Wraca ktoś do tej produkcji? Jak na nią patrzycie z perspektywy czasu? Doceniacie jej pionierskość i wpływ na rozwój polskiego rapu?
Zadziwiające jest to, że Liroy poszedł drogą rappera-bizesmena i bez wsparcia (a nawet czasem szacunku) całej rapowej sceny skosił ogromny hajs, zdobył popularność i był po prostu medialny. Kroczył ścieżką showbiznesu i dobrze na tym wyszedł. Produkcyjnie do 1998 roku nie było mu równych, poza Kalibrem, a i w 2001 przypie*dolił mocno z 'Bestsellerem'. Teraz znów kosi hajs, tym razem jako rapper-polityk, a życie mu się układa niesamowicie dobrze. Podejrzewam, że tym dissem z '95 i faktem, że scena ma go w dupie nawet się nigdy nie przejął. Co by nie mówić, lubię gościa i szacun.
Re: Liroy - Alboom (1995) / Reedycja (2020)
: 18 gru 2021, 18:28
autor: pieschrodingera
Liroy(i chłopaki ze Wzgórza chyba też) miał jakąś dziwną manierę/styl rapowania(nie wiem czy można to nazwać flow). Nieprzyjemnie się tego słucha w 2021 mimo, że nowe zwrotki Liroya mi się podobają.
Re: Liroy - Alboom (1995) / Reedycja (2020)
: 18 gru 2021, 21:05
autor: Sialala
Alboom poza scyzorykiem to sredniawa/chujostwo. Bafangoo cz1 to najlepsza płyta Liroya.