Pezet - Muzyka Komercyjna (2022)

[milford966]

czego nie rozumiecie w nazwie muzyka komercyjna i czy mieszkacie pod jeziorem?
nie jestem wielbicielem sb maffiji ale bedoes jak i łajcior udowodnili już parę razy że potrafią składać, bardziej obawiałbym się o formę pezeta
ogólnie single mega lipne

[Patryk233]

Japierdole, ale te snippety brzmią tragicznie. Chłop chyba zapomniał, jak się rapuje

[2rzyn]

Te single to nudne dno jak skurwysyn
I co to za przypalowe rymy spierdolone jakby byl po lobotomii. No kurwa drugi po malpie co zapomnial jak sie rapuje

[TRAPSTAR]

Muzyka komercyjna, no kurwa tu powinien być drill, trap, bangery a póki co jest gówno

[2rzyn]

Poki co jest jebana papka radia eska jak nudne rapy quebo

[mario995]

To jest za słabe nawet na Eskę - po tych utworach nic nie zostaje w pamięci
Współczesna była cienka, ale miała momenty, a tutaj to już nie wiem jak to określić

[bloodyhell]

Nie mam yt premium i niestety częstotliwość reklam jest dość duża, a ostatnio pośród nich usłyszałem głos pezeta w jakimś tracku. Nie miałem fizycznie opcji skipnąć tego, i sobie leciał kawałek bodajże z natalią szreder, i nie sądziłem, że taki ściek może wyjść od chłopa, który tyle lat siedzi w branży i coś tam w życiu nawinął. Do tego stopnia jestem zażenowany, że musiałem to najpierw rozchodzić, a później to z siebie wyrzucić na forum

[manieq]

"Tonący" to dla mnie to tekst o moim pokoleniu, takich ludziach, którzy musieli zawalczyć o przyszłość, często o rzeczy przyziemne, o jakieś większe zasoby materialne, bo nikt nam nie dał tego na starcie. Gdziekolwiek byśmy nie doszli to z tyłu głowy mamy to, że możemy tam wrócić. Niemniej jednak trochę walczą w nas dwa wilki, bo równocześnie gardzimy ludźmi, którzy robią wszystko dla pieniędzy i samymi pieniędzmi również. Tacy już powoli starzejący się rapowcy z pozostałością antysystemowego, trochę punkowego światopoglądu. A w tym wszystkim jak zwykle damsko-męska historia w tle, lub może należałoby rzecz wiele takich historii. Don’t hate the player, hate the game

[oKulTywowany]

[DoubleB]

"Tonący" to dla mnie to tekst o moim pokoleniu, takich ludziach, którzy musieli zawalczyć o przyszłość, często o rzeczy przyziemne, o jakieś większe zasoby materialne, bo nikt nam nie dał tego na starcie

jak byłem w twoim wieku

[jajca]

dawne czasy byly ciezkie, teraz normalnie kazdy na starcie dostaje mieszkanie w warszawie

[szymon0791]

Pierwszy spoko kawałek z płyty mimo że od zawsze sajko Pezeta byłem.
Choć przypomina mi trochę Bonsona nawijkę, szczególnie 1 zwrotka.

Co do Pana wyżej to kiedyś było zdecydowanie ciężej. Teraz jak ktoś chce to świat przed nim otworem, nawet wystarczy komputer i czas, nie mówię że mało , ale w rok można się nauczyć programowania czy grafiki i kosić sianko po nawet 2 latach pracy czy stażu. Czyli 3 lata i zarabiasz 10k. A że teraz się jeszcze mniej chce dzieciakom robić cokolwiek niż kiedyś to już inna sprawa. A kiedyś ludzie pracujący całe życie w fabrykach czy jak moja mama jako pielęgniarka nawet jako oddziałowa ledwo się mogli dorobić małego mieszkanka i głównie dlatego że zniżki były na zakładowe przy wykupie. Bo że się dostawało mieszkanie z zakładu pracy to nie znaczy że było Twoje.
Wiadomo "nowobogaccy" co mieli łeb do interesów mieli łatwiej z jakimś biznesem wejść w czasach przemian ustrojowych, ale dla zwykłej osoby która myśli i jest w miarę inteligentna to nie ma problemu teraz. Zresztą fizyczne zawody jak ślusarz czy dekarz też dobry hajs koszą.
A że poprzednie rządy pozwalały na tworzenie głupich przepisów i oddawanie korporacjom pierwszeństwa za niskie ceny + obecne wolały rozpierdzielić to co oszczędziły poprzednie na tych "biznesach" i wprowadzają powoli socjalizm narodowy jak w III Rzeszy, bo ten kto się dorobił to na pewno na oszustwie i trzeba mu zabrać i oddać biednym poł biedy i patologii cała bieda i zapierda****ć niedługo będzie trzeba za miskę ryżu jak mówił premier i się jeszcze z tego cieszyć to już inna sprawa. Ja jestem conajmniej kilka lat młodszy od Pezeta, ale jednak pamiętam jak wyglądała Polska 15-20 lat temu nawet.
A podśmiewającym dzieciakom zobaczycie jak kryzys dojedzie starych w ciągu roku, dwóch, to nie wiem czy na internet starczy jak zamiast inwestować się przejada hajs. Ale no offence bo w wieku dwudziestu paru lat byłem na pewno głupszy

[wklz]

Ciekawe to były czasy, kolka w szkle za 1.50, melanż za dychę, średnia krajowa realnie 800zł. Pizza gigant 25zł to już luksus.
Pierwszą dziewczynę uraczyłem Komandosem na osiedlowym wzgórzu.

[Miker]

"Tonący" to dla mnie to tekst o moim pokoleniu, takich ludziach, którzy musieli zawalczyć o przyszłość, często o rzeczy przyziemne, o jakieś większe zasoby materialne, bo nikt nam nie dał tego na starcie. Gdziekolwiek byśmy nie doszli to z tyłu głowy mamy to, że możemy tam wrócić. Niemniej jednak trochę walczą w nas dwa wilki, bo równocześnie gardzimy ludźmi, którzy robią wszystko dla pieniędzy i samymi pieniędzmi również. Tacy już powoli starzejący się rapowcy z pozostałością antysystemowego, trochę punkowego światopoglądu. A w tym wszystkim jak zwykle damsko-męska historia w tle, lub może należałoby rzecz wiele takich historii. Don’t hate the player, hate the game

Boże, co to za pierdolenie. Już temat o ukrytych bananowcach pokazał, jak oni wszyscy musieli zapierdalać o rzeczy przyziemnie No i Pezet wielki antysystemowiec gardzący pieniędzmi, który non stop nagrywa tracki reklamowe

[gods bidness]

Straszny upadek tego kasztana.

[Ema]

Ciekawe to były czasy, kolka w szkle za 1.50, melanż za dychę, średnia krajowa realnie 800zł. Pizza gigant 25zł to już luksus.
Pierwszą dziewczynę uraczyłem Komandosem na osiedlowym wzgórzu.

Swego czasu w pewnym toruńskim, studenckim klubie sprzedawali piwo w butli za 1zl , to za dychę było na prawdę kozackie melooo, az łezka się w oku kręci.
A pezeta, to już nawet ciezko komentować, kiedyś byłem sajkofanem, dzisiaj jestem hejterem

[Finesta]

Na tym kawałku brzmi jak gorsza wersja Rasa

[OmarStooleyman]

Jedno co dobitnie pokazuje to pokolenie dinozaurów to poziom ich rozkmin. Próbują odnaleźć się na pozycji jakiegoś wnikliwego rozkminiacza, ogarniać umysłem całe pokolenia i podsumowywać te refleksje na kawałkach, by ostatecznie dać poziom przemyśleń na poziomie zjaranego 30 latka który obejrzał dokument o puczu Janajewa i jest kurwa specem od zachowań społeczeństwa w trudnych chwilach. Widać, że potrzebują lat na ogarnięcie spraw które dzisiaj studenciakom zajmują pierwszy semestr.

[kapper1]

Bonson vibe + dodatkowe chromosomy.
Pezio skoncz rapowac

[juwen]

Ciekawe to były czasy, kolka w szkle za 1.50, melanż za dychę, średnia krajowa realnie 800zł. Pizza gigant 25zł to już luksus.
Pierwszą dziewczynę uraczyłem Komandosem na osiedlowym wzgórzu.

Swego czasu w pewnym toruńskim, studenckim klubie sprzedawali piwo w butli za 1zl , to za dychę było na prawdę kozackie melooo, az łezka się w oku kręci.
A pezeta, to już nawet ciezko komentować, kiedyś byłem sajkofanem, dzisiaj jestem hejterem

gdy studiowałem w Krakowie (a nie było to znowu tak dawno temu) otwierali Huki Muki na floriańskiej i czwartki browar był po 2zł, za dyche można było posiedzieć kilka godzin ale szybko lokal zamienił się w spelune