego śmierć pamiętałoby o nim dokładnie tyle osób do o nie wiem, MC Renie przykładowo. Także pomyśl sobie kto ostatecznie może uważać się za wygranego.
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
no fajnie, czyli jimson przejebał beef z vnmem bo nie zrobił kariery
a teza o tym co by było gdyby eazy żył to takie "gdyby babcia miała wąsy..." także nie traktuje tego serio, eazy był ikoną już za życia
a teza o tym co by było gdyby eazy żył to takie "gdyby babcia miała wąsy..." także nie traktuje tego serio, eazy był ikoną już za życia
Set your world on fire, watch your planet burnRupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
Ostatecznie nie każdy chce karierę zrobić, eazy bardzo chciał i miał ogromne parcie na szkło. No jasne, totalne gdybanie, Dre był Bogiem po tym jak rzucił instant classic jakim jest Chronic, zaczął tworzyć z ultra popularnym tupackiem, a kariera kurdupla umierała razem z nim i jego śmierć zrobiła z niego większą legendę niż tak naprawdę zasłużył. Jasne, pod względem pozamuzycznym miał ogromny wpływ na powstanie NWA, i na to że ostatecznie straight outta compton jest klasycznym albumem i to nie tylko stricte w rapie, ale przyznaj szczerze, że muzycznie nie miał zbyt wiele do zaoferowania po prostu. Byli po prostu lepsi, co staram ci się przekazać, a edgy posting możesz zostawić na kiedy indziej.
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
dr. dre też nie napisał "dre day". powiem więcej, że pod względem produkcji - chronic to zbiorowa praca wielu artystów. od daz'a po warren'a g - na soopafly kończąc. pierwsze porządne miliony to zarobił dopiero na eminemie i chronic dwójeczce. do czasu śmierci, eazy robił siano na wszystkim czego dotknął się dre. i to jest kluczowy argument w całym beefie. "you can say all you want to say (...) basically, you can diss me all you want but i'm gonna get paid".Whtn pisze: ↑30 kwie 2020, 0:11 Raczej chciałeś powiedzieć, że wziął Dreste żeby ten napisał mu linijki a w zamian żeby ten mógł sobie porapowac bujając się z tysiącem randomowych murzynow. Real G's to fajny kawałek, teledysk z uciekającym snoopem też bekowy, ale jakoś nie mogę wybić z głowy faktu, że jedyne co eazy zrobił w tym beefie to nagrał parę zwrotek które pewnie pisał mu zastęp murzynow, to stawia go z góry na przegranej pozycji. I koniec końców dzisiaj to Dre jest jednym z najbogatszych murzynow w grze mimo wieku emerytalnego, no a eazy wyrolowany przez żydka zmarł może nie w biedzie, ale na pewno jego majątek został znacznie uszczuplony. I daje sobie rękę uciąć, że gdyby nie jego śmierć pamiętałoby o nim dokładnie tyle osób do o nie wiem, MC Renie przykładowo. Także pomyśl sobie kto ostatecznie może uważać się za wygranego.
BOUT IT BOUT IT
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
z 10 razy dawałem znać, że mówię o solówkach chłopaki a nie o jego twórczości w ogóle właśnie po to żeby nikt się o to nie dopierdalał a wy takie rzeczy piszecie
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
dobra sory
Set your world on fire, watch your planet burnRupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Re: niepopularne/kontrowersyjne zdanie o amerykańskim rapie
1. Wszystko, do czego drga truksulom, i co uznają za jedyny słuszny prawdziwy rap, na czele z De La Soul, ATCQ, Brand Nubian i aksamitnym głosem Q-Tipa, może i 20 lat temu było ciekawe ale dzisiaj nadaje się głównie na kołysanki lub nastrojową muzykę do gejowskiej kolacji przy świecach
2. Kanye i Jay-Z to najbardziej przereklamowani raperzy w historii, lepiej brzmią w radyjku przy smażeniu schabowego na niedzielę niż w samochodzie na jakimś tripie z ziomkami
3. MF Doom ma kilka ciekawych tracków, reszta to nudna, powtarzalna nuda, a Madvillain jaki alternatywny by nie był, też jest nudny
4. Do g-funku poleci byle wack i już brzmi nieźle
5. Paul Wall to lepszy biały raper niż Eminem, chyba, że słuchasz rapu z kalkulatorem
6. DJ Screw to najbardziej niedoceniana postać w historii, on i 36M zmienili tę muzykę w największym stopniu
7. Illmatic wcale nie jest taki dobry, zwykły nowojorski smooth-przeciętniak
8. Biggie może i według tabelki w Excelu był lepszym raperem niż 2Pac, ale to 2Pac miał charyzmę i ucho do hitów
9. Truskule to najbardziej ograniczona grupa słuchaczy
10. Odnośnie dyskusji wyżej - Eazy nie był wybitnym raperem a człowiekiem instytucją. Z jednej strony np. wydał Bone Thugsów, z drugiej zwrotka, którą dał na Foe da love of money, to jakiś żart pisany na kolanie. Ma wiele zasług, charyzmę i street credit, ale jego solówki to pojedyncze dobre kawałki a jako całość zwykłe przeciętniaki. Dre i Snopp muzycznie go niszczyli.
11. Jeśli auto-tune zajmuje więcej niż 10% kawałka, to spokojnie możemy wypierdolić go do śmieci
12. RZA > Pete Rock > Premier
2. Kanye i Jay-Z to najbardziej przereklamowani raperzy w historii, lepiej brzmią w radyjku przy smażeniu schabowego na niedzielę niż w samochodzie na jakimś tripie z ziomkami
3. MF Doom ma kilka ciekawych tracków, reszta to nudna, powtarzalna nuda, a Madvillain jaki alternatywny by nie był, też jest nudny
4. Do g-funku poleci byle wack i już brzmi nieźle
5. Paul Wall to lepszy biały raper niż Eminem, chyba, że słuchasz rapu z kalkulatorem
6. DJ Screw to najbardziej niedoceniana postać w historii, on i 36M zmienili tę muzykę w największym stopniu
7. Illmatic wcale nie jest taki dobry, zwykły nowojorski smooth-przeciętniak
8. Biggie może i według tabelki w Excelu był lepszym raperem niż 2Pac, ale to 2Pac miał charyzmę i ucho do hitów
9. Truskule to najbardziej ograniczona grupa słuchaczy
10. Odnośnie dyskusji wyżej - Eazy nie był wybitnym raperem a człowiekiem instytucją. Z jednej strony np. wydał Bone Thugsów, z drugiej zwrotka, którą dał na Foe da love of money, to jakiś żart pisany na kolanie. Ma wiele zasług, charyzmę i street credit, ale jego solówki to pojedyncze dobre kawałki a jako całość zwykłe przeciętniaki. Dre i Snopp muzycznie go niszczyli.
11. Jeśli auto-tune zajmuje więcej niż 10% kawałka, to spokojnie możemy wypierdolić go do śmieci
12. RZA > Pete Rock > Premier