Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Kategoria poświęcona albumom.

Moderatorzy: Jose, oldschool

Awatar użytkownika
baqlashan
Zbanowany
Posty: 5636
Rejestracja: 18 kwie 2019, 0:26
Lokalizacja: strych

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: baqlashan »

ether pisze: 20 kwie 2021, 16:18 Masz choćby tego Pezeta z Noonem
imo słaby przykłąd, mogłeś dać nwm wilka hemp gru i bym sie zgodził
ether pisze: 20 kwie 2021, 16:18 Bo dzisiaj doszło do tego, że jak ktoś w tekście zawiera jakąś myśl o czymś albo obiera konkretne zdanie w jakimś temacie to "mądrzy się" albo "pierdoli głupoty"
no zgadzam się, ale najwięcej wjazdów na rap Tau'a to widzę jednak ze strony truskuli
ether pisze: 20 kwie 2021, 16:18 Kiedyś to wynikało samo z siebie, czy to za posrednictwem sampli, czy ogólnie, a mamy 2020' i ktos określa takie kolaboracje jako "wielką sztukę" i że to pretensjonalne
no bo to często jest pretensjonalne, i często wynika z kompleksu raperów na punkcie muzyki którą tworzą

jazz rap to jest np to pimp a butterfly, nikt tej płycie pretensjonalności nie zarzucał (a przynajmniej sie z tym nie spotkałem) bo to po prostu dobra muzyka, w dobrych proporcjach miedzy rapem a jazzem
ether pisze: 20 kwie 2021, 16:18 to paradoksalnie dzisiejsze czasy mocno ten obraz spłaszczają
nie sądzę, ambitny rap przyjął po prostu inną formę

kiedyś raperzy mniej się gimnastykowali z flow, w kwestii produkcji było różnie, ale przeważnie opierało się to na dwóch samplach na krzyż, i nie sądzę aby takie uogólnienie było nadużyciem

wymień mi raperów z 90s któzy bardziej eksperymentowali w swoich czasach niż dzisiaj robią to thugger czy keef, którzy to wymyślają milion różnych flow i co raz przekraczają pewne bariery, aż do tego stopnia że każuale nazywają ich rap asłuchalnym
jeśli już odbywała się progresja, to raczej w ramach formy, a nie poza nią - to jest mój zarzut w stosunku do takich grup jak np a tribe called quest, (których i tak kocham!) gdzie cała jazzowość opierała się o sampling i nic więcej - taki kendrick to przy nich prawdziwy jazzman.
posłuchaj kawałka "this dick aint free" - to jest nowa organizacja, którą kendrick sam wymyślił, jego nawijka jest jazzowa sama w sobie i żaden guru nie ma do tego w ogóle podjazdu

no a taki np thugger to thugger, gość stał się mainstreamem pomimo swojej awangardy
Rupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
Set your world on fire, watch your planet burn
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Awatar użytkownika
oKulTywowany
Posty: 2166
Rejestracja: 01 sie 2019, 0:33

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: oKulTywowany »

Ciekawe czy czarnuchy tak rozkminiają i bóldupią na tych swoich wysrywach co jest true a co pop
gdy jakis tam Twista sztos flow poleci zeby zaraz ładnie pośpiewać z nutą tjuna , przypominam że 3/4 z tych których ciśniecie za bycie nie raper(lub już nie)lepiej rapują ioperują głosem niż wasi true hip hop dinozaury od dekad.
Jakby wyjebać ,to wszystko dla ciebie i numer z alvarezem to Romantik psycho jest 95% Rap płyta
Jakiś truskulek pokroju 2rzna powie co innego, kiedy przecie
Bubbletea 1:1 mozna porównać do Juice Biggiego
A polaczki jeszcze nie dotarły i ciągle porównują rap popularny do niszowego.Hip hop już umarł śmiercią naturalną głównie przez kalkulacje....
This page is no longer available.
Awatar użytkownika
baqlashan
Zbanowany
Posty: 5636
Rejestracja: 18 kwie 2019, 0:26
Lokalizacja: strych

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: baqlashan »

abstrahując

mobbyn lp to najbardziej hip hopowa rzecz jaka powstała na tym kontynencie i w jego okolicach
Rupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
Set your world on fire, watch your planet burn
While swinging in a tire hanging from a flying worm
ether
Posty: 523
Rejestracja: 26 sie 2019, 6:32

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: ether »

Jiigsi pisze: 20 kwie 2021, 16:43 Haha o kurwa gościu
Pezet i Noon, szczegolnie druga płyta, to nie bylo to co bylo wtedy modne i fajne nawet w rapie. Chodzi mi wlasnie o to, że chodziło wtedy o sprzedanie jakiegoś nowego pomysłu, jakby pójscie z czyms nie do konca oczywistym, ale bardzo wartościowym muzycznie (Noon do dzisiaj zbiera owoce tego) i mimo, że każdy liczył się z tym, że może to zostać przyjęte różnie, to nadal robili swoje. To też rozumiem jako bycie "anty", czyli ogólnie "robie swoje, jak sie nie podoba to spierdalaj i elo"
Pokaż mi kiedy i gdzie Pezet robił cokolwiek pod trendy. On nadal rapuje tak jak rapował, zmienił trochę brzmienie, ale to caly czas Pezet.

Dzisiaj niestety w pewnym sensie jest to krojone pod obecne trendy i nie powiesz mi, że nie. Bo to niemożliwe, że każdy jedzie w ten sam sposób na tych samych bitach przez kompletny przypadek.
baqlashan pisze: 20 kwie 2021, 16:53 wymień mi raperów z 90s któzy bardziej eksperymentowali w swoich czasach niż dzisiaj robią to thugger czy keef
Nie chodzi mi o to, żeby sie licytować kto bardziej eksperymentował, tylko o to, że kiedys ta muzyka byla bliżej funku czy jazzu i to nie byl żaden odjazd, wlasnie w stanach, a u nas chyba zaczęło się postrzegac hip hop w ten sposob, ze jesli slychac tam więcej funku czy jazzu to jakis muzyczny odlot.
baqlashan pisze: 20 kwie 2021, 16:53 kiedyś raperzy mniej się gimnastykowali z flow, w kwestii produkcji było różnie, ale przeważnie opierało się to na dwóch samplach na krzyż, i nie sądzę aby takie uogólnienie było nadużyciem
Teraz masz jedną pętlę z paczki na krzyż (sampel chociaż musiałeś znaleźć i samemu go pociąć czy wyciąć pętlę, a dobrze wiemy, że znaleźć dobry sampel to niezła sztuka - w paczkach wszystko jest już "znalezione" i gotowe do użycia), do tego ten sam bass i elo.
baqlashan pisze: 20 kwie 2021, 16:53 jeśli już odbywała się progresja, to raczej w ramach formy, a nie poza nią - to jest mój zarzut w stosunku do takich grup jak np a tribe called quest
Zgoda, być może jest to w pewnym sensie sedno tego o co mi chodzi, że aktualnie to brakuje mi formy, natomiast nikt nie ma wątpliwosci, że np. w PL skillsy co do samego rapowania poszybowaly mocno w górę. Tylko umówmy się, rapowanie samo w sobie nigdy nie będzie czymś niesamowitym. Raper bez muzyki nic nie zdziała. Dlatego mi osobiście ciężko nazywać raperów muzykami, jeśli jedyne co robi to jest pisanie tekstu i zarapowanie go. Dla mnie to jest za mały wkład. Żeby była muzyka potrzebujesz jeszcze muzyki w tle... Dlatego jest lepsze slowo, a nawet dwa - tekściarz i raper. Jeśli raper to muzyk, to równie dobrze moglibyśmy nazwać tekściarza pisarzem, a to chyba nie do końca tak.
Awatar użytkownika
oKulTywowany
Posty: 2166
Rejestracja: 01 sie 2019, 0:33

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: oKulTywowany »

Ostatnie zdanie to raczej kwestia spojrzenia.
Ostrego,Vixena czy B.R.O spokojnie można nazwać muzykiem za to jak typowi ktoś pisze teksty do zarapowania to to chuj nie raper tylko owieczka w stadzie produktów.
This page is no longer available.
Awatar użytkownika
baqlashan
Zbanowany
Posty: 5636
Rejestracja: 18 kwie 2019, 0:26
Lokalizacja: strych

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: baqlashan »

ether pisze: 20 kwie 2021, 17:58 Raper bez muzyki nic nie zdziała. Dlatego mi osobiście ciężko nazywać raperów muzykami, jeśli jedyne co robi to jest pisanie tekstu i zarapowanie go. Dla mnie to jest za mały wkład
poniekad ta, ale nie jest to reguła i dowodem na to jest dla mnie chociażby keef który na minimalistycznych bitach robił kosmos, bawił się flow w takim stopniu że to zupełnie przyćmiewało bit
w ogole szacun dla raperow ktorzy biora minimalistyczny bit i robia na nim rozpierdol, samemu wymyslajac patenty czy linie melodyczne, a nie tylko kopiujac wczesniejsza prace producenta. po takich przykładach widać kto jest raper a kto zaledwie wykonawca

rolą dobrego rapera jest uzupełniać bit, wokal powinien być traktowany jako wzbogacenie produkcji
w pl trapie większość nut polega na tym że jest se linia melodyczna i raper ją tylko naśladuje, coś jak nwm gitarzysta rytmiczny który gra to samo co basista
Rupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
Set your world on fire, watch your planet burn
While swinging in a tire hanging from a flying worm
ether
Posty: 523
Rejestracja: 26 sie 2019, 6:32

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: ether »

oKulTywowany pisze: 20 kwie 2021, 18:07 Ostrego,Vixena czy B.R.O
Cała ta trójka którą wymieniłeś sprawdzała się produkcyjnie, OSTR ma wykształcenie muzyczne, więc jak najbardziej. Dlatego wlasnie ja bardzo cenię jak ktoś ma większy wpływ na swoją muzykę niż tylko wybór bitu od producenta i nawinięcie pod niego tekstu. Szczególnie w Polsce mi tego brakuje, żeby to było bardziej zaangażowane, połączone ze sobą.
baqlashan pisze: 20 kwie 2021, 18:11 poniekad ta, ale nie jest to reguła i dowodem na to jest dla mnie chociażby keef który na minimalistycznych bitach robił kosmos, bawił się flow w takim stopniu że to zupełnie przyćmiewało bit
w ogole szacun dla raperow ktorzy biora minimalistyczny bit i robia na nim rozpierdol, samemu wymyslajac patenty czy linie melodyczne, a nie tylko kopiujac wczesniejsza prace producenta. po takich przykładach widać kto jest raper a kto zaledwie wykonawca
Masz rację, bo głos jest jak instrument i jest wykorzystywany jako ważna i integralna częśc melodii calosci utworu, ale wlasnie, widzisz mowilem o rapowaniu, a znowu dochodzimy do momentu, że rapowanie miesza nam się z tak naprawdę w jakimś sensie śpiewem. Oczywiscie, rap jest dzisiaj bardziej melodyjny i rapowanie to mocna melorecytacja, ale niekiedy nawet ta melorecytacja to za mało. A niekiedy nie. Różnie :D
Awatar użytkownika
2rzyn
Posty: 8653
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:42

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: 2rzyn »

oKulTywowany pisze: 20 kwie 2021, 17:32 Ciekawe czy czarnuchy tak rozkminiają i bóldupią na tych swoich wysrywach co jest true a co pop
gdy jakis tam Twista sztos flow poleci zeby zaraz ładnie pośpiewać z nutą tjuna , przypominam że 3/4 z tych których ciśniecie za bycie nie raper(lub już nie)lepiej rapują ioperują głosem niż wasi true hip hop dinozaury od dekad.
Jakby wyjebać ,to wszystko dla ciebie i numer z alvarezem to Romantik psycho jest 95% Rap płyta
Jakiś truskulek pokroju 2rzna powie co innego, kiedy przecie
Bubbletea 1:1 mozna porównać do Juice Biggiego
A polaczki jeszcze nie dotarły i ciągle porównują rap popularny do niszowego.Hip hop już umarł śmiercią naturalną głównie przez kalkulacje....
O kurwa gosciu porownujesz Juicy do jakiegos bubbletea, lot jest miedzygwiezdny :dunno:

Co do flow, operowania glosem, patentow to niekoniecznie. Wielu ze starej gwardii fajniej i bardziej pomyslowo plynelo niz te kalki kalek odbitych na ksero. Wiadomo ze troglodyckie flow pokroju chady nie jest nawet brane przeze mnie pod uwage.
Ale tez mloda "gwardia" czesciej robi cos bez mozgu i smaku a malolaci kupuja to jako cos nowatorskiego.
Taki bedoes swoim piszczeniem i darciem pizdy nie powoduje u mnie mysli typu: o kurwa jakie operowanie glosem
Niepublikowane Zkibwoye, Reno, Smarki, Bisze, Laiki itd.

https://youtube.com/playlist?list=PLu7W ... 7ZTz-byFiY
Awatar użytkownika
oKulTywowany
Posty: 2166
Rejestracja: 01 sie 2019, 0:33

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: oKulTywowany »

O młodych jak najbardziej +1
Nie rozumiem ocb z lotem międzygwiezdnym :dunno:
Numery są w podobnym stylu, a Ja , powtażam Ja Notariusa nigdy nie uważałem za jakąs sztos legęde/ikonę ,ot uroczy grubasek który wpasował się w swoje czasy na samplach rnb dopieszczając swoją otoczkę 2packiem i nagłą śmiercią , gdzie dookoła było multum lepszych czarnuchów ,z nim jest ten sam problem co u nas z Quebo (dobryvsmiałki)
This page is no longer available.
Awatar użytkownika
baqlashan
Zbanowany
Posty: 5636
Rejestracja: 18 kwie 2019, 0:26
Lokalizacja: strych

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: baqlashan »

bedoes to tryhard okrutny, myślę że nikt na forum poza dawejem nie bedzie bronił jego agreścianych pisków

Dodano po 1 minucie 21 sekundach:
oKulTywowany pisze: 20 kwie 2021, 18:58 gdzie dookoła było multum lepszych czarnuchów
imo przesada, biggie miał wówczas taką charyzmę i orientację w słowach na scenie USA, jak dzisiaj belmondo w PL

może jakiś gza był lepszy, ale jakie znowu multum, to przesada
Rupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
Set your world on fire, watch your planet burn
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Awatar użytkownika
2rzyn
Posty: 8653
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:42

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: 2rzyn »

Dla mnie biggie top 10
A juicy to cudowny klasyk
Niepublikowane Zkibwoye, Reno, Smarki, Bisze, Laiki itd.

https://youtube.com/playlist?list=PLu7W ... 7ZTz-byFiY
Jasion94
Posty: 880
Rejestracja: 23 maja 2019, 19:48

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: Jasion94 »

Jak się znalazl Biggie w tym temacie
Awatar użytkownika
2rzyn
Posty: 8653
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:42

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: 2rzyn »

Nie wiem ale do tej chwili wykonuje piruety 6 stop pod ziemia
Niepublikowane Zkibwoye, Reno, Smarki, Bisze, Laiki itd.

https://youtube.com/playlist?list=PLu7W ... 7ZTz-byFiY
Awatar użytkownika
oKulTywowany
Posty: 2166
Rejestracja: 01 sie 2019, 0:33

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: oKulTywowany »

I jak piruety idą? Stańczyka spotkałeś ?
This page is no longer available.
Awatar użytkownika
Godhand
Posty: 3889
Rejestracja: 08 mar 2020, 15:12

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: Godhand »

2rzyn pisze: 20 kwie 2021, 18:21 Ale tez mloda "gwardia" czesciej robi cos bez mozgu i smaku a malolaci kupuja to jako cos nowatorskiego.
Bo szuka. Jak znajdzie to będzie nowatorskie.
Mnie tam poszukiwania Okiego czy Pazzy'ego wydają się bardziej pozytywne niż negatywne.
How nonbinary persons kill people?
They / them.
Awatar użytkownika
1909
Posty: 473
Rejestracja: 17 maja 2020, 15:14

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: 1909 »

ether pisze: 20 kwie 2021, 17:58 Pokaż mi kiedy i gdzie Pezet robił cokolwiek pod trendy.
Dla mnie takim czymś było Radio Pezet na przykład.

Co do Romantic Psycho - nie lubię. Nie to, że uważam to za złą płytę, po prostu nie umiem się do niej przekonać. Jak było wspomniane wyżej, jest lekka i przyjemna, ale nie rozumiem takiego hajpu na nią, jak i całego Quebo.
Najlepsze co dla mnie z tej płyty i jej otoczki wyszło, to newoncowy freestyle i okładka
to kurwa forum rap, nie wizaż
JastrzabHBO
Posty: 539
Rejestracja: 24 maja 2019, 12:33

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: JastrzabHBO »

Biggi to pod koniec życia od swojej masy nie mógł chodzić
Awatar użytkownika
2rzyn
Posty: 8653
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:42

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: 2rzyn »

Chyba z big punisherem pomyliles
Niepublikowane Zkibwoye, Reno, Smarki, Bisze, Laiki itd.

https://youtube.com/playlist?list=PLu7W ... 7ZTz-byFiY
zuperhero
Posty: 1684
Rejestracja: 06 maja 2019, 22:08

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: zuperhero »

akurat biggie na life after death, zapodał na niektórych trackach taką komercyjną tandetę (*oczywiście jak na swoje czasy), że quebo żeby go pobić to musiałby wziąć do kawałka jakiegoś zenka martyniuka i to nie na sam ficzuring ale w ogóle razem z jego producentem
ether
Posty: 523
Rejestracja: 26 sie 2019, 6:32

Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)

Post autor: ether »

1909 pisze: 21 kwie 2021, 22:12 Dla mnie takim czymś było Radio Pezet na przykład.
Ale tak nie bylo. Oprocz jednego singla, ktory ogolnie byl inny niz reszta plyty i stal sie jakims tam radiowym hitem to Radio Pezet samo w sobie bylo czyms co absolutnie nie bylo trendy a przynajmniej bylo tworzone jako cos nowego, bo plyta tez swoj odleżała. Wedlug mnie muzyka tego typu nigdy nie odniosła sukcesu w Polsce, mimo, że wielu się go być może spodziewalo.
ODPOWIEDZ