Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
- Ezio_Wroclaw
- Posty: 2139
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 11:46
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
Przecież to nawet na Spotify nie jest oznaczone jako solo Mesa/nie jest częścią jego dyskografii. W każdym razie, ten album boli. Boli jego bezpłciowość, boli nawijka Mesa, boli nadużycie autotune'a. Jedynym plusem jest nawijka alyony i niektóre bity, ale byłby zdecydowanie lepszym albumem elektronicznym niż obecnym finalnym produktem.
Nulla è reale, tutto è lecito.
https://musicxperienceblog.blogspot.com/ - maja pisaninka.
RateYourMusic
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
Jestem w sumie sajko Mesa, wiec moze ciezko u mnie z obiektywizmem, ale: ten album zdecydowanie nie jest bezplciowy. Mes daje rade lirycznie, choc na poczatku jakos bardzo razily mnie w uszy polityczne wstawki, co jednak moze wynikac z tego, ze mamy zupelnie inne poglady. Na pewno to nie jest album Mesa ktory bedzie moim ulubionym, ale pierdolenie, ze jest bezplciowy to duza przesada. Jest zdecydowanie jakis i mozna sie bylo po singlach tego spodziewac, ze bedzie wlasnie w tym nastroju no i kurwa ze bedzie autotune. No i o ile wlasnie w niektorych singlach sam sie zastanawialem: co to kurwa jest? To jednak w calosci slucha sie tego lepiej niz znosnie, co samego mnie zaskoczylo.Ezio_Wroclaw pisze: ↑09 mar 2020, 22:41 Boli jego bezpłciowość, boli nawijka Mesa, boli nadużycie autotune'a.
Edit. Btw ma już ktoś z was dostęp do ‚ukrytej zawartości’?
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
Ten album może się nie podobać, może kłuć w uszy, ale kurwa to jedna z bardziej jakichś rzeczy, które ostatnio wyszły w zalewie nijakości i nie pierdol.Ezio_Wroclaw pisze: ↑09 mar 2020, 22:41 Boli jego bezpłciowość, boli nawijka Mesa, boli nadużycie autotune'a.
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
J.w. spodziewałem się tragedii (biorąc pod uwagę ego Mesa w ostatnich latach), ale posłuchałem i naprawdę daje radę, tylko trzeba chyba jakiegoś specjalnego mindsetu, bez większych założeń co chce się usłyszeć.
To przede wszystkim nie jest hip-hop w klasycznym znaczeniu, w sensie, że nie ma twardego rozdziału na bit i nawijkę. Dla mnie Mes i podkłady w większości lecą razem, jest to bardzo płynne.
Co najdziwniejsze - nic z tych rzeczy co mnie na singlach pojedynczych wnerwiały, teraz już się nie wybija z rytmu - po prostu przyjemnie się tego słucha i czuję, że z czasem może być nawet lepiej.
Oczywiście teksty Mesa miejscami przekraczają barierę krew-mózg, ale tak musi być jeżeli ma to być lot (porównanie do trochę ugrzecznionego "Anty" jak najbardziej na miejscu).
To przede wszystkim nie jest hip-hop w klasycznym znaczeniu, w sensie, że nie ma twardego rozdziału na bit i nawijkę. Dla mnie Mes i podkłady w większości lecą razem, jest to bardzo płynne.
Co najdziwniejsze - nic z tych rzeczy co mnie na singlach pojedynczych wnerwiały, teraz już się nie wybija z rytmu - po prostu przyjemnie się tego słucha i czuję, że z czasem może być nawet lepiej.
Oczywiście teksty Mesa miejscami przekraczają barierę krew-mózg, ale tak musi być jeżeli ma to być lot (porównanie do trochę ugrzecznionego "Anty" jak najbardziej na miejscu).
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
To zdecydowanie prawda - mimo że nie wszystko tu siedzi i nie będzie to raczej nigdy moja ulubiona płyta, to ma w sobie elementy, które niejako zmuszają do powrotu do tego materiału.
Takie numery jak Bezrękawnik, DooM#, Niedociągi, Pewnego Dnia są muzycznie i wokalnie mega ciekawe (tekstowo mam nadal największe wątpliwości) i nawet single które mi się nie podobały początkowo jako część całości siedzą (może opróćz Cierpa, który jest mierny i nie pasuje do zestawu).
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
btw ludzie nadal czekają aż ich sparuje, żeby dostać jakieś dodatki do płyty alkopoligamia umie w preordery
- przedszkolanek
- Posty: 17084
- Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
biorąc pod uwagę jak wchodziły single (zwłaszcza że sobie troche z nich kpiłem), to mimo wszystkich braków i wad całościowo zaskakująco dobry album, lepszy chociażby niż rapersampler czy wydany w tym samym tygodniu problem
bity lepsze niż nawijka, ale tu też poza niektórymi momentami też nie ma tragedii
szkoda, że czegoś takiego nie wydał z 5 lat temu, zamiast tbzd czy ała, no ale wiadomo, że wtedy coś takiego nie wchodziło w gre
na teraz chyba top 3-5 roku, na koniec będzie pewnie top 10-15
prowokacyjnie dodam, że chyba najlepsza płyta od KNS i top3 dyskografii (wyjąwszy flexxip i 2cztery7)
bity lepsze niż nawijka, ale tu też poza niektórymi momentami też nie ma tragedii
szkoda, że czegoś takiego nie wydał z 5 lat temu, zamiast tbzd czy ała, no ale wiadomo, że wtedy coś takiego nie wchodziło w gre
na teraz chyba top 3-5 roku, na koniec będzie pewnie top 10-15
prowokacyjnie dodam, że chyba najlepsza płyta od KNS i top3 dyskografii (wyjąwszy flexxip i 2cztery7)
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
no na trzezwo tego na pewno nie nagrywal, sporo tu linijek ktorych nie odwazylby sie sygnowac wlasna ksywa, ale podbijam, ze finalnie album okazuje sie calkiem fajnym lotem. jest pare spudlowanych pomyslow, ale jest tez pare bardzo ladnie zanuconych melodii, swietnych bitow i ciekawych odjazow w linijkach
za zrobienie ze slowa "masło" ananim slowa "awesome" i zarapowanie tego z sensem czopka z glowy
za zrobienie ze slowa "masło" ananim slowa "awesome" i zarapowanie tego z sensem czopka z glowy
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
Zgadzam się na pewno z tym, że potrzebny jest odpowiedni mindset do odsłuchu tego albumu. Tak samo po singlach trochę kpiłem z tego i myślałem że nawet nie sprawdzę całości. Piotrek momentami za mocno odlatuje, ale poza tym jest to całkiem słuchalne i jest przede wszystkim jakieś, jest świeże. Ja wiem, że kurwa coraz ciężej o coś naprawdę świeżego, bo z zeszłego roku żadna płyta w pl rapie szczególnie nie zapadła mi w pamięć i kompletnie nie wiedziałem czego słuchać. Tu jest coś, co jest kontrowersyjne, ale jest właśnie o czym dyskutować, a nie tylko wrzucić na słuchawki jako soundtrack do tramwaju.
A tak swoją drogą uważam, że zwrotka i podśpiewka Pauliny Przybysz w "Niebywałe" to najważniejsza damska wypowiedź w pl rapie. Serio. Jebać admę kupczącą swoimi dojcami.
A tak swoją drogą uważam, że zwrotka i podśpiewka Pauliny Przybysz w "Niebywałe" to najważniejsza damska wypowiedź w pl rapie. Serio. Jebać admę kupczącą swoimi dojcami.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 30 sie 2019, 17:48
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
Album jest bardzo ciężki w odbiorze nawet dla wieloletnich fanów twórczości Mesa. Ciekawy eksperyment, nie jestem zdziwiony decyzją o zmianie nazwy, pod którą album został wydany. A samo wydanie jest przekozackie - wszędobylski motyw tego czarno-białego tunelu, aura tajemniczości, fajnie to wszystko komponuje się z autotune'em i sprawia wrażenie "czegoś więcej", konieczności doszukiwania się drugiego dna. Nie jestem do końca przekonany odnośnie "parowania" preorderów dla ukrytej zawartości, tym bardziej, że ogrom preorderów w ogóle nie został sprzedany - czy to oznacza, że część osób nigdy tej zawartość nie otrzyma? No i czy mi się wydaje, czy po drodze cena albumu trochę zjechała? Zamawiałem za 49 złotych w zeszłym tygodniu, a o ile się nie mylę to z początku było dwadzieścia złotych więcej. Ktoś to potwierdzi?
Muzycznie jak to Piotrek z eksperymentami. Świetne bity i produkcyjnie to sztosiwo. Często ciekawe linijki, tematy i pomysły - z "masłem", o którym wyżej wspomniano w szczególności. Trzeba przyznać, że Mes ma rękę do pisania (mądrzejszych) tekstów i czysto rapowo to nadal topka w kraju. Podśpiewanie i nucenie również w porządku, ale mimo wszystko w niektórych utworach potrafi zmęczyć, odlatuje już - mam wrażenie - za mocno. Damski motyw w Niebywałe, który swoją drogą jest lub byłby niezłym trackiem, jak dla mnie trochę psuje odbiór, choć tekstowo spoko, to pod koniec czuję się jakbym leżał i ktoś by mnie kopał i nie chciałby przestać tego robić. Do singli przekonywałem się długo i uważam, że Odkąd Umarłem było dobrym wyborem, ale nie na pierwszy. Uważam, że lepiej przyjęto by Ostatni raz - no, ale tego już się nie dowiemy. Jestem w stanie jarać się co najmniej połową kawałków z płyty, do pozostałej albo będę wracał i siądą, albo będę je skipował.
Jestem przekonany, że w tym przypadku nie znajdzie się osoba, która wcześniej Mesa nie trawiła, nie znała, a która zasiadłaby do tego albumu i przesłuchała od początku do końca, kończąc tym samym z uśmiechem na twarzy i z chęcią zapętlenia. Moim zdaniem ten album to odpowiedź dla starych fanów Mesa, których gust muzyczny ewoluuje wraz z ewolucją rapu za oceanem i od zawsze chcieli Mesa w wydaniu autotune'owym i eksperymentalnym à la Kanye. Czy mam rację? Czy Piotrkowi się udało? Czy ktoś za rok lub dwa będzie jeszcze o Białym Tunelu pamiętał? O tym właśnie dyskutujemy :-).
Muzycznie jak to Piotrek z eksperymentami. Świetne bity i produkcyjnie to sztosiwo. Często ciekawe linijki, tematy i pomysły - z "masłem", o którym wyżej wspomniano w szczególności. Trzeba przyznać, że Mes ma rękę do pisania (mądrzejszych) tekstów i czysto rapowo to nadal topka w kraju. Podśpiewanie i nucenie również w porządku, ale mimo wszystko w niektórych utworach potrafi zmęczyć, odlatuje już - mam wrażenie - za mocno. Damski motyw w Niebywałe, który swoją drogą jest lub byłby niezłym trackiem, jak dla mnie trochę psuje odbiór, choć tekstowo spoko, to pod koniec czuję się jakbym leżał i ktoś by mnie kopał i nie chciałby przestać tego robić. Do singli przekonywałem się długo i uważam, że Odkąd Umarłem było dobrym wyborem, ale nie na pierwszy. Uważam, że lepiej przyjęto by Ostatni raz - no, ale tego już się nie dowiemy. Jestem w stanie jarać się co najmniej połową kawałków z płyty, do pozostałej albo będę wracał i siądą, albo będę je skipował.
Jestem przekonany, że w tym przypadku nie znajdzie się osoba, która wcześniej Mesa nie trawiła, nie znała, a która zasiadłaby do tego albumu i przesłuchała od początku do końca, kończąc tym samym z uśmiechem na twarzy i z chęcią zapętlenia. Moim zdaniem ten album to odpowiedź dla starych fanów Mesa, których gust muzyczny ewoluuje wraz z ewolucją rapu za oceanem i od zawsze chcieli Mesa w wydaniu autotune'owym i eksperymentalnym à la Kanye. Czy mam rację? Czy Piotrkowi się udało? Czy ktoś za rok lub dwa będzie jeszcze o Białym Tunelu pamiętał? O tym właśnie dyskutujemy :-).
- gods bidness
- Posty: 2035
- Rejestracja: 09 paź 2019, 19:12
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
Co by nie mówić, to jednak Flint w ostatnim podcaście słusznie mówił - dobra Mes, wszyscy wiemy, że jesteś geniuszem, że jesteś wybitnym artystą, przestań już na każdym kroku udowadniać, jaki jesteś wyjątkowy i alternatywny, przealternatyzowany. Zrób kurwa normalny album hip-hopowy i nie sil się na geniusza sztuki alternatywnej wysokiej.
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
No to zrobił 2 lata temu, o bardziej hip-hopowy niż Rapersampler w sumie dosyć ciężko może być
Ostatnio zmieniony 13 mar 2020, 13:15 przez Artazz, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
No dokładnie, niech sobie nagrywa na co ma ochotę a nie będzie mu kurwa Flint dyktował co ma robić
https://www.last.fm/user/blazfm
https://www.instagram.com/blazfm
https://www.instagram.com/blazfm
ezio_wrocław pisze: to nie świadczy o wielkości zespołu, że z nożem na gardle dostają nagle kopa motywacyjnego
- gods bidness
- Posty: 2035
- Rejestracja: 09 paź 2019, 19:12
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
Tu nie chodzi o dyktowanie, tylko wyrażenie opinii. Wiadomo, że ten imperatyw Flinta to w cudzysłowie. I w dużej mierze się z tym zgadzam, choć w miarę mi się ten Biały Tunel mimo wszystko podoba.
Ja mam do Mesa "pretensje" o to, że ma największy w Polsce potencjał, ale marnuje go na muzykę, która mi często nie podchodzi. Dalej największy sentyment z jego dyskografii mam do takich smutno-wkurwionych kawałków jak np:
"Cześć Mes" - nie wiem jaka tu jest średnia wieku, ale wtedy jak to wyszło to naprawdę było coś, jeszcze on był wtedy mało znany, ale już czuć było w nim wielki potencjał, bo dobrze to zarymował, a jednocześnie sprawił wrażenie, że powiedział dokładnie to, co chciał powiedzieć, a nie że naciągał treść pod rym, a wierzcie lub nie, wtedy to nie była żadna oczywistość. Weźcie na warsztat takiego Peję, który często dodaje (dodawał? nie wiem nie słucham) ostatnie słowo, tylko po to, żeby się zrymowało to, co chciał przekazać.
Albo nawet ten słynny "debiut" na traktorze u Reda - toż to było coś, czego w Polsce nikt nie zrobił, takie połączenie techniki z panczami. Pancze na podwójnych, to wtedy była wyższa liga jakaś.
Albo feat na Moleście - "Mówię nie", czy na Fabule w tym bragga kawałku. Dla mnie to jego zamknięcie kawałka to jedno z lepszych wejść w polskim rapie ever.
A dziś to już niestety nie przejdzie, bo Mes to zbyt duży artysta, żeby się zniżać do jakichś zwykłych bragga czy stricte hip-hopowych kawałków. Mógłby je nagrywać, choćby ironicznie. Tak jak to robi Tede - nagrał takie "Jak Mobb Deep" czy "Nie banglasz" niby ironicznie, ale gros słuchaczy jednak twierdzi, że to jego najlepsze kawałki od dekady.
Ja mam do Mesa "pretensje" o to, że ma największy w Polsce potencjał, ale marnuje go na muzykę, która mi często nie podchodzi. Dalej największy sentyment z jego dyskografii mam do takich smutno-wkurwionych kawałków jak np:
"Cześć Mes" - nie wiem jaka tu jest średnia wieku, ale wtedy jak to wyszło to naprawdę było coś, jeszcze on był wtedy mało znany, ale już czuć było w nim wielki potencjał, bo dobrze to zarymował, a jednocześnie sprawił wrażenie, że powiedział dokładnie to, co chciał powiedzieć, a nie że naciągał treść pod rym, a wierzcie lub nie, wtedy to nie była żadna oczywistość. Weźcie na warsztat takiego Peję, który często dodaje (dodawał? nie wiem nie słucham) ostatnie słowo, tylko po to, żeby się zrymowało to, co chciał przekazać.
Albo nawet ten słynny "debiut" na traktorze u Reda - toż to było coś, czego w Polsce nikt nie zrobił, takie połączenie techniki z panczami. Pancze na podwójnych, to wtedy była wyższa liga jakaś.
Albo feat na Moleście - "Mówię nie", czy na Fabule w tym bragga kawałku. Dla mnie to jego zamknięcie kawałka to jedno z lepszych wejść w polskim rapie ever.
A dziś to już niestety nie przejdzie, bo Mes to zbyt duży artysta, żeby się zniżać do jakichś zwykłych bragga czy stricte hip-hopowych kawałków. Mógłby je nagrywać, choćby ironicznie. Tak jak to robi Tede - nagrał takie "Jak Mobb Deep" czy "Nie banglasz" niby ironicznie, ale gros słuchaczy jednak twierdzi, że to jego najlepsze kawałki od dekady.
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
gods bidness, pięknie na Flexxipie dał czadu razem z Blefem. "Fachu" bardzo przyjemnie się słucha, a "List" to klasyk klasyków w polskim rapie.
- gods bidness
- Posty: 2035
- Rejestracja: 09 paź 2019, 19:12
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
Bezrękawnik to jest jednak sztos roku. Na dobrym sprzęcie w hi fi świetnie to bangla.
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
Jak ktoś chce to mam utwór z dodatkowej zawartości
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
Są na tej płycie momenty ocierające się o coś, czego nikt w pl rapie jeszcze długo nie dosięgnie imo, ale są też takie wygrzewy, których bardzo ciężko się słucha, ale doceniam za eksperymenty
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
Ostatnio zmieniony 19 mar 2021, 17:11 przez encrenoire, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Ten Typ Mes x Szogun x Tkacz - Biały Tunel (2020)
Po pierwszym singlu zwątpiłem, później zaczął się wkręcać, teraz cala płyta na ripicie, może z dwa kawałki bym wyrzucił. Tak użytego autotuna na pewno w Polsce nie było, więc chciał, nie chciał trzeba to nazwać czymś innowacyjnym. Pani Paulina pięknie poleciała, "Bezrękawnik" to chyba największy wygrzew na tej płycie i jednocześnie jeden z lepszych kawałków. Chyba trzeba będzie to kupić.
Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka