Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
dla mnie też nigdy nie był topką, ale tą płytą mnie bardzo pozytywnie zaskoczył, jedna jaskółka wiosny nie czyni, więc zobaczymy, ale jest możliwe jak to mawiał papież
Raptowny pisze: Duchowo? 10lat ćpania może człowieka oświecić, ale nie gadajmy o duchach
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
2rzyn, nie nauczyles sie jeszcze KURWA zeby dodawac przypisy do Piha, jak sie wypowiadasz? Wtedy user Jigsi moze wezmie Twoje slowa pod uwage, a tak to nawet didaskalia, ze nie o to Ci chodzilo nie pomoga. (Gdyby final zartu byl niejasny, to kryje sie tu pytanie Patryka Maleckiego: kim jest kurwa Jigsi, zeby kwestionowac PiHa).
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
Kebo to jest przeciez ten sam łak co na tych kawałkach z Eripe, tylko z tatuażami. no tak czy nie?
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
Mi chodziło tylko i wyłącznie o to, że nie traktowanie Quebo w kategorii rapu, bo nie robi prawdziwego hip hopu tylko jakiś mainstream pop, którego nie nazywa się już rapem - jest zwyczajnie śmieszne. Nie, że zdanie 2rzyna liczy się mniej od mojego, ale próbuj dalej.
A i lubię kwiaty zła pozdro
A i lubię kwiaty zła pozdro
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2021, 22:15 przez Jiigsi, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
Panowie aby Was rozdzielić ustalmy że cyfry nie kłamią Que ma wyniki sprzedażowe a to oznacza ze jego produkt jest dobry.
Czy coś jest dobre jest wkurwe subiektywne (mimo ze osobiscie nie mam problemu z stwierdzeniem ze cos jest dobre ale mi nie lezy) wiec zbijcie piątkę niech każdy słucha co chce i cieszmy sie ze w radiach leci Q z "poporapem" niz grupa operacyjna.
Czy coś jest dobre jest wkurwe subiektywne (mimo ze osobiscie nie mam problemu z stwierdzeniem ze cos jest dobre ale mi nie lezy) wiec zbijcie piątkę niech każdy słucha co chce i cieszmy sie ze w radiach leci Q z "poporapem" niz grupa operacyjna.
Lata melanży od 19 Marca 2009 w forumkowej branży
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
no ale nie można tak automatycznie zakładać i popularność nie może sama w sb oznaczać zajebistości, dobrze wiecie, że straszne gupoty można w taki sposób wywnioskować
Raptowny pisze: Duchowo? 10lat ćpania może człowieka oświecić, ale nie gadajmy o duchach
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
To ze sporo osob wpierdala gowno zamiast jedzenia nie oznacza ze gowno jest w czymkolwiek lepsze
Dlatego wez mi tu nie gadaj jeden z drugim ze popularnosc, sprzedaz = zajebistosc
Dlatego wez mi tu nie gadaj jeden z drugim ze popularnosc, sprzedaz = zajebistosc
Niepublikowane Zkibwoye, Reno, Smarki, Bisze, Laiki itd.
https://youtube.com/playlist?list=PLu7W ... 7ZTz-byFiY
https://youtube.com/playlist?list=PLu7W ... 7ZTz-byFiY
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
Dlatego użyłem tutaj słowa produkt - jesli cos robi liczby trafia do ludzi. Przejaskrawiając Zenek Martyniuk tworzy dobry produkt ale mimo to bardziej do mnie trafia Marek Dyjak.
Lata melanży od 19 Marca 2009 w forumkowej branży
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
nie znam ani jednej takiej osoby
Set your world on fire, watch your planet burnRupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
Bo to gowno metaforyczne
Niepublikowane Zkibwoye, Reno, Smarki, Bisze, Laiki itd.
https://youtube.com/playlist?list=PLu7W ... 7ZTz-byFiY
https://youtube.com/playlist?list=PLu7W ... 7ZTz-byFiY
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
a ja już myślałem że tam za granicą macie inne zwyczaje po prostu
to jest po prostu dobra płyta na dobrych kurwa bitach, ja tam lubię, ale właśnie sobie uświadomiłem, że do niczego z niej nie wróciłem już z pół roku
to jest po prostu dobra płyta na dobrych kurwa bitach, ja tam lubię, ale właśnie sobie uświadomiłem, że do niczego z niej nie wróciłem już z pół roku
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
O to mi chodzi. Plyta jak milion innych. Raper jak wielu innych. Taka srednia krajowa
Niepublikowane Zkibwoye, Reno, Smarki, Bisze, Laiki itd.
https://youtube.com/playlist?list=PLu7W ... 7ZTz-byFiY
https://youtube.com/playlist?list=PLu7W ... 7ZTz-byFiY
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
dla mnie romantic psycho jest rzeczą słuchalną, lekką, przyjemną do puszczenia w tle na impresce
zkibwoy albo inny łozo pitahaja? nie, to jest dopiero gówno
pogadaliśmy
to jest zawsze subiektywne, nie masz żadnych narzędzi do pomiaru tego, jest 2021 i to powinno być dla każdego oczywiste że sztuka może być tylko subiektywna
dlatego rozumiem opinie, ale średnio je szanuje, bo nie ma mniej i bardziej ważnych odczuć - każdy ma własne
ponadto nie da się porozmawiać i przekonać kogoś za pomocą samych tylko racjonalnych argumentów - do tego że coś jest dobre, to tak nie działa
jedyną pomierzalną rzecza w przypadku sztuki są lizcby, np te dotyczące sprzedanych kopii, albo te dot stężenia wielokrotnych rymów na zwrotkę, ale czy to świadczy za jakością? nie. A różni ludzie szukają różnych rzeczy w muzyce.
Set your world on fire, watch your planet burnRupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
ciekawe czemu w szkolach muzycznych ucza grac na instrumencie, skoro to wszystko subiektywne, kazde wykonanie jest poza dobrym i zlym
ah, wiem, Malpa juz powiedzial:
ah, wiem, Malpa juz powiedzial:
I gra muzykaokłamuja ich w szkolach
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
szlifowanie rzemiosła w szkołach muzycznych odbywa się w ramach kanonu, (w tym przypadku kanon zachodni, niosący za sobą kult "piękna" i pogardy dla amatorszczyzny) który osoba uczęszczająca na zajęcia może przyjąć za słuszny, (czyli odpowiadający jej potrzebom względem sztuki) lub nie. I tyle.
Jedyną rolą "kanonu" jest wyznaczenie granic tego co jest sztuką, a co już nie, oraz ukazanie kierunku w który ma podążać sztuka, tak aby spełniła swoje założenia. Terminy takie jak "piękno" są z zasady subiektywne, i musiały być wcześniej przez kogoś (całe pokolenia twórców) ustanowione
To że sztuka w ramach kanonu ma określony cel (jak np zbliżenie do kontaktu z bogiem, ukazanie ludzkiej wrażliwości na emocje, albo cokolwiek innego) nie oznacza tym samym, że jest obiektywna, nie za bardzo mówisz na temat
jest masa kultur na świecie, i w konfrontacji z nimi idealnie da się to ujrzeć, że sztuka nie może być obiektywna. Jeden punkt widzenia (czyli np szlifowanie rzemiosła) nie może być nigdy wyżej niż drugi, bo bez odwołania do autorytetu (jakim może być np absolut, którego nośnikiem jest PIĘKNO w kulturze zachodniej, wywodzącej się z chrześcijaństwa) - nic za nim nie stoi. Skoro więc nie jesteś tradycjonalistą katolickim, nie powołuj się na tak błahy argument w dyskusji jak szkoły muzyczne, bo to beka i niekonsekwencja.
To działa tylko przy założeniu, że odgórnie zakładasz, że coś, lub ktoś, jest wyznacznikiem "dobrej" sztuki.
btw, znajdujemy się na forum hiphopowym, a hiphop to jedna z generacji post-modernistycznej kontrkultury, która u samego zarania odrzuciła klasyczne pojęcia, i tworzyła własne, HH przez lata nie był nawet nazywany muzyką, z tej np racji że opierał się głównie na rytmie, czyli czymś co np wg włoskich mistrzów z okresu baroku cechowało kultury pierwotne, dlatego za wiodący czynnik w muzyce przyjęli skomplikowaną harmonię.
ja mówię o subiektywiźmie sztuki, ty mówisz o czystym rzemiośle, które w żaden sposób nie nadaje cech obiektywnych, a jedynie tworzy nową jakość w ramach obranego na starcie konceptu - konceptu który jest jednym z wielu, ale w żaden nie aspirującego do bycia obiektywnym. Obiektywności nie da się wykazać ani zmierzyć, to daleko posunięty błąd logiczny. No chyba, że mówisz z pozycji osoby wierzącej, która przyjmuje na wiarę obiektywność, ale wówczas dyskusja raczej nie ma żadnego sensu.
Rzetelność i wierność ideałom przyjętym na starcie za słuszne - to jeszcze nie obiektywność.
Set your world on fire, watch your planet burnRupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
2rzyn ma troche racji i ogólnie jak ktoś nie rozumie o co mu chodzi i podaje tutaj argumenty, że liczby = dobry produkt = dobry wykonawca i popiera to przykładem Zenka Martyniuka, to naprawde lot jest gruby.
Przede wszystkim zacznijmy od tego, że dzisiaj 90% odbiorców mainstrimowego rapu nigdy nie byłi albo nie są fanami rapu samego w sobie. Odrzuca ich klimat rapowy, to nie jest ich muzyka. Niektorzy mówią, że to rap wszedł do mainstreamu, a ja mówie, że to "rap" się ugiął i zmienił swój image, a ten faktycznie rapowy klimat, jest muzyką totalnie niszową. I tak, 90% userów tutaj to nie fani rapu samego w sobie, to bardziej fani aktualnej muzyki popularnej, którą jest obecnie ten melodyjny, pomieszany niekiedy nieco z disco-polo, rap.
Przede wszystkim zacznijmy od tego, że dzisiaj 90% odbiorców mainstrimowego rapu nigdy nie byłi albo nie są fanami rapu samego w sobie. Odrzuca ich klimat rapowy, to nie jest ich muzyka. Niektorzy mówią, że to rap wszedł do mainstreamu, a ja mówie, że to "rap" się ugiął i zmienił swój image, a ten faktycznie rapowy klimat, jest muzyką totalnie niszową. I tak, 90% userów tutaj to nie fani rapu samego w sobie, to bardziej fani aktualnej muzyki popularnej, którą jest obecnie ten melodyjny, pomieszany niekiedy nieco z disco-polo, rap.
-
- Posty: 1238
- Rejestracja: 03 wrz 2020, 3:00
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
Posłuchaj sobie Kaz Bałagane - Hip-Hopether pisze: ↑20 kwie 2021, 15:53 Niektorzy mówią, że to rap wszedł do mainstreamu, a ja mówie, że to "rap" się ugiął i zmienił swój image, a ten faktycznie rapowy klimat, jest muzyką totalnie niszową. I tak, 90% userów tutaj nie fani rapu, to fani aktualnej muzyki popularnej, którą jest obecnie ten melodyjny, pomieszany niekiedy nieco z disco-polo, rap.
tbc
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
no i co w związku z tym?
truskul hedzi przez długie lata płakali o tym że hiph opu nie pokazuje się w mediach, że nie ma żadnych audycji czy kanałów poświęconych muzyce hip hop i że hh jest non stop gnębiony przez poukładany mainstream - a jak w końcu hip hop wywalczył sobie miejsce w mainstreamie to nagle zdziwko że "nie truskul hedzi" zaczęli się jarać hip hopem? takie podejście to albo głupota, albo hipokryzja
poza tym to nie są lata 90te, gdzie każda muzyka odpowiadała swojej przypisanej subkulturze. takie ciemne wieki na szczęście już za nami. ja np od zawsze słuchałem równolegle rapu i metalu, i nie przynależałem nigdy do żadnego stada związanego z jakąś muzyczką
mówisz o złotej erze hip hopu z lat 90tych, (wynoszącej na piedestał postać gangstera) która raz na zawsze zabiła prawdziwy oldskulowy hip hop zdominowany przez pozytywny przekaz? takich rewolucji w tej kulturze było już co najmniej kilka.
zgadzam się że dzisiejszy rap mało ma z kultury hh, ale dyskusja powinna nie toczyć się o to co jest a co nie jest hip hopem, tylko o to co jest dobrą muzyką. większość truskulu nie nadaje się nawet do puszczenia na imprezie, bez przypału.
Set your world on fire, watch your planet burnRupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
To, że to nie dziwne, że często jeden z drugim się potem w dyskusji nie zgadza, skoro pojmujecie tę muzykę zupełnie inaczej.
Płakali, ale nie lgneli do mediów. Ten "płacz" był formą bycia anty. Ich teksty, niecenzuralnosc, nastawienie - to było mocno bezkompromisowe i to było to co już na starcie w dużej mierze skreślało ich szanse na zaistnienie w mainstreamie w pojęciu ogólnopolskim, ale mimo to, nikt nie szedł na ustępstwa. Nie mam tu koniecznie na myśli ekstremalnych przykładów. Masz choćby tego Pezeta z Noonem czy kogokolwiek chcesz. I co? Któryś z nich poszedł na ustępstwa? Nie. Nikt nie jest hiporytą, bo oni przy swoim zostali. Mainstreamem rządzą nowi, bo grają według nowych, własnych zasad, które sami sobie wymyślili.baqlashan pisze: ↑20 kwie 2021, 16:01 truskul hedzi przez długie lata płakali o tym że hiph opu nie pokazuje się w mediach, że nie ma żadnych audycji czy kanałów poświęconych muzyce hip hop i że hh jest non stop gnębiony przez poukładany mainstream - a jak w końcu hip hop wywalczył sobie miejsce w mainstreamie to nagle zdziwko że "nie truskul hedzi" zaczęli się jarać hip hopem? takie podejście to albo głupota,
Mi to w sumie najbardziej chodzi o treść i wydźwięk tego wszystkiego. Bo dzisiaj doszło do tego, że jak ktoś w tekście zawiera jakąś myśl o czymś albo obiera konkretne zdanie w jakimś temacie to "mądrzy się" albo "pierdoli głupoty", bo oczekiwania słuchacza to właśnie takie Bubble Tea, czyli tak troche o czymś i o niczym. Tak samo jak kolaboracje rapowo-jazzowe. Kiedyś to wynikało samo z siebie, czy to za posrednictwem sampli, czy ogólnie, a mamy 2020' i ktos określa takie kolaboracje jako "wielką sztukę" i że to pretensjonalne. Rap zawsze był bardziej żywy i bardziej artystyczny niż się niektórym wydaje, a to paradoksalnie dzisiejsze czasy mocno ten obraz spłaszczają, mimo, że to te dawne czasy uchodzą za okres kamienia łupanego, a dzisiejszych twórców ma się za wielkich muzyków (mówie tutaj głównie o Polsce)
Re: Quebonafide - ROMANTIC PSYCHO (Japan Edition) (2020)
Haha o kurwa gościu