Bolo pisze: ↑23 wrz 2020, 19:56
e ta okładka na płycie to jest naklejona czy nadrukowana? ogólnie to nic nie ma tak jak szuga pisze ale propsuje że instrumentale dane prawilnie w jewel a nie najtanszym kosztem w karton jak cd z pani domu, nie pamietam jak się nazywa profesjonel.
Te instrumentale są tak piękne, że zasługują na porządne wydanie. W sumie to wersja instrumentalna przebija wersję z rapem.
A tekturowa koperta z "Pani domu" to card sleeve albo cardboard sleeve. Żebyś w przyszłości nie musiał się bawić w opisy .
Dzisiaj w nocy słuchałem tej płyty i jak weszli ci ludzie z Tonfa to puściły mi nerwy, nie po to włączam płytę na noc, żeby szukać pilota i ją przewijać, tego się nie da słuchać. Jedna z najgorszych płyt Włodiego solo niestety. Wywalając remixy, numery instrumentalne i z returnersami zostaje nam 5 dobrych numerów i 3 numery w których trzeba przewijać featuringi. Słabo. Włodi ze swoim stylem idealnie pasuje do bitów Przemka, teksty jak zwykle dobre (chociaż na Wszystkie drogi prowadzą do dymu były lepsze), ale ten album nie jest jednością, nie jest opowieścią, nie jest całością. Jest rozjebany przez niepotrzebne wstawki i wkurza mnie nawet, że singiel na beacie Returnersów tu wjechał, bo w ogóle nie pasuje do tego albumu nawet jako bonus track.
Mimo wszystko naciągane 7/10 bo lubię Włodiego, ale ten album to zawód.
Świetnie się słucha bitów 1988 bez przeszkadzacza w postaci Piernikowskiego.
Generalnie imo bardzo dobry album, nie sądziłem, że kiedyś jeszcze to napiszę o płycie Włodiego. A tu 1988 stworzył mu idealne warunki.
PS. No cóż nadal czekam na projekt Rogal DDL/1988, ale na to nie ma szans
Siemano, stolica WWA, a nie Waszyngton,
Jeśli chodzi o hajs jestem je**ną maszynką
Offcheck pisze: ↑29 wrz 2020, 13:25
Świetnie się słucha bitów 1988 bez przeszkadzacza w postaci Piernikowskiego.
Generalnie imo bardzo dobry album, nie sądziłem, że kiedyś jeszcze to napiszę o płycie Włodiego. A tu 1988 stworzył mu idealne warunki.
PS. No cóż nadal czekam na projekt Rogal DDL/1988, ale na to nie ma szans
za to kurwa przeszkadza miejscami włodi tonfa i jakieś inne rapowe niedorozwoje. fajne wokale w style experimental hip hop by tu siadły albo jakiś aesop rock czy inny gift of gab. z polski nikt chyba by ich nie uciągnął
Premier
@donaldtusk
: Przez te 3 miesiące zrobiliśmy więcej, niż jakikolwiek rząd w historii III RP.
Jako fan Włodiego po prostu nie mogę się przekonać do tej płyty, nie wiem czy po Osadzie już mi się przejadł czy po prostu obniżył loty. Kiedy próbowałem się osłuchać z tym materiałem, jedyne co słyszałem po 5 odsłuchu to zajebiste produkcje 88, kwadratowe flow Włodka zaginęło gdzieś w tle. Kompletnie to się nie klei, 88 swoje Włodek swoje. Jak mocno chciałem się wczuć w klimat, tak szybko przyszło lekkie zażenowanie.
Dobrze że płytę ratują instrumentale i można sobie gdzieś puścić w tle.
Rap Włodiego 5/10 z małymi wyjątkami
Produkcja 88 9/10
Ale on by chyba nie przeżył jakby nie nawinął nic o jaraniu, nawet w ostatnim słowie kawałka musiał to znaleźć . 1988 kapitalny bit, sporo osób mówiło, że to jeden z najlepszych producentów na tej scenie i niewiele wskazuje na pomyłkę w tym wypadku. Sam Włodi też dobrze, ładny numer.