Lordofon - Koło (2020)
Re: Lordofon - Koło (16.10.2020) [Zapowiedź]
Mam co do nich naprawdę duże oczekiwania, wierzę, że nie zawiodą. Po świetnej epce liczę na mocny album.
Re: Lordofon - Koło (16.10.2020) [Zapowiedź]
NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ.
Re: Lordofon - Koło (16.10.2020) [Zapowiedź]
kurwa lordofon
Premier
@donaldtusk
: Przez te 3 miesiące zrobiliśmy więcej, niż jakikolwiek rząd w historii III RP.
@donaldtusk
: Przez te 3 miesiące zrobiliśmy więcej, niż jakikolwiek rząd w historii III RP.
Re: Lordofon - Koło (16.10.2020) [Zapowiedź]
22 230 22 48 - dzwoniąc pod ten numer można posłuchać kilku kawałków z nadchodzącej płyty, a także pogadać z chłopakami
Re: Lordofon - Koło (16.10.2020) [Zapowiedź]
Ruszył preorder w Asfaltshopie
Re: Lordofon - Koło (16.10.2020) [Zapowiedź]
Fajny singiel, trafiają do mnie te bity Jurka, będę śledził
Kocham, pozdrawiam
- benzoabuser
- Zbanowany
- Posty: 5552
- Rejestracja: 25 sie 2019, 18:58
Re: Lordofon - Koło (16.10.2020) [Zapowiedź]
ale te figaro się wkręca fest
znajdę wszystkie kurwy świata i rozjebie
!EXTRA ANNOTATION!
ALL OF MY POSTS ARE FICTION
!EXTRA ANNOTATION!
ALL OF MY POSTS ARE FICTION
Re: Lordofon - Koło (16.10.2020) [Zapowiedź]
jedna z głównych nadziei Asfaltu
Re: Lordofon - Koło (16.10.2020) [Zapowiedź]
@daveyo Kupiłeś? Ja powinąłem, ostatnio od asphaltu dostałem "the small town kids" też ciekawy projekt,elegancko mi się ich słuchało.
Re: Lordofon - Koło (16.10.2020) [Zapowiedź]
Też wziąłem, bardzo wierzę w ten projekt i chcę wesprzeć chłopaków. O ile się nie mylę to tym razem jest 500 sztuk więcej niż poprzednio. No i na allegro normalnie po 100zł+ chodzą.
Re: Lordofon - Koło (16.10.2020) [Zapowiedź]
Lordofon - Opener
Spoiler
Re: Lordofon - Koło (16.10.2020) [Zapowiedź]
Houdini świetne
Re: Lordofon - Koło (16.10.2020) [Zapowiedź]
Niby dzisiaj ma być
- przedszkolanek
- Posty: 17084
- Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29
Re: Lordofon - Koło (16.10.2020) [Zapowiedź]
Mi jeszcze nie przyszło więc wstrzymam się z odsłuchem, ale jestem bardzo ciekaw jak to wyszło. Dajcie znać czy sztosik czy jednak średniawka i plastelina była better
Re: Lordofon - Koło (16.10.2020) [Zapowiedź]
263 egzemplarz - duże opakowanie z czarną płytą i 12 pocztówkami z testami. Bardzo dobra płyta nabuzowana mieszanką różnorodnym brzmień z gitarowym sznytem oraz bangerowym bitem. Momenty riffowe świetnie wybrzmiewają z głośników tak samo jak warstwa wokalna oraz stopa i bas, idealnie jest to wszystko skrojone. To takie kręcące się koło w którym czuć inspirację rockowymi bandami z lat 80-90 oraz nowoczesnym brzmieniem, nie sposób nie odczuć tutaj zalążka indie-popu powstałego w tamtym okresie. Współczesna wariacja muzyczna, która jak dla mnie jest rewelacyjna. "Lato" jest tak dojebanym trackiem, że nawet nie mam pytań i jeszcze to delikatne szarpnięcie struny, magia. No, ale jak to ostatnio bywa w przypadku albumów jest zbyt krótki.
Re: Lordofon - Koło (2020)
361 numerek. Piękne jest to wydanie.
Zacznę od tego, że preorder dotarł do mnie już w piątek czyli tak jak miał, ale niestety nie dostałem o tym informacji od DHL'u i zobaczyłem tę informację dopiero wczoraj, a dzisiaj dostałem sms-a, że paczka czeka na odbiór, a co gorsze zostało zmienione miejsce doręczenia i zamiast przyjść mi praktycznie pod sam dom to przyszło do bazy, która jest na drugim końcu mojego miasta, pewnie gdybym się uparł to dałoby się to załatwić, ale mniejsza. Zrobiłem sobie dzisiaj trip, jestem padnięty, ale za to płyta dostała małej historii i poleciał sobie odsłuch na czillku.
ale dość już o tym i trzeba coś powiedzieć o samym albumie, który jest ogromnie energiczny, przez sam wokal jak i genialne, zróżnicowane beaty. Choć Plastelina miała swój urok i również jest świetnym/świeżym materiałem to najnowsze dzieło Lordofon jest niesamowitym skokiem poziomu i jestem pod wrażeniem jak szybko można poczynić taki progres.
Figaro, ZOO, Opener, Houdini, Lato, Adios to super traczki, a całość trzyma wysoki poziom i nie mam ochoty skipować żadnego kawałka.
Jeśli łączysz zróżnicowane i energiczne brzmienie to nie może się nie udać i wychodzi taki świetny materiał jak w tym przypadku. Czekam na dalsze ruchy i kibicuję.
Zacznę od tego, że preorder dotarł do mnie już w piątek czyli tak jak miał, ale niestety nie dostałem o tym informacji od DHL'u i zobaczyłem tę informację dopiero wczoraj, a dzisiaj dostałem sms-a, że paczka czeka na odbiór, a co gorsze zostało zmienione miejsce doręczenia i zamiast przyjść mi praktycznie pod sam dom to przyszło do bazy, która jest na drugim końcu mojego miasta, pewnie gdybym się uparł to dałoby się to załatwić, ale mniejsza. Zrobiłem sobie dzisiaj trip, jestem padnięty, ale za to płyta dostała małej historii i poleciał sobie odsłuch na czillku.
ale dość już o tym i trzeba coś powiedzieć o samym albumie, który jest ogromnie energiczny, przez sam wokal jak i genialne, zróżnicowane beaty. Choć Plastelina miała swój urok i również jest świetnym/świeżym materiałem to najnowsze dzieło Lordofon jest niesamowitym skokiem poziomu i jestem pod wrażeniem jak szybko można poczynić taki progres.
Figaro, ZOO, Opener, Houdini, Lato, Adios to super traczki, a całość trzyma wysoki poziom i nie mam ochoty skipować żadnego kawałka.
Jeśli łączysz zróżnicowane i energiczne brzmienie to nie może się nie udać i wychodzi taki świetny materiał jak w tym przypadku. Czekam na dalsze ruchy i kibicuję.