Rasmentalism - Geniusz (2020)

[Prez]

przesluchalem raz, nic z tej płyty nie wyniosłem, nic nie zapamiętałem, na pewno nie wrócę

[kapper1]

super płyta dla juleczek do picia fresco i carlo rossi z koleżanką nad wisełką, dla pawełka w zaciasnych spodniach, dla kasi i oskara którzy wybrali się na sobodnie zakupy do zary i stradivariusa

, ale true

[aleksy]

no nwm, bo ja na dzień dzisiejszy nie znam wgl ludzi, którzy ich słuchają, a ten target, o którym piszecie to bardziej taco, problem po sprzedaniu się czy jakiś kurwa ładny śpiewający chłopczyk typu dawid podsiadło, a tych nudziarzy to każdy w chuju ma, dla mnie dziwne, że jeszcze się z tego utrzymują, pięć

[gogi]

najlepsze jest to że nie minął tydzień od premiery a na dobrą sprawę wszyscy już zapomnieli o tym wydawnictwie

[jajca]

no wlasnie ja tez nie kojarze ludzi sluchajacych ich, wydają się zbyt baunsowi dla trójkowiczów, a za nudni dla hedonistów, a jednak ciagle sie przewijaja na jakiś festiwalach, koncertach plenerowych itd. nie wiem o co chodzi

[DeDoK]

Po koleżeńsku grają, w sumie chciałem iść na to lato na Pradze ale nie dam tyle pitosu za ich bilet w tej formie xD

Wysłane z mojego Redmi 8 przy użyciu Tapatalka

[Jose]

dla mnie dziwne, że jeszcze się z tego utrzymują, pięć

z Asfaltu zostali wywaleni, bo mało kto ich kupował, może "na swoim" deczko lepiej na tym wyjdą

[Piters]

W ogóle nie wrzucili płyty na youtube czy ślepy jestem?

I to potwierdzone @Jose o tym wywaleniu?

[Jose]

tzn może "wywalenie" to duże słowo, być może po prostu nie przedłużyli kontraktu, ale sprzedali naprawdę niewiele sztuk ostatniego krążka, więc raczej Asfaltowi im się nie opłacało ich trzymać

[sven22]

średnio ostatnio śledzę polski rap. ostatnią płytę jaką przesłuchałem od nich to zmnh. było coś równie dobrego po drodze?

[impertynencki]

Moim zdaniem Wyszli coś zjeść to całkiem udana płyta. Na pewno jej pierwsza część.

[scarz]

średnio ostatnio śledzę polski rap. ostatnią płytę jaką przesłuchałem od nich to zmnh. było coś równie dobrego po drodze?

1985 przede wszystkim. Wyszli Coś Zjeść tez było dobre, ale 1985 jednak lepsze. Na Tango i Geniusza lepiej spuścić zasłonę milczenia.

[8es]

Włączyłem kilka kawałków i tylko ten z Pezetem dałem radę do końca przesłuchać, ale no normalnie mnie to wymęczyło. Resztę po 40 sekundach wyłączyłem w pizdu gdzie kraby zimują no sorry memory finito joga bonito nie da się tego słuchać za chuj. Straszna zamuła. Po 30 sekundach wolałem iść pozmywać niż tego dalej słuchać. Dawno nie miałem czegoś takiego żeby muzyka mnie aż zdenerwowała. Poczułem się jak w szkolnej ławce w połowie maja - awans do następnej klasy już zaklepany, więc nie mam pojęcia co tu robię, jedt ciepło, duszno nie chce mi się siedzieć nawet, ławki nie wygodne, jakieś pierdolenie które do mnie nie dociera, zegarek robi mnie w chuja a idź Pan na drzewo banany prostować pozdrawiam i podziwiam tych którzy przesłuchali ten album

[The Bitch Fucker]

średnio ostatnio śledzę polski rap. ostatnią płytę jaką przesłuchałem od nich to zmnh. było coś równie dobrego po drodze?

1985 przede wszystkim. Wyszli Coś Zjeść tez było dobre, ale 1985 jednak lepsze. Na Tango i Geniusza lepiej spuścić zasłonę milczenia.

Podbijam, 1985 to świetny choć przemilczany i zapomniany krążek, wracam regularnie.

[Ezio_Wroclaw]

Słuchałem na raty przez problemy z dźwiękiem w kompie, generalnie w pewnym momencie pod koniec płyty odpuściłem całkowicie ten krążek, strasznie bezjajeczna płyta.

[Leaf]

te dwie ostatnie płyty to jakieś nieporozumienie jest

[loco]

zgadzam się z poprzednimi postami, ale to coś to nawet nie ma podjazdu do tango. bagno totalne

[Denar]

no nwm, bo ja na dzień dzisiejszy nie znam wgl ludzi, którzy ich słuchają, a ten target, o którym piszecie to bardziej taco, problem po sprzedaniu się czy jakiś kurwa ładny śpiewający chłopczyk typu dawid podsiadło, a tych nudziarzy to każdy w chuju ma, dla mnie dziwne, że jeszcze się z tego utrzymują, pięć

Dokładnie te same doświadczenia mam. Najwidoczniej robienie hajsu z muzy nawet przy tak małej popularności jest i tak lepsze od etatu. Co do koncertów to mój strzał jest taki że Ras siedzi tak głęboko w środowisku Newonce i tej przysłowiowej warszawski (co jest bracie, wpadaj na wschód! #pdk) że jest kurwa niezatapialny. Ziomek ziomeczka wciśnie cię na siłę między Bovską a Jan-Rapowanie i karuzela kręci się dalej. Wyciągnie z tego tyle pitosu ile wlezie bo prędzej czy później znajomości się pourywają ale lepsze to od uczciwej pracy na magazynie XD

[befree]

Ostatnia dobra płyta tego duetu to był Hotel trzygwiazdkowy, czyli jeszcze przed dużym debiutem, a ten album Geniusz to totalne gówno, żaden kawałek mi nie wchodzi, o żadnym nie powiem że jest sztosem który chcę przesłuchać raz jeszcze. A szkoda, bo pamiętam jak kiedyś dawali dobre rapy, bujało jak College Dropout.

[cloud]

ZMNH nie było dobrą płytą według ciebie?