ŻYTO/NOON - Morza Południowe (2021)
Re: ŻYTO/NOON - Morza Południowe (14.05.2021) [Zapowiedź]
Zajebiste jest wszystko co do tej pory wyszło, zarówno bity noona, jak i chamska nawijka Żyto. Czysto teoretycznie, ciekawe jakby wyglądala płyta w podobnej konwencji, tylko zamiast Żyta byłby rogal Ddl. Myślę że to zakończyłoby dział Plhh bo zapewnie nic lepszego by nie powstało. Ale co by nie mówic z Żyto, albo Żytem, i tak wychodzi spoko. Te buty noona są piękne, i trudno o podobne przestrzenie w rapie, tylko problem jest że Noon za mało robi w rapie teraz, i stąd opinia że te bity są zmarnowane. Napewno wolę na tych melodiach Żyta niż jakiekolwiek rapera z obecnej topki. Jakby tam był jakiś kurwa Oskar albo inny Szpaku to by było dopiero zmarnowane
Re: ŻYTO/NOON - Morza Południowe (14.05.2021) [Zapowiedź]
Wywiad z Nunem, sporo o procesie powstawania płyty
https://open.spotify.com/episode/7B1vHS ... 2b1c3e4341
https://open.spotify.com/episode/7B1vHS ... 2b1c3e4341
Re: ŻYTO/NOON - Morza Południowe (14.05.2021) [Zapowiedź]
Props dla Piotrka z live-act.pl, za to że udało mu się dorwać Noona na wywiad/rozmowe
Re: ŻYTO/NOON - Morza Południowe (14.05.2021) [Zapowiedź]
Friz/Noon to byłby duet. ja jebie. nie mogę se tego nawet wyobrazić. gościnnie, kurwa, raperzy ze Stanów: jakiś, kurwa, Bun B, Jay-Z, A$AP Rocky. można pomarzyć
Re: ŻYTO/NOON - Morza Południowe (14.05.2021) [Zapowiedź]
Wciskanie wszędzie ekipy w celu wywołania gównoburzy nie jest fajne
Re: ŻYTO/NOON - Morza Południowe (14.05.2021) [Zapowiedź]
Jak czytam komentarze o zbyt prostych wersach i rymach oraz braku charyzmy Żyta to w ogóle nie dziwi mnie kondycja polskiego rapowego mainstreamu. Wy chyba nie jesteście skłonni do interpretacji i przetworzenia jakkolwiek bardziej złożonej konwencji niż bangery Kiza i punche Białasa, pozostaje współczuć. Jednak jest jakaś nadzieja bo część z Was po trzecim singlu coś zakumała XD. Sama dyskusja o tym, czy to zabieg zamierzony, czy on nie potrafi inaczej nawijać szczerze wywołuje u mnie uśmiech. Polecam czasem odstawić na bok swoje oczekiwania i podejść do utworu z otwartą głową, chociaż spróbować czytać między wierszami.
Jak dla mnie to powiew świeżości i oddech ulgi od tego co się dzieje w mainstreamie i chociaż postać Żyta poznałem zaledwie kilka dni temu to cenię sobie możliwość posłuchania tych obrazów które na pięknych produkcjach Noona maluje doświadczony życiem Żyto. Samo bezkompleksowe brzmienie i przełamanie monotematyczności dosłownie wszechobecnej w mainstreamie jest ogromnym plusem. Oby więcej takich projektów.
Jak dla mnie to powiew świeżości i oddech ulgi od tego co się dzieje w mainstreamie i chociaż postać Żyta poznałem zaledwie kilka dni temu to cenię sobie możliwość posłuchania tych obrazów które na pięknych produkcjach Noona maluje doświadczony życiem Żyto. Samo bezkompleksowe brzmienie i przełamanie monotematyczności dosłownie wszechobecnej w mainstreamie jest ogromnym plusem. Oby więcej takich projektów.
Re: ŻYTO/NOON - Morza Południowe (14.05.2021) [Zapowiedź]
Srali muchy... Ani noon A już na pewno nie ten żyto niczego nie przłamują.
Yakuza not mafia, Yakuza wa kazoku.
Re: ŻYTO/NOON - Morza Południowe (14.05.2021) [Zapowiedź]
Bawi ta nieumiejętność spropsowania bez mieszanka z gównem całej reszty, bo przecież jak mi się podoba to zajebiste i w ogóle produkt nie ma wad, które innym mogą jednak psuć odbiór
- gods bidness
- Posty: 2029
- Rejestracja: 09 paź 2019, 19:12
Re: ŻYTO/NOON - Morza Południowe (14.05.2021) [Zapowiedź]
Przełamanie to nie przełom i faktycznie przełamują monotematyczność, więc pomijając zbędną egzaltację, zgadzam się z autorem. Świeża nawijka z spójną i konsekwentną konwencją jak u Synów, ale nie tak męcząca. Ja kupuję tę naturszczykowską lekkość nawijki. Niewymuszoną i chropowatą. A bity Noona wiadomo. Pierwsza jakość przy czym, jak to u Noona nie wysuwają się przed szereg wobec wokalu, co akurat ważne w tej kombinacji, bo teksty do poskupiania się.
Re: ŻYTO/NOON - Morza Południowe (14.05.2021) [Zapowiedź]
Vefex, wklej ten post z powrotem, bo mialem go rozpisac, tlumaczac dlaczego 'wywolal u mnie usmiech', ale niestety juz go nie ma! (Oczywiscie, jest to performatywne dopelnienie tresci forumingu Vefexa, niczym eksperymentalista, pokazujace nam nature zycia, przemijanie, ulotnosc slowa i piekna, w sposob tylez prosty, co w kontekscie poruszajacy. LMAO KURWA).
Spoiler
Poprzedni tutaj, gdyby tez poszedl delete:
Jak czytam komentarze o zbyt prostych wersach i rymach oraz braku charyzmy Żyta to w ogóle nie dziwi mnie kondycja polskiego rapowego mainstreamu. Wy chyba nie jesteście skłonni do interpretacji i przetworzenia jakkolwiek bardziej złożonej konwencji niż bangery Kiza i punche Białasa, pozostaje współczuć. Jednak jest jakaś nadzieja bo część z Was po trzecim singlu coś zakumała XD. Sama dyskusja o tym, czy to zabieg zamierzony, czy on nie potrafi inaczej nawijać szczerze wywołuje u mnie uśmiech. Polecam czasem odstawić na bok swoje oczekiwania i podejść do utworu z otwartą głową, chociaż spróbować czytać między wierszami.
Re: ŻYTO/NOON - Morza Południowe (14.05.2021) [Zapowiedź]
jest to inne
nie wiem czy dobre
ale to dla mnie wystarczajaco zeby zapetlac na razie
nie wiem czy dobre
ale to dla mnie wystarczajaco zeby zapetlac na razie
zapraszam do sprawdzenia
https://youtu.be/5s5QPZM7Pec
https://youtu.be/5s5QPZM7Pec
Re: ŻYTO/NOON - Morza Południowe (14.05.2021) [Zapowiedź]
Usunąłem go, bo po czasie stwierdziłem, że nie wszystko uargumentowałem i wyłożyłem w satysfakcjonujący mnie sposób, ale główne punkty tej wypowiedzi podtrzymuję.
Nie miałem zamiaru nikogo mieszać z błotem, po prostu nie akceptuje krytyki ograniczającej się do podsumowania prostoty rymów, czy słabego flow bo to nie jest żadna krytyka.
Nie jest też to egzaltacja, a szczerze pozytywne zaskoczenie, jakiego od dłuższego czasu nie doświadczyłem sprawdzając nowe wydania w polskim rapie. A ta częstotliwość nawet nie osiągania sprzedażowych sukcesów, przez artystów którzy podejmują się w istocie finansowego ryzyka tworząc albumy odbiegające od dochodowych trendów, a sprzedaży umożliwiającej takiemu artyście standardowe życie na poziomie i tworzenie przez rok, wynika wprost z zachowania statystycznego odbiorcy. Więc tak jak napisałem wcześniej, uważam, że sposób w jaki podchodzimy do odbioru, tym samym, krytyki muzyki w szerszej perspektywie czasowej kształtuje gatunek. Kto na naszym rapowym podwórku dzisiaj może pozwolić sobie na robienie takich rzeczy? W perspektywie ostatniego roku jednym z takich albumów jest na przykład W/88. Tylko, że Włodi tak jak dosłownie kilku innych raperów czy kolektywów jak nie wiem Małpa, W.E.N.A., JWP, Bałagan, Sentino, Mobbyn/Poppyn i inne zjawiska około tego, mają ugruntowaną pozycję której fundamentem jest fanbase który przyjmie wszystko a takiemu Belmondowi to nawet wybaczy różne przykre rzeczy. Oczywiście są wyjątki jak jakiś VNM, ale to tylko potwierdza regułę. Dlaczego nie ma więcej takich Poldonów, Koneserów, Pikersów (gdzie nawet ci dwaj ostatni nie potrzebują stricte rapu do przeżycia, bo jeden żyje z ulicy, a drugi z tego że ma fanbase który kupuje ciuszki i mxtpy)? Bo odważne, oryginalne i bezkompromisowe rozwiązania nigdy nie będą miały tyle spotlightu co druga w jednym roku gwiazda SBM albo kolejny brzmiący tak samo raper z BORu, a chyba wszyscy możemy się zgodzić, że patrząc przez pryzmat artystyczny to nie oni na niego zasługują bardziej. Wiadomo, druga strona medalu jest taka, że najlepsze rzeczy w muzyce prawie nigdy nie powstają dla pieniędzy. Jednak wierzę w złoty środek i to, że pielęgnując w sobie świadomego i krytycznego odbiorcę jest on możliwy do osiągnięcia.
Nie miałem zamiaru nikogo mieszać z błotem, po prostu nie akceptuje krytyki ograniczającej się do podsumowania prostoty rymów, czy słabego flow bo to nie jest żadna krytyka.
Nie jest też to egzaltacja, a szczerze pozytywne zaskoczenie, jakiego od dłuższego czasu nie doświadczyłem sprawdzając nowe wydania w polskim rapie. A ta częstotliwość nawet nie osiągania sprzedażowych sukcesów, przez artystów którzy podejmują się w istocie finansowego ryzyka tworząc albumy odbiegające od dochodowych trendów, a sprzedaży umożliwiającej takiemu artyście standardowe życie na poziomie i tworzenie przez rok, wynika wprost z zachowania statystycznego odbiorcy. Więc tak jak napisałem wcześniej, uważam, że sposób w jaki podchodzimy do odbioru, tym samym, krytyki muzyki w szerszej perspektywie czasowej kształtuje gatunek. Kto na naszym rapowym podwórku dzisiaj może pozwolić sobie na robienie takich rzeczy? W perspektywie ostatniego roku jednym z takich albumów jest na przykład W/88. Tylko, że Włodi tak jak dosłownie kilku innych raperów czy kolektywów jak nie wiem Małpa, W.E.N.A., JWP, Bałagan, Sentino, Mobbyn/Poppyn i inne zjawiska około tego, mają ugruntowaną pozycję której fundamentem jest fanbase który przyjmie wszystko a takiemu Belmondowi to nawet wybaczy różne przykre rzeczy. Oczywiście są wyjątki jak jakiś VNM, ale to tylko potwierdza regułę. Dlaczego nie ma więcej takich Poldonów, Koneserów, Pikersów (gdzie nawet ci dwaj ostatni nie potrzebują stricte rapu do przeżycia, bo jeden żyje z ulicy, a drugi z tego że ma fanbase który kupuje ciuszki i mxtpy)? Bo odważne, oryginalne i bezkompromisowe rozwiązania nigdy nie będą miały tyle spotlightu co druga w jednym roku gwiazda SBM albo kolejny brzmiący tak samo raper z BORu, a chyba wszyscy możemy się zgodzić, że patrząc przez pryzmat artystyczny to nie oni na niego zasługują bardziej. Wiadomo, druga strona medalu jest taka, że najlepsze rzeczy w muzyce prawie nigdy nie powstają dla pieniędzy. Jednak wierzę w złoty środek i to, że pielęgnując w sobie świadomego i krytycznego odbiorcę jest on możliwy do osiągnięcia.
Re: ŻYTO/NOON - Morza Południowe (14.05.2021) [Zapowiedź]
Generalnie trochę charakterem ten projekt przypomina mi zapomniałem podlać kwiaty Emasa z poprzedniego roku, chociaż teksty są Żyta bardziej surowe i podobieństwo nie jest 1:1, to fajnie jest posłuchać jednak już doświadczonych życiem, trochę pato historii na nowoczesnych bitach
Dodano po 39 minutach 39 sekundach:
Żyto zresztą rzuca fajną zwrotę w najlepszym tracku na płycie
Dodano po 39 minutach 39 sekundach:
Żyto zresztą rzuca fajną zwrotę w najlepszym tracku na płycie
Re: ŻYTO/NOON - Morza Południowe (14.05.2021) [Zapowiedź]
szczerze to całą tę dyskusję można spłycić do podoba mi się/nie podoba mi się, fajna stylówa/hujowa stylówa i w zasadzie to samo z niej wyniknie tbh
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa
Re: ŻYTO/NOON - Morza Południowe (14.05.2021) [Zapowiedź]
Tak można każda dyskusje spłycić
Re: ŻYTO/NOON - Morza Południowe (14.05.2021) [Zapowiedź]
premiera przesunięta na 18 czerwca
Re: ŻYTO/NOON - Morza Południowe (14.05.2021) [Zapowiedź]
O popatrz. To akurat wtedy kiedy reedycja "Światła Miasta".