Mata - Młody Matczak (2021)

Kategoria poświęcona albumom.

Moderatorzy: Jose, oldschool

Awatar użytkownika
oldschool
Moderator
Posty: 13193
Rejestracja: 17 kwie 2019, 22:50

Re: Mata - Młody Matczak (21.09.2021) [Zapowiedź]

Post autor: oldschool »

A to już jak mu ojciec ksywę wymyślił, to matka mu mówiła, że szmata będą na niego mówić (jeśli dobrze pamiętam).
Awatar użytkownika
lostintheldz
Posty: 122
Rejestracja: 30 cze 2020, 17:00

Re: Mata - Młody Matczak (21.09.2021) [Zapowiedź]

Post autor: lostintheldz »

nawet tracklista wywołuje torsje :bag:
Kanye East - Honda
please drop
Awatar użytkownika
Krynew
Posty: 2045
Rejestracja: 28 kwie 2019, 20:04

Re: Mata - Młody Matczak (01.10.2021) [Zapowiedź]

Post autor: Krynew »

Pękła podwójna platyna
Kocham, pozdrawiam
Awatar użytkownika
kvcper
Posty: 649
Rejestracja: 19 wrz 2020, 20:47

Re: Mata - Młody Matczak (01.10.2021) [Zapowiedź]

Post autor: kvcper »

niesamomiwte jakie chłop liczby robi
Ja tu gram, a ty Mateusz Borek
https://rateyourmusic.com/~kaemdeq
Awatar użytkownika
yungXpaproch
Posty: 3250
Rejestracja: 01 mar 2020, 20:32
Lokalizacja: grrr pow™

Re: Mata - Młody Matczak (01.10.2021) [Zapowiedź]

Post autor: yungXpaproch »

najszybszy diament w historii polskiej muzyki? podwojny diament za jakis czas?
encrenoire

Re: Mata - Młody Matczak (01.10.2021) [Zapowiedź]

Post autor: encrenoire »

Mógłby ktoś wstawić udokumentowane starcie Tata Maty v Twardoch v Podsiadlo v Tygodnik Powszechny, bo mnie sie nie chce ani tego do końca przeczytać, ani kolekcjonować linków. Ale w skrócie, Podsiadlo skrytykował książkę Matczaka i muzykę Maty, a stary sie wkurwil. Xd
ether
Posty: 522
Rejestracja: 26 sie 2019, 6:32

Re: Mata - Młody Matczak (01.10.2021) [Zapowiedź]

Post autor: ether »

aleksy pisze: 18 wrz 2021, 9:23 czemu bezsensowne? nwm, co do końca miałoby oznaczać mówienie tym samym językiem, ja nie mam żadnego problemu z luźniejszymi tekstami, nie traktuję rapera jako wyroczni i automatycznie osoby mądrzejszej ode mnie, wiem, że młodzi tak często patrzą na idoli, ale moim zdaniem osiągnęliśmy w tym duży progres i ogólnie nastolatkowie mają do tego dużo zdrowsze podejście niż my kiedyś, pewnie dlatego, że nie ma takiego ciśnienia, że rap musi uczyć
bezsensowne dlatego, ze wymysliles sobie cos o raperze nauczycielu i że niby truskul to raper nauczyciel. Zabawne. Przeciez nauczanie przez rap było wysmiewane juz 15 lat temu przez tych, ktorym teraz zarzucasz wczutke w to. Luzniejsza gadka, jak najbardziej. Może być cokolwiek, ale ma być po prostu dobre, stylowe. Lata mijają, a dalej trzeba iść do Sokoła czy choćby raz po raz do Pezeta żeby zobaczyć jak rap dzisiaj stoi.

Ok, to juz naprawde koniec tego wątku. Mi to obojetne co tam sie dzisiaj w pl dzieje, bo po prostu mam wybor zeby tego nie sluchac. Szkoda tylko, ze doszlo do tego, ze jak rap to w sumie tylko USA juz. I czemu tam jest co sprawdzac, a tu niezbyt, skoro niby u nas rap tak świetnie się ma (totalna bzdura). Jak ktos sie jara to niech sie jara, niech wpadnie diament dla Maty i spoko, pzdr
Awatar użytkownika
Czak
Posty: 3824
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:55

Re: Mata - Młody Matczak (01.10.2021) [Zapowiedź]

Post autor: Czak »

encrenoire pisze: 25 wrz 2021, 12:55 Podsiadlo skrytykował książkę Matczaka i muzykę Maty, a stary sie wkurwil
Myślałem że Dawid i to jest peja vs tede na jakie nie zasługujemy, julki by literalnie ocipiały
lygrys pisze: 23 sie 2022, 21:13 🎶 Polska gotowa na na duragi 🎶
encrenoire

Re: Mata - Młody Matczak (01.10.2021) [Zapowiedź]

Post autor: encrenoire »

Niestety nie. Za to ten jest bardziej agresywny; zawsze cos.
Awatar użytkownika
OmarStooleyman
Posty: 3155
Rejestracja: 02 lut 2021, 20:19

Re: Mata - Młody Matczak (01.10.2021) [Zapowiedź]

Post autor: OmarStooleyman »

Mata strącił Podsiadłe z pozycji numero uno młodego artysty w kraju więc nie dziwi mnie jad z jego strony
DeDoK
Posty: 4210
Rejestracja: 17 kwie 2019, 7:33

Re: Mata - Młody Matczak (2021)

Post autor: DeDoK »

XDDD
Ostatnio zmieniony 13 mar 2023, 10:07 przez DeDoK, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
piernikowyskoczek
Posty: 7130
Rejestracja: 17 kwie 2019, 11:06

Re: Mata - Młody Matczak (01.10.2021) [Zapowiedź]

Post autor: piernikowyskoczek »

w sumie nieźle Podsiadło pojechał, wklejam :D
Spoiler
Nie wiedziałem o istnieniu rapera Maty, dopóki jego ojciec nie zaczął w mojej lodówce opowiadać, że napisał o synu książkę, że powinienem ją przeczytać i że on wie, jak („dobrym pomysłem jest międzypokoleniowa lektura tej książki: dziecko czyta część o piosenkach Michała i tłumaczy ją rodzicom, rodzice analizują część wykładową i tłumaczą ją dziecku”).

Natomiast nazwisko Matczak obiło mi się o uszy. Teraz sprawdziłem i wiem, że tato rapera to katolik, profesor, „specjalista w zakresie teorii i filozofii prawa”, konstytucjonalista i „prawnik celebryta”.

Bez większego zainteresowania przelatywałem oczami wywiady, szumne zapowiedzi i fragmenty źle napisanej książki, aż przy jednym z tych fragmentów otworzył mi się korkociąg w kieszeni. „Magazyn Wyborczej” opatrzył go tytułem „Wolę, żeby chłopaki roztrzaskiwali butelki po piwie nad Wisłą, niż głowy rówieśników na wojnie”, co okazało się dokładnym odzwierciedleniem myśli przewodniej autora. Pochwałę rozbijania butelek specjalista od filozofii prawa głosi przy okazji omawiania utworu swego syna „Schodki”. Otóż na schodkach „jest cudownie normalnie, a chłopaki z Batorego nie muszą iść na śmierć. Niech idą na Orlenka i do Kerfa, byleby nie w stronę Pałacu Blanka, tam gdzie Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (...) trafiła w głowę kula snajpera, przez co straciliśmy być może największy nasz talent poetycki”. Czyli zdaniem ojca-konstytucjonalisty raper Mata, kupując na Orlenie i łojąc nad rzeką browary, ratuje poetów od śmierci z rąk najeźdźcy. Joł!

Ponieważ mam pod nosem takie same i tak samo zawłaszczone przez pijaków schodki – tyle że nie nad Wisłą, a nad Odrą – przy lekturze „części wykładowej” rower składak mi się otworzył w piwnicy. Prof. celebr. Matczak pisze bowiem, że „często dochodzi tam do zderzenia młodzieżowej potrzeby bycia głośnym i przynależnej nieco starszym wiekowo grupom potrzeby ciszy”, co powoduje skargi mieszkańców. Tymczasem schodki to „miejsce, gdzie spotykasz się z innymi, śmiejesz się, pijesz, zakochujesz się i patrzysz na wodę albo niebo. (...) Jest to także miejsce, o które walczysz, jeżeli jest zagrożone. Egzystencja warszawskich Schodków była zagrożona przez skargi tych, którzy chcieli je młodym odebrać. O tym, żeby je natychmiast oddali, jest ta piosenka”.

Tatusiu, jak słodko kłamiesz, kiedy mi się podlizujesz! Że niby to patrzenia w wodę i miłości nam zabraniają, tak? Ale w utworze nie ma mowy o patrzeniu w wodę, jest za to o „stawianiu kloca”. Nie ma nic o zakochiwaniu się, chyba że tajemny związek z zakochaniem ma fraza „Ktoś się z kimś przelizał, ktoś się zrzygał”. W obronę prawa synalka do chlania, rzygania i rozbijania butelek prawnik-katolik angażuje Arendt i Fromma. Odlatuje na punkcie pokojowego przesłania utworu i pisze: „Ta scena jest głęboko pacyfistyczna”, „W tej metaforze chodzi o społeczność, która ma ciągoty militarne”, „W »Schodkach« zadziwia pozbawione agresji podejście”, „to, co Michał mówi, rozbraja nienawiść drugiego człowieka. To postawa często wyśmiewana: nadstawienie policzka zamiast agresji”. Przywołuje fragment „Jak chcesz dać mi w mordę, ziombel, to po prostu daj mi w mordę”, przemilcza za to frazę „Jebie nas to, że stare baby na Powiślu nie mogą zasnąć” oraz refren „Jebane młotki, zostawcie nasze schodki”.

Profesorze. „Głęboko pacyfistyczny” utwór raperka jest ohydnym, agresywnym bełkotem beztalencia („w mordę” i „ziombel” to słaby asonans, dużo lepiej byłoby „w trąbę”), któremu się wydaje, że jak użyje wulgaryzmu, to my, jebane stare baby, podkulimy ogony i przeprosimy, że żyjemy. W zasadzie nie jest konieczne, aby uczynić zadość jego prośbie i mu, excusez le mot, „dać w mordę”. Wystarczy, że Pan po nim posprząta na schodkach, bo smród straszny i psy sobie łapy na szkłach kaleczą. Tylko proszę się nie wyręczać „Ukrami”, jak synek Pański nazywa w swoim największym przeboju Ukraińców sprzątających apartamenty bogatym Polakom. Wiem, wiem, lepiej nazywać Ukraińców Ukrami, niż ich zabijać. ©

prof. Matczak chciał zamieścić odpowiedź w Tygodniku Powszechnym, ale mu ją odrzucili :dunno:
Awatar użytkownika
Globe
Posty: 1251
Rejestracja: 17 kwie 2019, 9:47

Re: Mata - Młody Matczak (01.10.2021) [Zapowiedź]

Post autor: Globe »

OmarStooleyman pisze: 25 wrz 2021, 16:27 Mata strącił Podsiadłe z pozycji numero uno młodego artysty w kraju więc nie dziwi mnie jad z jego strony
Krytyka to jad od razu? Tak jak uśmiechnąłem się do 16 taty Maty i syn ze swoją karierą mi jakoś specjalnie nie przeszkadza, a i historia bogatego typka, który zawsze chciał być getto jest świeża, tak postać taty i aktywność inna niż rapowa, to wykorzystanie swoich 5 minut co do sekundy. No i to już nie jest świeże, a wielu młodych niezdolnych raperów mogłoby spokojnie od starszego kolegi się nauczyć jak to robić.

Ten Pan faktycznie mógłby skończyć. Podsiadło dobrze tam punktuje.
encrenoire

Re: Mata - Młody Matczak (01.10.2021) [Zapowiedź]

Post autor: encrenoire »

No stary to narcyz, któremu celebryckie życie chyba nie służy do końca. Ale nic; jak będzie kandydował na prezydenta, to postawie odpowiedni znak na karcie.
Awatar użytkownika
gods bidness
Posty: 2028
Rejestracja: 09 paź 2019, 19:12

Re: Mata - Młody Matczak (01.10.2021) [Zapowiedź]

Post autor: gods bidness »

piernikowyskoczek pisze: 25 wrz 2021, 19:04 w sumie nieźle Podsiadło pojechał, wklejam :D
Spoiler
Nie wiedziałem o istnieniu rapera Maty, dopóki jego ojciec nie zaczął w mojej lodówce opowiadać, że napisał o synu książkę, że powinienem ją przeczytać i że on wie, jak („dobrym pomysłem jest międzypokoleniowa lektura tej książki: dziecko czyta część o piosenkach Michała i tłumaczy ją rodzicom, rodzice analizują część wykładową i tłumaczą ją dziecku”).

Natomiast nazwisko Matczak obiło mi się o uszy. Teraz sprawdziłem i wiem, że tato rapera to katolik, profesor, „specjalista w zakresie teorii i filozofii prawa”, konstytucjonalista i „prawnik celebryta”.

Bez większego zainteresowania przelatywałem oczami wywiady, szumne zapowiedzi i fragmenty źle napisanej książki, aż przy jednym z tych fragmentów otworzył mi się korkociąg w kieszeni. „Magazyn Wyborczej” opatrzył go tytułem „Wolę, żeby chłopaki roztrzaskiwali butelki po piwie nad Wisłą, niż głowy rówieśników na wojnie”, co okazało się dokładnym odzwierciedleniem myśli przewodniej autora. Pochwałę rozbijania butelek specjalista od filozofii prawa głosi przy okazji omawiania utworu swego syna „Schodki”. Otóż na schodkach „jest cudownie normalnie, a chłopaki z Batorego nie muszą iść na śmierć. Niech idą na Orlenka i do Kerfa, byleby nie w stronę Pałacu Blanka, tam gdzie Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (...) trafiła w głowę kula snajpera, przez co straciliśmy być może największy nasz talent poetycki”. Czyli zdaniem ojca-konstytucjonalisty raper Mata, kupując na Orlenie i łojąc nad rzeką browary, ratuje poetów od śmierci z rąk najeźdźcy. Joł!

Ponieważ mam pod nosem takie same i tak samo zawłaszczone przez pijaków schodki – tyle że nie nad Wisłą, a nad Odrą – przy lekturze „części wykładowej” rower składak mi się otworzył w piwnicy. Prof. celebr. Matczak pisze bowiem, że „często dochodzi tam do zderzenia młodzieżowej potrzeby bycia głośnym i przynależnej nieco starszym wiekowo grupom potrzeby ciszy”, co powoduje skargi mieszkańców. Tymczasem schodki to „miejsce, gdzie spotykasz się z innymi, śmiejesz się, pijesz, zakochujesz się i patrzysz na wodę albo niebo. (...) Jest to także miejsce, o które walczysz, jeżeli jest zagrożone. Egzystencja warszawskich Schodków była zagrożona przez skargi tych, którzy chcieli je młodym odebrać. O tym, żeby je natychmiast oddali, jest ta piosenka”.

Tatusiu, jak słodko kłamiesz, kiedy mi się podlizujesz! Że niby to patrzenia w wodę i miłości nam zabraniają, tak? Ale w utworze nie ma mowy o patrzeniu w wodę, jest za to o „stawianiu kloca”. Nie ma nic o zakochiwaniu się, chyba że tajemny związek z zakochaniem ma fraza „Ktoś się z kimś przelizał, ktoś się zrzygał”. W obronę prawa synalka do chlania, rzygania i rozbijania butelek prawnik-katolik angażuje Arendt i Fromma. Odlatuje na punkcie pokojowego przesłania utworu i pisze: „Ta scena jest głęboko pacyfistyczna”, „W tej metaforze chodzi o społeczność, która ma ciągoty militarne”, „W »Schodkach« zadziwia pozbawione agresji podejście”, „to, co Michał mówi, rozbraja nienawiść drugiego człowieka. To postawa często wyśmiewana: nadstawienie policzka zamiast agresji”. Przywołuje fragment „Jak chcesz dać mi w mordę, ziombel, to po prostu daj mi w mordę”, przemilcza za to frazę „Jebie nas to, że stare baby na Powiślu nie mogą zasnąć” oraz refren „Jebane młotki, zostawcie nasze schodki”.

Profesorze. „Głęboko pacyfistyczny” utwór raperka jest ohydnym, agresywnym bełkotem beztalencia („w mordę” i „ziombel” to słaby asonans, dużo lepiej byłoby „w trąbę”), któremu się wydaje, że jak użyje wulgaryzmu, to my, jebane stare baby, podkulimy ogony i przeprosimy, że żyjemy. W zasadzie nie jest konieczne, aby uczynić zadość jego prośbie i mu, excusez le mot, „dać w mordę”. Wystarczy, że Pan po nim posprząta na schodkach, bo smród straszny i psy sobie łapy na szkłach kaleczą. Tylko proszę się nie wyręczać „Ukrami”, jak synek Pański nazywa w swoim największym przeboju Ukraińców sprzątających apartamenty bogatym Polakom. Wiem, wiem, lepiej nazywać Ukraińców Ukrami, niż ich zabijać. ©
Ja jebie co za tendencyjne pierdolenie. Jeszcze klasycznie rozpoczęte "nie wiem w ogóle kto to jest ta Mata, ale...". Nigga please. Ten ostatni akapit to już w ogóle szczyt podejścia - co by tu jeszcze ugryźć, do czego się przypierdolić. "Aa już wiem - beztalencie, słabe rymy, Ukry".

Żeby nie było - książki Matczaka nie czytałem, ale po tych fragmentach widać, że to faktycznie fest gówno zakochanego we własnym synku ojczulka, który doszukuje się wielkiej głębi, tam gdzie jej nie ma i dorabia siermiężne filozofie.
Awatar użytkownika
mario995
Posty: 2791
Rejestracja: 11 maja 2019, 9:35

Re: Mata - Młody Matczak (01.10.2021) [Zapowiedź]

Post autor: mario995 »

Podsiadło props. Nie żebym zupełnie maty nie lubił, ale to przeklinanie i silenie się na bycie "fajnym" i buntowiczym brzmi okropnie tryhardowo. Po prostu zenuje. Miałem nadzieję, że na nowej płycie będzie tego mniej, ale tytuły numerów na trackliście nie napawają optymizmem. A ojciec Maty to chyba marzy o prezydenturze.
encrenoire

Re: Mata - Młody Matczak (01.10.2021) [Zapowiedź]

Post autor: encrenoire »

Tzn mnie ciekawi ze TP wydrukował to, akurat. No ale moze taka ich linia teraz - tylko cieżko mi zrozumieć, czy Podsiadlo z oburzeniem pisze, ze M jest katolikiem, czy ze jest Katolikiem a ma takiego synka. W każdym razie, karawana jedzie dalej, a pretensjonalność starego i tak wciśnie syna widzom szkła kontaktowego
Awatar użytkownika
Luxair
Posty: 4102
Rejestracja: 24 kwie 2019, 19:38

Re: Mata - Młody Matczak (01.10.2021) [Zapowiedź]

Post autor: Luxair »

Super ten tekst Podsiadły, props!

(Przy czym odbieram go przede wszystkim jako krytykę starego dorabiającego zjebaną pacyfistyczną(?) ideologię do kawałka syna o chlaniu na schodach, nie jako krytykę twórczości samego Maty)
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Awatar użytkownika
Jaayu
Posty: 3495
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:16

Re: Mata - Młody Matczak (01.10.2021) [Zapowiedź]

Post autor: Jaayu »

podoba mi się iście lygrysowe użycie słowa "katolik"
jeśli stary maty tlumaczy piosenki jego syna w ksiazce to jest kurwa zenujace i tyle, chlopaki juz wszystko napisali wyzej
Fuck mes rêves j'revends mes ailes
Awatar użytkownika
piernikowyskoczek
Posty: 7130
Rejestracja: 17 kwie 2019, 11:06

Re: Mata - Młody Matczak (01.10.2021) [Zapowiedź]

Post autor: piernikowyskoczek »

odpowiedź Matczaka dla Podsiadły
Spoiler
Podsiadło nazwał mnie pieszczotliwie „ojciem", a mojego syna „rapciem". Jak słodko. Gdy przeczytałem jego felieton, pomyślałem, że to Stanisław Janecki z „Sieci" piszący pod pseudonimem, tyle było w tym pisaniu bezinteresownej żółci. Uznałem, że nie ma sensu tego komentować. Jak bowiem zwracać się do autora? Poecio? Potem pomyślałem, że godnie milczeć wobec wyzwisk to może Adam Michnik atakowany w pociągu przez Tarczyńskiego. Za Michnikiem stoi etos znany wszystkim, a za Tarczyńskim równie powszechny jego brak, więc nawet od razu wiadomo, kto wygrywa taką pyskówkę. Pyskówka Podsiadły to co innego - ja nie mam historii, która mnie broni, a Podsiadło to nie prostak, tylko wielki poeta. Jego poezje zajmują ważne miejsce na wielu półkach (w tym mojej). Odpowiedzieć więc trzeba.

Ale jak? Skoro Podsiadło wyrywa słowa z piosenek Michała („stawiać kloca") i naigrywa się z nich, to może wyrwać z jego „Lamentu świętokrzyskiego" wers o podcieraniu tyłka i powiedzieć, że jego poezja jest defekacyjna? Dziecinne. Może, gdy złośliwie radzi, że w „Schodkach" „ziombel" lepiej rymuje się z „w trąbę" niż „w mordę", powiedzieć mu, że „dać w trąbę", to nie to samo, co „dać w mordę"? Małostkowe. Może wybrać z jego twórczości jeden rym („gruszkę" i „w poduszkę" z „Kultu ciała") i z tego się ponabijać? Też nie.

Mata - „Schodki"

A może zwrócić się bezpośrednio? Niech Pan, Panie Jacku, wyciągnie kij (Pan wie skąd). Nazywają Pana poetą buntu, i słusznie. A tu pisze Pan felieton, jakby już tylko o cenach trumien można było z Panem pogadać. Patrzę w egzemplarz „Być może trzeba było mówić", który leży obok mojego łóżka i nie mogę uwierzyć, że człowiek, w którego poezji jest tyle światła, sieje tylko gorycz. Nie musi Pan nas lubić. Ale niech Pan ma w sobie trochę ludzkiej życzliwości, bo jak widzę, że nikt nie jest zbyt wielki, by nie upaść, wpadam w depresję. Niech Pan mi tego nie robi.
w sumie nie odniósł się do zarzutow matczak senior
ODPOWIEDZ