Odsłuch:
Flint zmienił ksywkę i wydał płyte z NOCNYm
Nowak vel Nowaczyński & NOCNY - Sztuki Wizualne (2019)
Re: Nowak vel Nowaczyński & NOCNY - Sztuki Wizualne (2019)
Ciekawe kim będzie flint za tydzień
Re: Nowak vel Nowaczyński & NOCNY - Sztuki Wizualne (2019)
Nie wiem po chuj ta zmiana ksywki, Flinta ktoś tam jeszcze w miarę kojarzył, a teraz to już w ogóle 5 osób tego posłucha max.
Materiał podobny do poprzedniego, mnie się już nie chce słuchać kolejny raz o tym ze mu z dziewczyna nie wyszło i kariera nie taka jak by chciał
Materiał podobny do poprzedniego, mnie się już nie chce słuchać kolejny raz o tym ze mu z dziewczyna nie wyszło i kariera nie taka jak by chciał
Re: Nowak vel Nowaczyński & NOCNY - Sztuki Wizualne (2019)
Płyta przeszła mocno bez echa a nie wiem w sumie czy słusznie.
Ogólnie to Flint od zawszę miał pod górkę, dlatego też czekałem mocno na tę płytę i zupełnie mnie zadowoliła. Kawałki jak Diamenty, Na Afterze, Do Łóżka, Popiół i Killer Feature do dziś w foobarze śmigają.
Ogólnie to Flint od zawszę miał pod górkę, dlatego też czekałem mocno na tę płytę i zupełnie mnie zadowoliła. Kawałki jak Diamenty, Na Afterze, Do Łóżka, Popiół i Killer Feature do dziś w foobarze śmigają.
Widzę beton i tylko beton, gdy patrzę ślepo
Re: Nowak vel Nowaczyński & NOCNY - Sztuki Wizualne (2019)
Podziwiam zapał typa. Tyle lat nie zażarło...
Re: Nowak vel Nowaczyński & NOCNY - Sztuki Wizualne (2019)
Nie wiem czego on oczekiwał - zmienił ksywę z może nie jakoś fenomenalnie rozpoznawalnej, ale jednak rozpoznawalnej, szczególnie po bardzo dobrym albumie, klipie który śmigał w tv itd, na nową, zupełnie nikomu nie znaną (+ osobiście uważam że dość mało chwytliwą, żeby nie powiedzieć głupią).
Dla mnie ta płyta jest zupełnie miałka, wracam do Złej Sławy, wracam do Smokesex Mixtape, Talent Nie Istnieje też czasem odpalę, a ten album przeleciałem tylko po jakichś odsłuchach i nigdy nawet nie pomyślałem żeby zrobić drugie podejście.
Dziwny koleś, po Złej Sławie powinien wystrzelić w mainstream opór, a tym czasem nic się nie zadziało ani wtedy, ani potem. Chyba trudno wszystko zganiać na marną promocję w Koka Beats...
Dla mnie ta płyta jest zupełnie miałka, wracam do Złej Sławy, wracam do Smokesex Mixtape, Talent Nie Istnieje też czasem odpalę, a ten album przeleciałem tylko po jakichś odsłuchach i nigdy nawet nie pomyślałem żeby zrobić drugie podejście.
Dziwny koleś, po Złej Sławie powinien wystrzelić w mainstream opór, a tym czasem nic się nie zadziało ani wtedy, ani potem. Chyba trudno wszystko zganiać na marną promocję w Koka Beats...