Okładka:
Tracklista
1. Radio Pezet 01
2. P-Z
3. Co mam powiedzieć
4. Ten dzień minie
5. Radio Pezet 02
6. Brutto czy netto
7. Na pewno
8. Rock'n'Roll
9. Radio Pezet 03
10. Noc jest dla mnie (Feat. Fokus)
11. Radio Pezet 04
12. Charlie Sheen (Feat. Ten Typ Mes, Sidney Polak)
13. Radio Pezet 05
14. Killa Kela Pezet's Greatest Hits
15. Fakty ludzie pieniądze
16. Dj Panda Skit
17. Slang 2
18. Spis cudzołożnic (Feat. Supra1)
19. Japan Porno Skit
20. Byłem (Feat. Aś)
21. Supergirl
22. Radio Pezet 06
23. Jak być szczęśliwym (Feat. Killa Kela)
24. Radio Pezet 07
25. Shot Yourself (Feat. Kamil Bednarek) (Acoustic Version)
Odsłuch:
Nie ma dziś żadnej rocznicy ani innej okazji, ale odpaliłem sobie ten krążek po latach, ciekawy tego, czy przetrwał próbę czasu i powiem Wam, że nie przetrwał. Tzn. tam nie miało co przetrwać, bo od początku ten album był przeciętny, ale wyobrażałem sobie, że może po latach, w dobie autotune'a, mniejszego zwracania uwagi na teksty czy przyzwyczajenia ucha do muzycznych eksperymentów będzie łatwiej się to odbierało, ale niestety jest tak samo. Pezet nawija całkiem nieźle, flow lepsze niż teraz, ale nie dość, że w większości utworów nawija straszne durnoty (i to takie, że "Fakty, ludzie, pieniądze" staje się tekstowo dobrym kawałkiem, a jest jakąś wyliczanką), a po drugie produkcja mu zupełnie nie pomaga. O ile rzeczywiście już mnie nie rażą te DABSTEPY tak jak kiedyś, dźwięk wiertar nie denerwuje, itd, to te bity są po pierwsze strasznie męczące, a po drugie strasznie monotonne. Momentami aż się prosi o przejście, dodatkowy hook, cokolwiek, co ubarwiłoby ten album pod tym względem. W dodatku mix jest takich schrzaniony, nie wiem, czy to tylko na Spotify, bo wydawało mi się, że kiedyś słyszałem lepsze wersje tych kawałków, a tutaj wokal w wielu miejscach ewidentnie za cicho.
A z takich krótkich uwag to:
- szkoda, że Mes już tak nie rapuje
- szkoda, że Fokus nie nagrał nigdy płyty na miarę swoich możliwości
- jakim cudem beatbox jest tak popularny? Sam kiedyś lubiłem, ale jak posłuchałem tego plucia teraz to aż mi się niedobrze zrobiło
- Aś dała refren jak w jakimś ruskim techno
- te skity
- Charlie Sheen jest wciąż super kawałkiem
- Slang 2 to turbodziadostwo i szarganie klasyka
- Kabaan nie miał racji
- Muzyka współczesna jest lepsza